Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Przepraszam za offa. Dziewczęta zajrzyjcie....

[url]http://www.dogomania.pl/threads/213063-M%C5%82odziutka-SHAGGY-quot-mieszanka-firmowa-quot-w-J%C3%B3zefowie.-Potrzebna-pomoc-w-og%C5%82aszaniu[/url]!

  • Replies 836
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Zajrzałam....ale tylko tyle mogę zrobić...


Po 45 min. próbie wciśnięcia zdjęć na moją pocztę udało się aż jedno zgrać...:mad:

ale tak na pocieszenie dodam, żeby ciotki się nie martwiły.

Szadiego cieszą najbardziej weekendy, kiedy to możemy na cały dzień pojechać, coś pozwiedzać i najczęściej są to dni rodzinne (jak nie do kampinosu to moja rodzinka nas odwiedza i wspólne wypady robimy).


A ten tchórz to właśnie Kari :p(nie wiem czy już pokazywałam ją na tym wątku- ale raczej nie).

[IMG]http://images39.fotosik.pl/1011/f9768ce4345327fd.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='magdyska25']Oj tak i próbuje swoją masą miażdżyć mi kolana bo przecież to taki malutki, nakolankowy pieseczek ;)


.[/QUOTE]

hahaha, wiem! znam to z autopsji, psiaki tej rasy nie zdają sobie sprawy, że nie są wielkości yorka :) ale to są poczciwe psy. właśnie wróciliśmy z Chorwacji, piesio spisał się na medal, włącznie z tym, że kilka razy zdarzyło nam się spać na dziko - pies wczuł się tak w rolę stróża, że potem na kempingu przeganiał wieczorami każdego, kto naruszył odrobinę naszą przestrzeń :) link: jeziora plitwickie w chorwacji i nasz uśmiechnięty pychol
[url]http://i368.photobucket.com/albums/oo128/AdrianaPanas/chorwacyjka.jpg[/url]

Pozdrowienia dla Ciebie, Szadiego i Karinki!

Posted

O rany jęzor prawie aż do ziemi ma :crazyeye: Hihihi
I jakiś taki... Jakby się większy zrobił, albo mi się wydaje... :roll:
Będziemy czekać na jeszcze więcej zdjęć :evil_lol:

A w poniedziałek miałam telefon od jakiegoś Pana, dzwonił i pytał czy ogłoszenie nadal aktualne...:roll:

Barkelona ten Twój pycholek bardzo podobny do Szadiego...

Posted

[quote name='Lili8522']

Barkelona ten Twój pycholek bardzo podobny do Szadiego...[/QUOTE]


prawda? bardzo Szadikowaty :) tylko mój chyba jest krzyżówką boksera, więc wysokli. Ale ważą podobnie. ciekawe, czy by się zaprzyjaźniły ;) oooo, a tak zapytam z ciekawości, jaką karmę wsuwa Szadi?

Posted

To jeszcze jest malutki jęzorek ;)
Ćwiczył akurat skoki do frisbee, więc zmęczony był (tzn. mógłby się o własne łapy potykać ale jeszcze rzucać, rzucać, rzucać a potem do domu ledwo wchodzi po schodach i jak się uwali na fotelu to dobudzić na kolejny spacer nie można :) ).
Jest większy- mi też tak się wydaje. Niby wet powiedział, że do ok. 14 m-ca może rosnąć więc jeszcze czas ma.

Szadi nie do oddania. Oj nie nie nie.


Barkelona- ale super zdjęcie! a tło....mmmm....aż chciałabym przyspieszyć swój urlop, który jest dopiero pod koniec września ......


Co do karmy- dajemy mu teraz Royal Canin dla wrażliwców (nie pamiętam dokładnie teraz nazwy) ale baaaaardzo mu smakuje.
Dodatkowo wspomagamy małolata suplementami witaminowymi dla szczeniaków (bo do 12 m-ca to szczyl jest hahaha).
Kari natomiast z zalecenia weta dostaje Royal Canin o dużej zawartości skł. min., żeby też wzmocnić pannie odporność no i suplementy dla starszych psów.

Niestety musieliśmy ograniczyć gotowanie bo Szadi jak już pisałam jest alergikiem, więc jak najmniej mamy "eksperymentować".

