Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Prosze zwiezle i konkretnie, nalepiej w jednym zdaniu. :lol:
Wolalabym przyjac, ze jesli ktos nie kopjuje to alternatywnie nie bedzie ,,wycinal chrzastek" czy cos ... Bo to sie do zalet na pewno nie liczy ... Nie mozna pozwolic na kopjowanie tylko dlatego, ze unikniemy w ten sposob innych tego typu procesow ...

Czy smierc szczeniaka jest w na tyle duzej skali, aby je brac pod uwage? Tzn. czy nie sa to pojedyncze przypadki wynikajace, np. z niekompetencji przycinajacego ... No i czy nie podpiac tego pod ,,powiklania" ...

  • Replies 7.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='madalenka']Czy smierc szczeniaka jest w na tyle duzej skali, aby je brac pod uwage? Tzn. czy nie sa to pojedyncze przypadki wynikajace, np. z niekompetencji przycinajacego ... No i czy nie podpiac tego pod ,,powiklania" ...[/quote]

Są to przypadki zawsze ukrywane,żaden hodowca się nie chwali,więc nie znam skali problemu.
Wiem tylko,że istnieje.

Posted

nie mozesz zakladac ze jezeli ktos nie kopiuje to nic nie bedzie z uszami robil :diabloti: potrzeba matka wynalazkow jak to mowia wiec chyba dlatego tyle metod powstalo aby uszy byly noszone wzorcowo ...
a jezeli wzorzec okresla jeden poprawny sposob noszenia ucha a zdecydowana wiekoszc psow naturalnych te uszy nosi inaczej wiec ludzie beda dazyli do tego aby zmienic noszenie ucha

Posted

Własciciele bokserów trochę "olali" problem ze względu na to,że w ojczyźnie rasy-w Niemczech-do mniej prawidłowgo noszenia ucha nie przywiązuja się wielkiej wagi.
Nikt tam się nie zabija,jak uszy powiewają niewzorcowo.
Wytrwany sędzia podnosi ucho do góry i ocenia proporcje głowy.

Posted

[quote]- bol i stres[/quote]
I dalej. My swoje, a wy swoje :P

[quote]przeciw: śmierć szczenięcia podczas kopiowania[/quote]
haha, no to piszemy zalety w takim razie.

- Choroby uszu/ów
- bolesne uderzenia ogonem o futrynę :P
- okaleczenia ogona i uszu
- uderzenie dziecka ogonem dużego psa i połamania mu żeber :evil_lol:

... żeby nie było. Tak samo możliwe, jak śmierć podczas kopiowania :D


Nic z tego nie wyjdzie. Zawsze w czymś będą albo niescisłości, albo różne zdania. Ot co.

Pa.

Posted

Skoro uwazasz ze to nie boli to czemu stosuje sie środki przeciwbólowe i narkozę? :razz:
Dlaczego nikt nie chce odpowiedzieć jak zachowują się szczeniaki podczas obciania ogonków? Moze słodko śpiąc nawet ich takie obciecie, nie powinno obudzic skoro nic nie czują?:razz:

[QUOTE]- Choroby uszu/ów
- bolesne uderzenia ogonem o futrynę :P
- okaleczenia ogona i uszu
- uderzenie dziecka ogonem dużego psa i połamania mu żeber :evil_lol:
[/QUOTE]
No to juz tutaj sobie naciagasz. Mój pies z niekopiowanymi uszami nie miał problemów z chorobami. Ale drugi owszem już dwa razy przyplątało mu się zapalenie, a teraz rozerwanie. Ale to chyba nie powód abym mu obcinała uszy i jakos nikt jeszcze nie wpadł aby tej rasie kopiować uszy. Mimo iż rasa pracujaca. Wrecz przeciwnie jest pelna dowolnosć, nawet jak jedno ucho stoi a drugie jest klapnięte.


Powikłania mogą być zwiazane z narkozą, jak i samym zabiegiem, czyli powikłania zdrowotne, ale też moga być powikłania w postawieniu ucha, bo źle przycięte, lub poprostu jest zbyt miękkie i nie chce stanąć.
Wobec czego moze być osobno powikłania zdrowotne, jak i powikłania w prawidłowym ustawieniu ucha.




Madalenko pogrub czcionke w wadach i zaletach. Będzie dla wszystkich bardziej czytelniejszy i widoczniejszy post ;)

Posted

No cóż podsumuję u mnie od 1994 r na 10 psów będących w mojej hodowli (5 buli i 5 bokserów):
[quote=Czarne Gwiazdy;]Choroby uszu/ów[/quote] 1 szt (Chimera - cała cięta) wieczny problem z uszami... jako jedyna (bo reszta bokserów to były i są kłapciuchy)...

