Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Zapraszam wszystkich na zakupy i do podrzucania.
Na Gine i Oskarka
[url]http://www.dogomania.pl/threads/208041-***Markowe-UBRANIA-na-par%C4%99-staruszk%C3%B3w-u-Jaagi.-Do-3.06-do-10.00.-ZAPRASZAM-!!!?p=16903892#post16903892[/url]
Na trójpak - Szopen, Mocart i Orlen
[url]http://www.dogomania.pl/threads/208042-****-Sza%C5%82-kosmetyk%C3%B3w-i-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-na-TR%C3%93JPAK-kielecki.do-3.06-do-10.00.-ZAPRASZAM-!!!?p=16903964#post16903964[/url]
i na ogólnie kieleckie stffory
[url]http://www.dogomania.pl/threads/208044-***-Na-kieleckie-sp%C5%82ukan******.-R%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-cudne-do-3.06-do-10.00.-ZAPRASZAM-!!!?p=16904166#post16904166[/url]
SERDECZNIE ZAPRASZAM

  • Replies 356
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Z bazarku Jusstyny85 otrzymałam 111,25 zł. Pieknie dziękuję.
Dla ułatwienia w rozliczeniach pozwole sobie pominąc te 25 groszy.

W związku z tym, że Gina dostała pieniądze z dwóch bazarków, to przekazałam fundacji Prima informacje, że za wizyty lekarskie dodam z jej pieniędzy 210 zł. Na razie Gina oprócz karmy nie ma innych wydatków, a fundacja chce jej przesłać worek karmy.

Z jedzeniem mam problem, bo jak dawałam jej dawki po 0,5 kg, czyli max. na jej wagę, to w nocy wyła z glodu i schudła w ciągu kilku dni. Podobnie miałam z Oskarem, przy jego diecie watrobowej. Ginie, tak jak Oskarkowi daje więc tyle, ile zjada od razu na posiłek.
Nie wiem, czy dawkowanie jest zaniżone, bo to drugi chudnący pies na specjalistycznej karmie.
Teraz najada sie, za to zużycie karmy jest większe. U Oskara ostatnio dodawałam zwykłe, tańsze jedzenie do diety ze względów ekonomicznych, ale on był juz wiele miesięcy na diecie, a Gina jest świeżo po operacji. Tylko jak tak bedzie dalej, to nikt jej nie bedzie chciał adoptować ze względów ekonomicznych.

Posted

[quote name='Jaaga']Z bazarku Jusstyny85 otrzymałam 111,25 zł. Pieknie dziękuję.
Dla ułatwienia w rozliczeniach pozwole sobie pominąc te 25 groszy.

W związku z tym, że Gina dostała pieniądze z dwóch bazarków, to przekazałam fundacji Prima informacje, że za wizyty lekarskie dodam z jej pieniędzy 210 zł. Na razie Gina oprócz karmy nie ma innych wydatków, a fundacja chce jej przesłać worek karmy.

Z jedzeniem mam problem, bo jak dawałam jej dawki po 0,5 kg, czyli max. na jej wagę, to w nocy wyła z glodu i schudła w ciągu kilku dni. Podobnie miałam z Oskarem, przy jego diecie watrobowej. Ginie, tak jak Oskarkowi daje więc tyle, ile zjada od razu na posiłek.
Nie wiem, czy dawkowanie jest zaniżone, bo to drugi chudnący pies na specjalistycznej karmie.
Teraz najada sie, za to zużycie karmy jest większe. U Oskara ostatnio dodawałam zwykłe, tańsze jedzenie do diety ze względów ekonomicznych, ale on był juz wiele miesięcy na diecie, a Gina jest świeżo po operacji. Tylko jak tak bedzie dalej, to nikt jej nie bedzie chciał adoptować ze względów ekonomicznych.[/QUOTE]

Trzeba jakiegoś szejka nią zainteresować ...
A tak na poważnie to za jakiś czas zrobię znowu bazarek na nią .

