tatankas Posted April 25, 2011 Author Posted April 25, 2011 [quote name='olly'][U]Zagadka nr 1:[/U] Wiecie co robi Kiniolek na działeczce jak leży na materacyku?? Czołga się w stronę wózka i piszczy :):):) [U] Zagadka nr 2:[/U] Co robi Kiniolek na wózku?? Biega truchcikiem!!!!!! :):) [U]Zagadka nr 3:[/U] Co można wyczytać w wielkich oczyskach Kiniolka jak jest na wózeczku??? Mega szczęście!!!! Dziś na działce było mnóstwo "pozytywnych gapiów", wszyscy kibicowali Królowi, a on tak się popisywał przed nimi, że hasał jak szalony!!!!!!!![/QUOTE] :multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi: Quote
Enigma79 Posted April 26, 2011 Posted April 26, 2011 Klakson i ... pamiętacie, jak na topie były jakieś 15 lat temu takie "koty" na rower ? zakładało się to na szprychy, nie pamiętam, jak to się nazwało, takie kolorowe miękkie na drucikach... Wspaniale, że Kiniu polubił swój nowy pojazd ! Quote
Nutusia Posted April 26, 2011 Posted April 26, 2011 Kiniuś jeszcze wygra jakieś zawody psich zaprzęgów - zobaczycie! :) Quote
Maruda666 Posted April 26, 2011 Posted April 26, 2011 Brawo Królu :) :) - tylko tak dalej. Zajrzyjcie proszę na bazarek ciuszkowy czerwono - czarny - 1/3 dochodu na wózek dla Króla :) [url]http://www.dogomania.pl/threads/206395-Gothland-czyli-gotyckie-ciuszki-do-27.04-na-d%C5%82ug-u-Ulv-dla-Harrego-i-Kinga[/url] Quote
tatankas Posted April 26, 2011 Author Posted April 26, 2011 A ja zapraszam ponownie na bazarek w całości na Kinia:loveu::loveu::loveu:: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/206146-ZAPRASZAM-NOWE-BOLERKA-SWETERKI-i-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-na-boksia-z-niedow%C5%82adem-KINGa-do-01.05[/URL]. Już mamy 409zł :crazyeye:z bazarku podliczając opcje kup teraz i licytacje,a do spłacenia wszystkich kosztów Szczecińskiej kliniki,transportu i 250zł,które przesłałam do Oli zostało niecałe 104zł:multi::multi::multi::multi::multi: To już grosze:eviltong:,jeżeli brać pod uwagę,że mieliśmy do spłaty 800zł.Teraz sprężyć się musimy z pieniążkami na wózek,ale jeżeli z tymi kosztami dałyśmy sobie radę,to i z tym damy :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
olly Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Kochani, kilka faktów z życia Kinia: 1. King ma mega apetyt, zjada 3 pełne miski Renala 2. Czołga się po całym mieszkaniu, najczęściej w stronę łóżka, po czym piszczy i wtedy... kładziemy go na łóżeczku i smacznie sobie śpi :) 3. Za każdym razem jak wracam z pracy, Kinio nigdy nie jest w tym samym miejscu, co go rano zostawiłam, najczęściej pakuje się w ponton moich boksiów, nie wiem jak on wchodzi na niego, bo brzegi posłania są wysokie.. :) 4. Uwielbia się całować z moją Luną, potrafią się lizać po kilka minut!!!!!!!!!!!!!! wytrwali... ehhh :) 5. No i na koniec.. jest cudownym boksiowym dziadziem, hmm... przecudownym... bardzo... Quote
tatankas Posted April 27, 2011 Author Posted April 27, 2011 Bardzo się cieszę,że się odezwałaś,bo już miałam dzwonić :) Kinio mądry chłopak,wie,że już lepiej nie będzie i cieszy się całym sobą tym co ma :) Trzymamy za niego wciąż kciuki i czekamy na filmik :) Quote