[quote=Czarne Gwiazdy;]- bolesne uderzenia ogonem o futrynę :P[/quote]
7 ogoniastych (2 boksery i 5 buli) nie zauważyłam, aby się uderzały o futrynę - nie wiem skąd Wam się to wzięło, a futryn mam coś ok 7 tak na codzień, bo czasami więcej jak banda szaleje po biurze..
[quote=Czarne Gwiazdy;]- okaleczenia ogona i uszu[/quote]- żeden nie skaleczył sobie ogona (mimo, że jakoś bulom - psom bojowym ogonów się nigdy nie cieło...) co do uszu, to się zdarza głównie w zabawie, ale to dokładnie równo i bulom i bokserom..
[quote=Czarne Gwiazdy;]- uderzenie dziecka ogonem dużego psa i połamania mu żeber :evil_lol:[/quote] no cóż jak pisali poprzednicy ON to też duży pies i może zrobić dziecku krzywdę ogonem... ale to nie powód żeby ON-kowi obcinać ogon - raczej winiłabym właściciela psa za jego niedopilnowanie (niezależnie od posiadanego ogona) i rodziców za niedopilnowanie dziecka...

LALUNA - większość nie wie co to znaczy po czesku "szukać":)
stąd czasem tu szukają..;)

Czesi "załatwili" cięcie uszu u siebie jednym zdaniem - psy z ciętymi uszami od dnia... nie miały wstępu na wystawy i nie ma że boli... Ciekawe kiedy coś takiego będzie z ogonami...

Rozumiem, że pies cięty (lub nie) może się podobać (lub nie)... i jest to kwestia gustu (w sensie patrzenia), o którym się nie dyskutuje...

Natomiast skoro zapisałam się do Związku Kynologicznego w Polsce, to przestrzegam jego przepisów (a takim są wzorce ras)... Nie podobały mi się cięte boksery - ale taki był wzorzec, wiec moja pierwsza suka była cięta (byłam przy cięciu uszu), jak wzorzec dopuszczał niecięcie uszu przestałam ciąć, jak dopuszczono "ogoniaste" to bardzo mnie to ucieszyło... Bokser pomaga sobie ogonem przy skoku (na zawodach agility to widać)...

Mam 2 rasy psów takie same w sensie powodu powstania rasy...
Bull terriery wyhodowane do psich walk (taka była ich pierwsza użytkowość), które nie miały nigdy niczego ciętego w/g wzorca...
Boksery psy również do walk (na poczatku powstania rasy) miały cięte i uszy i ogony... Różnica "w uszach" jest widoczna faktycznie (bulki maja mniejsze i stojące) ale skoro ogon w walce nie przeszkadzał bulom to dlaczego przeszkadzał (o ile faktycznie przeszkadzał) bokserom?
A na ile była to tylko ideologia, bo w/g niektórych bokser cięty jest bardziej elegancki, groźniejsz, wzbudza większy postrach niż ciapkowaty niecięty...

Co do bólu lub nie przy obcinaniu czegokolwiek pod narkozą...
Jak się czuje pies nie wiem - wiem jak ja się czułam jak straciłam kawałek palca, jak go szyli (w znieczuleniu, ale jakoś chyba nie do końca..), co było jak znieczulenie przestało działać (chodziłam prawie po ścianach - a to tylko kawałek palca), no i wiem co to jest "ból fantomowy" - boli coś czego już dawno nie ma... ale czasem bardzo boli... zwłaszcza na zmianę pogody ;)

Pozdrawiam CHI i Bul-Box-Banda w 3/4 już niecięta...

Posted

[quote name='LALUNA']Dlaczego nikt nie chce odpowiedzieć jak zachowują się szczeniaki podczas obciania ogonków? Moze słodko śpiąc nawet ich takie obciecie, nie powinno obudzic skoro nic nie czują?:razz:
[/quote]
Czują i to bardzo - pisałam o tym dużo wcześniej... Trzymałam do cięcia 3 mioty bokserów... I jestem za niecięciem - skoro wzorzec ras nie tylko dopuszacza, ale nakazuje...

Posted

[QUOTE]Czują i to bardzo - pisałam o tym dużo wcześniej... Trzymałam do cięcia 3 mioty bokserów... I jestem za niecięciem - skoro wzorzec ras nie tylko dopuszacza, ale nakazuje...[/QUOTE]

Chi powiedz w jakim dniu były cięte? Moze za późno że czuły?
Powiedz jak długo szczenie piszczy po cięciu i co potem robi? Dajesz spowrotem do suki? I co od razu szczęsliwy zasypia, bo mu coś przerwało sen?
Czy ja bieżesz do ręki, zanim mu ucieli ogonek, też tak piszczał? Bo zaraz będą mówić ze to dlatego ze zabrano go od matki piszczy.:razz:

Mówisz nie znaja czeskiego? Jaka szkoda, a to taki postepowy kraj przynajnmiej w zakazie kopiowania uszu. :p

Posted

[QUOTE]Według tego, jeśli masz niewzorcowego psa powinnaś wylecieć ze Związku :evil_lol:[/QUOTE]
Chyba coś Ci się pomyliło, przynależność do ZK nie zależy nawet od tego czy masz psa rodowodowego, czy wogóle masz psa.