W sob. Szadi będzie zaszczepiony.

Szadi nie ma problemu z zaprzyjaźnieniem się z innymi samcami, więc jakby Twój nie miał nic przeciwko temu- myślę, że mogłyby się zaprzyjaźnić ;)


Lili- zapomniałam wspomnieć o jednym incydencie.
W sob., w czasie wędrówki Szadi zauważył ciemnowłosą dziewczynę z rottkiem. Wiesz, że zaczął piszczeć i ciągnąć w jej stronę?
Pamięta Was :)
Nie macie w planach może wybranie się do Warszawy? albo jakoś przejazdem? jak coś to zapraszamy ;)

Posted

Ładnie go tam męczycie, ale to dobrze bo co zje to spali :cool3:
A co do wielkości to jakoś mu tak głowa urosła hihi albo zdjęcia oddaje takie wrażenie.
[I][B]"Szadi nie do oddania. Oj nie nie nie."[/B][/I] przywiązaliście się już do niego co? :diabloti:

Co do incydentu to szok, może nie tyle mnie sobie przypomniał co swoją byłą Panią (też ma ciemne włosy), ale mnie też musiał :D :D. A co Wy na to podeszliście do nich?
Skubany, dobrą ma pamięć...
Ja bym chętnie pojechała :cool3::cool3: Tylko jakbyście mieli Nas gdzie przenocować i oczywiście z Naszymi 'dzieciaczkami':diabloti: żeby wojny nie było... Ale nie wiem jak Kari by wytrzymała taki przypływ 'znajomych'
Cholerka czemu ta Warszawa tak daleko...

Posted

nieźle, ooj, to byłoby spotkanie, są prawie identyczne, więc fdajne byłyby fotki :) jeśli my będziemy kiedyś w Wawie damy znać :)

co do karmy, to chyba macie najlepszą. my na razie dajemy Purinę Salmon dla wrażliwców, nie jest to taka ekstra klasa jak Royal Canin, ale chyba dobra w swoim przedziale cenowym, zastanawialam się, czy jest jakaś inna może lepsza, w tym mniej więcej przedziale cenowym...

Posted

Hmm wszystkiego nie spalił- w końcu te 2/3 kg. przybrał na wadze ale nie upasiemy go oj nie.
Sagan rzeczywiście ma duży ;) koleżanka do nas ostatnio przyjechała w odwiedziny i też to powiedziała (a tak w ogóle to nikt nie daje mu 11 m-cy). Dwie osoby powiedziały, że ma z 2 lata a jedna, że 4 hahaha

Przywiązaliśmy....:oops:


Jeśli chodzi o przyjazd to myślę, że jakoś byśmy się pomieścili:p spartańskie warunki by były ale co tam! 4 psy uuuuu brzmi świetnie ;)
a Kari- hmmm wytrzymałaby albo schowała się w łazience jak to ona potrafi :roll:
Może porozmawiaj z mężem o ew przyjeździe i mniej więcej kiedy.

Posted

Barkelona- koniecznie dajcie znać! :)
A jak Wasz w ogóle do innych samców? Szadi czy suczka czy pies na spacerze to chce się bawić, chyba, że pies się na niego rzuca to wtedy chowa nam się za nogami (taki odważny jest....hahaha).
Jak coś to mój nr tel: 609-266-951. Zapisz sobie na wszelki wypadek ;)


Aaa i nie podeszliśmy do tej dziewczyny bo była daleko (że Szadi ją zauważył....faktycznie jest bardzo czujny- nic mu nie umknie).

co do karmy to ja powiem szczerze, że za bardzo się na tym nie znam ale poczytam. Może na coś wspólnie wpadniemy.
Akurat te obie karmy nam polecił sprawdzony wet, także już nie chciałam kombinować z innymi.

Posted

4 psiaczki w kawalerce + 4 ludzi hihih tego jeszcze nie było :evil_lol:
Kari by się myślę zgodziła z moją Lilą bo ona też się boi wszystkiego co możliwe, więc razem w łazience by sobie siedziały.
Fajnie by było, szkoda że wcześniej na to nie wpadliśmy bo w końcu długi weekend był...