Posted

Pisałam gdzieś kilka stron temu, że dla Giny u nas na koncie leży 200 zł z wpłat celowych, Jaaga mówiła, zeby tego nie przelewać do niej, wiec jak skończy się karma to na nastepny worek prawie ;) jest

Posted

Własnie z fundacji Prima otrzymałam wiadomość, że przelali całość za wizyty, czyli znowu musze w pierwszym poście zrobić korektę rozliczenia ;). Zaproponowano mi, żeby na fundacyjne konto wpłacac pieniądze na Ginę. Jak je dostanę, to z tych dwóch bazarków tam przeleję i tu podam. Kupią też następny worek karmy.

Izatemka, zostaw na razie pieniądze od Was u siebie, bo jesli nie byłyby potrzebne Ginie (jakby cudem akurat znalazła dom :razz:), bedziecie mieć na innego.

Posted

Przepraszam,że ja tu nie na temat Giny,ale jest tu trochę ludzi od labków,a ja mam właśnie pytanie w kwestii labki.
Do moich znajomych przybłąkała się piękna suka o doskonałej psychice-po prostu pies ideał.Kocha dzieci-niedaleko znajomych jest szkoła i ona odprowadza przypadkowe dzieci ponad km do szkoły i wraca pod płot,gdzie koczuje i jest karmiona.Teraz ją już na moją prośbę wpuścili na podwórko.
Pytanie dotyczy pomocy fundacji w znalezieniu domu i sterylizacji.Czy ktoś może udzielić jej DT,sfinansować sterylizację?
Na chwilę obecną sunia do niedzieli ma u nich DT,ale oni mają psa niekastrowanego,więc na dłużej nie zamierzają jej przechowywać,a swojego psa izolować.
Uprosiłam,żeby nie wydawali jej nikomu,bo tam już nawet chętni byli ją na łańcuch wziąć,ale skoro suka,to nie-wolą psa.Nikt na razie nie połapał się,że suka jest rasowa.
Ja mogę zrobić mnóstwo ogłoszeń,więc z DS nie byłoby problemu.Ale kwestia sterylizacji i DT po sterylizacji to już kłopot.Może ktoś słyszał o chętnej osobie na sunię labkę dzieciolubną?

Sunia jest kochana-jest chyba młoda.Wariuje z tym kolesiem na trawie jak szczeniak.Do obcych od razu wywala się do góry brzuchem i zgadza się na głaskanie.Zero agresji.Mądre psisko:loveu:
[IMG]http://imageshack.us/m/822/2924/zdjcie0278z.jpg[/IMG][IMG]http://imageshack.us/m/146/3106/zdjcie0277f.jpg[/IMG]
[URL]http://imageshack.us/m/543/187/zdjcie0276m.jpg[/URL]

Posted

To allegro Giny. Naprawdę liczyłam na jakiś odzew przy takich cudownych zdjęciach. Nie wklejałam linku żeby ocenić ilość wyświetleń- niestety mała.
Mam nadzieję, że znajdzie dom szybko. Musimy postarać się ogłoszeniowo. Mój tekst może do allegro być ale do ogłoszeń trzeba go poprawić.
[URL]http://allegro.pl/gina-piekna-starszka-labradorka-poszukuje-domu-i1628618172.html[/URL]

Posted

Zrobiłam Ginie trochę ogłoszeń na najpopularniejsze na Katowice i Kraków.Może się uda-w końcu to rasowy pies.

Tę biszkoptową na razie podesłałam fundacji.Chcę jak najszybciej znaleźć jej dom,bo ci ludzie,którzy ją wzięli na swoje podwórko bardzo ją już pokochali-wieczorem pan ok.60tki baraszkował z nią przed domem w trawie-jak dziecko ją traktują;-),ale ja wolałabym dla niej lepszego domu niż buda,podwórko i 10godz.nikogo w domu.Oni kochają psy (ten koleś to typ "zbieracza";-)-wszystkie jego psy to znajdy skrajnie zagłodzone albo tak psychiczne,że 2lata nad nimi pracował,żeby dały podejść do siebie komukolwiek poza nim oczywiście;-))Aż żal jej wydawać:roll:Ale niech psina idzie do lepszego świata-podkielecka wieś z wetami-znachorami to nie klimaty dla niej.

