agusiazet Posted December 5, 2006 Share Posted December 5, 2006 Jedna już odpowiedziała, niestety nie może. Ela i Krzyś mogą ją przywieść do Zamościa 15 grudnia, ale to chyba za wcześnie - czy naprawdę nikt tam jej nie może troszkę przechować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 5, 2006 Share Posted December 5, 2006 Niech mała przyjezdza 15 przeciez nie bedzie się tułała - to zywa, czujaca istota i nie jej wina, ze nikt jej nie chce Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted December 5, 2006 Share Posted December 5, 2006 Mój kochany TZ nawet nie chce ze mną rozmawiać na temat Jety, niestety zatem 17 jest datą wiążącą. Mam nadzieję, że ktoś ją weźmie na stałe lub na tymczas - proszę, nawet hotelik nie jest dla niej - to taka przylepka!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cathedral Posted December 5, 2006 Share Posted December 5, 2006 Wydaje mi się, że chyba najlepiej będzie jesli sunia przyjedzie 15 (dwa dni wcześniej) - skoro jest dla niej transport. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 To musiałabym to ustalić z Ela i Krzyś, a u kogo ona by wtedy była? Jeszcze jogi mi poradziła wstawić ją do gazety krakowskiej, może z tego coś się wykluje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 Jeśli Ela i krzyś zgodzą się przewieźć Jetką i znajdzie się ktoś do opieki nad nią, to pojedzie z nimi 15 grudnia do Zamościa. Jeśli coś się wykluje z ogłoszeń może trafi do swojego domku, za co trzymam bardzo mocno kciuki. Jetka już się do nas przywiązała, cieszy się, gdy wstajemy, radośnie nas wita, kiedy wracamy do domu i w ogóle strasznie z niej fajna psinka. Więc nie pojmuję, czemu nikt jej nie chce? Jak napisała mi Jogi na Podkarpaciu strasznie trudno o domek dla psa, tu jakaś olbrzymia znieczulica jest!!! Sama już to zauważyłam, ale zrozumieć nie potrafię i nawet nie chcę! Jogi będzie jeszcze dawać namiary na ogłoszenia we wrocławskim, nawet ją tam może zawieźć, jakby się znalazł chętny. A zatem kto odbierze ewntualnie Jetkę od eli i krzysia 15 grudnia, jeśli ją zabiorą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 Jetusia się przypomina!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
robkowa Posted December 6, 2006 Author Share Posted December 6, 2006 Podnoszę Jetkę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 Jeta ogłasza się w Gazecie Wyborczej: Mała suczka Jetka [SIZE=2]Witam, poszukuję domu tymczasowego lub stałego dla małej suczki Jety, która chwilowo przebywa u mnie. Suczka ma ok 10 miesięcy, waży ok. 6 kilo, ale bardzo lubi jeść. Została wyciągnięta z zamojskiego schronu. Ma jeszcze problemy z ropiejącymi oczkami i drapaniem, ale to jest leczone. Ma aktualną książeczkę zdrowia z szczepieniami, odrobaczeniami i odpchleniami. Jest psem aktywnym, towarzyskim i bardzo kontaktowym. Boi się małych dzieci! Pięknie prosi dobrych ludzi o dom, bo w terźniejszym może pozostać tylko do 17 grudnia. Suczka musi być wysterylizowana i mile widziane podpisanie umowy adopcyjnej. Kontakt 0.17 7884627 ub697981300 Agnieszka[IMG]http://zwierzakiwkrakowie.blox.pl/resource/IM005807.JPG[/IMG][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 Wiem, to ja ją ogłosiłam, ale na razie cisza, a tu czas nieubłaganie biegnie!:mad: Dzisiaj na spacerze w dość odludnym, ale zapsionym miejscu spuściłam Jetkę ze smyczy. Odważyłam się pierwszy raz, ale radość była, jakie podskogi, biegi i szaleństwa, nawet mój Sony dał się namówić na odrobinkę biegów z Jetką, a do tej pory tylko kot lub wiewiórka mogła go do tego zmobilizować! Każdy pies w bliższej i dalszej okolicy został przez Jetkę obwąchany i niektóry nawet obszczekany, ale w zasadzie nie odeszła daleko i wołana pięknie wracała do mnie. Po prostu ta sunia jest rewelacyjne!!!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 Cioteczki, gdzie jesteście, czy coś kombinujecie jak pomóc Jecie? Potem będą foteczki spiącej Jetki, przytulonej do mojej torebki!!!:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatr Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 trafiłam tu z innego wątku i tyle moge powiedzieć sakramentalne hop Pędzelku :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 Dziękujemy i za to, zawsze warto być na początku kolejki po domek, niż gdzieś dalej!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 Jetka - słodka dziewczynka szuka domu!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