Zapytam się go ale muszę poczekać na dobry humor (wiecie o co chodzi :diabloti:), chodź myślę że mi powie:
Pojedziemy jak drogi do Warszawy na 2012 skończą :mad:

EDIT.
Może Barkelona też się skusisz? Takie spotkanie rodzinne? :D
Magda! Ale mam lepszy pomysł! Jak się nie zgodzi. To Wy przyjedzcie do Nas? :D hihi

Posted

Ja też bym musiała poczekać na lepszy humor Tomka. Mam nadzieję, że do połowy września będzie miał :evil_lol:

Ok, to jak coś- nie uda Wam się do nas podjechać przed końcem września to my pakujemy się na urlop i przejazdem zahaczymy o Was :cool3:

Tak czy siak- trzeba będzie się spotkać i podziwiać psiaki.
Jeszcze w samozachwyt wpadną:diabloti:

Posted

Zapisałam numer :) Spotkanko rodzinne to świetny pomysł, mój psiak na szczęście lubi samce, szczególnie młode, wie, że można z nimi poszaleć jak dwa szczeniaki :)
oto Henio z jego najlepszym kumplem Haczim, owczarkiem też ze schroniska, zresztą chyba już pokazywałam tą fotkę, ale pamięć ma dobrą, ale krótką :) :)
[URL]https://lh3.googleusercontent.com/-l5vFQAHYSQI/ThC1Y_JL4OI/AAAAAAAADls/8PcN4zJvnNE/s800/Zdjecie0221.jpg[/URL]
my na razie spłukani jesteśmy po urlopie, ale za jakiś czas może się wybierzemy do Wawy. Na pewno dam znać!

Posted

Barkelona- co do karmy to moim zdaniem dobrze jest zapytać się sprawdzonego weta (tylko podkreślę sprawdzonego, który nie będzie chciał naciągnąć na kupno jakieś tam karmy "ze swoich zapasów" tylko dobrze oceni i dobierze).

Chciałam jeszcze napisać, że na dogo możesz poszukać ale wiadomo- co człowiek to inne spostrzeżenia.
[I]Pamiętam jak Kari chciałam zmienić karmę (jej to akurat sucha szybko się nudzi i najczęściej nie dojada całości 15 kg worka a już cud jest jak mogę kupić z takiego samego rodzaju kolejny:roll:)- kurcze, w schronisku przez 5 lat jadła najtańsze wióry a teraz....dogodzić nie można.
Przedwczoraj np. nie chciała zjeść całej kolacji....w końcu zjadła- jak namoczyłam karmę i już tak zaczęłam robić ale dzisiaj rano znowu był problem ze zjedzeniem....:mad:
Uduszę gadzinę![/I]

Posted

Ależ suchą karmę to jaśnie panicz też nie zje.. powącha i odejdzie. Należy zatem, przed podaniem do konsumpcji, obficie polać jogurtem naturalnym, tudzież, w razie jego braku, surowe jajko dodać. Wówczas jaśnie panicz po powąchaniu akceptuje posiłek i my odchodzimy usatysfakcjonowani ;) ;)

Posted

Ja tak miałam z moim tymczasem. Sucha karma? A feee... Nie ruszy. Z niczym. Więc pańcia gotowała i też nie wszystko mu smakowała. Ryż z kurczakiem? Feee. Kurczak sam? Mniam. Kasza? Feee... wątróbka ? Feee.. Pewnego dnia się wkurzyłam i zaczełam mu rzucać suchą karmę. Teraz sam je aż mu się uszy trzęsą ;)

Posted

Czytam i czytam o karmach ale mnie już głowa od inf. boli ;)

Nutra Nuggets- słyszałyście o takiej?
Ma całkiem niezłe opinie albo Bewi Dog, np. taka:
[url]http://www.krakvet.pl/bewi-lamb-rice-croc-15kg-p-491.html[/url]
cena podobna do Puriny a zmiana? hmm może już jogurtu nie trzeba będzie dodawać ;)

[B]"Przeznaczenie:[/B]
- dla psów ze skłonnością do alergii na tle pokarmowym, o nadpobudliwym układzie trawienia z tendencją do zbyt szybkiego pasażu treści pokarmowej".


