Trisza Posted August 25, 2011 Share Posted August 25, 2011 Na razie jest 150 zł deklaracji plus 20 czyli 170.To starczyłoby tylko na tydzień pobytu...Co dalej.....:((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trisza Posted August 25, 2011 Share Posted August 25, 2011 On tak stale stoi przy tej siatce i patrzy......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oleska Posted August 25, 2011 Share Posted August 25, 2011 moja Tesi za kotami nie przepada, instynkt lowcy daje znac...:/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted August 25, 2011 Share Posted August 25, 2011 Trisza- czy mozesz byc w kontakcie z Tanitka i ewentualnie podawac domki ktore z jakichs wzgledow odpadly? Oprocz Parysa jest jeszcze pare innych wyzelkow szukajacych domku. A jaki jest koszt hoteliku? [quote name='Trisza']Miałam juz dwa telefony w sprawie domku dla Paryska- w jednym jest roczne dziecko w drugim kotek. I nie są to domy z ogrodem.Państwo od dzieciaczka mają dać znać.Drugi domek- boję się o kota...Nie wiem jak Parys zareagowałby. Parysek jest świetnym , psim facetem.Przymila się do człowiea, podstawia pyszczycho do głaskania.Azyl to nie jest dobre miejsce...Wciąż szukamy.Mały odzew......[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted August 25, 2011 Share Posted August 25, 2011 Dedukuję, że 170 x 4 = 680 :( Choroba...skąd tyle kasy wytrzasnąć... Ja bym nie skreślała domku z dzieckiem - sama dawno temu miałam małe córeczki i przygarniętego wyżła . Oddany i uwielbiający ludzkie "szczenięta" - pilnował ich jak starszy brat :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margaret Posted August 25, 2011 Share Posted August 25, 2011 mały? hmmm 2 telefony to nie jest źle, wyżli kolega Magnum by się ucieszył a tak długo juz czeka, a czy jego mozna sprawdzić na dziecko i na kota jakoś? i nie wiem czy koniecznie dom z ogrodem? tak to widzicie? ja nie mam domu z ogrodem a wyżły mam dwa, szczęśliwie uznały dziewczyny że mnie to nie dyskwalifikuje, szczęśliwie dla moich psów :) mi sie wydaje, że ważne dobre serce i warunki finansowe, bo Parysowi tzreba będzie porządny przegląd weterynaryjny zrobić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margaret Posted August 25, 2011 Share Posted August 25, 2011 [quote name='farmerka63']Dedukuję, że 170 x 4 = 680 :( Choroba...skąd tyle kasy wytrzasnąć... Ja bym nie skreślała domku z dzieckiem - sama dawno temu miałam małe córeczki i przygarniętego wyżła . Oddany i uwielbiający ludzkie "szczenięta" - pilnował ich jak starszy brat :)[/QUOTE] no hotelik w granicach 350-450 da się znaleść, no ale fakt wciaż mamy za mało i ja potwierdzam wyżły raczej z reguły są świetne przy dzieciach, no ale to warto byłoby jakoś ocenić, jeśli macie możliwość Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oleska Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 ja tam tez mówiłam, że wyżły i dziecko nie powinno byc problemu (ogolnie mówiąc). Moja Tesunia to wcielenie aniola, jest taka delikatna, przy braniu jedzenia z reki itp i to chyba tez jest związane z instynktem. Noszenie zwierzyny itd... ostatnio tesi moja nosila sobie golebia i zero zranienia, golabek był tylko troszke zdezorientowany:) [url]http://www.psy.elk.pl/rasypsow/314,0,0,wady-zalety-wyzel-niemiecki-szorstkowlosy.htm[/url] " Wyżeł niemiecki długowłosy a dziecko Pies mocno przywiązujący się do swego opiekuna, dzięki przyjaznemu nastawieniu okazuje się być dobrym kompanem zabaw z dziećmi wspólnie z nim zamieszkującymi od wczesnego okresu szczenięcego. Pies czujny i nieufny wobec nieznanych mu osób. Ze względu na fakt, że jest to rasa nieco większego psa, najlepiej, aby przebywanie i ewentualne zabawy dziecka z wyżłem odbywały się w towarzystwie osoby dorosłej." " [B]Pies przyjazny