tatankas Posted December 23, 2011 Author Share Posted December 23, 2011 Dziękujemy andegawenko :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted December 23, 2011 Share Posted December 23, 2011 [quote name='tatankas']Dziękujemy andegawenko :)[/QUOTE] Jest bład w imieniu, ale wszyscy wiedzą o kogo chodzi....to życzenia wspierające inne biedy:smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted December 23, 2011 Share Posted December 23, 2011 [quote name='Javena'][URL="http://smajliki.ru/smilie-1117734087.html"][IMG]http://s18.rimg.info/2dc25b873f0134ac2ea55654f1249006.gif[/IMG][/URL] [URL="http://smajliki.ru/smilie-1249999143.html"][IMG]http://s19.rimg.info/07efdddd0d5555bc5e67776b2b4de523.gif[/IMG][/URL] [URL="http://smajliki.ru/smilie-1117734087.html"][IMG]http://s18.rimg.info/2dc25b873f0134ac2ea55654f1249006.gif[/IMG][/URL] [IMG]http://img525.imageshack.us/img525/1738/karteczkipieseczki.jpg[/IMG] [SIZE=6][COLOR=#8b0000]Jak obyczaj stary każe, według ojców naszych wierzeń. Pragnę złożyć Wam życzenia, w dniu Bożego Narodzenia. Niech ta gwiazdka betlejemska, która świeci nam o zmroku. Doprowadzi Was do szczęścia, w nadchodzącym Nowym Roku.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=5][COLOR=#006400] Dla Kinga, Olly z Rodziną i Wszystkim którzy wspierają Konga ,wszystkiego dobrego,życzy [/COLOR][/SIZE]-[SIZE=4][COLOR=#006400][COLOR=#4b0082][SIZE=5]andegawenka [/SIZE][/COLOR][/COLOR][/SIZE] [URL="http://smajliki.ru/smilie-127124775.html"][IMG]http://s.rimg.info/537a3e330fefb23bd9f5678b4383d0a6.gif[/IMG][/URL][/QUOTE] dziękujemy!!!!:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Również wesolutkich i spokojnych dla wszystkim dogomaniaków :loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted December 23, 2011 Share Posted December 23, 2011 [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-MZhqpkPsxXU/TvTKu2F9QJI/AAAAAAAACuo/g9N5XTBhbQU/s520/BN.jpg?gl=PL[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sabinka40 Posted December 23, 2011 Share Posted December 23, 2011 [B]Zdrowych i spokojnych Świąt[/B]:lol: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/846/39564424210516585971410.jpg/][IMG]http://img846.imageshack.us/img846/823/39564424210516585971410.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted December 24, 2011 Share Posted December 24, 2011 Zdrowiej nam Kiniu [IMG]http://www.picturesanimations.com/c/christmas_kennel/6lt8k6r.gif[/IMG]Wesołych Świat Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted December 25, 2011 Share Posted December 25, 2011 Niestety święta nie są radosne, jutro jedziemy do Sebastiana, modzele ogromne, twarde i gorące :( już nie wiemy, co robić :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted December 25, 2011 Share Posted December 25, 2011 [quote name='olly']Niestety święta nie są radosne, jutro jedziemy do Sebastiana, modzele ogromne, twarde i gorące :( już nie wiemy, co robić :([/QUOTE] .......:(...............:shake: Moge posyłac tylko dobre myśli... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted December 25, 2011 Share Posted December 25, 2011 Wiem, że się będziecie śmiać, ale jest taki stary sposób na opuchlizny i stany zapalne, że liście kapusty tłucze tłuczkiem, żeby puściła sok, ale nie porozrywać liści i przykłada na piersi przy zatorach mleka, na kolana przy opuchnięciu stawów. Brzmi śmiesznie, ale niejednemu już pomogło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted December 25, 2011 Share Posted December 25, 2011 tu dowód, że to nie mój chory pomysł: [url]http://www.tipy.pl/artykul_6912,jak-robic-oklady-z-lisci-kapusty.html[/url] [url]http://zielnik.herbs2000.com/ziola/kapusta.htm[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted December 25, 2011 Share Posted December 25, 2011 [quote name='olly']Niestety święta nie są radosne, jutro jedziemy do Sebastiana, modzele ogromne, twarde i gorące :( już nie wiemy, co robić :([/QUOTE] :glaszcze: :kciuki: [quote name='jofracy']Wiem, że się będziecie śmiać, ale jest taki stary sposób na opuchlizny i stany zapalne, że liście kapusty tłucze tłuczkiem, żeby puściła sok, ale nie porozrywać liści i przykłada na piersi przy zatorach mleka, na kolana przy opuchnięciu stawów. Brzmi śmiesznie, ale niejednemu już pomogło.