Kurcze, ale te psy wybredne....tzn. Kari bo jak już pisałam- Szadi to najlepiej wchłonąłby karmę suchą, czy namoczoną z miską (bo Kari ma i Szadi też chce mieć namoczoną! :) - zresztą na opakowaniu jest napisane, że można namoczyć, więc już się z nim kłócić nie będę, żeby jadł ciągle suchą a od wody raczej alergii dostać nie powinien ;)).

Właśnie przypomniała mi się sytuacja. Kari musi mieć taką paćkę paćkę, żeby zjeść, więc muszę trochę poczekać aż karma nasiąknie wodą no i Szadi też chce paćkę bo gorszy nie może być, więc czeka grzecznie siedząc.
Kiedyś się przypatrzyłam a jemu.....z fąfli ślina litrami spływa....hahahahha


Lili- tak, namawiamy! bo spotkać się musimy koniecznie. W końcu wizyta poadopcyjna była ale najlepiej na własne oczy zobaczyć jak u nas ma psiak ;)

Posted

Magda rozmawiałaś z Tomkiem? Ja swojemu TZ coś napomknełam i pierwsze jego pytanie było jak się pomieścimy i czy nie rozniosą Wam (Szadi i Xedos) mieszkania, a na koniec powiedział że 'POMYŚLIMY' ale chyba mu się ten pomysł spodobał :D
Tylko nie wiem jak to będzie z urlopem bo już byliśmy na 'wakacjach' :-(
I też nie wcześniej niż około września...W sumie to wrzesień tuż tuż...

Ale jak by Nam się nie udało dostać urlopu to Wy musicie przyjechać! Już się nakręciłam na to :D:D Może Nasze warunki mieszkaniowe się w KOŃCU rozwiążą i będziemy mieli całe 100mkw do dyspozycji i się napewno pomieścimy ze wszystkim :D
A jak nie to i tak damy radę :evil_lol:

Posted

hahahhahaha
Jakbym słyszała Tomka:
On znowu zamiast pomyślimy, powiedział- zobaczymy....hahaha

Ale już mamy plan "B"- Jeśli Wy byście nie przyjechali to my jadąc do Czech, zahaczymy o Waszą miejscowość :)

Nie rozniosą- najpierw pozwolimy im się wybiegać i w domu padną ze zmęczenia (przynajmniej mam taką nadzieję ;) ).

Posted

[quote name='magdyska25']hahahhahaha
Jakbym słyszała Tomka:
On znowu zamiast pomyślimy, powiedział- zobaczymy....hahaha

Ale już mamy plan "B"- Jeśli Wy byście nie przyjechali to my jadąc do Czech, zahaczymy o Waszą miejscowość :)

Nie rozniosą- najpierw pozwolimy im się wybiegać i w domu padną ze zmęczenia (przynajmniej mam taką nadzieję ;) ).[/QUOTE]

Haha ahh Ci faceci, wszyscy tacy sami :diabloti:
No co Ty Madzia ten trik z wybieganiem nie działa :diabloti:

To sumując sprawy tak czy inaczej we wrześniu się spotkamy :multi:

Posted

Szadi ma ksywkę- szczyloch.

Jak nie z radości to właśnie Tomek do mnie zadzwonił i mówił, że jak wrócił dzisiaj do domu to zastał Szadiego na łóżku, po całym domu walały się dwa wypatroszone miśki i jeszcze, żeby tego było mało zesikał się nam na łóżko...

Oj jak to dobrze, że wracam później do domu i nie muszę tego sprzątać:evil_lol:

Posted

[quote name='magdyska25']
Oj jak to dobrze, że wracam później do domu i nie muszę tego sprzątać:evil_lol:[/QUOTE]

Hahaha. :diabloti::diabloti: No i jak widać są minusy i plusy tego. :evil_lol:

Posted

A to Szadi brzydal... Moja Lila jak wyjechaliśmy to sikała na Nasze łóżko :mad: Nie wiem czy to było ze złości ale pamiętam że jak dzień po przyjeździe pojechaliśmy do sklepu to odrazu poszła na łóżko i się zesikała :angryy::angryy: To była chyba taka demonstracja...
Kiedyś podsuwałam jej pod nos kwaśnego lizaka i chyba też się zdenerwowała bo też nalała na łóżko haha ja nie wiem z czego to wynika...
Ale ona wie że później Pani się bardzo złości... :mad::mad:
Przyznajcie się co zrobiliście na złość Szadiemu :mad:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...