Jump to content
Dogomania

Przeniesiony z wątku geriatrycznego,bo ciagle żyw i na chodzie . Dolar Niezłomny.


brazowa1

Recommended Posts

  • Replies 76
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

A ja Kocham Was, za stałość w uczuciach i działaniach na rzecz tego co w ludziach najcenniejsze - życzliwości i bezinteresowności.
Trzymajcie kciuki za szybką budowę.
A potem będziemy się ganiać na tych ponad 4 hektarach i zrobimy spotkanie psio-ludzkie:lol:. Zapraszam.
Dolar dostanie swoją własną, nieużywaną budę, pełną michę, towarzystwo psie, kocie, ludzkie oraz końskie, głaski i zabawki. Ale na czesanie i strzyżenie, to Kochana będziesz musiała przyjechać, bo ja tego nie cierpię organicznie.
czy on jest odjajczony?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='brazowa1']To teraz jeszcze trzeba się modlic do świętej Rity, żeby Dolar dożył, wiecie, jak to bywa.Jest dom, nie ma psa.
Co nie zmienia faktu,że u nas zawsze coś w równie beznadziejnej sytuacji się znajdzie. DUUUUŻO takich. Strzyc i czesać mogę,bo to uwielbiam :)[/QUOTE]

To niestety smutna prawda - bidulców nie zabraknie, ale już się przyzwyczaiłam do myśli, że takie cudne brzydactwo kudłate przywiozę, No musi Dolar trochę poczekać i niech mu koledzy za TM wyproszą szybkie załatwianie papierków, jakby nie "ekspresowe" działanie urzędów, to bym już mogła się budować.
Trzymam za słowo - zrobimy salon fryzjerski :-)

Link to comment
Share on other sites

Dolar od wieków ma problemy z uszami-zrosty. jego uszy przypominają liście kapusty. Miał 2 lata temu operacje na poszerzenie kanału słuchowego, ale znowu się wszystko pofałdowało. Nie wiem jakim cudem ciągle słyszy. I w to ucho pofałdowane kolega (też staruch) z boksu go dziabnął. Osobiście uważam, że Dolar nie był niewinny, bo pewnie pilnował misek i kolega postąpił słusznie. Gdyby drasnął normalne psie ucho,nic by się nie stało,ale on ugryzł dolarowe,już chore. Zrobił się ropień, ma to wyciskane, ale szczerze powiem, że chyba szybciej by się leczyła blizna po amputacji ucha niż ten krwiak. Nie ma w schronisku psa,który tak pięknie znosi wszelkie zabiegi przy uszach i w ogóle zabiegi. Nigdy nie zakłada mu sie kagańca,pod względem zachowania jest pacjentem idealnym. Natomiast pod wzgędem efektów leczenia-fatalnym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']Dolar od wieków ma problemy z uszami-zrosty. jego uszy przypominają liście kapusty. (..) Gdyby drasnął normalne psie ucho,nic by się nie stało,ale on ugryzł dolarowe,już chore. Zrobił się ropień, ma to wyciskane, ale szczerze powiem, że chyba szybciej by się leczyła blizna po amputacji ucha niż ten krwiak.(...).[/QUOTE]

Domek, domkiem, ale może jakoś mogę pomóc Dolarowi już teraz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Itske']Domek, domkiem, ale może jakoś mogę pomóc Dolarowi już teraz?[/QUOTE]
Hm,chyba nie. Koleżanka, która go bardzo lubi ciśnie mu to ucho i czyści, ma antybiotyk. Zajrzę mu jutro w te uchla.
On jest takim psem,że jego jako jedynego wypuszczałam sobie luzem po schronisku, - wiedziałam, że psa mi żadnego nie zaczepi, nie poleci jak wariat nie wiadomo gdzie, ludzi nie oszczeka. I będzie na każde zawołanie; do boksu po spacerze wejdzie sam i nawet zamknąłby za sobą bramke, gdyby miał kciuki przeciwstawne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']Hm,chyba nie. Koleżanka, która go bardzo lubi ciśnie mu to ucho i czyści, ma antybiotyk. Zajrzę mu jutro w te uchla.
On jest takim psem,że jego jako jedynego wypuszczałam sobie luzem po schronisku, - wiedziałam, że psa mi żadnego nie zaczepi, nie poleci jak wariat nie wiadomo gdzie, ludzi nie oszczeka. I będzie na każde zawołanie; do boksu po spacerze wejdzie sam i nawet zamknąłby za sobą bramke, gdyby miał kciuki przeciwstawne.[/QUOTE]

Kochana, Ty mnie nie kuś, ja już jestem skuszona :)
Kolejny papierek w gminie załatwiony :)
Święty Dolarze, przyspiesz budowę :)

Link to comment
Share on other sites

Dolarze,wspomóż budowę.

Dolar dziś narkoza i zabieg uszny. Jestem za opcją amputowania sparpranego kawałka. Ciekawe,co wet wymyśli.
Wczoraj dostał ekstra puszkę, bo to stary pies i narkoza itd. Jakby cos poszło nie tak, niech ta puszka będzie pięknym wspomnieniem po zyciu na ziemi. Boje sie dzwonić, jak on sie czuje po zabiegu. Ech,głupoty piszę,na pewno wszystko bedzie dobrze,jak zawsze.

Link to comment
Share on other sites

żywy :):):) wet nie uciął kawałka spapranego uszka,ale pociął,a potem pozszywał. Generalnie z łysym uchem wygląda teraz gorzej niż kiedykolwiek. Ale widzę po nim ulgę. Na razie ma osobną miejscówkę, do momentu ściągnięcia szwów. I dostał wielką, miekka poduchę (jakis dobry człowiek przyniósł) ,którą nawet jak zasika - trudno, Dolarowi się nie żałuje.

Link to comment
Share on other sites

Poduszek u nas na razie dostatek :) Jak szmatki dla psów się skończą, to na pewno będę wołać głośno. A karma - zawsze, szczególnie puszki, to dla Dolara rarytas największy i największa radość. Jest znanym złodziejem puszek,potrafi to zrobic dyskretnie i skutecznie.
Pisałam już ze z dawnego boksu, gdzie Dolar spędził kilka lat swojego życia zrobiłam wybieg dla psów? Gdy go tam zabrałam pierwszy raz , zrobił ogromne oczy. Minęło 5 lat odkąd opuścił "stare śmiecie",a wlazł do swojej budy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...