Kociabanda2 Posted April 20, 2011 Author Posted April 20, 2011 [quote name='kakadu']Caipek.... tego jeszcze nie bylo... czy mozecie przestac? zaczne chyba robic spis tych waszych przeinaczen :evil_lol: cipek, cipak, teraz caipek :cool3:[/QUOTE] A Ty znów łapiesz nas za przejęzyczenia :D:eviltong: TZ-towi najbardziej podoba się Cipek :lol: Quote
Kociabanda2 Posted April 20, 2011 Author Posted April 20, 2011 [quote name='Kocurek']Witaj "serowy" Ciapulku:)[/QUOTE] Ciapulek już mniej serowy się zrobił. Trzeci dzień z rzędu zjadł solidną kolacyjkę :multi:opartą na paróweczkach i psim jedzonku z puszki, ale surowej wątróbki na przykład nie chce. Dziwak z niego :lol: Myślę, że ten szał na serek to dlatego, że wcześniej tego nie jadł i "nowość" mu się spodobała :) Przez to jego grymaszenie Fąfel, Tyson i Psota kwadratowe nam się robią :P Odnotowaliśmy z Ciapeczkiem kolejne małe sukcesy socjalizacyjne! :multi: Wczoraj wieczorem pozwolił przykryć sobie pupkę kocykiem :loveu: a przed chwilką pogłaskałam go po łapce i jej nie cofnął tylko włączył czujkę i się przyglądał co też ja robię :lol: Na dokładkę dziś z rańca TZ mnie zawołał żebym szybko wyłaziła z sypialni. Lecę więc, a tam w klatce SIEDZI sobie Ciapuś :multi: Nie położył się od razu na nasz widok jak zazwyczaj tylko chwilkę posiadział patrząc na nas :) Ja byłam zbyt nieprzytomna i mało widziałam jeszcze na oczy, ale Njangu mówi, że Ciapuś robił wrażenie jakby się delikatnie cieszył z pozostałymi zwierzakami na nasz widok :multi: Wiecie co? Ciapuś to straszna GADUŁA! Jak się człowiek przy nim kręci to leży cichutko, ale jak się nad nim nie łazi to duuuużo gada, popiskuje, ziewa, pojękuje i znów gada :lol: Robi to zawsze np. jak ma się ochotę przełożyć na boczek, albo po prostu troszkę poruszać. Pewnie też wtedy jak ma ochotę siknąć. Martwi mnie ta jego kupka :( Zrobił tylko raz i to po tygodniu, ale taką twardą i suchą jakby się kości dużo najadł, a przecież kości mu nie dawaliśmy :/ Quote
Kociabanda2 Posted April 20, 2011 Author Posted April 20, 2011 Z ostatniej chwili: Ciapuś zainteresował się zabawką :crazyeye: (lateksowym kurczakiem)! Nasz Fąfel jest nałogowym piłkownikiem. Ciągle prosi o rzucanie piłeczki. Ciapuś początkowo patrzył na to nieco przerażony, ale z czasm przestało go to straszyć. Kilka razy dawaliśmy mu do powąchania piłeczkę Fąfla, a wczoraj dałam mu do klatki zabawkę z tego samego tworzywa, której Fąfel nie używa. Przed chwilą widziałam jak Ciapuś ją podgryza :) Przez krótką chwilkę, ale zawsze :) Zaiteresował się :) Dałam mu do klatki jeszcze taką specjalną piłeczkę do czyszczenia ząbków. Może zechce ją popodgryzać :) Quote
Kociabanda2 Posted April 20, 2011 Author Posted April 20, 2011 aaaaa :-D Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale nie mogłam się oprzeć :evil_lol: Dałam Fąflowi i Ciapkowi po kurzej nóżce do zjedzenia. Położyłam Ciapusiowi ten smakołyk na przednich łapkach. Początkowo nic, ale na posłanku niedaleko klatki położył się ze swoją nóżką Fąfel i zaczął chrupać ze smakiem. Ciapuś nie wytrzymał tego widoku i też się skusił :multi:Potem się oblizał i usiadł (mimo, że widział, że jestem niedaleko i patrzę na niego) :multi: Pooblizywał się jeszcze i położył się z powrotem. Widać, że