Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='ariete2503']Próbowała, ale chyba jej nie smakuje. Za to wcześniej dobierała się do moich "procentów" nieopatrznie pozostawionych w jej zasięgu. Tę próbę udaremniłam, ale wiem, że kiedyś koniaczek podlizywała :evil_lol:[/QUOTE]
To kawkę może tez pije ? ;)

Posted

[quote name='ariete2503']Próbowała, ale chyba jej nie smakuje. Za to wcześniej dobierała się do moich "procentów" nieopatrznie pozostawionych w jej zasięgu. Tę próbę udaremniłam, ale wiem, że kiedyś koniaczek podlizywała :evil_lol:[/QUOTE]

o Boże...niezła jest agentka :D

Posted

Kochany Kajulcu!:new-bday:
Z okazji urodzin życzę ci samych szczęśliwych psich chwil, dużo uśmiechu na twoim niewinnym, wrednym pysiu:evil_lol:, bycia zawsze taką przyjazną i opiekuńczą w stosunku do innych małych zwierzątek, jak jesteś teraz w stosunku do szynszylki:loveu:, dalszego umiejętnego manipulowania wszystkimi twoimi psimi adoratorami w sposób, który każdemu z nich pozwala wierzyć, że to właśnie on jest twoim wybrankiem (a swoją drogą; gdzieś ty się tego nauczyła?), zjadania wszystkich smacznych kąseczków z zakamuflowanymi tabletkami (bez notorycznego wypluwania tych ostatnich), żebyś przestała w końcu ukrywać w moim łóżku twoje śmierdzące niespodzianki (bo mnie w końcu zaczadzisz!), żebyś przestała robić nadprogramowe kupy pod kwiaciarnią, kiedy wszystkie woreczki już zużyłaś i żebyś może zechciała się "perfumować" mniej szokującymi dla otoczenia "feromonami":evil_lol:. Wszystkiego naj-naj-najlepszego, Kajuniu!:tort:

Posted

Kajuniu, wszystkie NAJ z okazji Twoich urodzin, moje ty słoneczko!!! :mdrmed::grins::sweetCyb::krolik::bigcool::cool2::smilecol::Rose::BIG::pepsi::laola::beerchug:

Posted

[quote name='ariete2503']Kochany Kajulcu!
Z okazji urodzin życzę ci samych szczęśliwych psich chwil, dużo uśmiechu na twoim niewinnym, wrednym pysiu:evil_lol:, bycia zawsze taką przyjazną i opiekuńczą w stosunku do innych małych zwierzątek, jak jesteś teraz w stosunku do szynszylki:loveu:, dalszego umiejętnego manipulowania wszystkimi twoimi psimi adoratorami w sposób, który każdemu z nich pozwala wierzyć, że to właśnie on jest twoim wybrankiem (a swoją drogą; gdzieś ty się tego nauczyła?), zjadania wszystkich smacznych kąseczków z zakamuflowanymi tabletkami (bez notorycznego wypluwania tych ostatnich), żebyś przestała w końcu ukrywać w moim łóżku twoje śmierdzące niespodzianki (bo mnie w końcu zaczadzisz!), żebyś przestała robić nadprogramowe kupy pod kwiaciarnią, kiedy wszystkie woreczki już zużyłaś i żebyś może zechciała się "perfumować" mniej szokującymi dla otoczenia "feromonami":evil_lol:. Wszystkiego naj-naj-najlepszego, Kajuniu!:tort:[/QUOTE]

to są raczej twoje życzenia, a nie dla Kai, więc ja Kajci życzę zdrówka, żadnych ataków padaczkowych, wielu psich przyjaciół i ludzkich też, i od czasu do czasu dobrego koniaczku na stole o którym Alinka w roztargnieniu zapomniała. A co !!!
Sto lat Kajuniu :new-bday:

Posted

Ja mam taką cichą nadzieję, że powoli i sukcesywnie będziemy redukować tę dawkę luminalu, aż się go całkiem pozbędziemy. Wiem, że to wymaga sporo czasu, ale nie jest niewykonalne. Może na szczęście dla Kai, ona sama nie zdaje sobie sprawy ze swojej choroby i dzięki temu potrafi cieszyć się wszystkim pozytywnym, co jej się przydarza.
A co do psich przyjaciół, to rzeczywiście przydaliby się jej tacy prawdziwi; zrównoważeni i nie zazdrosni. Dziś Kaję zaatakowała bokserka Saba, z którą się znały i lubiły. Trochę mnie to zmartwiło, bo nie wiem, co mogło być przyczyną takiego zachowania Saby. Może zazdrość? Jej właścicielka bardzo czule do Kai przemawiała i ja głaskała. Była przy tym jeszcze jedna dziewczynka ze swoją suczką, też Kają i także ciągle głaskała naszą Kajunię. Kaja wyszła ze starcia bez szwanku, ale w ferworze walki podrapała Sabę pod okiem. Saba próbowała Kaję potem "przeprosić", ale widzę, że Kaja już nie ma ochoty na kontakty z nią. Szkoda. Trochę pocieszające jest to, że do tej pory Kaja nigdy pierwsza nie wykazywała agresji w stosunku do innych psów, a jej "niepokorne" zachowanie było reakcją na ataki drugiej strony. Mam nadzieję, że takie sytuacje nie będą się nam często przydarzać.

Posted

Biedna Kaja. W starciu z bokserką miałaby marne szanse ... Może rzeczywiście ta Saba zaatakowala ją z zazdrości ?
Wyobrażam sobie jak się musialas zdenerwować.

Posted

[quote name='barb']
Wyobrażam sobie jak się musialas zdenerwować.[/QUOTE]
Fakt barb, byłam zdenerwowana i przerażaona, bo stało sie to nagle i bez żadnych "znaków ostrzegawczych" ze strony Saby. Ja Kaję ciągle obserwuję podczas kontaktów z innymi psami i jak tylko wyczuwam jakieś "złe wibracje", to staram się w mairę mozliwości zapobiegać niepożądanym zachowaniom. Ale cóż stąd, że ja trzymam rękę na pulsie, skowo ta druga strona też powinna. Widziałam też totalne zaskoczenie na twarzy właścicielki Saby; cóż, chciałabym wierzyć, że to była tylko taka jednorazowa akcja. Tym razem dziewczyny operowały tylko pazurami, zęby na szczęście nie były w użyciu.

Posted

[quote name='barb']To chyba pierwsze takie zdarzenie odkąd Kaja jest u Ciebie ? W dodatku nie było w tym żadnej jej winy.[/QUOTE] Tak, wcześniej nic takiego się nie zdarzyło (chodzi mi o starcie), chociaż spotykamy 2 czy 3 psy, na widok których Kaja macha przyjaźnie ogonkiem, a one zawsze startują z zębiskami i ujadaniem. Kaja wtedy nie podejmuje żadnych działań; po prostu oddalamy się. Dziwią mnie trochę stwierdzenia właścicieli że "ona tak zawsze", bo to chyba oznacza, że pies ma jakiś problem, a może i właściciel, skoro nie stara się temu zaradzić. Na szczęście takie psy są trzymane na smyczach. Dobre chociaż to.
A wina Kai? Chyba polega na tym, że wzbudza powszechną sympatię. Wyobraź sobie właścicielki dwóch innych suczek, które pieją z zachwytu nad Kają, a na swoje pupilki nie zwracają uwagi. W tej sytuacji Kaja nr 2 położyła się na znak protestu w poprzek chodnika i miała zagniewaną minkę, a Saba po prostu zaatakowała.
Aha! Jedyny raz, kiedy Kaja pokazała ząbki, to było u Beci, kiedy podczas naszej pierwszej wizyty Kajunia trochę nieładnie się zachowała.

Posted

[quote name='ariete2503']
Aha! Jedyny raz, kiedy Kaja pokazała ząbki, to było u Beci, kiedy podczas naszej pierwszej wizyty Kajunia trochę nieładnie się zachowała.[/QUOTE]

Ale to takie niegroźne było że nie ma o czym mówić.