robkowa Posted December 6, 2006 Author Share Posted December 6, 2006 Jutro powieszę nowe ogłoszenia Jetki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cathedral Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 Jetka jest na prawdę w bardzo wielu miejscach ogłoszona... Nie wiem - może zamiast ogłoszeń "regionalnych" trzeba było dawać "ogólnopolskie" (?) Bo w głowie mi się nie mieści, że NIKT się nawet nie interesował. Czyżby w okolicach Mielca ludziska nie trzymali zwierzątek? Zwykle ludzie dzwonią, maile piszą, wybrzydzają - a bo pies za stary, a bo za młody, a bo piesek, a bo suczka i większość się nie decyduje, albo obiecuje gruszki na wierzbie i np. nie przychodzi na umówione odwiedziny - ALE przynajmniej ktoś się o psa pyta. A tu zero... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 Z transportem (ewntualnym) Jetki, jeśli Krzyś wyrazi zgodę jechać przez Mielec wygląda tak: wyjazd z Krakowa ok 19, więc w Mielcu ok21 - 21.30, potem tylko do Lublina i z Lublina ktoś ją musi zabrać, bo u Eli i Krzysia nie może zostać. Byłoby to głęboką nocą i z Lublina do Zamościa ze sto kilosów, więc noc zarwana całkowicie. A ja cały czas nie wiem, czy któraś z Was zdecydowałaby się Jetkę przytulić do siebie na jakiś czas? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatr Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 kto przygarnie pieska :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 Właśnie kto przygarnie Jetkę, to staje się coraz pilniejsze!!!? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 Już pisałam, ze wezmę sunię do siebie! Bez wzgledu na to, czy przyjedzie 15, 17, czy 21, mogę ją zatrzymać do końca grudnia. Ale nie moze u mnie zostać na stałe, nie było o tym mowy. Nie było też mowy o ty, ze Jetka z Krzysiem i Elą dojedzie tylko do Lublina... Zrozumiałam, ze jadą do Zamościa. U mnie wyjazd do Lublina odpada, więc teraz nie wiem? Cały czas martwię się, co będzie jak i u nas zainteresowania sunią nie będzie? Nie moge mieć 2 psów, gdyby to było możliwe juz dawno wzięłabym ją do siebie ze schroniska. Weszłam w ten pomysł domku tymczasowego, bo wydawał mi się obiecujący no i Jetka nie zostawała w schronisku. A tu żadnego zainteresowania:shake: Macie jakieś pomysły na dalszą przyszłość? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 Takie informacje dostałam od Eli i Krzysia, to i tak byłaby duża grzeczność z ich strony jechać na Mielec. Byłoby lepiej, gdyby Cathedral mogła przyjechać z mężem 17 do Mielca, bo z wcześniejszym transportem za dużo zawirowań. Marta dobrze, że choć do końca grudnia ją przetrzymasz - może wreszcie coś się dla małej wykluje!!! Pestko111, a może Ty możesz choć na troszkę wziąć Jetkę - to naprawdę niekłopotliwa panna: cieczkę już miała, nie brudzi w domu (pilnowana), z obżarstwem już skończyła (chyba już się najadła) i jest przekochana, ale się nie narzuca. Toż to ideał psa!!!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 Pestka jest z Krakowa; nie mozemy wozić suni po całej Polsce, bo to znaczne utrudnienie. Myslę, ze jak tu przyjedzie powinna juz zostać w Zamościu. Cathedral przeciez pisała, ze po remoncie może zabrać ją do siebie. Ten termin u mnie to nie taki ostateczny, chodzi o to, że nie mogę zatrzymać Jetki na dłuzej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cathedral Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 W Lublinie jest hotel w którym mogą zostawić psa do rana. A ostatecznie wolę mieć zarwaną noc niż całą niedzielę w plecy (do Lublina jest 90 km, a do Mielca dwa razy tyle). Pytanie jest czy Ela i Krzyś CHCĄ zabrać mała po drodze, bo chociaż wcześniej pisałaś, że się zgodzili, to dzisiaj czytam już "jeśli Krzyś wyrazi zgodę"? Dobrze byłoby wiedzieć na czym stoimy. Być może uda się sunię odebrać jakoś po drodze, a nie z Lublina. P.S. Po remoncie sunia może być u mnie, ale również nie na wieki. Zawsze ustalam z mężem długość pobytu psa u nas. Być może w Zamościu ludzie okażą się łaskawsi i sunia znajdzie dom, na co bardzo liczę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 Tzn nie mogę zatrzymać suni na stałe!!! A na razie nie widac nadziei na nowy domek :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 nie widac nadziei na STAŁY domek :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.