Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='kiwi'].ania. sie zglosila na piatek
ja w plakacie zmeinilam ten numer ;)
juz go wsadzam do pobrania[/quote]

OK. Ja mam wolne gdyby były jakieś telefony z domkami.

[quote name='Asior']dziewczyny jak trzeba będzie ja mogę podjechać mam w miare niedaleko (mieszkam w Hucie) tylko dajcie znac o której godzinie bo niewiem czy zdążę z pracy....[/quote]

Asior program jest o 18:30, w studiu na Krzemionkach w Podgórzu nie w Łegu.

Posted

zglosila sie do mnie pani zainteresowana adopcja mojej Buleczki, dla niej mam juz dom, ale moze macie jakiegos podobnego to jej zaproponuje. Pani mieszka w kamienicy, ma 3 koty, 13 letnia suczke owczarkopodobna i lubi chodzic na dlugie spacery. Nie znam jej osobiscie, dostalam od niej maila przez amicusa.

Posted

Moja mala jest w tym watku :[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=34938"][B]Krakow, mlodziutka(5 miesiecy) suczka pilnie szuka domu ![/B][/URL]

Pani wlasnie nia byla zainteresowana ale w razie czego pieska tez moge jej pokazac. Szkoda mi tak po prostu napisac, ze nieaktualne.

Posted

Zobacz na pierwszą stronę tego wątku, tam są psy które pilnie szukają domu: chorowity [B]Ciapek, Pedro, Togo, Indra[/B] (też pies). No i zobacz na wątek schroniskowych maleństw. Jak masz tusz, wydrukuj sobie fotki i dopisz jakieś opisy piesków, ile mają lat itp. i jak będziesz się widzieć z tą panią zaproponuj jej żeby coś wybrała. O ile to naprawde "dobre ręce"

Posted

karusiap, wiesz ze lotnisko z katowicami ma tyle wspolnego co z krakowem?
ja nie wiedzialam az jak ostatnio lecialam nie sporzałam na mape :lol:
i wtedy bylo:eek2::eek2::eek2:, ulewa, 2 w nocy a za chwile odlot :eek2::eek2:
to prawie pod czestochowa
i najlepiej sie kierowac chyba na olkusz...

Posted

[FONT=Verdana][/FONT] [FONT=Verdana]Wraz z bezdomnym, mieszkała w nie funkcjonującym od dawna, warsztacie mechanicznym. Bezdomny opiekował się nią troskliwie - suczka jadła lepiej niż on sam. Od czasu do czasu zanosiłam dla niej karmę.[/FONT] [FONT=Verdana]Bezdomny wskutek choroby znalazł się w szpitalu. Dowiedziałam się o tym od znajomego tego bezdomnego, który wiedział, że interesuję się suczką. Prosił o karmę – zostawiałam ją przed drzwiami byłego warsztatu.[/FONT]
[FONT=Verdana]Wczoraj dowiedziałam się, że od miesiąca suczka jest sama, bo bezdomny zmarł po krótkim pobycie w szpitalu. :-(:-(
[/FONT]
[FONT=Verdana]Jest zamknięta sama, w ciemnym, nie ogrzewanym pomieszczeniu. Tylko 2 – 3 razy dziennie przychodzi znajomy zmarłego, aby na chwilę przywiązać ją do drzewa (ma się tam załatwić) i dać jej jeść. Potem znów zamyka ją w tym ciemnym, zimnym pomieszczeniu. :mad:[/FONT]

[FONT=Verdana][/FONT]
[FONT=Verdana]Miał zabrać ją brat zmarłego, ale nie zabrał. Znajomy zmarłego też nie może jej wziąć, bo ma psa. Biedna psina siedzi sama, głodna, zmarznięta, zestresowana – tęskni za swoim panam i nie wie czemu on do niej nie przychodzi, nie przytula, nie wyprowadza. :-(:-(
[/FONT]
[FONT=Verdana]Gdy mieszkali razem, psinka dzielnie broniła swojego terytorium – szczekała, gdy ktoś przechodził. Teraz nawet gdy ją zawołać, nie odpowiada. Widać stres zrobił swoje.[/FONT]
[FONT=Verdana]Nie można jej tam zostawić na zimę. Okna pozatykane czym się da, w pomieszczeniu na pewno jest bardzo zimno, a sunia ma krótką, boksiową sierść. Wiem, że gdy żył jej pan, spali razem, tuląc się do siebie. Gdy i tak było zimno, zapalał „słoneczko” na butli gazowej. Ona sama nie przeżyje tam zimy. Samo karmienie jej i krótkie wyprowadzenie nie wystarczy.[/FONT]
[FONT=Verdana]Odkąd dowiedziałam się, że jej pan już do niej nie wróci, nie mogę o niczym innym myśleć, jak tylko o tym, że ona siedzi tam sama i przerażona – ciemno, zimno, głodno i nie ma pana.[/FONT]
[FONT=Verdana]Ja sama nie jestem w stanie zrobić nic więcej, jak tylko kupować jej karmę. Mam już 2 psy i nie mam warunków, aby przygarnąć jeszcze jedną bidę.[/FONT]
[FONT=Verdana]Proszę Was, pomóżmy jej. Nie dajmy jej zginąć ! :-(:-(:-(:-(:-([/FONT]

