__Lara Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Dopiero teraz dostałam tel. żeby umówić się z Panem na wizytę - miałam zatkaną skrzynkę ;) jutro dzwonię i się umawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 Podnoszę maluszka!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agumka Posted July 28, 2011 Author Share Posted July 28, 2011 Może ktoś w końcu napisałby co z Małym ?.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted July 29, 2011 Share Posted July 29, 2011 [quote name='__Lara']Dopiero teraz dostałam tel. żeby umówić się z Panem na wizytę - miałam zatkaną skrzynkę ;) jutro dzwonię i się umawiam.[/QUOTE] Niestety cioteczki, ostatnio praca mnie przerasta :( zastępuje już za dużo osób i za niedługo nie będę wiedzieć jak się nazywam... przepraszam, nawaliłam, nie zadzwoniłam. Proszę, poproście Mysię_ - jest z Zabrza, jak nie ona to ktoś inny pomoże. (na głupi okres ta wizyta trafiła :/) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted July 30, 2011 Share Posted July 30, 2011 Mam nadzieję że Maluszek w końcu będzie w swoim wymarzonym domku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia. Posted August 1, 2011 Share Posted August 1, 2011 [FONT=Calibri][SIZE=3]Chciałabym podziękować wszystkim osobom,które zaangażowały się w jakąkolwiek pomoc dla Burusia (tak nazywa się piesek,doczekał się imienia) i powiadomić wszystkich ,że maluch zostaje w swoim domu. Obecnie jego sytuacja wygląda bardzo pozytywnie. Dlaczego zostaje ? dlatego,że została adoptowana jego mama ,2-letnia sunia ,wysterylizowana. Adoptowali ją państwo ,którym odszedł 15-letni schorowany psiak. Mieli go również od tych samych ludzi. Ma dom kojcowo-ogrodowo-domowy, dotychczas była na łańcuchu .[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Mały zostaje z drugim starszym bokserkiem. W tej chwili teren na którym mieszkają będzie grodzony i w tym momencie zostaje zamkniety w całości to dość duża działka gdzie znajduje się dom ,widziałam miejsce przygotowywane do postawienia kojca ,w którym bedą przebywać kiedy brama będzie otwarta. Właściciel trochę inaczej zaczął nareszcie mysleć o tym jak należy je traktować .Psiaki są spokojne :) i ja też !!! Buruś przybrał na wadze i ma piękną sierść .Szaleje niesamowicie kiedy tam jestem ale widać zdrowy i to najważniejsze .[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Jeszcze raz dziękuję WAM WSZYSTKIM !!! [/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]RÓBCIE DALEJ TO CO ROBICIE DLA ZWIERZAKÓW !!![/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]AGACIE DzIEKUJĘ ZA ZAŁOŻENIE WĄTKU :)[/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3]Ja nadal będę zaglądać do psiaka i zapraszam na dogomanię , po weekendzie będą nowe zdjęcia !!![/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 Kamień spadł mi z serca, że to się pozytywnie skończyło :) Jeszcze raz przepraszam, że nawaliłam :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fernari Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 Nooo, to pozostaje nam tylko czekac na nowe zdjęcia, nooo i może jakieś nowe wieści ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted August 4, 2011 Share Posted August 4, 2011 Czekamy na zdjęcia szczęśliwego maluszka :) Wreszcie bez łańcucha :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorin91 Posted August 21, 2011 Share Posted August 21, 2011 Nooo, to pięknie, że wszystko się pozytywnie zakończyło :) To ogłoszenia usuwam. Chociaż weszłam na swoją pocztę, a tam znalazłam takiego maila: "Witam, mieszkam w dom jednorodzinnym pod Wrocławiem. Bardzo chętnie przygarnę tego psinka, ale jest jedno ale: ktoś musi go dowieźć do Wrocławia. Może komuś będzie po drodze? zwrócę koszt przewozu po uzgodnieniu. Pozdrawiam." Niestety ktoś nie skontaktował się z osobą podaną do kontaktu tylko napisał maila do autora ogłoszenia, a ja odebrałam tę wiadomość dopiero teraz, ponieważ mnie nie było i nie miałam dostępu do Internetu :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.