mu smakowało :-D a teraz znów usiadł i gada i piszczy. Dobrze, że jeszcze wycia w repertuarze nie ma :P To jego gadanie jest naprawdę głośne. Napił się wody i znów koncertuje. Może mu się siku chce. Przy nas jakoś nigdy nie siusia. Pewnie chce mi powiedzieć, że mam wyjść i nie patrzeć :P No to chyba pójdę się zdrzemnąć :) Przypomnę tylko jeszcze, że wizyta u weta powolutku się zbliża. Bardzo prosimy o pomoc finansową na szczepienia, kastrację, diagnostykę kulawej łapki Ciapka... :oops: Quote
diana79 Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 Ciapuś robi postępy wspaniale:multi: takie małe kroczki a jak cieszą:loveu::multi: Quote
Nutusia Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 Fajnie się chłopak otwiera.. A co do kupy, jako tematu dyżurnego na bardzo wielu wątkach :) - może mu do jedzenia dodawaj zmielone siemię lniane - powinno wywołać "poślizg" i uwolnić Ciapencjusza od resztek z ulicznej stołówki. Quote
ELMIKA Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 Bo Ciapulina to taki osiedlowy inteligent-obserwator:D Popatrzy, poobserwuje a dopiero później wprowadza w życie. Wcześniej już się interesował piłką jak turlałam po ziemi, to teraz i zabawkę postanowił wypróbować. Ja myślę, że z Ciapka będą jeszcze ludzie!:):):) [quote name='Kociabanda2']Z ostatniej chwili: Ciapuś zainteresował się zabawką :crazyeye: (lateksowym kurczakiem)! Nasz Fąfel jest nałogowym piłkownikiem. Ciągle prosi o rzucanie piłeczki. Ciapuś początkowo patrzył na to nieco przerażony, ale z czasm przestało go to straszyć. Kilka razy dawaliśmy mu do powąchania piłeczkę Fąfla, a wczoraj dałam mu do klatki zabawkę z tego samego tworzywa, której Fąfel nie używa. Przed chwilą widziałam jak Ciapuś ją podgryza :) Przez krótką chwilkę, ale zawsze :) Zaiteresował się :) Dałam mu do klatki jeszcze taką specjalną piłeczkę do czyszczenia ząbków. Może zechce ją popodgryzać :)[/QUOTE] Quote
kakadu Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 [quote name='Aneczka&Sułtan']czepiasz się:eviltong: bo Kamila takie imię wymyśliła... nie mogła go reksio nazwać? :D haha nic dziwnego, że Cipek (pisownia celowa) się sfochował i gadać z nami nie chce ;)[/QUOTE] zeby nie bylo - na poprzednim watku ostrzegalam, ze to sie tak skonczy ;) Quote
Kociabanda2 Posted April 20, 2011 Author Posted April 20, 2011 [quote name='diana79']Ciapuś robi postępy wspaniale:multi: takie małe kroczki a jak cieszą:loveu::multi:[/QUOTE] oj cieszą :loveu: Już nie dopisywałam, ale po zamknięciu kompa zastałam go siedzącego w klatce i się nie położył na mój widok tylko siedział dalej :loveu: [quote name='Nutusia']Fajnie się chłopak otwiera.. A co do kupy, jako tematu dyżurnego na bardzo wielu wątkach :) - może mu do jedzenia dodawaj zmielone siemię lniane - powinno wywołać "poślizg" i uwolnić Ciapencjusza od resztek z ulicznej stołówki.