Speedymania Posted August 4, 2011 Share Posted August 4, 2011 [quote name='understandme'] Weterynarz mówił, że dużo [B][U]berneńczyków [/U][/B]na to choruje co on. [/QUOTE] O czym myślałaś jak to pisałaś? Chyba podhalanów! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted August 4, 2011 Author Share Posted August 4, 2011 [quote name='Brunomania']O czym myślałaś jak to pisałaś? Chyba podhalanów![/QUOTE] ehm własnie [U]BERNEŃCZYKÓW [/U]powiedziałwet. Ja tylko powtórzyłam jego słowa, więc nie wiem o co ci chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted August 4, 2011 Author Share Posted August 4, 2011 [quote name='Maalwi']A w jakim wieku Cezar? ;) Ojj niestey zazwyczaj duże i ciężkie rasy są narażone na takie choroby :shake:[/QUOTE] Ma 11 miesięcy. To jest poprostu wyrośnięte szczenię. Ma za słabe łappki w porównaniu do masy i trzeba mu trochę pomóc. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted August 4, 2011 Author Share Posted August 4, 2011 [quote name='dagaa111'][url]http://img809.imageshack.us/img809/445/galeria4.jpg[/url] ale dumny :)[/QUOTE] Oj tak dumny musi być :) To cecha owczarków podhalańskich ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted August 4, 2011 Author Share Posted August 4, 2011 A teraz po kolei. Leki zaczęły działać. Cesara łapy bolą mniej, mniej kuleje, wrócił mu apetyt i zainteresowanie światem. Oby tak dalej. Dzisiaj tylko takie leciutkie spacerki, alby nie nadwyreżać łapek. A teraz prezentuję wam bezdomną uliczną kotke, która ma na moje oko z rok. Nazwałam ją Kiara, niestety póki co nie moge przyjąć jej pod mój dach. Zobaczyłam ją zeszłej niedzieli w drodze do kościoła. Biegła przez ulicę, zakiciałam. Przybiegła do mnie. Strasznie wychudzona, gładząc jej grzbiet dokładnie czułam jej kręgosłup, każdą kość. Postanowiłam ją podkarmić jak bedę wracać, niestety jej juz nie było. Wieczorem przechodząc z psem zakiciałam w tym samaym miejscy, pokazała się to ją wzięłam pod pachę i zabrałam do dobu aby trochę pojadła, było przestraszona trochę,najadła się i odniosłam ją w to miejsce skąd wzięłam, szybkim krokiem oddaliła sie.. Dziś rano znów mi sie pokazała, poznała mnie, przyniosłam ją do domu dałam jeść, zrobiłam kilka fotek i znów odniosłam. Mruczała, już się nie bała. Będę teraz często kręcić się w tej okolicy i przynosić do domu aby sie najadła, zobaczymy co będzie potem. Chcę jej kupić również krople na pchy bo mieszkając na ulicy pewnie je ma. Oto Kiara: [IMG]http://img717.imageshack.us/img717/8638/kiaraw.jpg[/IMG] [IMG]http://img827.imageshack.us/img827/5049/kiara2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Naklejka Posted August 4, 2011 Share Posted August 4, 2011 Biedak, ja ze swoim też miała przeboje ;) teraz mamy już spokój :D A co on ma z tymi przednimi łapkami, krzywicę, czy coś innego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted August 4, 2011 Author Share Posted August 4, 2011 ehm taką deformację spowodowaną tym, że nie jego oganizm nie przyjmował witamin mimo że je dostawał, ale to już wyleczyliśmy, i przyjmuje witaminki normalnie. Dużo się mu łapki wyprostowały, bo miał o wiele bardziej krzywe. Teraz go dopadło zapalenie stawów. Poprostu za dużo masy ma. Mimo że jest na diecie, gdyby nie był to chyba jakiś horror to był, bo to łasuch taki :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Naklejka Posted August 4, 2011 Share Posted August 4, 2011 Eh... no Jets też wielki, zapalenie kości było... Badaliśmy krew niby źle nie było, a przednie łapki też miał słabe.... :roll: Zawsze był chudziutki, bo pilnowaliśmy jego wagę ;) a no i problemy z biodrami też były... Trzymam za Was kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted August 4, 2011 Author Share Posted August 4, 2011 [quote name='Naklejka']Eh... no Jets też wielki, zapalenie kości było... Badaliśmy krew niby źle nie było, a przednie łapki też miał słabe.... :roll: Zawsze był chudziutki, bo pilnowaliśmy jego wagę ;) a no i problemy z biodrami też były... Trzymam za Was kciuki![/QUOTE] Dzięki :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maalwi Posted August 4, 2011 Share Posted August 4, 2011 Ale fajna kocica, ale czmeu nie mozesz wziąć jej?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