Posted

[quote name='LALUNA']Chyba coś Ci się pomyliło, przynależność do ZK nie zależy nawet od tego czy masz psa rodowodowego, czy wogóle masz psa.[/quote]
Ubiegłaś mnie, Laluna :lol: . Idąc tym tokiem myślenia, ja w ogóle nie powinnam zostać przyjęta w poczet (pardon) zacnych członków, bo moje psy sa kundliszczami od pokoleń ;) .

Posted

Natomiast wzorce powinno się przestrzegać używajac psa do hodowlii, a nie poprawiać chirurgicznie, a właściwie ukrywac wady we wzorcu.
Zarówno cięciem jak i kopiowaniem.:eviltong:

Madalenko i dopisz ze psy spedzajace większość czasu na kanapie nie sa psami pracujacymi, wiec przeciw - większosć populacji ras którym sie tnie i kopiuje straciło znaczenie użytkowe i nie są psami pracujacymi. Więc nie mogą sie powoływać na argument że są pracujące.

Posted

[quote name='Czarne Gwiazdy']I mówicie, że wzorzec rasy jest jednym z przepisów ZG... gratuluję![/quote]
Czarne Gwiazdy, mieszasz, oj mieszasz :lol: . Chyba zabrakło argumentów :evil_lol: .
Nie rozumiem, dlaczego zwracasz się do CHI w liczbie mnogiej ;) , poza tym ja odnoszę wrażenie, że jej wypowiedź w kwestii przepisów była skrótem myślowym.

Posted

[quote name='Czarne Gwiazdy'] ale przez ostatnie parenaście/dziesiąt wypowiedzi prawie nikt nie powiedział czegoś konkstruktywnego :evil_lol:[/quote]
Z Tobą na czele, bo trudno chyba konstruktywnym nazwać wstawienie cytatów wyjętych z kontekstu (niektórych chyba nawet nie zrozumiałeś).

Posted

Ja mieszam? Ja CYTUJĘ!
A jakbyś zauważył, nie uczestniczę już w dyskusji o argumentach. Dałem sobie spokój, bo wy wiecie lepiej...


CYTAT!!!
[quote]Natomiast skoro zapisałam się do Związku Kynologicznego w Polsce, to przestrzegam jego [b]przepisów (a takim są wzorce ras)[/b][/quote]

Posted

[quote name='Czarne Gwiazdy']Ja mieszam? Ja CYTUJĘ![/quote]
Parę słów wyjętych z kontekstu nie oddających sensu wypowiedzi - to się nazywa manipulacja.

[quote name='Czarne Gwiazdy']
A jakbyś zauważył, nie uczestniczę już w dyskusji o argumentach.[/quote]
Wcale mnie to nie dziwi, skoro ich nie masz.

Posted

[QUOTE]A jakbyś zauważył, nie uczestniczę już w dyskusji o argumentach. Dałem sobie spokój, bo wy wiecie lepiej...[/QUOTE]
A to widzimy, skoro zbrakło Ci nawet głupich argumentów.;)

Posted

[quote name='Czarne Gwiazdy']Pragnę zauważyć, że post ravik, do którego się odnisiłeś/aś zawierał TYLKO przytyk do ortografii, a tenże [B]post odnosił się do wypowiedzi lutomskiej pełnej argumentów[/B], na które już "kochana mała ravik" wraz ze swoją panią doktor nie odpowiedziała.

Więc swoją wypowiedź kierowałbym w drugą stronę.
[/quote]
[I][COLOR=black][FONT=Verdana]lutomskak pisze tak:
"kochana rawik(tak o sobie piszesz)-zanizanie poziomu dyskusji -jest twoja domena-skoro od kilku dni dyskutujac o kopiowaniu piszesz,ze nie wolno kopiowac uszÓw-zamiast uszu-to chyba nie na miejscu-wez za reke swojego tatusia-idz do swojej pani doktor,albo do jakiejs tam siostry,wezcie sie za rece i moze dodajcie sobie razem otuchy-bys miala sile miotac sie po cytatach i odpowiedziach zarzucac innym niewiedze-podczas ,gdy tak mlode dziewcze-jakim przypuszczalnie jestes-i jak sie okazuje czytajac twoje na pozor tylko dojrzale odpowiedzi-sprawia-ze dochodze do wniosku-ze nie jestes dla mnie partnerem w tej dyskusji-bardzo serdecznie pozdrawiam ciebie i twojego tate...i pania doktor-i jakas tam siostre-nie wiem czy rodzona,czy zakonna-i proponuje-zeby w calym twoim zyciu udalo ci sie dopinac swych postanowien-jak zapewne uda ci sie z kwestia kopiowania,czipowania,studiowania kierunku medycznego"

