Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 298
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dzwoniła dzisiaj do mnie Pani, która była zainteresowana Broneczkiem (Pani z Krakowa).
Z uwagi na fakt, iż Broneczek już w DS, Pani zainteresowała się moim pogryzionym Kubusiem - Pani się śmiała,że co jej się psiak spodoba, to wszystkie są z wielkopolski :)

Posted

[quote name='Akrum']Dzwoniła dzisiaj do mnie Pani, która była zainteresowana Broneczkiem (Pani z Krakowa).
Z uwagi na fakt, iż Broneczek już w DS, Pani zainteresowała się moim pogryzionym Kubusiem - Pani się śmiała,że co jej się psiak spodoba, to wszystkie są z wielkopolski :)[/QUOTE]

Ja mam podobnie :lol:, bo mój Edi jest z Azorka, z Obornik a Karenka z Ostrowa.Jakoś ciagnie mnie w te strony i nic nie było z góry ukartowane :evil_lol:

Posted

Moje pieski też z Obornik. Lisio- już za TM- i Pieguska u mestudio , Ruda ukochana znalazła dom stały w Warszwie, Kremcia też w DT, a kochany dwupaczek Meggi i Peggi szczęśliwie razem wyciągnięte ze schronu i w DT...itd..
I tez samo jakoś się stało, ze związałam się z Obornikami.

Posted

[quote name='danka4u1']Moje pieski też z Obornik. Lisio- już za TM- i Pieguska u mestudio , Ruda ukochana znalazła dom stały w Warszwie, Kremcia też w DT, a kochany dwupaczek Meggi i Peggi szczęśliwie razem wyciągnięte ze schronu i w DT...itd..
I tez samo jakoś się stało, ze związałam się z Obornikami.[/QUOTE]

Jak tak będę liczyć to doliczę się ok 10 z Wielkopolski.Liczyłam tylko te 2 moje...osobiste, które mam w domu :lol:

Posted

U mnie takiej kanapy nie miał ;) .
Dziękuję za zdjęcie mojego maleństwa :) i za relacje sms-owe i telefoniczne :) . Wiem, że dużo wysiłku wkładacie w to, żeby Bronuś czuł się u was jak najlepiej :).

Posted

Piesia pewnie bardzo zajęta.Zajrzyj tutaj Danusiu:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/211325-4-szczeniaki-z-parwo-walczą-o-życie-.-Błagamy-o-wsparcie[/URL]-.
Ciemnota taka, że ręce opadają.Dzwonił do mnie raz facet, w sprawie psa, z ogłoszenia w DZ.Pyta: Czamu kastrat? co to je? Grzecznie wytłumaczyłam, a facet w lament: Boroczek pies, jajca mu uwalyli.Co to za pies, co nie podupi, bo jajec ni mo.Takigo to jo nie chcam.Oj, dość często to się jeszcze zdarza, za często.

Posted

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/211252-Misiu-bez-Domu_Samiutenki-Staruszek-w-schronie_Pomoz...NIM-BEDZIE-ZA-POZNO..-(?p=17336641#post17336641[/URL]
Zobacz, stary, sam, na wątku nic się nie dzieje, nie wiadomo,czy ktokolwiek jeszcze zdąży...ręce opadają, głowa pęka i serce też.
Nie wiem, czy nie potrzebny będzie tłumacz dla Twojego tekstu o jajcach...mnie nie, ale komuś może sie przydać.
To był jedyny moment, ze zasmiałam się , czytając to, bo tak to koszmar i horror z tego, co dziś poczytałam na Dogo.

Posted

[quote name='Syla']Piesia pewnie bardzo zajęta.Zajrzyj tutaj Danusiu:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/211325-4-szczeniaki-z-parwo-walczą-o-życie-.-Błagamy-o-wsparcie[/URL]-.
Ciemnota taka, że ręce opadają.Dzwonił do mnie raz facet, w sprawie psa, z ogłoszenia w DZ.Pyta: Czamu kastrat? co to je? Grzecznie wytłumaczyłam, a facet w lament: Boroczek pies, jajca mu uwalyli.Co to za pies, co nie podupi, bo jajec ni mo.Takigo to jo nie chcam.Oj, dość często to się jeszcze zdarza, za często.[/QUOTE]
Taka zajęta to już nie jestem . Ale dzięki Syla za wyłapanie wątku szczeniorów :) . Szczeniorki dochodzą do siebie na szczęście :) . A Bronuś trochę popiskuje od dzisiaj . Asia zapewnia mu ruch , na łąkę go wzięła , przy rowerze pogoniła . Zmęczony powinien być jak diabli , a on wraca do domu i skomle głupol ;) . Asia z troską do mnie zadzwoniła , a ja już cała w rozpaczy , że tak jak ze Skubolem będzie , że jest problem i że wraca . Ale na szczęście Asia tylko zmartwiona była i o radę pytała co zrobić , żeby pomóc Bronusiowi smuteczkowi .
Naprawdę głupol ;) w dobre ręce trafił i docenić tego nie potrafi . Piszczeć mu się zachciało .
Ale ogólnie jest kochany i grzeczny .
Powiedziałam Asi , że może mu się jakaś panienka w okolicy spodobała , bo u mnie też miał takie dwa dni . Jednego to go zupełnie z pokoju musiałam w nocy wyprosić , bo spać nie dawał , ale się w końcu uspokoił .
Mam nadzieję , że to tylko amory , a nie tęsknota i jak będzie ciachnięty to mu minie .
A moze zająca gdzieś wyczuł ;) ?