Posted

No tak, ale mimo wszystko nieładnie zachowała sie w gościach. Poza tym Kaja zazwyczaj ostrzegawczo powarkuje, albo szczeka, więc można odpowiednio wcześnie zareagować. Zauważyłam, że jak znajdzie jakiś smakołyk, to wtedy nie jest zainteresowana towarzystwem innych piesków, ale one jak dotąd respektują jej "znaki ostrzegawcze". Na szczęście. Być może dzięki temu udało się uniknąć paru niemiłych sytuacji. Mam nadzieję, że to dzisiejsze wydarzenie nie wpłynie na jej zachowanie do innych psów.

  • 2 weeks later...
Posted

Ah! Ostatnio zrobiła się z niej straszna kobietka-kokietka: jak zobaczy psa, biegnie do niego - uśmiech na twarzy, merdający ogonek i w ogóle uruchmia cały arsenał środków uwodzicielskich, po czym jak tylko pies zacznie wykazywać zainteresowanie, to go "porzuca" skomlącego i ciągnącego smycz, a sama oddala się kręcąc tyłkiem. Jednym słowem - zawróci w głowie i znika. Ciekawe, gdzie się tego nauczyła...

Posted

nie napisałyśmy jeszcze, że Kajunia była w salonie piękności u majuski. Podczas kąpieli i czesania była bardzo grzeczna, majuska mowiła że to nie ta sama Kaja co w przytulisku, że jest wyciszona, spokojna i bardzo miła. I wy sie dziwicie ze po takich upiększeniach Kaja niczym dama tyłeczkiem zakręci...:diabloti:

Posted

[quote name='Becia66'] Kajunia była w salonie piękności u majuski[/QUOTE]
I została pięknie wyperfumowana; mnie osobiście bardzo ta woń przypadła do gustu, a Kai? Chyba ma nieco inne upodobania :evil_lol:. Po wizycie w salonie piękności wyprałam jej też legowisko i wszystkie inne dywaniki, na których zwykła leżakować w różnych miejscach. Jednego puchatego chodniczka nawet dzielnie broniła: jak zorientowała się, że jest zabierany do prania dywanik spod Aguli fotela, rzuciła się na niego, rozpostarła łapki jak orzeł i walczyła do końca (leżąc:evil_lol:). Ale jej ofiara nie poszła na marne; mimo czasowej konfiskaty dywanika pościeliłam jej pod Agulowym fotelem słynny już puchaty dywan i wydawała się być kontenta z takiego obrotu sprawy. A propos: dywan wielokrotnie już oznaczony przez Kaję różnej konsystencji kaligrafią o treści "mój-ci on!" został przez nią całkowicie zawłaszczony. Minimum raz dziennie wykonuje na nim nawet długie tarzanko z roześmianą paszczą. Myślę, że i dywan jest zadowolny i Kaja, dla której zapewne pachnie bosko. Ja się natomiast cieszę, że nie jestem w stanie poczuć tej miłej Kai nozdrzom woni:lol:.

Posted

[quote name='Agula99']A Kaja była u mnie przed chwileczką w odwiedzinach :) :loveu:[/QUOTE] I sama tam trafiła! Ja tylko szłam za nią, a ona zdecydowanie i - jak widać - bezbłędnie podążała w kierunku domku Aguli. Teraz czeka na rewizytę:lol:.

Posted

ooo, to super wiadomości !:loveu:
i grzeczniejsza , i spokojniejsza , już nie wspominając o tym ,że wzbudza takie pozytywne zainteresowanie
bardzo się cieszę :loveu:

  • 2 weeks later...
Posted

jak Kajunia radzi sobie w takie upały ? ataki się nie nasiliły ?

moja Figa miała w sobotę taki atak , szarpnęła się na smyczy , ja ją też dodatkowo szarpnęłam , bo rzuciła się do psa
a potem na chwilę straciła równowagę i dostała drgawek , zwieracze puściły...
nie wiem czy to ten upał potworny , czy szarpnięcie smyczą ..
ech ..myślałam ,że już po niej , że paraliż ..

Posted

jejku, a miała juz wcześniej taki incydent ? ona jest padaczkowa ? nic nie wiedzialam.
Kajunia ma się świetnie, rozkwitla nam dziewczynka u Alinki, zmienila sie nie do poznania, wyciszyła, jest przy tym taka radosna i kochana. Szuka kontaktu z pieskami, a w przytulisku warczala na większość i gryzła. Niesamowita przemiana, Alinka odwaliła kawał dobrej roboty.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...