[/FONT][/COLOR][/I]
[COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=DarkGreen][B]Pokaż mi w tym poście to „pełnej argumentów”, na które nie odpowiedziałam. Pokaż mi dwa argumenty, pokaż choćby jeden argument! Nie ma. Nie można obcinać psom niczego i nie ma za tym argumentów, w żadnym poście. :crazyeye:
Są za to bzdety typu: zaniżanie poziomu, weź tatusia za rękę, weźcie się za ręce, dodajcie sobie otuchy, przypuszczenia, wnioski dotyczące partnerstwa, pozdrowienia, propozycje. Poradź, jak mam zachować kulturę..... Zajączku :) NIE DA SIĘ! :shake::mad:
Dlatego zrobiłam przytyk do ortografii, ale to nie ja zaczęłam. :evil_lol:
Chyba, że żartowałeś ale jakoś tak nie wydaje mi się.
Ty jesteś chłopak konkretny, prawda?
ravik
do mojej Pani doktor idę dopiero w sobotę:placz:[/B][/COLOR][/FONT][/COLOR]

Posted

Madalenka dopisz główny argument przeciw.
Znalazłam to na pewnej stronie jednej z lecznic weterynarynych

[quote][B]Kopiowanie uszu i ogonów jest zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt jest zabronione.[/B][/quote]


A było jeszcze to

[quote][B]Nie kopiujemy uszu ani ogonów![/B]
Przypominamy, że zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt zabieg ten, jako niehumanitarny, jest zabroniony.[/quote]

Czyli nie wolno, bo każdego kto łamie prawo może spotkać kara:evil_lol:

[IMG]http://www.mysmilie.de/english/green/smilies/animals/4/93.gif[/IMG]

Posted

[quote name='LALUNA']Chi powiedz w jakim dniu były cięte? Moze za późno że czuły?
Powiedz jak długo szczenie piszczy po cięciu i co potem robi? Dajesz spowrotem do suki? I co od razu szczęsliwy zasypia, bo mu coś przerwało sen?
Czy ja bieżesz do ręki, zanim mu ucieli ogonek, też tak piszczał? Bo zaraz będą mówić ze to dlatego ze zabrano go od matki piszczy.:razz:

[/quote]

ja mialam do tej pory 3 mioty i w kazdym byly szczeniaczki kopiowane
zabieg wykonywany byl w 2-3 dniu ich zycia
szczenie po kopiowaniu idzie smacznie spac z rodzenstwem i mamusia
nie piszczy i nie jest niespokojne wiec nie dorabiajcie argumentacji na sile

Posted

[quote name='ravik'][COLOR=black][B][FONT=Verdana][COLOR=black]do mojej Pani doktor idę dopiero w sobotę:placz:[/COLOR][/FONT][/B][/COLOR][/quote]

[COLOR=blue][B]Idź, idź, poleżysz na kozetce, poopowiadasz że wydaje ci się że jesteś małą dziewczynką i słyszysz różne głosy, np, siostre Arkadię. Na pewno będzie ci po wizycie lepiej :)[/B][/COLOR]


[COLOR=blue][B]ad Laluna[/B][/COLOR]
[COLOR=blue][B]Jeśli tak sie trzymac sciśle tej ustawy to obcinanie wilczych pazurów też jest z nią niezgodne, ja również kastracja i sterylizacja kotów które w zyciu poza cztery kąty mieszkania nie wyjrzą.[/B][/COLOR]
[B][COLOR=#0000ff][/COLOR][/B]
[B][COLOR=#0000ff]O klejeniu nieciętych uszu nie ma co gadac bo to oszustwo wobec sędziego, osób chętnych na krycie takim psem czy też osób chętnych na szczeniaki po takim psie. A czy oszustwo to przestępstwo czy tylko wykroczenie to już nie wiem...[/COLOR][/B]

Posted

[QUOTE]i mamusia
nie piszczy[/QUOTE]

Mamusia pewnie dlatego nie piszczy bo jej nie obcinasz razem ze szczeniakom ogonka.

Czyli rozumiem że szczeniak nie piszczy i od razu idzie w kimkę. Moze nawet nie przerywa snu?:cool3:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...