Posted

[quote name='Zuzka2']Tę biszkoptową na razie podesłałam fundacji.[/QUOTE]
Melduję,że na skrzynkę adopcyjną na info dostałam i temat posłusznie założyłam.
Tyle, że małe sprostowanie: nie jesteśmy fundacją:roll:
[url]http://labradory.info/viewtopic.php?t=17094[/url]
i koniec offa, przepraszam Ginusię...

Posted

Zamówiłam Ginie ogłoszenia u CatAngel. Jaaga przeczytaj tekst allegro, zmień co uważasz za stosowne to podeślę tekst. Chyba, że uda mi się wymysleć coś ambitniejszego samodzielnie:)(cienka jestem w tekstach)

Posted

Aniu, dziękuję za allegro. Mysle, że warto zmienic tytuł na aukcji na "Labradory, labrador mix Gina...", bo tak działa wyszukiwarka wg rasy. Wtedy bedzie więcej wejść osób zainteresowanych rasą. Tak miałam ze sznaucerkiem Pysiem. Jego państwo przeglądali ogłoszenia rasy na allegro w poszukiwaniu szczeniaczka do kupienia i zobaczyli Pysia. tego samego dnia wieczorem jeszcze po niego przyjechali, bo był identyczny jak ich zmarły pies.

Można dopisac jeszcze z rzeczy praktycznych, że Gina potrafi zostawać sama, nie niszczy, ładnie chodzi na smyczy i jest bardzo posłuszna. Jest spokojna, zrównowazona i w doskonałej kondycji fizycznej.

No i nie wiem, czy nie napisac, że Gina wymaga specjalnej karmy do końca życia? jak myslicie?
Z jednej strony lepiej, żeby ktoś wiedział od razu podejmując ew. decyzję, a z drugiej obawiam się, ze i tak trudno jej będzie znaleźć dom, a to dodatkowe utrudnienie. Sama nie wiem :roll:.

Izatemka, udało Ci się coś zdziałac z Oskarem na FB?

Posted

Ja nie pisałam w ogłoszeniach nic o diecie Giny,żeby nie odstraszyć.Specjalistyczna karma kojarzy się z poważnymi chorobami i kosztami.Lepiej chyba przekazywać to już telefonicznie-można to jakoś "łagodnie" przekazać.Moja znajoma tak właśnie przekazuje jakieś trudniejsze informacje o swoich zwierzakach do adopcji-telefonicznie tak potrafi opowiedzieć o nich,że wydają się banalne,a zwierzaka już się kocha na odległość jak ona o nim opowie;-)Wiele innych spraw nie ma już znaczenia-takim sposobem udało się nam wydać np.ślepą na jedno oko kicię-jeszcze opiekunowie po nią kawał Polski przyjechali;-)

Posted

Oby coś z tego wyszło.

Gina juz jest luzem w ogrodzie przez cały dzień i tylko na noc daję ją do kojca na wszelki wypadek. Upatrzyła sobie od dzieci ogrodowy domek i w nim zamieszkała.
Jest całkowicie bezproblemowym psem oprócz załatwiania się. Ma dziwny nawyk robienia kupy tam, gdzie je. Teraz nie załatwia się więc już w kojcu, ale koło misek w ogrodzie. Oskar jest zdegustowany, bo Gina przez problemy z jelitami załatwia się na raty i to w miejscu, gdzie jedzą i śpią.
Pierwszy raz z czymś takim się spotykam. Nie wiem, jak sobie z tym radzic. Zazwyczaj psy załatwiają się własnie jak najdalej od jedzenia i miejsca odpoczynku, a tu odwrotnie.
Ma ktoś jakiś pomysł?

Posted

Mialam coś trochę podobnego. Moja sunia jak była mala to czasem sikala na swoje posłanie jak nie mogla wytrzymac. Myslę,ze tam czula się bezpiecznie i mniej sie bala,ze ktos ja bedzie strofowal....:roll:

Posted

Savahna, siuśki to co innego, ale ona kupę uporczywie robi tam gdzie spi i je. Oskar jest o wiele wiekszy, a nie widać, że jest pies, bo załatwia się gdzies na tyłach ogrodu, a Gina koło bramy, gdzie przeważnie siedzą.
To spory problem w adopcji, bo jeśli będzie u kogoś w domu, to nie wyobrażam sobie, jak załatwi się na podłogę koło posłania i misek.

