Marycha35 Posted May 10, 2011 Share Posted May 10, 2011 Ludziki mówmy jak jest ŚCIEMA I JAJA!!!! Miał pecha psina:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabiansaneta Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 Chyba jednak nie miał, bo wciąż żyje, a i w schroniskach w najgorszym razie przynajmniej nie wieszają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 Do ludzi miał pecha, a w schronie sama radość! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulinKa030894 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 Już mnie wkurza te ciągłe myśli, czy pies jest na pewno bezpieczny! W razie zbierania się na hotelik to kto mógłby coś dorzucić ? Ja niestety mogę na razie symboliczne 15 zl wpłacić bo jak pisałam dopiero czekam na wypłatę ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 A czy my znamy adres ludzi u których jest Misio ? Czy mamy do nich jakiś kontakt ???? Naprawdę zaczynam się bardzo martwić o psiaka :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulinKa030894 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 Nic nie wiemy, mnie bardzo nachodzi myśl, że może to wszystko dalej jest bujdą i naprawde jego rodzina sie nim "zaoopiekowala" (tfu tfu) oczywiscie ale bardzo sie boje o niego :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 Błagam, ludziki....durnota ludzka bezdenna!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 Spróbuje zadzwonić i dowiedzieć się o adres! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 [quote name='Marycha35']Błagam, ludziki....durnota ludzka bezdenna!!![/QUOTE] A o czyjej durnocie ludzkiej tak piszesz ? I dlaczego piszesz :"ludziki " ?? :roll: Tu nie przedszkole chyba Ja nie czuje się wcale "ludzikiem " . Rozumiem,że to tak pieszczotliwie chyba mialo być ..:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 Rozmawiałam z Panią Martą. Adresu nie poda nikomu gdyż jest to jej rodzina. Nie chce kłopotów. Jeśli pies będzie miał być zabrany adres dostanie osoba o nicku Tiger którą Marta poprosiła o pomoc. I tylko z tą dziewczyną mamy ustalać co dalej. Jeśli nic nie znajdziemy do piątku Misiek pojedzie do schroniska. Pani Marta znalazła ludzi którzy go tam odwiozą :( No więc czas mamy do piątku!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
monika083 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 aaha to teraz znow pies nie u kolezanki , tylko u rodziny... Nie rozumiem dlaczego Marta nie przyjela wczesniej oferowanej pomocy..a teraz nagle czas 2 dni na zabranie psa.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 [quote name='monika083']aaha to teraz znow pies nie u kolezanki , tylko u rodziny... Nie rozumiem dlaczego Marta nie przyjela wczesniej oferowanej pomocy..a teraz nagle czas 2 dni na zabranie psa....[/QUOTE] Tam gdzie przebywa pies mieszka jakaś babcia i w dzien czy wieczór bo nie zrozumiałam jest wywożona do rodziny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulinKa030894 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 Już mnie szlak trafia. Robię mu wątek na owczarki.pl , koniecznie trzeba coś wymyśleć.Proszę pomóżcie mi zapraszać ludzi na pw tutaj do wątku a może ktoś się zjawi z pomocą DT! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata P Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 [URL="http://www.dogomania.pl/threads/206090-Misiek-pies-do-powieszenia/page15"][IMG]http://img717.imageshack.us/img717/4182/gfgfgh.jpg[/IMG][/URL] Może chociaż banerkiem pomogę.