[/QUOTE] potwierdzam ...i okłady kapuściane ściagają stan zapalny i ropę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tobciu Posted December 26, 2011 Share Posted December 26, 2011 Psisko kochane nie daj sie ! Liscie kapusty - nie probowalam, ale tez slyszalam, ze dzialaja. Nie zaszkodzi sprobowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted December 26, 2011 Share Posted December 26, 2011 [quote name='Alicja']:glaszcze: :kciuki: potwierdzam ...i okłady kapuściane ściagają stan zapalny i ropę[/QUOTE] ale też nieraz przy tym bardzo szczypie i swędzi więc trzeba pilnować takich okładów, jeżeli nie ma ran to można trzymać je nawet całą noc np ale jak już są to naprawdę trudno je opanować , miękkie posłanie , maści i kremy łagodząco zmiękczające , modzele to forma odleżyn , niestety jak każda odleżyna bardzo trudne do pielęgnacji maść propolisowa , arnikowa , jakaś z witaminą a , zmiana diety ,dodanie dobrych olejów do diety , np oleju lnianego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kapsel Posted December 26, 2011 Share Posted December 26, 2011 Ola co z Kiniem??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted December 26, 2011 Share Posted December 26, 2011 [quote name='Kapsel']Ola co z Kiniem???[/QUOTE] Wróciliśmy właśnie z kliniki, końcówka świąt niestety dołująca.. King miał robione usg nerek-cytuję: "wyglądają strasznie" , pobraliśmy krew do badania (jutro o 11 wyniki), żeby sprawdzić, jaki jest stan faktyczny nerek i dodatkowo Sebastian chce zobaczyć, na jak silne leki może sobie pozwolić, żeby w końcu zadziałały na modzele, a nie uszkodziły nerek. Zrobiliśmy dodatkowo rtg pupy, żeby zobaczyć, czy kości zadka nie są zmienione, ale tu okazało się, że wszystko jest ok, okostna nie ma zmian od uderzeń o podłogę. Co do modzeli to debatowało nad nimi kilku lekarzy (w tym chirurg, który wykonuje wszystkie zabiegi), powiedział, że ewidentnie nadają się do zabiegu chirurgicznego, ale potem stwierdził, że przy niepełnosprawności Kinia zabieg nie ma sensu. Na pupie jest mało skóry, po zabiegu musiałaby być bardzo naprężona, żeby ją zszyć, i wszystko byłoby dobrze, gdyby Kinio nie przewracał się lub nie czołgał, bo inaczej rana będzie ciągle drażniona. I tak koło się zamyka- King upada na pupę około 50-70 razy dziennie. Nawet jeśli zamknęłabym go w klatce i rany się zagoją, to za chwilkę będzie to samo i problem modzeli powróci. Słyszałam o kapuście, na szczęście jutro sklepy już otwarte, rano idę na zakupy, macie jeszcze jakieś pomysły?? jeśli tak, to piszcie, błagam . . . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted December 26, 2011 Share Posted December 26, 2011 dzisiejsza wizyta kosztowała 125zł, na koncie Kinga zostało 15,46 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted December 26, 2011 Share Posted December 26, 2011 Olu , a te plastry na gojenie ran ?? Weci nie polecali jakiś specjalnych opatrunków?? Kiniu ...za nereczki :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted December 26, 2011 Share Posted December 26, 2011 [quote name='Alicja']Olu , a te plastry na gojenie ran ?? Weci nie polecali jakiś specjalnych opatrunków?? Kiniu ...za nereczki :kciuki:[/QUOTE] Polecali, ale nie mamy jak ich "zamontować" robimy mu okłady z aqua żeli, tych opatrunków nie mamy jak przymocować :( odklejają się :( jest tylko jeden plaster, który zdał egzamin, ale z rany tak bardzo sączy się płyn, że po 10 min. plaster sam odpada, bo jest cały nasączony ropą :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilk_a Posted December 27, 2011 Share Posted December 27, 2011 [quote name='olly'](...)macie jeszcze jakieś pomysły?? jeśli tak, to piszcie, błagam . . .[/QUOTE] ja mam jeden , znany , balsam szostakowskiego , jak każdy wie doskonały na trudno gojące się rany a do takich te należą , jest bardzo lepki więc będzie się trzymał posmarowanego miejsca , ale brudzi i wszystko się do niego przylepi , jak nie ma jak zawinąć to nie bardzo się nadaje .... jeżeli możecie to zawinąć to wypróbowanym sposobem na lekkie rozrzedzenia balsamu jest zmieszanie go w stosunku 1:1 z olejem lnianym , nasączamy dobrze gazik taką mieszanką i przykładamy do rany dwa razy na dobę tzn taki opatrunek może być przez 12 godzin na ranie , jeżeli ropy jest dużo , zmieniać trzeba częściej np co 6-8 godzin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted December 27, 2011 Share Posted December 27, 2011 jest też solcoseryl [url]http://www.doz.pl/leki/p1526-Solcoseryl_zel_masc[/url] i inne maści na odleżyny. Płyn PC 30 V też stosowany w trudno gojących się ranach: [url]http://www.lekolandia.pl/pc-30-plyn-do-pielegnacji-skory-narazonej-na-odlezyny-100-ml-p-6047.