Jump to content
Dogomania

Bokser KING -dostał porsche i nogi ruszyły-zbieramy na rehabilitację!!! King za TM ..


Recommended Posts

Posted

olly-chciałaś i masz:

[url]http://www.dogomania.pl/threads/217008-Na-bokserk%C4%99-buni%C4%99-i-inne-boksiowe-staruszki-z-sos-bokserom-do-07.11[/url]

Posted

[quote name='tatankas']olly-chciałaś i masz:

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/217008-Na-bokserk%C4%99-buni%C4%99-i-inne-boksiowe-staruszki-z-sos-bokserom-do-07.11[/URL][/QUOTE]

Tatankas :loveu::loveu::loveu: dziękuję :loveu::loveu::loveu:

Posted

Wariuje jak szalony :) dziś byli goście i nie wierzyli, że to ten sam Kinio!!! Jak już się przywitali skierowali wzrok do kuchni, a w niej na kafelkach odwrócony tyłkiem stał na 4 łapkach Kindzior i chłeptał wodę!! Oj, żebyście widzieli to zdziwienie w oczach!!

Jutro chyba pojedziemy na kontrolne badania krwi i moczu, musimy nereczki zbadać. Może trochę przesadzam, ale wolę dmuchać na zimne.

Od siedmiu miesięcy tego nie robiłam, ale dziś przeczytałam wątek Kinia na stronie Fundacyjnej, on tyle przeszedł, tak bardzo walczył o normalne życie, tak się zmienił, tak cholernie skradł mi serce..

Tatankas, pamiętasz te telefony kilka razy dziennie?? że taka diagnoza, że ruszył łapką, że się czołga, że sam zrobił siusiu, że samodzielnie postawił kilka kroków?? Jeny, każdy jego postęp tak cieszy, aż się ciepło robi na sercu..
A jak sobie przypomnę, że nie dawali mu szans, że dla niego najlepszym wyjściem jest eutanazja... wrrr!!! rozszarpałabym!!!! Muszę nagrać ładny filmik i wysłać temu "wetowi" który usilnie chciał go pozbawić życia, z dopiskiem "Pozdrowienia od Kinia, miewam się dobrze, chodzę" .

Dziękuję Wam wszystkim, że jesteście :loveu::loveu:

Posted

[quote name='olly']Wariuje jak szalony :) dziś byli goście i nie wierzyli, że to ten sam Kinio!!! Jak już się przywitali skierowali wzrok do kuchni, a w niej na kafelkach odwrócony tyłkiem stał na 4 łapkach Kindzior i chłeptał wodę!! Oj, żebyście widzieli to zdziwienie w oczach!!

Jutro chyba pojedziemy na kontrolne badania krwi i moczu, musimy nereczki zbadać. Może trochę przesadzam, ale wolę dmuchać na zimne.

Od siedmiu miesięcy tego nie robiłam, ale dziś przeczytałam wątek Kinia na stronie Fundacyjnej, on tyle przeszedł, tak bardzo walczył o normalne życie, tak się zmienił, tak cholernie skradł mi serce..

Tatankas, pamiętasz te telefony kilka razy dziennie?? że taka diagnoza, że ruszył łapką, że się czołga, że sam zrobił siusiu, że samodzielnie postawił kilka kroków?? Jeny, każdy jego postęp tak cieszy, aż się ciepło robi na sercu..
A jak sobie przypomnę, że nie dawali mu szans, że dla niego najlepszym wyjściem jest eutanazja... wrrr!!! rozszarpałabym!!!! Muszę nagrać ładny filmik i wysłać temu "wetowi" który usilnie chciał go pozbawić życia, z dopiskiem "Pozdrowienia od Kinia, miewam się dobrze, chodzę" .

