Cally Posted December 18, 2003 Share Posted December 18, 2003 Zastanawiam się jakie w niej miejsce posiada kot?Bo on nie rozumie języka ciała psa,np. mój zawsze wyprzedza mnie przy schodach przejściach itp. i nie wiem co będzie jak dołączy do nas pies :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
honda Posted December 18, 2003 Share Posted December 18, 2003 no ja mysle i wiem jak to jest u nas,iz kot z pewnoscia bedzie chcial dominowac,bo to on pierwszy był w domu i to on pierwszy zaskarbił sobie twoja miłośc,bedzie bardzo zazdrosny i bedzie to okazywał tym,ze czesciej sie łasic do ciebie bedzie,no i przeganiac bedzie psa! a pies jak to pies ciekawy- bedzie chcial zobaczyc co to jest!!i nie raz dostanie mu sie po mordce!! :lol: ale z czasem wszystko sie uspokoi i mysle ze sie polubia,moja Stellka wciaz jest zafascynowana kotem,przyglada mu sie nonstop,łazi za nim ,ale kot ja unika i czasem syczy!!kocia natura,ale wiem ze to sie zmieni,bo pies jest miło nastawiony do kota,a i kot zaczyna normalnie reagowac! wiec nie ma co sie bac,poczatki sa zawsze trudne!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted December 18, 2003 Share Posted December 18, 2003 Załączone zdjęcie całkowicie wyjaśnie sytuację w naszym domu. Nie muszę chyba dodawać, że posłanie teoretycznie należy do psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nani ni Posted December 18, 2003 Share Posted December 18, 2003 W mojej rodzinie kot przybyl po psie, szybko sie zzyly. Swego czasu nawet sie bawily, ale teraz raczej prezentuja sie z godnoscia wlasciwa wiekowi i schodza sobie z drogi. Gorzej, gdy przyjezdzam do domu z najnowszym psim nabytkiem. Pies zaakceptowal nowa od razu ( co suka to suka..), ale kocica wyprowadza sie na gore na caly czas trwania mojej wizyty ( nawet i 3 tyg) i schodzi tylko chylkiem , zeby wyjsc na dwor albo cos zjesc. Nie wiem zupelnie, co z tym zrobic, zal mi kocicy, ale nic nie pomaga. Z mina cierpietnicy i pelna wyrzutu odgrywa role w sztuce " Potwor w moim domu". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 19, 2003 Share Posted December 19, 2003 Taaa, kot i pies załatwią sprawę między sobą... Mimo, że na to nie wygląda- zwierzęta się rozumieją. Będziesz miała pewnie fascynujące widowisko kiedy będą się poznawać. :) Wśród moich znajomych "stad" z psem i kotem, zawsze to kot dominuje nad psem. Ciekawe, swoją drogą, jak koty to sobie załatwiają... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cally Posted December 19, 2003 Author Share Posted December 19, 2003 Flaire,lepszego zdjęcia nie widziałam :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted December 19, 2003 Share Posted December 19, 2003 Pies i kot to slodki widok. A co do hierarchii się to myślę, że kot ma w głebokim poważaniu cała teorię dominacji, pana Fishera i panią Fennell, ale za to z psem potrafi dogadać się lepiej od niejednego wyznawcy tej teorii.:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 19, 2003 Share Posted December 19, 2003 PATI, kapitalne zdjęcia! Zwłaszcza pierwsze. Pies wygląda jak cień kociaka! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted December 19, 2003 Share Posted December 19, 2003 To moja Keja Kochana, jak mi jej brakuje... :cry: To rude, małe teraz jest duże i wredne! :lol: Mieszka u moich rodziców i nie lubi jak się go głaszcze! :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cally Posted December 23, 2003 Author Share Posted December 23, 2003 Pati,ładnie to tak było dawać kotu taką wysoką miskę :D ?jeszcze dysplazji by dostał :lol: 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted December 23, 2003 Share Posted December 23, 2003 jeszcze dysplazji by dostał :lol: 8) NIe dostał, niestety! Chyba, że nieopisaną jeszczę dysplazję mózgu wredota jedna! :lol: Takie to było