Posted

Dzięki piesia, ze napisałaś tutaj o Broneczku. Zaraz poczytam, ale teraz az ręce mi się trzęsą z wsciekłości i bezsilności. Wracam z wątku Waszych szczeniaczków z parwo. Zaraz wkleję link do wątku, gdzie trzeba, u siebie i na innych wątkach.
To dziecko na wątku szczeniaczków to jakas skrajna patologia umysłowa, ale nie to teraz najważniejsze.
Ciekawa jestem, czy osoba lubiąca tak wcinać się do wszystkich wątków bez żadnej pomocy, ktora usiłowałyscie przegnać z wątku, zrozumie wkońcu i przestanie czepiać się. Ja od wielu miesięcy próbuję ją zniechęcić, ale do tej twardogłowej nc nie dociera.

Posted

[quote name='danka4u1']Dzięki piesia, ze napisałaś tutaj o Broneczku. Zaraz poczytam, ale teraz az ręce mi się trzęsą z wsciekłości i bezsilności. Wracam z wątku Waszych szczeniaczków z parwo. Zaraz wkleję link do wątku, gdzie trzeba, u siebie i na innych wątkach.
To dziecko na wątku szczeniaczków to jakas skrajna patologia umysłowa, ale nie to teraz najważniejsze.
[B]Ciekawa jestem, czy osoba lubiąca tak wcinać się do wszystkich wątków bez żadnej pomocy, ktora usiłowałyscie przegnać z wątku, zrozumie wkońcu i przestanie czepiać się. Ja od wielu miesięcy próbuję ją zniechęcić, ale do tej [U]twardogłowej [/U]nc nie dociera.[/QUOTE][/B]

Nie zniechęci się Danusiu . Dalej będzie ludzi wkurzała . Określenie rewelacyjne :) , będę ją tak od dzisiaj nazywała :) .

Dzisiaj znowu długo rozmawiałyśmy z Asią . Bronuś dzisiaj znów piszczał :-( . Głupol jeden zachowuje się jak rozpieszczony jedynak . Ma tak dobrze , więc nie wiem o co mu chodzi :( . Asia wzięła go na dłuuuuuugi 2,5 -godzinny spacer . Powinien po czymś takim paść i spać do wieczora , a on jeszcze znalazł siły na skomlenie pod drzwiami .
Karmą suchą też wybrzydza , a u mnie jadł aż mu się uszy trzęsły. Ale jak dostaje gotowane to tańczy :) .
W nocy śpi ładnie , ma takie fajne posłanie budkę .
Strasznie przeżywa jak przynajmniej jedna osoba opuszcza dom . Nie wiem co mu tam siedzi w tej jego małej główce . Mam nadzieję , że w końcu się odnajdzie . Serce mi się kraje :(:(:( , Asi zresztą też . Pokochali go tam i chcą zrobić wszystko , żeby Bronuś poczuł się w końcu jak u siebie . Lepiej ma tam niż u mnie , a i tak głupol tęskni chyba za mną ( ja za nim też , strasznie :(:(:( ) .
Chcemy mu dać czas i kombinujemy . Jutro Asia z Piotrkiem pójdą kupić mu coś do memłania . Memłanie zajmuje czas i uspokaja ( tak wyczytałam jakiś czas temu w " moim psie " ) . Na mnie to działa , jak jestem wkurzona kupuję żelki :) .
Jeszcze nie zmieniam tematu ,bo nie wiem co będzie , chociaż Asia mówi , że nie przewiduje tego scenariusza .

Posted

Widzę, ze obrobiłaś już swoją gromadkę i jesteś na Dogo. Ciężko jest Ci teraz bez Broneczka, a i jemu widocznie też tęskno, chociaż wolałabym i Ty pewnie też, by zapomniał i poczuł się u siebie w domu...
Jak daleko pojechał od Ciebie Broneczek? Mozesz go odwiedzić, chociaż nie byłoby to wskazane tak szybko. A co syn powie, jak wróci z wakacji- bo pisałaś, że nie wie- a tutaj Bronia nie ma...Moze łatwiej to przeżyje jak dorosły.