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danavas Posted May 11, 2011 Author Share Posted May 11, 2011 To jest jakaś masakra z tym psem....dostała od nas dziewczyna pomoc już kilka tygodni temu...i ją olała....nie wiem czy jest sens cokolwiek robić do puki ona tu nie wejdzie i nie napisze prawdy...jeśli miejsce pobytu Misia nadal będzie tajemnicą to nie mamy szans realnej pomocy.... teraz poruszmy się po omacku i nie wiemy czy ktoś sobie żartów nie stroi....ciągle czekamy aż jaśnie pani wejdzie na wątek... powiedzcie jakim problemem jest podczas pisania pracy otwarcie sobie na 5 minut dziennie drugiego okienka z wątkiem...zapoznanie się z postami i napisanie choćby zdania.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 No,chociaż jest jakiś kontakt tel. choć ,ale i tak za dużo tu niedomowień i braku konkretnych inf. ze strony Marty:ktoś ,gdzieś, kol. ,rodzina ,brak bliżeszgo adresu ,ochrona danych itp.Rozumiem dobro rodziny,ich prywatność ,ale z drugiej strony nie możemy tracić czasu na organizowanie pomocy psu jesli nie mamy gwarancji i zaufania ,że ta sprawa wygląda faktycznie tak ,jak nas informuje Marta. Bo wpierw pomoc byla potrzebna ,potem już nie byla ,teraz okazuje się ,że za dużo entuzjazmu wykazala Marta a za malo realizmu i pies musi szukać nowego schronienia.Oby nie okazalo się niedlugo ,że psa juz nie ma i nie wiadomo co z nim się stalo a ciotki na darmo stukaly tydzien w klawisze i zbieraly fundusze oraz szukaly psu DT. Wygląda na to ,że teraz to tylko zmartwienie dla ludzi z dogo ,by pies nie trafil do schronu. Wątek Misia nie ma aż tylu stron ,by nie można bylo zajrzeć tu choc co drugi dzien i utrzymać kontakt . Chyba,że Marta nie ma albo nie chce mieć dostępu do dogo,by mieć spokoj a ciotki niech walczą o los tego psa ,jak chca i potrafią./Przypomina mi to trochę wątek Wolfa wilczaka./ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 [quote name='olga7']No,chociaż jest jakiś kontakt tel. choć ,ale i tak za dużo tu niedomowień i braku konkretnych inf. ze strony Marty:ktoś ,gdzieś, kol. ,rodzina ,brak bliżeszgo adresu ,ochrona danych itp.Rozumiem dobro rodziny,ich prywatność ,ale z drugiej strony nie możemy tracić czasu na organizowanie pomocy psu jesli nie mamy gwarancji i zaufania ,że ta sprawa wygląda faktycznie tak ,jak nas informuje Marta. Bo wpierw pomoc byla potrzebna ,potem już nie byla ,teraz okazuje się ,że za dużo entuzjazmu wykazala Marta a za malo realizmu i pies musi szukać nowego schronienia.Oby nie okazalo się niedlugo ,że psa juz nie ma i nie wiadomo co z nim się stalo a ciotki na darmo stukaly tydzien w klawisze i zbieraly fundusze oraz szukaly psu DT. Wygląda na to ,że teraz to tylko zmartwienie dla ludzi z dogo ,by pies nie trafil do schronu. Wątek Misia nie ma aż tylu stron ,by nie można bylo zajrzeć tu choc co drugi dzien i utrzymać kontakt . Chyba,że Marta nie ma albo nie chce mieć dostępu do dogo,by mieć spokoj a ciotki niech walczą o los tego psa ,jak chca i potrafią./Przypomina mi to trochę wątek Wolfa wilczaka .Nomen omen./[/QUOTE] Myślę że musimy skontaktować się z Tiger. Ona podobno jest w stałym kontakcie z Martą i to ją Marta poprosiła o pomoc. Marta z tego co mówiła na wątek nie wejdzie bo "jej się nie podoba nasza postawa na wątku" Według niej pies powinien jechać do schroniska gdyż do hotelu powinniśmy zabierać psy okaleczone np. Wytłumaczyłam jej że to nie do końca tak. Poprosiłam aby z tym schroniskiem koniecznie wstrzymała się do piątku. Powiedziała że oczywiście się wstrzyma i do piątku Misiek nie pojedzie do schroniska. Potem niestety tam wyląduje :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 No cóz ,jesli Marta czuje się obrażona tym ,co piszemy na wątku i na skutek tej ambicji Marty pies ma trafić do schroniska ,bo dziewczynie nie bardzo teraz pasuje /studia,egzaminy/ szukac na dogo innego wyjscia niż schronisko,to jest to przykre. Faktem jest,że komuś nie przyzwyczajonemu do tego forum i różnym stylom wypowiedzi może czasem trudno zaakceptować taki czy inny ton na danym wątku i może czuć się urażony.Tym bardziej ,jesli