[/QUOTE] Bardzo dobry pomysł. Szkoda kurde, że wczoraj o tym nie pomyślałam jak TZ był w aptece :( a teraz nie mam nawet jak do niego zadzwonić, bo przekroczyłam limity abonamentu przez całą tą sytuację :( ale nic to. Za jakiś czas będzie w Jabłonnie TZ Tattoi z dry bedem :multi: to się przejdę przed osiedle (bo na osiedlu ciężko ulicę znaleźć - są kretyńsko ustwione i ponumerowane) i wskoczę przy okazji do apteki. Tylko zastanawiam się czy wziąć to zmielone do jedzenia (ciężko będzie mi je dodawać, bo karmię go z ręki) czy takie zwykłe do zaparzenia zamiast wody?? Jak myślisz? Jak poszłam się zdrzemnąć, zgodnie z przypuszczeniami Ciapas zrobił siusiu i kupkę. Znów tylko ze dwa twarde jak kamień bobki przypominające kamyczki lub grudki zbitej wyschniętej ziemi... na dokładkę rozpadające się w taki jakby piasek (co on kurde ziemię jadł zanim do nas trafił??)... ale zdrzemnąć to się za bardzo nie zdrzemnęłam (za to głowa mnie teraz boli). Non stop w sypialni słyszałam jak Ciapek koncertuje. Przez pierwszą godzinkę w tym koncercie było słychać też stękania - przypuszczam, że wtedy robił koopola i nie szło mu łatwo. Potem już bez stękań, więc doszłam do wniosku, że teraz to jęczy, bo ma mokro i faktycznie było. Zmieniłam mu ręczniczki na połowie posłanka i czekam, aż się przesiądzie na świerzą połówkę, by zmienić kocy na nowy... oczywiście bez gadanie tego się nie da wykonać :D Daje chłopak czadu, nie ma co! :D Ciekawe czy to u sąsiadów słychać... :/ [quote name='ELMIKA']Bo Ciapulina to taki osiedlowy inteligent-obserwator:D Popatrzy, poobserwuje a dopiero później wprowadza w życie. Wcześniej już się interesował piłką jak turlałam po ziemi, to teraz i zabawkę postanowił wypróbować. Ja myślę, że z Ciapka będą jeszcze ludzie!:):):)[/QUOTE] Też jestem dobrej myśli :) [quote name='kakadu']zeby nie bylo - na poprzednim watku ostrzegalam, ze to sie tak skonczy ;)[/QUOTE] Ostrzegałaś Kakadu, ostrzegałaś :D ale ja nie wymyślałam mu właściwie żadnego imienia. Po prostu jakoś tam zaczęłam go nazywać dla odróżnienia od innych,a Ciapek sam na usta mi się cisnął, bo on jest po prostu caaaały w ciapki. Duże ciapki i małe ciapki :D No cały nakrapiany no :D Pani z kiosku mówiła na niego Łatek :P Teraz jak go przechwyciliśmy to się zastanawiałm czy mu imienia nie zmienić, ale TZ powiedział, że Ciapek do niego pasuje i zostaje Ciapek/Cipek/Caipek czy jak tam :D :D Quote
Nutusia Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 Kurczaki, nie wiem czy on zechce pić siemię zamiast wody, bo to jednak glut wychodzi. Tak czy siak kup zmielone, bo można je zaparzać lub podawać na sucho. Jeśli dajesz mu z ręki żarełko z puszki, maczaj po prostu te kawałki w siemieniu, które je oblepi... Ja posypuję siemieniem żarcie psie, żeby miały ładniejszą i zdrowszą sierść. Jakoś im to nie przeszkadza - widocznie nie za bardzo zmienia smak. Choć moje to raczej nie jedzą, a... wciągają nosem! :) Quote
Kociabanda2 Posted April 20, 2011 Author Posted April 20, 2011 ok. Dzięki. Tak zrobię :) No u mnie to jedyna Psota wciąga wszystko nosem (nawet czuszkę). Tyson to je tak jak powinien jeść kot, a Fąfla i Ciapka to trzeba kurde niemal prosić :/ no chyba, że masz coś co akurat królewicze lubią bardzo... :/ Quote
