Jump to content
Dogomania

Moje mini stadko i większe stado rodziców :) i problemy z nimi związane


sarenka_87

Recommended Posts

Mam ponad 2 letnią suczkę Miszę po nowym roku musiałam przeprowadzić się do rodziców. Nie mogłam suni wziąć od razu do domu (brak drzwi między pokojami, moja mama nie lubiąca suni itp). Póki nie mamy kasy na kojec musiałam przypiąć ją na łańcuch gdy ostatnio chciałam zabrać ją do domu mimo wszystko i ją odrobaczyłam, zabezpieczyłam przed ciążą, to Misza nie chciała nic jeść ciągle tylko chciała wychodzić na pole. Niestety zauważyłam że trochę się zmieniła zaczęła gonić kury mojej mamy jedną nawet zabiła i zjadła (kiedyś napatrzyła się jak sunia rodziców zerwała się z łańcucha i mordowała cały dzień dwie kury) i coraz częściej nie chce przychodzić na zawołanie. Nie wiem co zrobić wiem że trzymanie jej na łańcuchu nie jest dobre ale męża nie ma ja nie mam pieniędzy na kojec i do końca czerwca (wtedy wróci mąż) się to nie zmieni. Wzięłabym ją do domu ale dalej nie mam drzwi, sąsiad obiecał mi zrobić bramkę w drzwiach ale nie wiem kiedy, martwi mnie też to że ostatnio przy próbie przeniesienia jej do domu nie chciała nic jeść. Za pół roku muszę ją wysterylizować, chciałabym też wysterylizować suczki rodziców (mają ich 9!! w tym 2 na łańcuchach) niestety mama nie chce wysterylizować yorków (2 suczki są jej 2 siostry która pojechała do pracy w Niemczech i ma jeszcze jedną dużą suczkę owczarka - znajdę). Teraz martwię się o moją sunię.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...
  • Replies 79
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Misza kojca jeszcze nie ma teraz siedzi w domu bo w końcu mam drzwi. Ostatnio była sterylizowana dokładnie w środę koszt 170 zł :) więc pewnie za miesiąc wysterylizuję też sunię mojej zmarłej babci, która jest mniejsza - pewnie wyjdzie taniej bo mój potwór waży 25 kg :) Kojec na pewno będzie już mamy miejsce wyznaczone przez rodziców, na zimę chcemy jednak z powrotem zabrać sunię do domu. Trochę nam ciasno na 24 m kw z dzieckiem i psem ale dajemy radę (sunia sama nie może wychodzić nigdzie poza nasz pokój oczywiście wyłączając podwórko pod warunkiem że kury i pozostałe psy zamknięte). Co do psów rodziców to pewnie by oddali przynajmniej 3 sunie ale nie mają komu (2 cały czas są na łańcuchach 1 to ta po babci - siostra w spadku przyjęła mieszkanie ale psa to już nie łaska:angryy:). Yorków na pewno nie oddadzą choć jedną sunię dopuścili do psa po to żeby sprzedać szczeniaki i zarobić :angryy:(konkretnie siostra która chciała mieć hodowle:shake:), ale choć mogła 2 sunie jak już były starsze sprzedać to wolała je zatrzymać. Dlatego teraz jest ich 4. Moja stara jamniczka po operacji na raka i ostatnio chorym pęcherzu, jest pod znakiem zapytania. Powód?? Atakuje mojego synka bez powody do tej pory 3 razy zawsze rzuca się w stronę oczu. Nie wiem co zrobić już staram się ograniczać ich kontakty. Nuka wg mnie dużo gorzej słyszy i widzi bo nawet mnie lewo poznaje. :-(