keciulinka Posted August 4, 2011 Share Posted August 4, 2011 fajna koteczka :) znajac moja mame to by ja troche podtuczyla ona nie lubi chudzielcow :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted August 4, 2011 Share Posted August 4, 2011 Super ze juz troche lepiej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted August 4, 2011 Share Posted August 4, 2011 ale żeby się do domu nie przywiązała... bo jak skojarzy, że u Ciebie dostaje jeść to może potem do Ciebie przychodzić. Koty są bardzo pamiętliwe i wiedzą gdzie jest ich dom i wracają potem... Lepiej będzie chyba jak jej będziesz to jedzenie zanosić, niż branie do domu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kavala Posted August 4, 2011 Share Posted August 4, 2011 [quote name='understandme'] A teraz prezentuję wam bezdomną uliczną kotke, która ma na moje oko z rok. Nazwałam ją Kiara, niestety póki co nie moge przyjąć jej pod mój dach. Zobaczyłam ją zeszłej niedzieli w drodze do kościoła. Biegła przez ulicę, zakiciałam. Przybiegła do mnie. Strasznie wychudzona, gładząc jej grzbiet dokładnie czułam jej kręgosłup, każdą kość. Postanowiłam ją podkarmić jak bedę wracać, niestety jej juz nie było. [/QUOTE] Jakie biedactwo... Jakieś dwa tygodnie temu wzięłam z ulicy podobną. Może jednak jest szansa, żeby u ciebie została? takiemu kotu niewiele potrzeba, czasami jakaś szopka jest lepsza niż ulica. Dużo zdrówka dla Cesara :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted August 5, 2011 Author Share Posted August 5, 2011 otóż to ja specjalnie ją przynosze żeby zapamietała i przywiązała się i wtedy reszta domowników mam nadzieję że nie będzie protestować żeby zatrzymac ją.:evil_lol: tak mały podstęp. :diabloti: Tymbardziej, że prawdopodobnie skradziono mi w czerwcu mojego kocurka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted August 5, 2011 Author Share Posted August 5, 2011 [quote name='Maalwi']Ale fajna kocica, ale czmeu nie mozesz wziąć jej??[/QUOTE] Protest reszty domowników :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiki4 Posted August 5, 2011 Share Posted August 5, 2011 [URL="http://img535.imageshack.us/img535/73/bagno1.jpg"]http://img535.imageshack.us/img535/73/bagno1.jpg[/URL] Nie zazdroszczę czyszczenia :evil_lol: Podstęp sprytny, trzymam kciuki żeby się udał :D :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted August 5, 2011 Author Share Posted August 5, 2011 [quote name='wiki4'][URL]http://img535.imageshack.us/img535/73/bagno1.jpg[/URL] Nie zazdroszczę czyszczenia :evil_lol: Podstęp sprytny, trzymam kciuki żeby się udał :D :)[/QUOTE] Dzięki :evil_lol: Czyszczenie to była masakra jakaś, jeszcze wtedy dużo miał sierści i podszerstka :roll: I z dziś : [IMG]http://img810.imageshack.us/img810/4070/rzeka4.jpg[/IMG] [IMG]http://img69.imageshack.us/img69/2153/rzekal.jpg[/IMG] [IMG]http://img594.imageshack.us/img594/1373/rzeka2.jpg[/IMG] [IMG]http://img842.imageshack.us/img842/1046/rzeka3.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kavala Posted August 5, 2011 Share Posted August 5, 2011 O! jakbym swojego widziała.:razz: Też nie zazdroszczę czyszczenia. A jak to robicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted August 5, 2011 Author Share Posted August 5, 2011 Duuużo wyczesywania, a jak wpadł do bagna to jeszcze na mokro trzeba było i dopiero wyczesywać :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted August 5, 2011 Share Posted August 5, 2011 E tam wyczesywanie wazne ze psiak szczesliwy :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted August 5, 2011 Author Share Posted August 5, 2011 [quote name='deer_1987']E tam wyczesywanie wazne ze psiak szczesliwy :razz:[/QUOTE] No dokładnie ;) Wszysko żeby pies miał radochę zrobię :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maalwi Posted August 5, 2011 Share Posted August 5, 2011 heheh i takie podejście jest dobre! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
astridq Posted August 6, 2011 Share Posted August 6, 2011 Co do Kiary... Też ją dokarmiam!! Co jakiś czas pojawia się u mojej babci niedaleko Twojego domu i zawsze przychodzi na jedzonko. To bardzo milutka kotka, też jej szukam domku. Dwa dni temu znalazłam kilkutygodniowego kociaka pod koszami w biedronce i ulokowałam go właśnie u babci ale jakby Kiara się pojawiła to oczywiście też będę pomagać. Nie wiem czy się jej przyjrzałaś ale ona chyba ma albo miała młode bo ma sutki na wierzchu... Kolejne bezdomne kociaki. Jakbyś znalazła jej domek to mogę załatwić bezpłatną sterylkę dla niej- może akurat ktoś się skusi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted August 6, 2011 Author Share Posted August 6, 2011 No własnie z tym domem to problem jest. Zauważyłam te sutki. U mnie narazie niestey panuje przekonanie że 3 koty to w domu zadużo będzie. :( A może babcia nie chce się na taką miluśną koteczkę skusić? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.