Kociabanda2 Posted April 20, 2011 Author Posted April 20, 2011 [CENTER]Potrzeba (brzydko mówiąc) wysrania się robi dobrze psiej odwadze :D [/CENTER] Ciapek od rana dyszał i dyszał, kręcił się i popiskiwał... Myślę sobie gorąco mu chyba... w mieszkaniu 22st. a on przecież te mrozy siedział na gołej ziemi w śniegu. Pewnie teraz mu za ciepło. Fąfel też zdyszany wrócił ze spaceru chociaż niczym mu nie rzucałam ani kolegów nie spotkaliśmy. Biegał tylko za motylkami :roll: Wracając ze spacerku już na klatce schodowej usłyszeliśmy jak Ciapula piszczy, gada, pomiałkuje... Wchodzimy. Ciapek siedzi. Jeden ręcznik zasiusiany. No to zmieniłam na nowy przy okazji zamiotłam w klatce ten kupowy piasek. Ciapek wstał :crazyeye: Wow, co jest?! Zawsze się kładzie przy samej ścianie i czeka aż skończę, a teraz wstał i liże mnie po ręku. Mało tego! Zostałam powąchana po twarzy :multi: Co się dzieje??? No nic. Sprzątnęłam mu, położyłam świeże ręczniczki... a ten dalej dyszy jak głupi. Jęzor wisi do pasa... nie no gorąco mu jak nic. Przystawiłam blisko klatki wiatrak (duży taki na nóżce) i co? Ciapek z wrażenia zrobił koopola :D NORMALNEGO przepisowego KOOPOLA!! :multi: Fajnie zważywszy na to, że 30minut temu wróciłam z apteki z mielonym siemieniem lnianym za 8zł - mam teraz wielki zapas, bo w promocji dali mi dwa opakowania :roll: Ale kurde on tego koopala nie zrobił tak normalnie tylko wystrzelił jak pocisk :D Storpedował pół klatki, bo kucając się obracał :D No i już nie dyszy :) Wychodzi na to, że zamiast siemienia lnianego powinnam była kupić pojemnik na badanie kału... kurde czemu o tym nie pomyślałam jak byłam w aptece... :/ [B]Tattoi dzięki za dry bada![/B]!! :loveu: już Ciapuś na nim leży :smile: Quote
Nutusia Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 Biduś... pewnie przyzwyczajony, że na kupala znika się tajemniczo w krzakach, a nie tak tam gdzie się śpi i je... A siemię się nie zmarnuje - posypuj nim jedzonko dla zwierzów, a będą miały zdrową, piękną i błyszczącą sierść! Na takie malizny to tak łyżeczkę od herbaty raz dziennie. Unormują się Cieputkowi jelitka i wszystko będzie dobrze. Jeszcze chwila. A skoro nie reaguje na Ciebie panicznym lękiem, to może spróbować znowu otworzyć mu klatkę - oczywiście przy zachowaniu reguł bezpieczeństwa dla reszty zwierzyńca. Nie wiem, tak sobie gdybam na odległość :) Quote
Kociabanda2 Posted April 20, 2011 Author Posted April 20, 2011 [quote name='Nutusia']Biduś... pewnie przyzwyczajony, że na kupala znika się tajemniczo w krzakach, a nie tak tam gdzie się śpi i je... A siemię się nie zmarnuje - posypuj nim jedzonko dla zwierzów, a będą miały zdrową, piękną i błyszczącą sierść! Na takie malizny to tak łyżeczkę od herbaty raz dziennie. Unormują się Cieputkowi jelitka i wszystko będzie dobrze. Jeszcze chwila. A skoro nie reaguje na Ciebie panicznym lękiem, to może spróbować znowu otworzyć mu klatkę - oczywiście przy zachowaniu reguł bezpieczeństwa dla reszty zwierzyńca. Nie wiem, tak sobie gdybam na odległość :)[/QUOTE] Ok. Będę dawać łyżeczkę dziennie :) A kotom też byś dawała? Obgadam to jeszcze z Pawłem, ale wydaje mi się, że mimo wszystko jeszcze ciut za wcześnie na wypuszczenie na pokoje. Wprawdzie teraz jak on wstał to też o tym od razu pomyślałam :) ale teraz już leży normalnie. Tylko ten koopol dodał mu chyba tyle odwagi :lol: On dopiero dziś zaczął przy nas troszkę siadywać. Tak to zawsze leży przy nas. Nawet jak chce zmienić boczek to się czai i czeka, aż sobie gdzieś pójdizmy na dłuższą chwilę. Przy nas się nie przekłada z kocyka na kocyk :( Woli leżeć na mokrym niż wstać przy nas. Trzeba zawsze dać mu