Jump to content
Dogomania

Galeria pieska imieniem PACO


Vesper

Recommended Posts

Pakuś jest "na wakacjach" u moich Rodziców pod Warszawą- rano go zawiozłam. Rodzice na szczęście sami wyszli z tym pomysłem, bo głupio byłoby mi prosić... Może to głupie, ale jak go wiozłam to ryczałam w samochodzie... Ale to lepsza tymczasowa sytuacja niż przemykanie się z pokoju, tak żeby na siebie nie wpadły. Dziewczyny Adiego raczej olewają- czasmi Ariel warknie jak np za blisko do "jej fotela" podejdzie... No i szukam domu- chociaż pomysłów jakoś nie mam, poza portalami ogłoszeniowymi- a do tego wakacje nie ułatwiają sprawy- to taki trochę martwy okres. Dzisiaj zostawiłam ogłoszenie min w ...znajomej siłowni- podobał się chłopakom, zobaczymy ( na szczęście mało tam sterydowców- osobiście nie widziałam a to prawie pod moim blokiem).
Chłopak ładny- każdemu się podoba, a do tego fajny charakter- w stosunku do ludzi. Wiem już że nie lubi kotów. Zobaczymy jak to będzie...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 203
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dobrze zrobiłaś,że wywiozłaś Pacusia.Westy to zadziory,nawet te dobrze wychowane,a nie tylko te "rozpuszczone jak dziadowski bicz" ;)
Nie rycz :glaszcze: wszystko się poukłada,a tą sytuację potraktuj jako szkołę życia.:smile:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dusiek']Dobrze zrobiłaś,że wywiozłaś Pacusia.Westy to zadziory,nawet te dobrze wychowane,a nie tylko te "rozpuszczone jak dziadowski bicz" ;)
Nie rycz :glaszcze: wszystko się poukłada,a tą sytuację potraktuj jako szkołę życia.:smile:[/QUOTE]

popieram i trzymam kciuki, żeby Adi znalazł kochającego pana bądź panią. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='westie_justa']jak byś miała stronę www swojej hodowli to pewnie ktoś kto poszukuje tej rasy mógłby na nią trafić
Oby się znalazł domek![/QUOTE]
Na stronę hodowli jeszcze trochę za wcześnie- trochę za krótko w tym "siedzę", może za dwa lata...

[quote name='dusiek']Dobrze zrobiłaś,że wywiozłaś Pacusia.Westy to zadziory,nawet te dobrze wychowane,a nie tylko te "rozpuszczone jak dziadowski bicz"
Nie rycz wszystko się poukłada,a tą sytuację potraktuj jako szkołę życia.[/QUOTE]
Pako nie jest taki rozpuszczony- ja tylko przytoczyłam czyjąś pinię, osoby, która go w życiu nie widziała... Mama mi dzisiaj opowiadała, że specjalnie nie tęskni (no cóż- wcale nie tęskni:diabloti:), biega z Koką po ogrodzie i jest rozpieszczany przez Babcię :)-co pewnie będzie prowadziło do odchudzania.

[quote name='Silky123']popieram i trzymam kciuki, żeby Adi znalazł kochającego pana bądź panią.[/QUOTE]
Dzięki :) Oby szybko- taka sytuacja jet niedobra nie tylko dla niego, jest Mila o którą muszę zadbać i zapewnić jej poczucie bezpieczeństwa... Adiego z różnych powodów nie mogłam zawieźć rodzicom- nie ma takiej możliwości po prostu... Milkę izoluję od niego- ma swój kącik (a nawet dwa) w których zawsze czuje się bezpieczna, śpi jak dotąd ze mną- staram się jak mogę dzielić ten czas pomiędzy dziewczyny i Adiego- z Adim może siedzieć Ariel, Chicca się drze, a wtedy Milka się denerwuje- przybiega sprawdzić co się dzieje- ale trzyma się z boku- ona zawsze była taka cichutka i ma jakby "koci charakter".