Link to comment
Share on other sites

Moi rodzice jakoś radę dają ale łatwo nie jest. Skutek jest taki że tylko moja sunia miała komplet szczepień no nie licząc yorków. A na wściekliznę tylko moja Misza była szczepiona. Teraz staram się niektóre suczki wysterylizować, zaczęłam od własnej :) jamniczki się niestety nie da bo przy operacji raka gdy miała też być sterylizowana okazało się że sterylka groziła zgonem suni bo czegoś tam było dużo a ona jest już starszawa ok 14 lat. W następnym miesiącu wysterylizuje tak jak pisałam sunię po babci. Na yorki się nie zgadzają bo jak ostatnio o tym nagabywałam to moja mama stwierdziła że zamierza kiedyś je znowu rozmnożyć:shake: a moje argumenty przeciw temu jak się okazało świadczą o mojej głupocie :angryy:

Dużą sukę - znajdę - siostry też pewnie nie wysterylizują bo jak raz "wpadła" i nic nie było po niej widać (pewnie nawet nie wiedzieli kiedy miała cieczkę albo za późno zauważyli) Tara urodziła martwe szczeniaki, schowała się pod gankiem skąd nie dało jej się wyciągnąć na 3 dni i wszystkie zjadła, to od tej pory nie dopuszcza do siebie żadnego psa noi zrobiła się wg mnie bardziej agresywna (moja jamniczka była raz szyta bo ją pogryzła a raczej wyrwała kawałek skóry na szyi ). Suczki na łańcuchach też bym chciała wysterylizować ale nie wiem jak z tym się wyrobię, bo mój TZ jest temu przeciwny żebym to ja dawała na to kasę.

Link to comment
Share on other sites

Synek nic jej nie robił,no może poza 1 razem bo wtargnął na jej strefę rażenia czyli do miski z jedzeniem,ale np ostatnio schodził z krzesła i ona niedaleko leżała i widziała jak schodził noi wtedy się na niego rzuciła. Ja tego nie widziałam może ją przestraszył ale to nie zmienia faktu że lepiej będzie jeśli będzie jeśli będą się widywać rzadko.

Co do robienia wątku to trochę mi głupio szczerze mówiąc. Myślałam o tym, na sterylkę nie powiem że by się przydało zwłaszcza tych suń na łańcuchach. Bo rodzice na pewno tego sami nie zrobią(w sensie nie wysterylizują). Dobrze choć że znajomy wet obiecał sterylkę mojej suni taniej jako stałej klientce to mogę ciachnąć też drugą sunię.

Link to comment
Share on other sites

Generalnie robicie psu wodę z mózgu - raz siedzi na łańcuchu, raz w domu, potem macie zamiar ją wsadzić do kojca ale ostatecznie w zimie ma mieszkać w domu. Nie dziwcie się więc, że suka nie może się odnaleźć w tym wszystkim.

Co do sterylizacji suczek - czasami organizacje prozwierzęce mają jakiś fundusz przeznaczony na sterylizacje zwierząt ludzi mniej zamożnych. Nie wiem jednak, czy jakaś fundacja pomoże pseudohodowcom - bo tym właśnie stali się Twoi rodzice, dopuszczając yorki (btw. rodowodowe chociaż?) dla kasy. Mama jak ma ochotę to może przepraszam niech się sama rozmnaża co roku aż jej przejdzie nadmierna chęć na rozmnażanie innych istot?

Link to comment
Share on other sites

[B]evel[/B] nie musisz tak ostro.. Wiemy że sytuacja jest nieciekawa, ale spokojnie..

Haha :lol: To musiało slodko wygladać :lol:
Misza to wilczasty onek? czechosłowiak? :lol:
Dlaczego głupio? :) Jak chcesz, to pomogę ci to poprowadzić :evil_lol:
Tyle psiaków.. nie można tego tak zostawić.. od razu sie zainteresowałam. :)
Może uda znaleźć tym dwóm suniom domek ?
A rodzice nie chcą sfinansowac sterylek ?
Yorki są rodowodowe?
Są pieniadze na sterylkę suni po babci?
Ile jest suczek na łańcuchach i ile kosztuje sterylka?