czas na osobności :( Jak grzebie mu w klatce to już nie drży, a nawet mnie wącha, dziś dał się podotykać po łapce :) no ale to jeszcze nie tak, że on przy mnie wstanie i będzie zwiedzał mieszkanie. Myślę, że jakby go teraz wypuścić to (o ile wyjdzie z klatki) będzie w panice uciekał na każdy mój ruch, a jeśli sam do klatki nie wróci to będzie problem i to duży :( Zrobiliśmy jednak dziś kilka kroczków do przodu, więc może w świąteczny weekend? Zobaczymy jak się to będzie rowijało :) Quote
ELMIKA Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 No, no czytam , czytam i oczom nie wierzę jakie postępy Ciapkiewicz poczynił! Jak chłopaka przyszpiliło, to i o środkach ostrożności zapomniał:D A może to lizanie po ręku oznaczało - weź mnie kobieto na spacer, bo muszę się porządnie wysr.. a Ty mu tu z wiatrakiem wyskoczyłaś! to się zebrał w sobie i pokazał o co mu chodzi:D:D Quote
Kociabanda2 Posted April 20, 2011 Author Posted April 20, 2011 Ciapusia na razie nie udało mi się sfotografować. Padł. Śpi jak zabity i ma mnie w dupce. Chyba zmęczył go ten dzień. No i może nareszcie poczuł się lepiej jak zrobił koopola. Dał się tylko przykryć ręczniczkiem :) Dry bed na razie wyjęłam. Przyda się jutro jak będziemy szli do pracy :) Jeszcze raz dziękuję :) Poniżej zdjęcia raczej sytuacji niż samego Ciapeczka. Na pierwszym planie klatka i śpiący Ciapek zwinięty w kulkę :) Na drugim planie posłanie naszego Fąfla (to czarne w "budzie" pod blatem). Mają do siebie po sąsiedzku :) [IMG]http://images49.fotosik.pl/816/41da2ec8daa6b09dmed.jpg[/IMG] Plecy śpiocha i Fąfelek [IMG]http://images38.fotosik.pl/796/cdc1c0c370f0927bmed.jpg[/IMG] Od lewej: posłanko Fąfla, miska wody, pojemnik z zabawkami, klatk a w klatce śpioch ;) [IMG]http://images39.fotosik.pl/810/fdef0b5afdb442ebmed.jpg[/IMG] Plecki śpioszka :) [IMG]http://images46.fotosik.pl/765/7f06692c7e9b035dmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images47.fotosik.pl/817/889e1dcdc0cf59c8med.jpg[/IMG] Quote
Tattoi Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 Kupa była taka zapiekła, bo tydzień jej nie robił, tylko trzymał. No to się zbiła i zapiekła- zawsze tak jest. Skuteczniejsza i szybsza jest w takim przypadku parafina ciekła- w aptece bez recepty, niedroga. Ale jak już zaczął robić, to chyba nie będzie potrzebna. Jeśli mogę cos zasugerowac, ze względu na to, że Ciapek jest w domu i w mieszkaniu- dawaj mu suchą karmę- kupa będzie "zestandaryzowana", łatwa do pozbierania. Ja nie jestem fanem suchego żarcia, ale w tym wypadku jestem za, bo ograniczy to biegunki- raczej niepożądane w domu. Ciapek pewnie nie będzie zachwycony, jednak ja bym to zlekceważyła tym razem. Acha- na przyszłość- zianie u psa może oznaczać trzy rzeczy: jest mi gorąco chce mi się sikać/kupkać/ coś mnie boli. Quote
Awit Posted April 20, 2011 Posted April 20, 2011 Fajne zdjęcia!! To mieliście z Ciapkiem przejścia:-) Quote