Posted

[quote name='danka4u1']Widzę, ze obrobiłaś już swoją gromadkę i jesteś na Dogo. Ciężko jest Ci teraz bez Broneczka, a i jemu widocznie też tęskno, chociaż wolałabym i Ty pewnie też, by zapomniał i poczuł się u siebie w domu...
Jak daleko pojechał od Ciebie Broneczek? Mozesz go odwiedzić, chociaż nie byłoby to wskazane tak szybko. A co syn powie, jak wróci z wakacji- bo pisałaś, że nie wie- a tutaj Bronia nie ma...Moze łatwiej to przeżyje jak dorosły.[/QUOTE]

Bronuś jest tylko 12 km ode mnie , ale to jeszcze nie czas na odwiedziny . Tym bardziej teraz . Znalazłam mu super dom , a ten głopol za mną tęskni ;) . Chyba ....
Trochę się pośmiałyśmy dzisiaj z Asią , że następne tymczasy będę tłukła co by były szczęśliwe , że ode mnie odjeżdżają ;) .
Mój Miki wraca za dwa tygodnie, to do tego czasu albo Bronek będzie z powrotem (Asia i Piotr : żartuję :) ) , albo będzie Topik :) .

Posted

Masz szczęśliwą rękę do znajdowania domów. Topik też szybko pwnie będzie miał swój dom, tylko, proszę Cię- nie tłucz go. Wygląda tak biednie na tym banerku.
Powiedz, skąd Ty znajdujesz tyle sił psychicznych na codzienne obcowanie z takimi nieszczęściami. Jestem pełna podziwu dla Ciebie.

Posted

[quote name='danka4u1']Masz szczęśliwą rękę do znajdowania domów. Topik też szybko pwnie będzie miał swój dom, tylko, proszę Cię- nie tłucz go. Wygląda tak biednie na tym banerku.
Powiedz, skąd Ty znajdujesz tyle sił psychicznych na codzienne obcowanie z takimi nieszczęściami. Jestem pełna podziwu dla Ciebie.[/QUOTE]
Nie będę tłukła Topika , obiecuję :):):) ( Uśmiałam się jak to przeczytałam Danusiu :) ). Będę tłukła Bronka jak do mnie wróci ;) .
Nie ma co podziwiać , są pewnie tacy , którzy z większymi nieszczęściami się spotykają i większe biedy ratują .
Ale faktycznie każdy powrót ze schroniska muszę odchorować . Jakiś czas temu miałam mocny kryzys . Niunia ostatkiem sił spojrzała na mnie i zamerdała , a ja jej nawet nie pogłaskałam , bo ratowałam innego psa z opresji . Niuńka odeszła , a ja nigdy nie zapomnę jej wzroku . Nie jestem tak naprawdę silna psychicznie , ale staram się skupiać na tych , które udaje mi się wysłać w lepszy świat .

Posted

Ja wierzę, że Broneczek potrzebuje troszkę czasu, zapomni o Tobie i o Twoim domku piesia :)
Dostaje dużo ciepła i miłości od nowych państwa, poczuje się w końcu szczęśliwy :)
Tylko widocznie potrzebuje więcej czasu...

A ty Broneczku ciesz się, że masz tak super domek, że tak szybko go znalazłeś, bo ja dla mojej tymczasowej Kropki szukam i szukam i zero telefonów, zero maili - nic.
A siedzi u mnie już od stycznia. Drugi tymczasowicz - pogryziony Kubuś - nadplanowy i nieoczekiwany - kilka telefonów dziennie w jego sprawie, ale niestety nic konkretnego, a sprawa nagli...

Posted

Bronek, zachowuj się !!! Doceń, ze masz swój własny dom i tak wspaniałych ludzi ...Topik w schronie czeka na miejsce u piesi. Też należy się dziadeczkowi trochę swojego człowieka i to takiego troskliwego jak piesia.

Posted

Byłam dzisiaj u Bronka . Zdecydowaliśmy się na tę wizytę , ponieważ jest bardzo prawdopodobne , że Bronuś płacze nie z tęsknoty za mną , ale ma lęk separacyjny. To wniosek po rozmowie telefonicznej ze specjalistą . U mnie tego nie miał , bo miał gromadkę psów jak ja wychodziłam . Państwo chcieli , żebyśmy razem ustalili co dalej , bo oni są gotowi dalej próbować pod okiem psiego specjalisty , ale zarazem nie wiemy jaki dać czas Bronkowi , żeby obyło się bez szkody dla niego jak się jednak okaże , że Bronuś jednak będzie musiał wrócić do mnie .
Brońcik ucieszył się na mój widok :):):) i tak cudownie było go znowu przytulać , ale w nowym domku ma naprawdę wspaniałe warunki i widać , że ma fajny kontakt z nowym Państwem .
Bardzo prawdopodobne , że już jutro uda się umówić na spotkanie ze specjalistą . Po rozmowie będziemy wiedzieli co dalej . Trzymajcie kciuki za Bronka , żeby udało mu się pokonać jego smuteczki i żeby był wreszcie na maksa szczęśliwy .

Posted

Tego się nie spodziewałam.Może niech mu nowi państwo towarzystwo dokoptują :lol: Jakąś fajną suncię, albo kolegę :lol: Wiem, jest problem....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...