ta osoba nie jest zaangażowana w spr.pomocy róznym zwierzętom,gdyz np.nie ma na to czasu albo możliwości,czy chocby potrzeby. My też mamy swoje życie i różne sprawy i na pewno malo kto z nas siedzi na tym forum tylko z nudów ,bo ma za dużo wolnego czasu. Zal nam tych bezbronnych zwierząt i każdy pomaga jak umie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted May 11, 2011 Share Posted May 11, 2011 [quote name='olga7']A o czyjej durnocie ludzkiej tak piszesz ? I dlaczego piszesz :"ludziki " ?? :roll: Tu nie przedszkole chyba Ja nie czuje się wcale "ludzikiem " . Rozumiem,że to tak pieszczotliwie chyba mialo być ..:cool3:[/QUOTE] O cholera wszyscy tu baaardzo drażliwi! Myślałam o wygłupach, które opisywałaś, to nazwałam durnotą Pani Olgo7 Tak jest ok?:);) Ludziki mówię, bo lubię:) Czemu poczułaś się moim wpisem urażona? Pomyślałaś, że to reakcja na Twoje rady? No coś Ty, ups, no co Pani;) A co do psiny to przechlapane jednak ma:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted May 12, 2011 Share Posted May 12, 2011 [quote name='Martika@Aischa'] Marta z tego co mówiła na wątek nie wejdzie bo "jej się nie podoba nasza postawa na wątku" Według niej pies powinien jechać do schroniska gdyż do hotelu powinniśmy zabierać psy okaleczone np. Wytłumaczyłam jej że to nie do końca tak. Poprosiłam aby z tym schroniskiem koniecznie wstrzymała się do piątku. Powiedziała że oczywiście się wstrzyma i do piątku Misiek nie pojedzie do schroniska. Potem niestety tam wyląduje :([/QUOTE] Czytalam watek od poczatku i jestem w szoku po przeczytaniu info od [EMAIL="Martiki@Aischy"]Martiki@Aischy[/EMAIL]. Bardzo interesujaca postawa pani Marty.Woli oddac do schronu anizeli do hoteliku.Walczyla rok o przetrwanie tego psa,tak?Podobno umiescila psa i uznala sprawe za zakonczona. Teraz laskawie daje czas do piatku,grymasi i stawia warunki. Czy pani wie jak wyglada boks ogolny w schronisku i jak konczy pies nie potrafiacy dogadac sie z innymi wspoltowarzyszami niedoli? Widziala pani kiedys schronisko i sfore zagryzajacych sie psow? Czy wie pani do czego sluzy morbital i kiedy sie go stosuje? Owszem,bardziej humanitarny anizeli petla na szyi i powieszenie na drzewie,ale w jakim celu mialby ten pies tak skonczyc? Za pamieci - jesli jednak nie dojdzie do odwiezienia psa do schronu, proponuje poprosic [U]wlascicielke psa[/U] o podpisanie zrzeczenia sie praw do niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted May 12, 2011 Share Posted May 12, 2011 Czy Tiger mogłaby się wypowiedzieć w tej sprawie ???? Podobno ma wszelkie informacje i adres psiaka !!! Bezpośrednio została poproszona o pomoc. Mnie nie daje spokoju myśl że mamy czas do jutra !!! :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted May 12, 2011 Share Posted May 12, 2011 Tak krótko ujmując postawę Marty wobec ciotek z dogo :Zostaliśmy postawieni pod scianą jakby: róbcie co chcecie teraz ,bo jak do końca tego tyg.Misiek nie znajdzie DT ,ja oddaję go do schronu .Można to odebrac także jako formę "rewanżu" urażonej dziewczyny:nalatywalyscie na mnie ,to teraz macie. Pies czekal na zabranie stamtąd juz okolo roku,a teraz mamy nóż na gardle ,bo nie może być na dt u koleżanki. Czyli :albo dogo zalatwia DT i oplaca pobyt psa /być może nawet długo/,albo Misiek trafi juz jutro/pojutrze do schronu. Misiek jest jednym z wielu tysięcy psów do ratowania -z funduszy uskladanych przez darczyńców. Może jednak zechcesz Marto poświęcić więcej czasu na szukanie mu DT i nowego domu-choćby wpólpracując na tym dogo. Nie zwalaj wszystkiego na ludzi z dogo, choć to jest bardzo wygodne .Zatem trochę więcej pokory może i postawa mniej roszczeniowa, a prosząca jest w takim przypadku potrzebna. Nie ambicje i duma własna Marty. Gdyż ucierpi na tym najbardziej Misiek. A wygląda teraz