Link to comment
Share on other sites

Wiem że mieszam swojej suni ale to już nie ode mnie zależy teraz trafiła do domu bo miała sterylke (tego pewnie wyżej nie napisałam) i boję się że może zakazić ranę. W kojcu będzie na 100 % ale nie wiem czy z zimą wypali, to był pomysł mojego faceta ja ją chciałam zabrać do domu na stałe ale on się nie zgodził. Ja już się pogubiłam jak Misza i nie wiem co robić.

W sumie to nie moi rodzice zostali pseudochodowcami tylko moja ograniczona siostra yorki były wszystkie jej. Może wyjaśnię od początku. Siostra kupiła yorka bo jest cacany itp a jak dopuści sprzeda i zarobi (wg mnie głupota), tak ma Aisze. Piesek spodobał się mojej mamie i inteligentne siostry kupiły Lilo dla mamy. Siostra swoją sunię dopuściła raz (póki co zrezygnowała z rozmnażania) 2 szczeniaki sprzedała 2 sunie zostały. tak więc 2 pierwsze są niby mojej mamy a 2 młodsze siostry. Yorki rodowodu nie mają.

Link to comment
Share on other sites

Falka, ja jestem spokojna jak Pacyfik ;)

Jeżeli sunia będzie miała porządną ocieplaną budę i regularne spacery to może mieszkać w budzie nawet w zimie. Oczywiście jeśli nie jest jakaś super gładkowłosa bez podszerstka jak jamnik czy bokser.

Może poszukaj jakiejś fundacji z okolicy? Tylko licz się z tym, że mogą postawić warunki, np. albo ciachacie [B]wszystkie [/B]suki i oni Wam pomogą, albo nie. No i bałabym się ciachać suki bez szczepień, bo w razie jakichś komplikacji może być nieciekawie.

Link to comment
Share on other sites

Generalnie tak jak pisałam za moją sunię 25 kg zapłaciłam 170 zł więc za sunie na łańcuchach będzie mniej więcej tyle samo. Na sterylkę suni po babci ja dam pieniądze pewnie pod koniec sierpnia albo na początku września będzie po zabiegu. Nie wiem czy rodzice oddadzą te sunie, mój tata chce im zrobić wspólny kojec. Ale póki co mamy remont w domu i dopiero jak skończy (jest w połowie) będzie się mógł wziąć za budowę kojca. Suki są starszawe pierwsza około 12 lat druga jakieś 8 do 10(nie pamiętam dokładnie), całe życie praktycznie spędziły na łańcuchach. Starsza jest kochana spokojna nie agresywna, młodsza zabija drób. Więc nie wiem czy uda się znaleźć im dom na stałe. Wydaje mi się że jeśli będą miały kojec przed zimą, to lepiej żeby już zostały. Najbardziej mnie martwi brak sterylek. Ich brak pewnie wiąże się z kasą, dlatego chce sama jakoś je wysterylizować najlepiej bez wiedzy mojego TZ.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Jeżeli sunia będzie miała porządną ocieplaną budę i regularne spacery to może mieszkać w budzie nawet w zimie. Oczywiście jeśli nie jest jakaś super gładkowłosa bez podszerstka jak jamnik czy bokser. [/QUOTE]
Buda jest duża jutro bądź w przyszłym tyg chcę ją ocieplić. Spacery ma, nawet kąpiele w rzece które uwielbia, na dalekie wypady nad wodę też jest zabierana. A podszerstka ma aż za dużo :) Dzięki [B]evel[/B] trochę mnie pocieszyłaś jeśli chodzi o zimę

[quote name='evel']Może poszukaj jakiejś fundacji z okolicy? Tylko licz się z tym, że mogą postawić warunki, np. albo ciachacie [B]wszystkie [/B]suki i oni Wam pomogą, albo nie. No i bałabym się ciachać suki bez szczepień, bo w razie jakichś komplikacji może być nieciekawie.[/QUOTE]

A jakie szczepienia musiałyby mieć??wystarczy tylko wścieklizna czy coś jeszcze?? Na te szczepienia jakoś uciułam. Gdyby siostra na stałe się wyprowadziła do swojego mieszkania zabrałaby 2 yorki i dużą znajdę owczarka Tarę(ale jakoś często wraca i za długo siedzi :P). W domu byłoby wtedy tylko 6 psów. No poza moim. Jeśli ja wysterylizuję Czikę to już tylko 4 psy do sterylki (jamnik odpada z przyczyn zdrowotnych). Może mama dałaby w końcu się przekonać na sterylkę.