olly Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 Nie uwierzycie!!!!!!!!!!! Dziś kinio był nadzwyczaj pobudzony, czołgał się non stop, nie mógł wysiedzieć w jednym miejscu. Wydawało mi się, że ruszał łapką, ale później wytłumaczyłam sobie " że chce widzieć, że porusza łapkami" a potem... Jak się go łaskotało pod żebrami, to tak intensywnie zaczął wierzgać tylną prawą łapką po dywanie, że prawie oczopląsu dostałam... No i teraz najważniejsze........ Poszliśmy na wieczorny spacer, dziś mieliśmy problem, żeby kinga włożyć do wózka, bo jak już tylne łapki były na swoim miejscu, to przednie już szły do przodu... A na spacerze- cud!!! Wiecie jak nóżki zawsze bezwładnie wiszą na tylnym pręcie?? To dzisiaj nie wisiały!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! King w powietrzu robił kroki, przebierał, raz prawa, raz lewa- i tak cały spacer. Zadzwoniłam do weta, kazał jutro przyjechać, rzucał jakimiś terminami, powiedział, że wraca jakieś tam czucie.. Nie zarejestrowałam co mówił!! Byłam w szoku, nie wierzyłam w to co widzę!!! Odzyskałam nadzieję!!!!!!! :) dziś kinio chodził ponad pół godziny bez przerwy, a do domu to musiałam go prosić, żeby łaskawie wrócił :) !!!! Quote
ageralion Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 [quote name='olly']Nie uwierzycie!!!!!!!!!!! Dziś kinio był nadzwyczaj pobudzony, czołgał się non stop, nie mógł wysiedzieć w jednym miejscu. Wydawało mi się, że ruszał łapką, ale później wytłumaczyłam sobie " że chce widzieć, że porusza łapkami" a potem... Jak się go łaskotało pod żebrami, to tak intensywnie zaczął wierzgać tylną prawą łapką po dywanie, że prawie oczopląsu dostałam... No i teraz najważniejsze........ Poszliśmy na wieczorny spacer, dziś mieliśmy problem, żeby kinga włożyć do wózka, bo jak już tylne łapki były na swoim miejscu, to przednie już szły do przodu... A na spacerze- cud!!! Wiecie jak nóżki zawsze bezwładnie wiszą na tylnym pręcie?? To dzisiaj nie wisiały!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! King w powietrzu robił kroki, przebierał, raz prawa, raz lewa- i tak cały spacer. Zadzwoniłam do weta, kazał jutro przyjechać, rzucał jakimiś terminami, powiedział, że wraca jakieś tam czucie.. Nie zarejestrowałam co mówił!! Byłam w szoku, nie wierzyłam w to co widzę!!! Odzyskałam nadzieję!!!!!!! :) dziś kinio chodził ponad pół godziny bez przerwy, a do domu to musiałam go prosić, żeby łaskawie wrócił :) !!!![/QUOTE] :bigcool::bigcool::bigcool::cunao::drink1: Quote
tatankas Posted April 28, 2011 Author Posted April 28, 2011 Zatkało mnie,jak do mnie Ola ze spacerku zadzwoniła i płakała,że KInio przebiera nogami,mówię jej,że tyle osób go kocha,że może cud się stał .Jestem bardzo szczęśliwa :):):) Quote
some Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 kiedyś na forum padły takie madre slowa... cos w stylu- nie jestesmy w stanie uratowac wszystkich psow na swiecie ale mozemy uratowac caly swiat jednemu... i to by bylo chyba na tyle.. :) Quote
toska_latte Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 Ech, czytam ze lzami w oczach i caly czas mocno zaciskam kciuki za Was! Olu - wielkie uklony dla Ciebie :) Quote
Nutusia Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 Nie wiem co napisać - pomilczę w szczęśliwości... Quote