[FONT=Verdana][/FONT]
[FONT=Verdana]Może znalazłoby się dla niej miejsce w hoteliku, do czasu znalezienia dla niej domku ? Ze swej strony zobowiązuję się zapewnić karmę i odwiedziny w hoteliku oraz intensywne szukanie domku.[/FONT]

Posted

[FONT=Verdana]Wraz z bezdomnym, mieszkała w nie funkcjonującym od dawna, warsztacie mechanicznym. Bezdomny opiekował się nią troskliwie - suczka jadła lepiej niż on sam. Od czasu do czasu zanosiłam dla niej karmę.[/FONT] [FONT=Verdana]Bezdomny wskutek choroby znalazł się w szpitalu. Dowiedziałam się o tym od znajomego tego bezdomnego, który wiedział, że interesuję się suczką. Prosił o karmę – zostawiałam ją przed drzwiami byłego warsztatu.[/FONT]
[FONT=Verdana]Wczoraj dowiedziałam się, że od miesiąca suczka jest sama, bo bezdomny zmarł po krótkim pobycie w szpitalu. :-(:-(
[/FONT]
[FONT=Verdana]Jest zamknięta sama, w ciemnym, nie ogrzewanym pomieszczeniu. Tylko 2 – 3 razy dziennie przychodzi znajomy zmarłego, aby na chwilę przywiązać ją do drzewa (ma się tam załatwić) i dać jej jeść. Potem znów zamyka ją w tym ciemnym, zimnym pomieszczeniu. :mad:[/FONT]


[FONT=Verdana]Miał zabrać ją brat zmarłego, ale nie zabrał. Znajomy zmarłego też nie może jej wziąć, bo ma psa. Biedna psina siedzi sama, głodna, zmarznięta, zestresowana – tęskni za swoim panam i nie wie czemu on do niej nie przychodzi, nie przytula, nie wyprowadza. :-(:-(
[/FONT]
[FONT=Verdana]Gdy mieszkali razem, psinka dzielnie broniła swojego terytorium – szczekała, gdy ktoś przechodził. Teraz nawet gdy ją zawołać, nie odpowiada. Widać stres zrobił swoje.[/FONT]
[FONT=Verdana]Nie można jej tam zostawić na zimę. Okna pozatykane czym się da, w pomieszczeniu na pewno jest bardzo zimno, a sunia ma krótką, boksiową sierść. Wiem, że gdy żył jej pan, spali razem, tuląc się do siebie. Gdy i tak było zimno, zapalał „słoneczko” na butli gazowej. Ona sama nie przeżyje tam zimy. Samo karmienie jej i krótkie wyprowadzenie nie wystarczy.[/FONT]
[FONT=Verdana]Odkąd dowiedziałam się, że jej pan już do niej nie wróci, nie mogę o niczym innym myśleć, jak tylko o tym, że ona siedzi tam sama i przerażona – ciemno, zimno, głodno i nie ma pana.[/FONT]
[FONT=Verdana]Ja sama nie jestem w stanie zrobić nic więcej, jak tylko kupować jej karmę. Mam już 2 psy i nie mam warunków, aby przygarnąć jeszcze jedną bidę.[/FONT]
[FONT=Verdana]Proszę Was, pomóżmy jej. Nie dajmy jej zginąć ! :-(:-(:-(:-(:-(
[/FONT]
[FONT=Verdana]Pozostawiona tam, gdzie znajduje się obecnie, zamarznie lub całkowicie zdziczeje.[/FONT]



[FONT=Verdana]Może znalazłoby się dla niej miejsce w hoteliku, do czasu znalezienia dla niej domku ? Ze swej strony zobowiązuję się zapewnić karmę i odwiedziny w hoteliku oraz intensywne szukanie domku.
[/FONT]
[FONT=Verdana]Od pana, kóry się teraz nią "opiekuje" :mad::mad: podczas pobytu w schronisku, została wysterylizowana. [/FONT]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...