Posted

Słuchajcie, a moze by poprosic Gośkę Glajcar o podjechanie ([B]Gocha2606[/B]), Ona jest z Katowic, zobaczy sunie i cos może poradzi w sensie zachowań. Nam na info pomogła bardzo przy kilku psach.
Mogę sie skontaktować jak trzeba.

Posted

Mysle, że moznaby się zapytać. Ogladać zachowania nie ma co, bo wszystko jest z Giną w porządku, oprócz własnie tego robienia kupy. Na siku normalnie odchodzi. Poza tym, to przekochany, zrównoważony pies. Może jakies wskazówki, co może byc powodem takiego przyzwyczajenia i czy cos da się zmienić, a jesli tak, to jak?

Poza tym Gina jest idealna. Chodzi luzem i nawet kury olewa. Początkowo pogryzły się z Muki, teraz przyzwyczaiły się do siebie i są razem bez problemu. Z Oskarem siedziała w słoneczku. Dziś leje, to schowała się w domku dziecinnym. W domu chyba nie mieszkała, bo staje pod schodami i czeka, aż się do niej wyjdzie, a nie wchodzi.
Andrzeja bardzo kocha. Jak bylismy na dworze, a Andrzej poszedł do domu, to musiałam go zawołać, bo Gina stała skamieniała pod schodami i nie dała się odwołać czy odciągnąć. Jak tylko usłyszała, że drzwi trzasnęły i schodzi, to rozpoczęła taniec radości. Dzieci w ogrodzie nie odstępuje na krok. Bawią się razem.

Posted

Zaglądam do Giny:-)
U mojej podopiecznej Labkowatej niestety skłonność do duszenia małych zwierząt taka sama jak u Giny:-(
Ze zdrowiem nieciekawie-prawdopodobnie sprawy tarczycy (podejrzenie-dermatoza na tle hormonalnym);samo badanie fajnie kosztuje:razz:a z reguły trzeba je 3x robić,żeby było wiarygodne.O ew.kosztach leczenia nie wspomnę:shake:-do końca życia 200zł/m-c terapia hormonalna.Nie wiem kto takiego psa adoptuje.W optymistycznej wersji jest to zwykła alergia skórna,więc pewnie trzeba będzie przejść na fajną karmę:razz:A że suka to przerośnięty Labek-waga 35kg,to karmy zje sporo.
Bardzo niefajnie.Muszę ponowić apel do Primy o wsparcie finansowe,bo to są dla mnie kwoty kosmiczne.I tak się cieszę,że znajoma z ŚTOZ zgodziła się sfinasować sterylkę (360zł).

Posted

Dziś wysłałam Ginę jednej Pani,która straciła labka.Szuka labka od wczoraj-ogłoszenie świeże.Pani z mazowieckiego,ale pies rasowy,a pani zna lokalizację-myślę,że rozsądna osoba przyjedzie;-)
Kora jest mieszańcem jednak,więc nie każdego zainteresuje.Też ją wysłałam.Chciałabym,żeby trafiła do znawcy rasy,który nie wymięknie jak kiedykolwiek wyjdzie jakaś rasowa przypadłość,a może wyjść bardzo szybko-skóra może nie wrócić do normy mimo sterylki i diety i oprócz miłości Kora będzie potrzebowała także sporej kasy...:shake:

Posted

Zuzka, pan który szukał towarzyszki dla onka miał podać namiary na maila z ogłoszenia, ale do mnie nic nie dotarło. Gine chyba tylko ty i Ania ogłaszałyście? Czy tam był podany mój mail? Czy masz jakąs wiadomość na swojej poczcie? Nie wiem z czyjego ogłoszenia dzwonił, a numeru sobie nie zapisałam.

Posted

Jaaga,ja ogłaszałam Ginę,ale wszędzie bez maila-tylko nr tel.Zaznaczałam chyba nawet dodatkowo,że kontakt tylko tel.Czasem oczywiście mimo wszystko ludzie piszą,ale np.na tablicy.pl zablokowałam możliwość mailowania do mnie,podając tylko nr tel. (bo konto jest na e-mail mojego TZ;-))

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...