paulinken Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 Wspaniale! Kiniusiu, wszyscy Cię tu kochamy! Quote
tatankas Posted April 29, 2011 Author Posted April 29, 2011 Przed 22.00 zadzwoniła do mnie Ola informując,że dopiero wrócili z kliniki,Kiniu odzyskuje odruchy oboczne,ma odruchy kopulacyjne,co może oznaczać,że niedługo zacznie samodzielnie funkcjonować pęcherz,a także,że ciało w niewiadomy sposób się regeneruje,jest mała nadzieja jak na razie,że jednak zacznie chodzić,ale potrzebna rehabilitacja ,w klinice są zakochani wszyscy w Kiniu,chcą zacząć jak najszybciej,lekarz załatwił rehabilitację po kosztach,za 10 zabiegów zamiast 1500zł zapłacilibyśmy 700zł,ale potrzebne wspomożenie fundacji,bo ma tyle wydatków,że kwiczy.Kto może przesłać grosz,to prosimy bardzo,kto może wystawić bazarek to będziemy bardzo wdzięczne. Z opowiadania Oli wiem,że KInia na miejscu nie można utrzymać,jest teraz jak stare ADHD :):):) Dziś już Ola nie da rady napisać,bo ma jeszcze kupę pracy do wykonania i mnogo telefonów,ale jutro pewnie się odezwie i napisze więcej,albo sprostuje moje błędy.Boziu tak bardzo się cieszę,może nasz KING jeszcze pobiega :):):) Quote
olly Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 Kochani, jest nadzieja, że Kinio będzie chodził, nawet może sobie pobiega :) King z dnia na dzień jest coraz silniejszy, nie wiem, jak to się dzieje, ale on młodnieje. Zachowanie szczeniaka, zabawy piłką, sznurem.. nie może usiedzieć w jednym miejscu :) Od ostatniej dawki sterydów przytył już 2 kg!!!!! Apetyt ogromniasty!!! [U]Wizyta w lecznicy:[/U] Na dzień dobry podeszła do mnie Pani i zapytała, czy ten bokser to Kiniu z Fundacji, Pani go wycałowała, wymiziała, i takie tam... Następnie wyszedł wet. Słodki z gabinetu i kazał Kiniusia włożyć do wózka, wyszedł przed lecznicę, a za nim wszyscy oczekujący, było około 20 osób, którzy oglądali naszego boksia, jak śmiga na wózku :)King oczywiście był mega szczęśliwy, że jest w centrum uwagi :) Potem standardowo wielkie przywitanie z pracownikami Kliniki (bez tego się nie obeszło), a potem już wizyta w gabinecie (.....) No i same pozytywne informacje: 1. Kinio ma odruch kopulacyjny, czyli ten, który jest odpowiedzialny za samodzielne oddawanie moczu, za kilka dni wyciągamy cewnik i sprawdzamy, czy Kinio zacznie siusiać sam 2. Organizm, który nie ma czucia wewnętrznego wykształca sobie czucie oboczne (u Kinia staje się to w zaskakująco ekspresowym tempie), sam lekarz był zdziwiony!! Jeśli tak będzie dalej, to jest możliwość, że Kiniuś będzie chodził!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale potrzebna jest rehabilitacja!! Tak jak pisała Tatankas to koszt 700 zł. Rehabilitację przeprowadzałby sam dr Słodki. Zabiegi, jakie zalecił: galwanizacja, elektrostymulacja mięśniowa. 3. Dziś Kiniuś miał wymieniany cewnik na nowy, tym razem cewniczek jest przyszyty do brzuszka, bo pęcherz w końcu wrócił do normalnych rozmiarów i cewnik nie zmieścił się cały do przewodu moczowego, a jakby go ucięli, to mógłby podrażniać tą końcówką ścianę pęcherza. A na koniec historia jamnika, pacjenta dr Słodkiego. Jamnik miał takie same objawy, pojechał do dr M. który zalecił eutanazję... Właścicielka psa nie zgodziła się, jamnik przeszedł leczenie takie jak Kinio, nie poskutkowało. Ale po kilku dniach u jamnika zaczęło wykształcać się czucie oboczne. Jamnik przeszedł rehabilitację, a teraz już chodzi...!!!!!!!!!!!!!!!!! Kochani, jest szansa, że Kiniu stanie jeszcze na swoje łapuchy. On tak bardzo się stara, tak bardzo chce, tak bardzo walczy... Quote