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted December 27, 2011 Share Posted December 27, 2011 dziękuję Wam za pomoc, będziemy próbować. Za chwilkę jadę do lecznicy po zastrzyki, King dostanie serię antybiotyków i leków przeciwzapalnych. Dzwoniłam do kliniki, są wyniki badań krwi, kamień z serca.. poza podwyższonymi leukocytami wskazującymi na stan zapalny (od modzeli) jest wszystko dobrze. Mimo wszystko martwię się o nerki, na obrazie usg wyglądają na prawdę źle, a krew pokazuje niewydolność nerek, jak są uszkodzone w 80% Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted December 27, 2011 Share Posted December 27, 2011 wróciłam z kliniki z 9 zastrzykami, do zapłaty 100zł, zapłaciłam tylko 15zł (te które zostały Kiniowi), więc mamy dług w klinice 85zł :( niestety nie byłam w stanie wyłożyć (mój Wigor strasznie pociągnął po kieszeni i na dodatek jeszcze te święta ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jagoda1 Posted December 27, 2011 Share Posted December 27, 2011 Oluś, od moich polecialo parę złotych dla Kinia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zelek150 Posted December 27, 2011 Share Posted December 27, 2011 Olu,moje paskudztwo ma mieć usuwanego guza z kolana,a wiesz jaki jest sprytny przy rozbieraniu opatrunków,więc mój wet ma mu przerobić dziecięce rajstopy tak żeby nie miał dostępu do rany.Może Kiniowi coś takiego zrobić i włożyć mu w środek opatrunki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted December 27, 2011 Author Share Posted December 27, 2011 [quote name='olly']Niestety święta nie są radosne, jutro jedziemy do Sebastiana, modzele ogromne, twarde i gorące :( już nie wiemy, co robić :([/QUOTE] [quote name='olly']Wróciliśmy właśnie z kliniki, końcówka świąt niestety dołująca.. King miał robione usg nerek-cytuję: "wyglądają strasznie" , pobraliśmy krew do badania (jutro o 11 wyniki), żeby sprawdzić, jaki jest stan faktyczny nerek i dodatkowo Sebastian chce zobaczyć, na jak silne leki może sobie pozwolić, żeby w końcu zadziałały na modzele, a nie uszkodziły nerek. Zrobiliśmy dodatkowo rtg pupy, żeby zobaczyć, czy kości zadka nie są zmienione, ale tu okazało się, że wszystko jest ok, okostna nie ma zmian od uderzeń o podłogę. Co do modzeli to debatowało nad nimi kilku lekarzy (w tym chirurg, który wykonuje wszystkie zabiegi), powiedział, że ewidentnie nadają się do zabiegu chirurgicznego, ale potem stwierdził, że przy niepełnosprawności Kinia zabieg nie ma sensu. Na pupie jest mało skóry, po zabiegu musiałaby być bardzo naprężona, żeby ją zszyć, i wszystko byłoby dobrze, gdyby Kinio nie przewracał się lub nie czołgał, bo inaczej rana będzie ciągle drażniona. I tak koło się zamyka- King upada na pupę około 50-70 razy dziennie. Nawet jeśli zamknęłabym go w klatce i rany się zagoją, to za chwilkę będzie to samo i problem modzeli powróci. Słyszałam o kapuście, na szczęście jutro sklepy już otwarte, rano idę na zakupy, macie jeszcze jakieś pomysły?? jeśli tak, to piszcie, błagam . . .[/QUOTE] [quote name='olly']dzisiejsza wizyta kosztowała 125zł, na koncie Kinga zostało 15,46[/QUOTE] [quote name='olly']dziękuję Wam za pomoc, będziemy próbować. Za chwilkę jadę do lecznicy po zastrzyki, King dostanie serię antybiotyków i leków przeciwzapalnych. Dzwoniłam do kliniki, są wyniki badań krwi, kamień z serca.. poza podwyższonymi leukocytami wskazującymi na stan zapalny (od modzeli) jest wszystko dobrze. Mimo wszystko martwię się o nerki, na obrazie usg wyglądają na prawdę źle, a krew pokazuje niewydolność nerek, jak są uszkodzone w 80%[/QUOTE] [quote name='olly']wróciłam z kliniki z 9 zastrzykami, do zapłaty 100zł, zapłaciłam tylko 15zł (te które zostały Kiniowi), więc mamy dług w klinice 85zł :( niestety nie byłam w stanie wyłożyć (mój Wigor strasznie pociągnął po kieszeni i na dodatek jeszcze te święta )[/QUOTE] Kilka dni mnie nie było,a tu takie smutne wieści.Zapisuję wydatki w rozliczeniu i trzymam kciuki za pupę Kinia.Roboty miałam na tydzień,a wyrobić musiałam się w trzy dni,więc na kompa w ogóle nie dałam rady wejść.Nawet nie miałam jak życzeń złożyć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.