Wszystkim Wam- dziękuję za miłe słowa :)

Link to comment
Share on other sites

Wiem że ta osoba Paco nie widziała,czytałam,dlatego wstawiłam ;)
Na innym forum od dawna odwiedzam galerię chyba najlepiej wyszkolonego airedala w Polsce,psa gruzowiskowego,wygrywającego zawody OBI i jak sama właścicielka mówi,że jak idzie do "pracy" ze swoim pierwszym psem labkiem ma urlop,a jak idzie z airedalem musi mieć oczy dookoła głowy.To chyba najlepiej świadczy jaki charakter mają nasze terierki:evil_lol:
Jeżeli Paco ma do dyspozycji ogród i Kokę może nie mieć czasu na tęsknotę :lol::eviltong:

Link to comment
Share on other sites

No i nie ma- tylko Rodzice troszkę pewnie zmęczeni- bo Paco jak do nich wyjeżdża- pod W-wę, gdzie co dom to pies i szczekanie- dostaje "głupawki" i pierwsze dwa dni szczeka jak tylko coś usłyszy...:shake: Śpi u rodziców w pokoju- jedyny dowód, że wcale tak pewnie się nie czuje- do mojego starego pokoju nie zagląda- posłanko ma przeniesione (bo posłanka psie są u Rodziców, zawsze jak przyjeżdżamy się przydają). Z każdym dniem bardziej szkoda mi Adiego- znów się robi "moim syneczkiem"...i decyzja jest ciężka, ale jedyna rozsądna... Z drugiej strony tęsknię za Pakiem... Ja te psy moje jak dzieci prawie traktuję, ale mam powody...nie wnikając. Nie tylko chłopaki stanowią problem- bo suczki mają cieczki, a małe w ogóle z Adim do czynienia nie miewają- Milusia w ciąży, Chicca szczekliwa, nie chcę ich denerwować teraz... Ale dzisiaj był pierwszy sukces- spacer Adiego z mamusią (Arielką) bez żadnych zgrzytów:evil_lol: Qrczę, młody, ładny, za darmo- i nie ma domku...:shake:

A co do airedale'a to miałam mieć właśnie takiego psa- już prawie po niego jechałam- kiedy miałam tylko Paka, ale plany się zmieniły...i mam Arielkę... Mało kto wie, że teriery były (i są często) świetnymi psami użytkowymi- nawet te małe westy czy cairny...:) Mój ma ten swój instynkt myśliwski nie do wytępienia...

Link to comment
Share on other sites

Żal mi Paco,że musiałaś go chwilowo oddac,mam nadzieję, że sprawa sie szybko zakończy...
Może pomyśl nad kastracją Adiego,wtedy zwiększa sie szansa na "normalny" dom, a i Ty będziesz spokojniejsza wiedząc, że nie trafi do rozmnażalni :angryy:(bo dopóki ma jajka, nie masz pewności, że się tak nie stanie - kiedyś, w przyszłości)
Chyba, że zalezy Ci na tym, żeby ktoś go wystawiał, ale to wtedy bedzie trudniej znaleźć mu fajny dom bez ryzyka....
A Pakusiowi u Rodziców jest na pewno dobrze i mam nadzieję,że szybko wróci do Ciebie :roll:

Link to comment
Share on other sites

Pakuś o ile wiem nie narzeka ;)- tylko jutro będzie płacz, bo moja mama go do fryzjera zapisała- a on tego-no, nie lubi to mało powiedziane... Ale był już zarośnięty, a u rodziców biega po podwórku i jest "umorusany" :D jak to Babcia powiedziała... Tylko powiedziałam mamie- żeby wyraźnie zaznaczyła- trymowanie, nie strzyżenie-:diabloti: bo chociaż Pakuś jest bezpapierowy, taką twardą sierść po prostu lepiej utrzymać w czystości- i nie po to od małego go "skubię". Mama na to:"Ona już będzie wiedziała co robić" a ja nie wiem co to za pani- jedyna nadzieja że zajmuje się czarnym terierem rosyjskim sąsiadów- więc chyba jakieś pojęcie o trymowaniu ma...:roll: Nawet nie wiesz jak ja bym chciała, żeby wszystko wróciło do normy, a Adik znalazł dom... :( Tęsknię za moim rozczochrańcem- on bezbłędnie wyczuwa moje nastroje- no cóż, nawet z nim trochę sobie rozmawiam :D Ale to typowy terier- zadziora- i atakował Adiego- co by się w końcu skończyło tragedią.

Z Adim sytuacja przedstawia się tak- jeszcze nie wiadomo gdzie trafi- dwie osoby "od staffików"-Hodowcy, próbują mi pomóc znależć domek- i wtedy pies byłby w pewnych rękach, wystawiany i być może hodowlany w przyszłości. Jeżeli zadzwoni ktoś z ogłoszenia i powie że go chce, powiem że warunek to katracja (pies jest z darmo, więc to jedyny koszt jaki musiałby ponieść). Jeżeli odmówi- wiadomo że coś jest nie tak. Chyba że zadzwoni ktoś kogo np nie stać na rodowodowego staffika, a chciałby go wystawiać- wtedy przed wydaniem psa jadę z tą osobą do związku i się zapisuje, tzn rejestracja, podpisanie umowy itd... To pies z super rodowodem, wystawowy, mógłby przy odpowiednim prowadzeniu cosik osiągnąć... Ma tylko jedną wadę- jest pory jak na staffika- naprawdę duży, a jego mama z kolei w dolnej granicy wzrostu...

Link to comment
Share on other sites

Nie zazdroszczę sytuacji.Z jednej strony dziewczyny,z drugiej Pacuś z trzeciej wyniańczony od szczeniaka Adi.ciężko wszystko pogodzić.:huh:
Nie wiem jak długo rodzice zgodzili się zaopiekować się Pakusiem,ile masz czasu,ale szkoda pochopnie oddawać Adiego.A za darmo to tylko dla sprawdzonego człowieka którego nie stać na rodowodowego psa.Ktoś mi kiedyś mówił że jak się zapłaci za psa to bardziej się docenia i lepiej dba o niego.
arielka a znasz samczyka westa który lubi trymowanie:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Co do westa który lubi trymowanie... :D chyba nie. Ale tym razem to moja mama go zaprowadziła do groomera, zostawiła tam (tak jest lepiej, szczególnie w przypadku takich rozpieszczonych "pakusiów") i panie bardzo go chwaliły- dla mnie szok... Jeszcze go nie widziałam, ale już w piątek -jak wszystko pójdzie tak jak ustaliłyśmy z dziewczyną która bierze Adiego, Paco wraca do domu (dziewczyny z Wrocławia jadą po Adiego w czwartek). Miałam sporo telefonów- nawet jednego pseudohodowcę "upolowałam" (z Krakowa niby)- jak się dowiedziałam że pies nie na wystawy powiedziałam że pies będzie kastrowany- pan się już nie odezwał... Szkoda słów na niego.
Tutaj sytuacja jest inna- młode małżeństwo z córeczką, od jakiegoś czasu marzą o staffiku, ale że przy dziecku wiadomo jak jest, zdecydowali się na Adiego. Rozmawialiśmy już spoooro razy- są zachwyceni Adim, nawet moje próby zniechęcenia (...) na nic- dziewczyna- Natalia- odpowiadała rzeczowo, bez zachwytów nad tym że np pies zasika dywan czy kwiatki, ale spokojnie. No i będą próbowali wystawiać tego mojego diabełka- intuicja też mi mówi, że będzie dobrze... :)

Link to comment
Share on other sites

Super wiadomości u Adiego.Dziewczyna dostanie psa wychowanego z dzieckiem,nauczonego czystości z rodowodem.Czego chcieć więcej.:multi:
Będziesz miała z nimi kontakt?

