Angel Posted July 19, 2011 Share Posted July 19, 2011 [quote name='danka4u1']Angel, jak czytam Twój dojrzały post, nie mogę pojąć, ze znane mi osoby w Twoim wieku nie potrafią tak mysleć. Wielki szacunek dla Ciebie. Masz rację z tym domkiem i wiesz, że rozum a serce to niestety dwie różne sprawy... Czy domek w Poznaniu milczy nadal?[/QUOTE] [quote name='Syla']Chciałam napisać w podobnym stylu, ale Danusia, napisała już za mnie.Szkoda, że nawet sporo starsze osoby, nie reprezentują takiej postawy Angel, jesteś naprawdę cudowną, młodą osobą i zaszczep to kiedyś swoim dzieciom...[/QUOTE] dziękuje bardzo za miłe słowa. Poprostu domyślam sie co piesia czuje.. najpierw wyciagniecie ze schroniska, poznawanie go z każdym dniem coraz bardziej, pracowanie nad tym aby odzyskał pewność a przedewszystkim odnalazł się po byciiu w schronisku w normalnym domowym swiecie na noowo, by otworzył swoje serce na innych. I gdy później widzi sie ta radość o której piesia wspomiinała na spacerach to w sercu człowieka rodzi sie ogromne szczęście że przez tak niewiele psiak ma w sobie znowu tą ogromną psią radość. Później jak przychodzi coraz bliżej mysl o rozstaniu, to nie wyobrażasz sobie tego- jak bez niego będzie. Jak bedzie sie zasypiac bez towarzysza obok? Niestety taka kolej rzeczy.. tak być musi, robi sie dla psa wszystko aby czul sie jak najlepiej, na nowo wszystko poznawał a później chce sie aby DS byl tym na który pies zasługuje. Tylko nie łatwo sie rozstac ppo wszystkich wspólnych chwilach, wspomnienia beda wracay nieraz- wiem po sobie. Mineły dwa lata a ja nadal teksnie za moja pierwsza popopieczna.. Ale ciesze sie niezmiernie ze ma DS. Piesia, jeśli domek bedzie pod kazdym wzgledem na TAK to nie pozostaje nic innego jak pakowac malucha :) bed\ie dobrze zobaczysz ; * a dla Bronka i tak bedziesz na zawsze jego najlepsza pania ; ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Syla Posted July 19, 2011 Share Posted July 19, 2011 [quote name='danka4u1']Nie strasz Angel dziećmi...ma i tak huk roboty z psiakami.....[/QUOTE] Przecież, nie straszę :lol: Kiedyś tam, za kilka, kilkanaście lat, może je mieć, choćby jedno....:lol: Bardzo życzyłabym sobie takiej córki :loveu: choć za stara już jestem na dzieci a wnuków też mieć nie będę, ale marzenia mieć można i tyle w tym temacie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted July 19, 2011 Share Posted July 19, 2011 Też Cię napadło na te dzieci i wnuki...:shake: schowaj się w cieniu, bo upał źle robi na główkę......:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piesia Posted July 19, 2011 Author Share Posted July 19, 2011 Tylko , że ja już przechodziłam rozstanie ze Skubolem . Przez telefon wszystko fajnie , domek wydawał się super , uprzedzeni o wadach Skubiego byli , wizyta przed adopcyjna ok . Skubol po tygodniu wrócił z Warszawy i tylko ja i on wiemy ile nas to kosztowało . Dlatego mam traumę przed rozstaniem na tak dużą odległość . A co jak się jednak na miejscu okaże , że ich wyobrażenie o Bronku nie było takie ? W Poznaniu nowy domek mógłby przede wszystkim poznać Bronka osobiście i na tej podstawie podjąć decyzję . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted July 19, 2011 Share Posted July 19, 2011 ja tam rozumiem Twoje rozterki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piesia Posted July 19, 2011 Author Share Posted July 19, 2011 [quote name='Isadora7']ja tam rozumiem Twoje rozterki[/QUOTE] Dziękuję Isadoro :):):) . To co ? Czekać na poznański domek ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted July 19, 2011 Share Posted July 19, 2011 A jest jakiś kontakt z tym domkiem, czy sam ma się odezwać, jak rozważy wszystkie za i przeciw? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piesia Posted July 19, 2011 Author Share Posted July 19, 2011 Danusiu , nie ma konkretnego domku w Poznaniu . dzwoniła do mnie pani , która była zainteresowana Bronkiem , ale po jakimś czasie przeprosiła i powiedziała , że syn jej przywiezie psa na imieniny . A to moje wołanie w stylu : domku w Poznaniu odezwij się , było prośbą o odezwanie się jakiegokolwiek domku z Poznania :) . Mój syn bardzo się przywiązał do Bronka i cały czas mówi . że go nie odda :) Jeszce tylko wezmę Topika i przestanę chodzić do schronu , bo schron będzie u mnie ;) . To już nałóg ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted July 19, 2011 Share Posted July 19, 2011 To nałogowa miłość, a nie nałóg. Moze zostaw sobie Broneczka...tylko syn mały i sam jeszcze wymaga opieki+ Bronek..trochę za duzo szczęscia.. Można intensywnie szukać domu w pobliży, tylko jak znam zycie wszyscy znajomi bliżsi i dalsi już zapsieni pod dach. Przede mną w Rybniku juz znajomi uciekają na mój widok, bo boją się, ze wcisnę im kolejnego pieknego bezdomnego..... Trudna rada. Pozostałe domki w Krakowie i Żywcu mają się odezwać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piesia Posted July 19, 2011 Author Share Posted July 19, 2011 Pani z Krakowa zakochana . Tylko ona jest zakochana w zdjęciu Bronka i wyobrażeniu o nim . Może jakiś filmik zrobić i jej przesłać ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted July 19, 2011 Share Posted July 19, 2011 Pewnie, ze filmik przybliżyłby bardziej Pani Broneczka. Zrób i przeslij. Czy Pani jest na Dogo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 Broneczku, widzę że tu dylematy się pojawiają. piesia - doskonale Cię rozumiem, chciałabyś, by Broneczek miał wszystko co najlepsze, taki domek jak u Ciebie... sama mam ten problem - zastanawiam się, czy ktoś w ogóle pokocha moją Kropkę tak samo mocno jak ja i czy warto szukać jej domku? Dylematy domów tymczasowych, w których psiak siedzi dłużej niż kilka dni :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Broneczkowa Posted July 22, 2011 Share Posted July 22, 2011 Witam . Jestem tu pierwszy raz . Mam 14 lat. Obejrzałam zdjęcia Bronusia i szczerze mówiąc zakochałam się w nim ! Taki słodziutki psiak i jeszcze domku nie znalazł ?! Myślę , że mogłabym go zaadoptować . To znaczy mama by mi pomogła :) . Już dawno myślałam o piesku i całkiem niedawno trafiłam na ogłoszenie o Bronusiu . Mieszkam 16 km od Bydgoszczy , to chyba nie daleko . Mam ogromne podwórko , gdzie by się wybiegał . Mieszkam na wsi , gdzie jest mnóstwo polnych ścieżek idealnych na spacerki . Myślę , że w ciągu 2 dni dam odpowiedź , co do adopcji . Przytulcie i ucałujcie ode mni Broneczka . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aldira Posted July 22, 2011 Share Posted July 22, 2011 broneczek w domku juz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted July 22, 2011 Share Posted July 22, 2011 [quote name='Broneczkowa']Witam . Jestem tu pierwszy raz . Mam 14 lat. Obejrzałam zdjęcia Bronusia i szczerze mówiąc zakochałam się w nim ! Taki słodziutki psiak i jeszcze domku nie znalazł ?! Myślę , że mogłabym go zaadoptować . To znaczy mama by mi pomogła :) . Już dawno myślałam o piesku i całkiem niedawno trafiłam na ogłoszenie o Bronusiu . Mieszkam 16 km od Bydgoszczy , to chyba nie daleko . Mam ogromne podwórko , gdzie by się wybiegał . Mieszkam na wsi , gdzie jest mnóstwo polnych ścieżek idealnych na spacerki . Myślę , że w ciągu 2 dni dam odpowiedź , co do adopcji . Przytulcie i ucałujcie ode mni Broneczka .[/QUOTE] Piesia, co Ty na to???