Kociabanda2 Posted April 21, 2011 Author Posted April 21, 2011 [quote name='Tattoi']Kupa była taka zapiekła, bo tydzień jej nie robił, tylko trzymał. No to się zbiła i zapiekła- zawsze tak jest. Skuteczniejsza i szybsza jest w takim przypadku parafina ciekła- w aptece bez recepty, niedroga. Ale jak już zaczął robić, to chyba nie będzie potrzebna. Jeśli mogę cos zasugerowac, ze względu na to, że Ciapek jest w domu i w mieszkaniu- dawaj mu suchą karmę- kupa będzie "zestandaryzowana", łatwa do pozbierania. Ja nie jestem fanem suchego żarcia, ale w tym wypadku jestem za, bo ograniczy to biegunki- raczej niepożądane w domu. Ciapek pewnie nie będzie zachwycony, jednak ja bym to zlekceważyła tym razem. Acha- na przyszłość- zianie u psa może oznaczać trzy rzeczy: jest mi gorąco chce mi się sikać/kupkać/ coś mnie boli.[/QUOTE] Niestety Ciapek jeszcze nie umie jeść suchej karmy :( Jak żył na ulicy nie raz tego próbowaliśmy, ale on nie kuma, że to jest do jedzenia :/ Ja chcę go nauczyć jedzenia suchego, bo u mnie zwierzaki jedzą mokre śniadanko, a potem już tylko suche, ale to na pewno trochę potrwa. Tak samo nie kuma, że jadalne są wszelkie psie smakołyki, ciasteczka, dropsy... i to mimo, że widzi jak bardzo lubią je Fąfel i koty :P On wącha i zaraz odwraca głowę. W ogóle go to na razie nie interesuje. Tak więc niestety na razie gotowane jedzono lub jedzonko z puszki. Jak już będzie można go karmić z miski to zacznę przemycać w tym po trochu suchej karmy, ale póki je z ręki to chyba jednak niewykonalne :( Quote
Kociabanda2 Posted April 21, 2011 Author Posted April 21, 2011 Wczoraj już nie dopisywałam, ale wieczorkiem udało mi się Ciapusia pogłaskać troszkę po szyjce :loveu: no i pierwszy raz jedliśmy nie przez "bezpieczne" kraty, ale przy otwartych drzwiczkach z dłoni :multi: Ciapuś zjadł wczoraj na kolację sporo gotowanego jedzonka (wątróbka/włoszczyzna/troszkę ryżu) wylizując z mojej dłoni :) Nie udało się uniknąć pomyłek moich palców z kawałkami wątróbki :roll: ale Ciapuś jest bardzo delikatny i palce nadal mam - wszystkie 10 :D Muszę opracować inną technikę, bo nurkowanie dłonią w garnku z jedzeniem powoduje, że mam całą łapę oklejoną żarciem i skąd ten biedny pies ma wiedzieć co mój palec a co mięsko? Quote
Kociabanda2 Posted April 21, 2011 Author Posted April 21, 2011 [CENTER][B][SIZE=3]Cioteczki wizyta u Weta zbliża się nieuchronnie, a Ciapek nie ma nic na koncie :( To wszystko zakosztuje majątek :( Nie damy pokryć sami tych wszystkich wydatków :( Bardzo prosimy o pomoc :([/SIZE][/B][/CENTER] Quote
ELMIKA Posted April 21, 2011 Posted April 21, 2011 [quote name='Kociabanda2'][CENTER][B][SIZE=3]Cioteczki wizyta u Weta zbliża się nieuchronnie, a Ciapek nie ma nic na koncie :( To wszystko zakosztuje majątek :( Nie damy pokryć sami tych wszystkich wydatków :( Bardzo prosimy o pomoc :([/SIZE][/B][/CENTER][/QUOTE] OK poszła pierwsza wpłata na rehabilitację Ciapkiewicza:) Tak na dobry początek.. Quote
Tattoi Posted April 21, 2011 Posted April 21, 2011 Kociabanda- u Ciebie tak jarzyny mogą stać w wiadrze na wierzchu? :crazyeye: Ja bym mu dała suche, zalała mocnym rosołem i niech nie je. Żaden normalny pies się nie zagłodzi z własnej woli. W końcu spróbuje. A ustabilizowanie kupy jest ważne, bo po kupie różne rzeczy widać. I jak mu ciągle zmieniasz i dodajesz, a dostanie sraczki- to nie wiadomo, czy dlatego, że dostał coś nowego, czy coś sie kluje i trzeba gnać do lekarza. Ale zdaje się, że ani Ty, ani ten wątek nie wytrzyma jego 4 dniowej głodówki hihihi :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.