Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 121
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

No padne zaraz:mdleje:
Co za ludzie,przeciez chcieli ja uspic szlak mnie trafi:mad:
Słuchajcie a moze jak na koszta ich narazic typu ze musza zrobic bude,pojsc do weta itp.to moze by oddali........

Posted

starałam sie ich przekonac po dobroci nastraszyc tłumaczyłam prosiłam kombinowałam jak mogłam!! oni maja trzy psy napisałam raport dałam mase zalecen zwiazanych z kosztami:
buda nowe specjalne linki lub lekkie cieniutkie 2,5metrowe łancuchy, dla kaji nowa obroza i nowa ocieplona buda, wszytkie psy zaszczepic odpchlic i odrobaczyc, jednego psa maja w kojcu jest ok, ale kazałam posprzatac a drugiemu tez kupic nowy łancuch i obroze, dałam im na to 2 dni
włascicielka sie zgodziła i obiecała ze to zrobia ale ja nie sadze ze to zrobia a juz napewno nie w ciagu 2 dni:(
jedynie przekupic ich nie probowałam, oni twierdza ze kochaja kaje ze jej nie oddadza bo to ich przyjaciel, zapytałam wiec jak mozna przyjaciela tak traktowac:(
nie bede juz szczegółowo opisywała wszytkiego bo bym do jutra nie skonczyła:(

Posted

Marta robiłas co mogłaś ,poczekaj te dwa dni i wtedy na podstawie nie stosowania sie do Twoich zaleceń będziesz miała prawo zabrać małą.A jak ich jeszcze postraszysz,ze możesz im zabrac wszystkie,to może małą oddadzą.Pozdrawiam Cię

Posted

nie mieli zaswiadczen o szczepieniu ale zdobyłam namiary na weta zadzwoniłam ale był w terenie miałam zadzwonic po 16 ale zapomniałam bo miałam niezapowiedzianych gosci:/ zadzwonie jutro spr czy psy sa na 100% szczepione, bo uswiadomiłam włascicieli ze grozi za to 500zł

Posted

powiedział im ze chcielismy to załatwic miło, a moglismy załatwic inaczej!!! oni powiedzieli ze chudego albo morusa to by oddali ale nie kaje:(
szczerze tez mysle ze zrobiłam co w mojej mocy, chodz przyznam tez ze w interwencjach i straszeniu ludzi mam małe doswiadczenie, a zwłaszcza w odbieraniu zwierzat:( jak oddaja po dobroci to ok w ostatnim tygodniu z kuzynem zrobilismy bardzo duzo interwencji, mielismy rozne przypadki ale trafił sie tylko 1 niemiły osobnik ktory nas niemiło wyprosił, reszta ludzi jakich napotykam na interwencjach oddaja psy dobrowolnie ( oczywiscie psy ktore wymagaja tego by je zabrac) inni obiecuja poprawe i faktycznie cos poprawiaja chodz czasem trzeba ich kilka razy odwiedzic.

np. tu sa 3 psy ktore w tym roku odebralismy w tym dwa niedawno
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/205554-Uratowan******-szukaja-dom%C3%B3w-Watek-zbiorczy-PdZ?p=16647636#post16647636[/URL]

albo tu zdjecia z kilku interwencji:( gdzie nakazalismy poprawe i juz kilka krotnie co niektorych odwiedzilismy min. dzisiaj wracajac od kaji
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/202519-Moje-3-dziewczynki-Luna-Saba-i-Diana-Sara.-Dingo-Bera-za-TM-*/page4[/URL]

Posted

co to za ludzie ??!! najpierw chcą uśpić ale żeby ją oddać to nie?! nie rozumiem tego ...

wątpie żeby policja co kolwiek z tym zrobiła..
a nie można z interwencji TOZ jej odebrać?
to jest jakis skandal..

Posted

nie wiem co robic, do suni mam prawie 20km i masa innych piesków na głowie do tego wiadomo jak kazdy z nas mam tez swoje obowiazki i swoj zwierzyniec, nie wiem kiedy bede u suni postaram sie jak najszybciej spr. czy dostosowali sie do zalecen jesli nie to moze wtedy uda sie ja zabrac, sama nie wiem, nie mam doswiadczenia w takich sprawach

Posted

Nie oddadzą, a chcą uśpić? Inteligentnie, nie ma co... Domek mamy? To trzeba ją wyciągnąć! Może przekupić państwa? Tak przynajmniej nie musieliby się martwić o kwiatki...

Posted

mysle ze oni tylko tak palneli z tym uspieniem, tzn mam taka nadzieje, moze mieli na mysli to ze jest juz staruszka i ze jak bedzie chorowała itd. to ja uspia, moze tez z czym nie raz sie spotkałam wiedzieli ze sunia ma złe warunki i chcieli sie głupio tłumaczyc a ,,wie Pani pies stary.." moze mysleli ze jak tak powiedza to sobie pomyslimy: ,, a no tak stary to niech sobie mieszka w beczce bo i tak niedługo zdechnie" tacy ludzie sobie nie zdaja chyba sprawy z tego jak my bardzo kachamy zwierzeta i w jakich warunkach zyje pies kogokolwiek z nas, tacy ludzie nie rozumieja tego ze pies ma uczucia potrzeby ze spi z włascicielem w łozku. nie tłumacze i nie usparwiedliwiam tych ludzi bo sama ich nie rozumiem no o zrozumiec sie nie da takiego traktowania zwierzat.
mam tylko nadzieje ze krzywdy suni nie zrobia skoro oddac nie chca, i ze moze jednak zmienia zdanie......

Posted

Jak poprawią warunki nic nie zrobicie. Trzeba ludzi nachodzić do uprzykszenia, Nie ma bezposredniego zagrożenia życia psa. Za beczkę bym nie odpuścila. Może oddadzą sunię w zamian za odejscie od powiadomienia policji za trzymanie psa w niedopowiednich warunkach, próbujcie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...