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Syla Posted July 22, 2011 Share Posted July 22, 2011 [quote name='Broneczkowa']Witam . Jestem tu pierwszy raz . Mam 14 lat. Obejrzałam zdjęcia Bronusia i szczerze mówiąc zakochałam się w nim ! Taki słodziutki psiak i jeszcze domku nie znalazł ?! Myślę , że mogłabym go zaadoptować . To znaczy mama by mi pomogła :) . Już dawno myślałam o piesku i całkiem niedawno trafiłam na ogłoszenie o Bronusiu . Mieszkam 16 km od Bydgoszczy , to chyba nie daleko . Mam ogromne podwórko , gdzie by się wybiegał . Mieszkam na wsi , gdzie jest mnóstwo polnych ścieżek idealnych na spacerki . Myślę , że w ciągu 2 dni dam odpowiedź , co do adopcji . Przytulcie i ucałujcie ode mni Broneczka .[/QUOTE] Z czymś takim trzeba się przespać.Fajnie dziewczyna pisze i dojrzale, ale przyszły domek Bronusia trzeba sprawdzić i porozmawiać z mamą.Nie byłoby też tak daleko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piesia Posted July 23, 2011 Author Share Posted July 23, 2011 Domek kuszący . Wydaje się idealny dla Broneczka. Broneczkowa dzwoniła do mnie zanim pojawiła się na dogo . Cieszę się , że odwiedziła Bronusia osobiście na jego wątku :) . Jak wrócę po południu to się więcej rozpiszę , teraz tak tylko na moment wskoczyłam przy porannej kawie . Jedno wiem , dojrzałam do myśli o tym , żeby oddać Bronusia i ostatnie dni uświadomiły mi jakim psem jest Bronuś i jakiego domku mam mu szukać . Byłabym egoistką , gdybym go zostawiła u mnie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Syla Posted July 23, 2011 Share Posted July 23, 2011 [quote name='piesia']Domek kuszący . Wydaje się idealny dla Broneczka. Broneczkowa dzwoniła do mnie zanim pojawiła się na dogo . Cieszę się , że odwiedziła Bronusia osobiście na jego wątku :) . Jak wrócę po południu to się więcej rozpiszę , teraz tak tylko na moment wskoczyłam przy porannej kawie . Jedno wiem , dojrzałam do myśli o tym , żeby oddać Bronusia i ostatnie dni uświadomiły mi jakim psem jest Bronuś i jakiego domku mam mu szukać . Byłabym egoistką , gdybym go zostawiła u mnie .[/QUOTE] Wszystko zaczyna się układać.To bardzo cieszy.Nawet dziewczyna nazywa się tak i to na cześć Broneczka :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted July 23, 2011 Share Posted July 23, 2011 Cieszy mnie to ze względu na Broneczka i Piesię, która dojrzała do decyzji...albo jej tak się wydaje..;);) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piesia Posted July 23, 2011 Author Share Posted July 23, 2011 Dzisiaj byłam przy wizycie , a właściwie dwóch , osób zainteresowanych naszą Tolą , która też przebywa na tymczasie . Tola szczęściara podbiła serca dwóch rodzin i do tego obie z Poznania. Jedna z tych rodzin , okazało się , że widziała też ogłoszenia Brońcia , ale niestety zdecydowali , że nie będzie to jamnik ze względu na to , że poprzedni , którego właśnie pożegnali zachorował na stawy , a że mają w domu duuuużo schodów nie chcą kolejnemu fundować znowu takiego zagrożenia . No w każdym bądź razie kolejny raz utwierdziłam się w przekonaniu , że jestem gotowa oddać Bronusia , ale to musi być TEN domek . Muszę powiedzieć , że obydwie rodziny , które odwiedziły Tolę przypadły mi dzisiaj do gustu i gdyby chcieli mojego Bronusia ( ale nie chcieli :(:(:( ) ze spokojem bym im oddała . Ostatnio zaniedbywałam po trochu przez pogodę , po trochu przez szczeniorki z parwo , moje głupolinki . Bronuś smutaskowaty i do tego Ptyś ze Skubolem powarkiwały na niego , paskudy . Wczoraj pozamykałam głupole i postanowiłam poszaleć z Bronkiem . Po dwóch miesiącach odkryłam jak on pragnie zabawy i jak super się potrafi bawić . Poza tym bałam się , że jak Bronuś pójdzie do nowego domku to nowy domek się nim rozczaruje , bo Brońcik nauczył się szczekać na dworze na wszystko w zasadzie co się rusza . Nauczył się niestety od moich głupoli . Ale dzisiaj udowodnił , że jest kochanym psem tak naprawdę tylko moje go tak psują . Zwiał mi dzisiaj na dworze . Za nic nie chciał wejść do budynku , zaparł się jak osioł , a ja drugi osioł ( jeszcze przed poranną kawą , więc jeszcze mi się nie włączyło