Ja z fryzjerem(celowo nie piszę groomerem) mam nieciekawe wspomnienia,nie dość że facet miał "ciężką rękę" to jeszcze robił maszynką a mówił ze trymuje.Pies ze strachu trząsł się i ślinił,a na grzbiecie zamiast twardego i równego włosa miał pofalowany.Znalazłam fajną dziewczynę która na moich oczach trymuje i po ok.roku mój pies zaczyna wyglądać jak west.:lol:

Link to comment
Share on other sites

Mój Paco jutro wraca do domku- niedawno była Natalia, wzięła Adiego, i pojechali. Mam nadzieję, że wszystko w nowym domku będzie dobrze... A Pakuś po fryzjerze- szczerze mówiąc góra ładnie, za to dół zrobiony "na szkota"- zamiast firany spódnica (czyli nie wycieniowane, coraz dłuższe włosy na brzuchu, tylko równo ciachnięta granica-krótko-długo..._, piękną pakusiową chryzantemkę też podciął (chyba też "na szkota " czy "na sznaucera"). Na szczęście Paco na wystawy nie jeździ, bo bym się wkurzyła... Ale trudno- ten fryzjer to był prezent dla nas od mojej mamy- nie mogę wybrzydzać... :) Bokobrody odrosną, a psiak prezentuje się porządniej- jutro mam mieć kabel USB, postaram się wkleić fotki.

Link to comment
Share on other sites

Pakuś już w domu. Obwąchał wszystkie kąty, siknął na środku pokoju zaznaczając teren:diabloti: (zostało mu to wybaczone ze względu na okoliczności). Teraz leży na "psim" fotelu i patrzy z góry na swoje dziewczyny- zadowolony, uspokojony:p
Adiś z Natalią (co ja plotę- Natalia) dzwoniła z podróży- są już zaprzyjaźnieni, Adi nawet ładnie znosi podróż. Jutro ma zadzwonić, bo pewnie dojadą w nocy- dziewczyny zmęczone i nie chcę jej męczyć jeszcze telefonami.
Wreszcie spokój i pierwszy raz od dwóch tygodni zasnę spokojna...:p Teraz uwagę muszę skupić na przyszłej mamie- jest co robić...

Link to comment
Share on other sites

Na żywo nie jest tak źle- wcześniej, jak to pisałam, widziałam tylko fotki- od razu po fryzjerze... Przy okazji okazało się że Paco, jak duża część westików, ma alergię pokarmową (objawia się to np brzydką zrudziałą sierścią na jednej łapce) i dostał (tzn od mojej mamy dostał) worek karmy Puriny dla alergików- bardzo mu smakuje. Ale jakoś nie jestem przekonana co do tej alergii- pierwszy raz ktoś (wet czy groomer) coś takiego powiedział... Trzeba będzie skonsultować.

Link to comment
Share on other sites

Może tak być....
Ale jeżeli po dwóch-trzech tygodniach nie przestanie wylizywać łapek,to trzeba pomysleć nad inną przyczyną.
Niunia jest u mnie trzeci tydzien i widze, że przestała łapki wylizywać,teraz okazjonalnie się jej to zdarza, na początku po prostu się kładła na ziemi i lizała z zapałem...
A co jadł Paco do tej pory?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arielka186']Pakuś już w domu. Obwąchał wszystkie kąty, siknął na środku pokoju zaznaczając teren:diabloti: (zostało mu to wybaczone ze względu na okoliczności). Teraz leży na "psim" fotelu i patrzy z góry na swoje dziewczyny- zadowolony, uspokojony:p
[/QUOTE]

Mojemu też zdarzyło się raz siknąć jak pod jego nieobecność odwiedziła mnie córka ze swoim pieskiem.Nasze terierki lubią się "samczyć":p
Wstaw zdjęcia Pakusiowe w nowej fryzurce.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...