Link to comment
Share on other sites

[B] evel [/B]oczywiście, w to nie wątpię :evil_lol:

Nie wszyscy drób trzymają wiec dom, może by się znalazł ;)
Ale ok, jak zostają to zostają :)
No to musimy zebrać kasę na sterylki.. Dwóch starszych suczek tak? Z yorkami nie ma szans?
Dobra posluchaj, powiedz mi dokladnie ile będzie kosztowała sterylka dla najbardziej potrzebującej suńki..

Link to comment
Share on other sites

Myślę że więcej jak 170 zł za suczkę nie wyjdzie, są mniej więcej takie jak moja Misza, starsza nawet mniejsza. Jak swoją cięłam wet mówił 150 do 200, a w sumie zapłaciłam 170. Co do yorków będę nalegała na ciachanie, ale nie mogę powiedzieć że wypali. A jeśli się uda to jeśli by były cięte co miesiąc to może dałabym radę dopomóc matkę i coś dorzucić. W sumie to nawet mogłabym dać na sterylkę suń na łańcuchach ale w tajemnicy przed TZ. Ale to wiązałoby się z kłamstwami a tego wolałabym uniknąć.

Link to comment
Share on other sites

Czyli, ze nie ma szans na sterylke suń? Byłabym w stanie ci dopomóc pienieżnie.. ;)
Jakbyś była zainteresowana i chciała się dowiedzieć ile jestem w stanie ci dac to pisz na PW..
tu nie bede pisać :evil_lol:

Tymczasem..
A rozmawiałaś już z rodzicami o jakichkolwiek sterylkach? czy to yorków, czy tych na łańcuchach?

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam na duże brak pieniędzy a zresztą są stare :/ a yorki wiecznie słyszę nie.
Sunie na łańcuchach na pewno trzeba wysterylizować, za dużo psów w okolicy. W końcu nie dopilnują i będą szczeniaki. Po 27 będę mieć pieniądze na sterylkę suni po babci (ona pląta się po całej wsi więc sterylka konieczna i to jak najszybciej). Na duże jest gorzej bo na jedną uda mi się jakoś uzbierać może nie od razu ale uzbieram, ale na dwie to szczerze wątpię :( przynajmniej nie w najbliższym czasie

Link to comment
Share on other sites

Spróbuję spróbuję może jak wysterylizuję 3 sunie to dadzą się przekonać. A pieniążki na pewno pójdą na sterylkę suń :eviltong: mam tylko nadzieję że wet da mi paragon czy coś bo jak moją sunie cięłam to nic nie dał...ale wymuszę od niego jak coś :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dziś z rodzicami. Tata bardzo się cieszy opcją sterylek suń na łańcuchach i biegającej po wsi cziki. Sam nie ma pieniędzy bo wszystkie oszczędności idą na konieczny remont w domu, a praktycznie już ich nie ma. Co do yorków to mama się nie zgadza bo twierdzi że ona je sobie dopilnuje i że nie będzie wydawać pieniędzy a jak mówiłam że załatwię jakąś organizacje czy nawet sama zapłacę jak będzie trzeba to stwierdziła że ona nie chce żeby ktoś za to płacił. :shake: Dowiedziałam się też że siostra 1 yorka wysterylizuje bo ma raka gruczołów mlecznych czy coś takiego i żeby nie było przerzutów to konieczna jest sterylka. Ale 2 yorka pewnie nie ciachnie. Choć jeśli w końcu przeniesie się na mieszkanie to sunie raczej nie będą miały szans na nie chcianą ciążę. Przynajmniej tak się pocieszam. Mam też nadzieję że nie dopuści drugiej suni żeby miała młode.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...