myślenie ;) ) zamiast go wziąć na ręce to go ciągnęłam tak , że mi się wywinął z obróżki i zwiał . Zostawiłam go , zaprowadziłam Ptysia i wzięłam drugą ekipę czyli Tosię i Skubiego i poszłam szukać dezertera ;) . Jak radośnie biegał i beztrosko :) . I co najważniejsze : jak był puszczony luzem nikogo nie obszczekiwał . Był tylko ON I JEGO WOLNOŚĆ i nic innego nie istniało . Piękny widok . Jak go zawołałam , przybiegł zadowolony :):):) . W nagrodę dostał smaczka i buziaczka :) . Po południu wzięłam je na dłuuuuugie bieganko na łąkę . Bronuś uwielbia biegać . Dlatego wiem , że Bronuś dobrze by się czuł w domu gdzie nie był by tylko kanapowcem do przytulania ( bo to też lubi robić ) , ale musi mieć zapewnioną swoją dawkę ruchu : zabawy z człowiekiem albo wybiegania na łące ( a najlepiej i tego i tego ) , bo wtedy automatycznie ze smuteczka Broneczka zmienia się w uśmiechniętego psa :):):) . Staje się zupełnie inny . Muszę spróbować uchwycić to na zdjęciu . Więc na pewno nie oddam go starszej pani z bloku , bo Bronek nie będzie się dobrze czuł mając do dyspozycji tylko trzy spacery wokół bloku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted July 23, 2011 Share Posted July 23, 2011 Jk pięknie napisałaś o Broneczku. Tyle spostrzeżeń. Teraz ja tez wiem, jaki jest Bronuś, tak obrazowo to przedstawiłaś. Chyba wszystkie te wnioski dotyczące charakteru i upodobań Bronia przemawiają za domkiem k/Bydgoszczy. Dziewczyna , która zapewni psiakowi ruch, bieganko, długie spacery, a nie dreptanie wkoło bloku, ponadto te kanapę z przytulaniem... Tak myslę, bo takie wnioski nasuwają się po przeczytaniu Twojego postu. Koniecznie trzeba szukać kogos do wizyty przedadopcyjnej, jesli to ma być ten domek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piesia Posted July 23, 2011 Author Share Posted July 23, 2011 [quote name='danka4u1']Jk pięknie napisałaś o Broneczku. Tyle spostrzeżeń. Teraz ja tez wiem, jaki jest Bronuś, tak obrazowo to przedstawiłaś. Chyba wszystkie te wnioski dotyczące charakteru i upodobań Bronia przemawiają za domkiem k/Bydgoszczy. Dziewczyna , która zapewni psiakowi ruch, bieganko, długie spacery, a nie dreptanie wkoło bloku, ponadto te kanapę z przytulaniem... Tak myslę, bo takie wnioski nasuwają się po przeczytaniu Twojego postu. Koniecznie trzeba szukać kogos do wizyty przedadopcyjnej, jesli to ma być ten domek.[/QUOTE] Też Danusiu tak myślę , ale na razie cisza , czekam na decyzję . A z tymi spostrzeżeniami to masz rację . Dopiero po dwóch miesiącach potrafiłam to jakoś ogarnąć i pozbierać w całość . Chyba te spotkania z zainteresowanymi Gzylem i Tolą rodzinami oraz rozmowy z zainteresowanymi Bronusiem osobami jakoś mi wyklarowały pewne rzeczy i zmobilizowały do dokładniejszej analizy zachowań Bronka . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted July 23, 2011 Share Posted July 23, 2011 No to cieszcie się każdą chwilą, póki jesteście jeszcze razem z Broneczkiem....trudno, ale najważniejsze, by psiak jednak miał swój dom i swojego człowieka na wyłączność, chociaz serce boli rozstawać się. I dobrze byłoby, by ten domek był blisko..prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piesia Posted July 23, 2011 Author Share Posted July 23, 2011 [quote name='danka4u1']No to cieszcie się każdą chwilą, póki jesteście jeszcze razem z Broneczkiem....trudno, ale najważniejsze, by psiak jednak miał swój dom i swojego człowieka na wyłączność, chociaz serce boli rozstawać się. I dobrze byłoby, by ten domek był blisko..prawda?[/QUOTE] Oj tak :) :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted July 24, 2011 Share Posted July 24, 2011 [IMG]http://i55.tinypic.com/2uesg0l.jpg[/IMG] [B][COLOR=blue] Bronuś Was wita i pokazuje pysia.[/COLOR][/B] [B][COLOR=blue][/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.