tatankas Posted April 29, 2011 Author Posted April 29, 2011 [quote name='olly']Kochani, jest nadzieja, że Kinio będzie chodził, nawet może sobie pobiega :) King z dnia na dzień jest coraz silniejszy, nie wiem, jak to się dzieje, ale on młodnieje. Zachowanie szczeniaka, zabawy piłką, sznurem.. nie może usiedzieć w jednym miejscu :) Od ostatniej dawki sterydów przytył już 2 kg!!!!! Apetyt ogromniasty!!! [U]Wizyta w lecznicy:[/U] Na dzień dobry podeszła do mnie Pani i zapytała, czy ten bokser to Kiniu z Fundacji, Pani go wycałowała, wymiziała, i takie tam... Następnie wyszedł wet. Słodki z gabinetu i kazał Kiniusia włożyć do wózka, wyszedł przed lecznicę, a za nim wszyscy oczekujący, było około 20 osób, którzy oglądali naszego boksia, jak śmiga na wózku :)King oczywiście był mega szczęśliwy, że jest w centrum uwagi :) Potem standardowo wielkie przywitanie z pracownikami Kliniki (bez tego się nie obeszło), a potem już wizyta w gabinecie (.....) No i same pozytywne informacje: 1. Kinio ma odruch kopulacyjny, czyli ten, który jest odpowiedzialny za samodzielne oddawanie moczu, za kilka dni wyciągamy cewnik i sprawdzamy, czy Kinio zacznie siusiać sam 2. Organizm, który nie ma czucia wewnętrznego wykształca sobie czucie oboczne (u Kinia staje się to w zaskakująco ekspresowym tempie), sam lekarz był zdziwiony!! Jeśli tak będzie dalej, to jest możliwość, że Kiniuś będzie chodził!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale potrzebna jest rehabilitacja!! Tak jak pisała Tatankas to koszt 700 zł. Rehabilitację przeprowadzałby sam dr Słodki. Zabiegi, jakie zalecił: galwanizacja, elektrostymulacja mięśniowa. 3. Dziś Kiniuś miał wymieniany cewnik na nowy, tym razem cewniczek jest przyszyty do brzuszka, bo pęcherz w końcu wrócił do normalnych rozmiarów i cewnik nie zmieścił się cały do przewodu moczowego, a jakby go ucięli, to mógłby podrażniać tą końcówką ścianę pęcherza. A na koniec historia jamnika, pacjenta dr Słodkiego. Jamnik miał takie same objawy, pojechał do dr M. który zalecił eutanazję... Właścicielka psa nie zgodziła się, jamnik przeszedł leczenie takie jak Kinio, nie poskutkowało. Ale po kilku dniach u jamnika zaczęło wykształcać się czucie oboczne. Jamnik przeszedł rehabilitację, a teraz już chodzi...!!!!!!!!!!!!!!!!! Kochani, jest szansa, że Kiniu stanie jeszcze na swoje łapuchy. On tak bardzo się stara, tak bardzo chce, tak bardzo walczy...[/QUOTE] Ja się tak starałam,żeby wszystko co mi powiedziałaś dokładnie opisać,a ty nie wytrzymałaś i musiałaś dziś jeszcze wejść.hihihi.Kochana jesteś :) Quote
Maruda666 Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 Walcz Kiniu :loveu: Wszyscy wierzymy, że jeszcze będziesz śmigał :multi::multi: Quote
olly Posted April 29, 2011 Posted April 29, 2011 Nie wytrzymałam :) nie zdążyłam powiedzieć Ci wszystkiego :) strasznie zakręcony dzień.. ehhhh Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.