na to ,że to NAM najbardziej musi zależeć na ratowaniu Miska od wyroku albo od schronu -a nie Marcie,która obrazila się na wszystkich i nie raczy nawet pisać juz na tym wątku. Trzeba jeszcze prosić ,by raczyla zając się wlasnym wątkiem i ich psem,ktoremu trzeba jakoś pomóc.Marta-studentka 3 roku nie jest już dzieckiem,ale taka jej postawa jest malo poważna jednak.Kolejny wyrok na Miska zapadl już chyba-dziewczyna oddaje psa do schronu. Na darmo tracimy tu chyba czas i energię. Najmniej przejmuje się tym zalożycielka wątku.A pies ?? Jak będzie mial szczęscie-pożyje może trochę w schronie ,może nawet kilka lat uda się mu przetrwać.Bo Marta nie ma już czasu ani ochoty zajmować się jego ratowaniem od schronu ,tym razem. W konu tysiące psów są w schronach,może byc tam i ich pies-pies ich babci w zasadzie.Jeden pies więcej w schronie,czy mniej ...Co za różnica..:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pola53 Posted May 12, 2011 Share Posted May 12, 2011 Coś mi się nie zgadza: jak to pies jest u koleżanki, skoro osoba ostatnio dzwoniąca do smarkuli Marty usłyszała, że pies jest u rodziny gdzie jest chora babcia (wywożona na noc do rodziny). Nic się nie klei i nic się nie zgadza. Szlag mnie trafia, bo mieszkam daleko, inaczej poszukałabym smarkatej i powiedziała w oczy, co o niej myślę. Może Tiger pomoże, tylko nie ma jej na wątku. Zaglądam co dzień, z nadzieją, że coś wiadomo i nic, same niedomówienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted May 12, 2011 Share Posted May 12, 2011 [quote name='Martika@Aischa']Czy Tiger mogłaby się wypowiedzieć w tej sprawie ???? Podobno ma wszelkie informacje i adres psiaka !!! Bezpośrednio została poproszona o pomoc. Mnie nie daje spokoju myśl że mamy czas do jutra !!! :([/QUOTE] Tiger juz sie wypowiedziala.Pani Marta dzwonila do niej 3 tygodnie temu.Panie sie znaja??? Pani Marto,my rowniez nie jestesmy maniaczkami,jak to zaznaczyla pani piszac o sobie.Zapewniam pania,ze na tym forum pomagaja psom osoby roznorakich profesji,miedzy innymi lekarze,adwokaci,kucharze itd,a niesiona im pomoc w zaden sposob nie umniejsza powadze wykonywanych zawodow.W zwiazku z tym pani studia nie robia na nas wrazenia,wrecz przeciwnie - raczej niesmak postawa,ktora pani reprezentuje jako studentka,ale nie ma sie czemu dziwic,wszak na studia dostaje sie kazdy bez problemow.Czasy ubiegania sie o miejsce na uczelni dawno juz minely. A na marginesie: gdyby wszyscy mieli taki stosunek do zwierzat jaki maja czlonkowie pani rodziny - ten gatunek wymarlby bezpowrotnie i to forum nie mialoby racji bytu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koosiek Posted May 12, 2011 Share Posted May 12, 2011 Myślałam, że Marta to rozsądna dziewczyna z serduchem dla tego psa, a okazało się, że postanowiła zagrać bohaterkę i tyle... Wrzucić psa do schronu, bo tak najłatwiej, nie trzeba być za niego odpowiedzialnym... Czy ktoś już napisał do osób, które deklarowały się wcześniej? Jeśli nie, ja napiszę. Niestety, nie mogę wznowić swojej deklaracji, bo sama jestem mocno zadłużona na moje psy. Rozumiem, że jest miejsce u Owieczki, ale potrzebny byłby transport? Dobrze kojarzę, że pies jest w okolicach Łukowa w lubelskim, a Owieczka mieszka chyba gdzieś w okolicach Grójca, tak? Czy byłby ew. transport, czy trzeba go znaleźć? Czy u Owieczki można płacić z dołu? Czy jest ktoś, kto mógłby zbierać pieniądze na swoje konto? Ew. mogę zaoferować swoje. Czy osoba, która ma kontakt z Matą mogłaby poprosić o nr tel. do osoby, u której pies przebywa? Rozumiem, że nie chce podać adresu, ale warto by było mieć kontakt z osoba, u której Misio był, żeby móc cokolwiek o nim powiedzieć... Do kiedy dokładnie pies ma czas? Do którego schroniska miałby ew. trafić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.