Jump to content
Dogomania

Vesper

Recommended Posts

[B]Aniu[/B]- dziękuję :). Miło dostać takiego miłego posta bo jak sama widzisz to tylko bić mnie tu chcą...:D (I tu Chiquitko znów mam ochotę wkleić minkę naszych panienek- tę obrażoną :D)...

[quote name='Chiquita&DeeDee']:mad::mad::mad:

Jak to? Skleroza? :lol::lol:

CZEKAM na filmik jak słodki leniuszek wkracza do akcji!:loveu::evil_lol::evil_lol:
Nie wymigasz się, oj nie:diabloti:[/QUOTE]
Ha ha ha...:D Oj Kochana tu niestety musisz uzbroić się w cierpliwość na parę dni- sprawa wygląda tak- filmu z fleszem nie nakręcę, a co zapalam światło- wszystko się uspokaja i "jesteśmy grzeczni": Angel:: Siara: Gaszę światło, mijają dwie minuty- i zabawa zaczyna się na całego... Czasami zaczynają trochę wcześniej- myślałam też, żeby dzisiaj im po protu zostawić lampkę na noc, przysłoniętą, jak będą rozbrykane, to mogą nie zauważyć kiedy mamusia zdejmie parawanik :knuje: i dalej będą kręcić dzikie harce ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Casablanca']A co to ma znaczyć? Co tu za złowrogie plany wobec dziewczynek malutkich :cool3::evil_lol:
Ja będę kapuś i im powiem i wtedy się na Ciebie obrażą :eviltong::diabloti:[/QUOTE]
Nie nie, dziewczynki mogą spać bezpiecznie:D... Chciałabym nakręcić w nocy film aparatem i pokazać Chiquicie, jak szynszyle się zachowują jak jest ciemno... W niczym nie przypominają słodkich leniuszków :D...;)

:([I] Dzisiaj po powrocie do domu znalazłam nieżywego Zenka- mojego szczurka:( [*]... Miał ok.1,5 roku, więc prawdopodobnie zmarł ze starości- wyglądał jakby spał w swoim domku, ale chciałam dać mu suchą bułkę którą tak sobie lubił pochrupać- wtedy zobaczyłam że pysio, który wystawał na zewnątrz, na nic nie reaguje:(... W tym wszystkim pocieszam się, że zmarł we śnie, w swoim ukochanym domku, nie cierpiał...Śpij spokojnie kochany Ogonku[*]...[/I]

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję dziewczyny... Zenuś już od jakiegoś czasu sporo schudł,pyszczek mu osiwiał, dużo spał- liczyłam się z tym, że nadchodzi jego czas... Ważne że odszedł we śnie, w swoim ukochanym domku, nie cierpiał.
Może to dziwne, ale kilka dni temu, kiedy puściłam go żeby sobie pochodził po kanapie itd (psy były w pozostałej części mieszkania) Zenek jak nigdy zamiast wyjść i zacząć zwiedzanie znanego mu terenu przebiegł przez kanapę i wskoczył mi na kolana- siedziałam przy kompie... Teraz myślę że to było jego pożegnanie...:(
Śpij spokojnie Zenusiu [*].

Link to comment
Share on other sites

I ja stęskniona :oops:... :sad:
Ale miałam troszkę kłopocików natury domowej... i już nie miałam siły nic z siebie wykrzesać, bo tylko bym marudziła...;) Jutro na pw Ci napiszę, dzisiaj chcę już iść spać powoli- mam dosyć tego tygodnia... Jedna myśl która mnie pociesza to moje psiska i wizja małego kawalera, który już niedługo zawita do mnie :lol: Właśnie widzę że Pa-ttti chciała do mnie napisać, a ja miałam zatkaną skrzynkę :roll:... Czekam na "wieści"...:).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...