słodkie, a teraz z wielką łaską daje sie czasami pogłaskac! Moja mama wymyslila nawet teorię, ze go skora boli i dla tego nie daje sie głaskać! :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cally Posted December 25, 2003 Author Share Posted December 25, 2003 mój kotem jest milutki,lgnie do ludzi,a poniewaz moja rodzina składa się z 3 osób,zawsze jest tam gdzie większość :lol: taka mądra kicia,tyle ża na święta się obraziła-widocznie nie spodobała jej się puszka z makrelową karmą pod choinką..... :o tak to juz z kotami bywa :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted December 31, 2003 Share Posted December 31, 2003 jeszcze dysplazji by dostał :lol: 8) NIe dostał, niestety! Chyba, że nieopisaną jeszczę dysplazję mózgu wredota jedna! :lol: Takie to było słodkie, a teraz z wielką łaską daje sie czasami pogłaskac! Moja mama wymyslila nawet teorię, ze go skora boli i dla tego nie daje sie głaskać! :hmmmm: trzeba jakos wredote tlumaczyc :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iSKrA Posted January 8, 2004 Share Posted January 8, 2004 Jak się okazuje każdy zwierzak ma innyc charakter..Mam 3 persy miałam i psinkę. Psinka była u nas od zawsze, jak miała 6 lat dołączyła pierwsza kotka. Od razu się zaprzyjaźniły. potem doszła druga kotka i kocur...Przez 5 lat pełna sielanka. Kocur ma teraz 2 lata, a Misia...odeszła mając 11 lat w marcu ub.roku. Powiedziałam sobie, że nie wezmę już nigdy psa. Jednak minęło parę miesięcy i dołączył do nas Ajron- malutki nowofunland. Niestety nie mogą znaleźć nici porozumienia. On o koty. Może za jakiś czas,.. mam nadzieję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted January 8, 2004 Share Posted January 8, 2004 pewnie dlatego ze pies kota chetniej akceptuje niz kot psa :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chantal Posted January 8, 2004 Share Posted January 8, 2004 A TO MOJA ŚWIETEJ PAMIĘCI CYGA I KOCUR SYJAMSKI ROSS TUTAJ MANGA JA KMIAŁA 7-8 TYGODNI I ROSS: OBA PSY SIE DOGADYWAŁY Z KOTEM, CHOC NA POCZĄTKU mANGA OBERWAŁA PARE RAZY OD KOTA PO NOSIE. A TO 2 FOTKI Z NETU: JAK WIDAĆ NIEZALEŻNIE OD RASY POTRAFIŁY SIĘ DOGADAĆ. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cally Posted January 8, 2004 Author Share Posted January 8, 2004 super zdjęcia :D ja mam właśnie takiego syjamczyka,tylko jakiś strasznie mały, a ma juz ponad rok 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Masza Posted January 8, 2004 Share Posted January 8, 2004 zdjecia rozbrajajace, tez mam takie, ale skaner padl :x ja moge sie zalozyc, ze kot bedzie "rzadzil" i nie w ramach zadnej teorii dominacji, po prostu tak jest najczesciej, jedyne przypadki problemowe jakie znam nie wynikaly z dominacji, tylko zapedow lowieckich psa. Nawet psy, ktore w zyciu by zadnemu psu zblizyc sie do miski nie pozwolily "nie widza" ze kot wklada tam leb podczas obiadu, przepuszczaja kota w drzwiach itp. a z drugiej strony czesto spia razem itp (czesto kot na psie, np kot moich znajomych na ich bouvierze). U mnie kiedy kotka podchodzi do miski psa, ten podnosi glowe z miski, i czeka az ona zdecyduje co dalej (czasem musze ja wyprosic z kuchni, zeby spokojnie dojadl). Ale kiedy ona cos dostaje na wysokosci dostepnej dla psa,tez nie ma nic przeciwko, zeby on to powachal/zjadl. wyjatkiem sa upolowane przez nia osobiscie owady, burczy z takim w pysku i ucieka.. blee... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chantal Posted January 8, 2004 Share Posted January 8, 2004 u mnie rotka była wyżej niz kot,ale ogólnie miały swoje osobne zycia i nie wtrącały saie do siebie. jak w domu pojawił sie pit,to kot probował ją ustawić, pare razy ją sprał, teraz raczej jej unika,bo jest zbyt żywa i upierdliwa, no i zabawy ma zbyt brutalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.