Dziękuję Wam wszystkim, że jesteście :loveu::loveu:[/QUOTE]

I zrób tak;-) Czytam wątek od kąd jestem na dogo. Na bierząco,choć się nieudzielałam ale trzymałam kciuki za Kiniola;-) Jak bede w stanie Kinulowi zrobić jeszcze jakiś prezent to z ogromną chęcia to zrobię... Teraz narazie lipa :-( BUZIOLAKI dla przystojniachy;-******

Posted

Pamiętam kochana,pamiętam,sama przyjadę nagrać filmik,a potem pojadę do weta i ten filmik mu puszczę grrrrrrrr.
Ostatnio z satysfakcją zakomunikowałam te wieści wetce ze schronu,to już taktykę zmieniła,mówiła,że ona nie twierdziła,że on chodzić nie będzie,ale po prostu w schronisku nie ma warunków,żeby psa leczyć,więc lepiej uśpić,żeby się nie męczył.Tylko,że patrzała jak na debila jak go wyciągałam ze schronu,że nieuleczalnego psiaka zabieram,że tylko pieniądze wydamy,a pies i tak zdechnie.

Posted

niestety niektórzy tacy są(weci) a mało za to jest wetów z powołania. Ale Kiniulowi się udało ma wspaniałych ludziowatych więc ma chęć życia. BUZIOLE DLA KINIUSIA!!!
;-**********************************************************************************************************

Posted

[quote name='madziulka24']Materacyka jeszcze niewysłali. Babka sie dopiero zapytala o paragon... Kiniulo bedzie musial jeszcze z dwa dni napewno poczekac:-( BUZIOLKI KINIULKU;-*****************************[/QUOTE]

poczeka, poczeka :)

Posted

Kochani, byłam dziś w Klinice z Kingiem. Potwierdzają się moje największe obawy.. :
Stan zapalny dróg moczowych z podejrzeniem zapalenia miedniczek nerkowych. Nerki czynnościowo wydolne, ale.. Kinio miał robione usg, obraz nerek zmieniony, bardzo... :( miał pobraną krew, poczekaliśmy na wyniki, na szczęście w normie. Złe wyniki badań krwi wychodzą dopiero wtedy, gdy nerki są niewydolne w 80%. PH moczu wysokie, w moczu krew i wysoki poziom białek. Wykupiłam leki w Klinice, te co były, resztę musiałam kupić w aptece. King od wczoraj strasznie dużo pije i wydala ogromne ilości moczu (nie trzyma go, siusia pod siebie). Jutro muszę kupić pampersy.
Koszt wizyty 210zł (z lekami) + leki z apteki- 30,12. Na koncie Kinia zostało 108,1 zł
Za tydzień kontrola.

Psychicznie czuje się świetnie, zabawiał wszystkich w Klinice, dostał od wet Karoliny pyszną karmę, nie pogardził, zjadł wszystko. Pokazał, jak się chodzi na 4 łapkach- wszyscy w szoku!! Bo przecież to niemożliwe!!!! ma przerwany rdzeń!!

Boję się o tego naszego stwora :( tyle już przeszedł, tak walczy o normalne życie...

Posted

Tyle razy nam pokazywał,że nawet beznadziejny przypadek może dać nadzieję,więc i tym razem musi być dobrze.Cieszę się bardzo,że jego życie nie skończyło się w zimnej i brudnej celi w schronisku,wśród obcych i nieczułych ludzi,choć nikt prócz nas nie dawał mu szans.Wiem,że i tym razem zaskoczy nas wszystkich.Te kilka miesięcy u Oli i Jacka to dla niego najwspanialsze miesiące w życiu,widać,że jest szczęśliwy i chce walczyć,więc i my nie możemy się poddawać :)

Posted

Moim zdaniem jest lepiej po lekach, ale nie chcę zapeszać..

Dziś dostał zastrzyk i leki, pije nadal dużo, ale zdecydowanie mniej niż kilka dni temu, jest odcedzany częściej, także nie przelewa się. Teraz leży przytulony do Lunki i śpi :)
Humor jak zwykle szczenięcy ;)

Posted

[quote name='olly']Moim zdaniem jest lepiej po lekach, ale nie chcę zapeszać..

Dziś dostał zastrzyk i leki, pije nadal dużo, ale zdecydowanie mniej niż kilka dni temu, jest odcedzany częściej, także nie przelewa się. Teraz leży przytulony do Lunki i śpi :)
Humor jak zwykle szczenięcy ;)[/QUOTE]

Król zawsze da radę;-) buzioleczki

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...