dziecku[/B] [IMG]http://www.podajlape.pl/images/ikony/przyjazny_dziecku_2.jpg[/IMG]Pies tej rasy może być tzw. psem rodzinnym. Jest opanowany i cierpliwy. Lubi zabawy z dziećmi. " itd itd przy odpowiedniej opiece wyżeł - dzecko bez problemów. Szkoda, ze Parys nie wychodzi na spacery, mozna by sprawdzic wowczas jak zareaguje na dziecko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 Margaret a wlasnie- a jak Magnum na dzieci? [quote name='margaret']mały? hmmm 2 telefony to nie jest źle, wyżli kolega Magnum by się ucieszył a tak długo juz czeka, a czy jego mozna sprawdzić na dziecko i na kota jakoś? i nie wiem czy koniecznie dom z ogrodem? tak to widzicie? ja nie mam domu z ogrodem a wyżły mam dwa, szczęśliwie uznały dziewczyny że mnie to nie dyskwalifikuje, szczęśliwie dla moich psów :) mi sie wydaje, że ważne dobre serce i warunki finansowe, bo Parysowi tzreba będzie porządny przegląd weterynaryjny zrobić[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trisza Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 Dziewczyny ja juz tak biadolę, bo jak stale słyszę,że on agresor do zwierząt, to ja już się boję o każdy dom:).Ale Parys w obecnosci człowieka jest kochany!Wtula tą morduchnę swoją kochaną.Domki nie odpadły, czekam na telefon od pani z dzieckiem.Miała poważnie porozmawiac z męzem...A tak to cisza....Obawiam się jednego.Że Parys domu może nie doczekać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 Trisza - a czy istniałaby ewentualnie możliwość zaprowadzenia Parysa do dobrego weta celem zdiagnozowania ? Wiesz - ludziska czasem chcieliby mieć gwarancję, że pies nie jest chory na jakies nieuleczalne świństwo. Czy brak apetytu ma podłoże jedynie psychiczne ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trisza Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 Azyl nam nie wyda pieska do zbadania...:((.Ale na pewno przed wyjazdem do nowego domu, wezmę Paryska z koleżanką i zawiozę na "przegląd"... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ati Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 gdybyscie zrezygnowaly z domku z dzieckiem dla wyzla, my mamy wyzla , nauczonego do dzieci od niemowlaczka do nastolatka, ktory szuka domku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trisza Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 Na razie kobieta nie odezwała się....:((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margaret Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 [quote name='Trisza']Azyl nam nie wyda pieska do zbadania...:((.Ale na pewno przed wyjazdem do nowego domu, wezmę Paryska z koleżanką i zawiozę na "przegląd"...[/QUOTE] nie zrozumiałam :) nie możecie go wyprowadzić do zewnątrznej lecznicy tak? ale przed wyjazdem do nowego domu będziecie mogły? a jak? wzudziłyście moją ciekawość poza tym wtedy to trochę za późno by mogło to dać jakieś info dla nowego domu skoro dom już będzie czekał :) więc jeśli zdecydowany to niech już sam opłaci koszty weta no i ja nie mam na myśli krótkich oględzin ale diagnostykę w skład której choćby badania krwi mogłyby wchodzić, może więcej jeśli potrzeba, nie wiem czy Farmerka miała podobną wizję wizyty u weta? wspominam o uważności na możliwości finansowe nowego właściciela, bo psiak zdaje się że może wykosztować trochę na weta przynajmniej z poczatku a też nie wiadomo czy nie w trybie stalym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 Dokładnie o to mi chodziło, Margaret, albowiem mój niepokój budzi brak apetytu Parysa ( powtarzam się - sorry). Dokładne badanie ( krew przede wszystkim) ujawniłoby czy Parys po prostu tęskni niemożebnie do domu, czy ma ( odpukać!) kłopoty z trzustką, wątrobą lub innym "organellum" :( Ale skoro dziewczyny nie mogą psiaka wyciągnąć na przegląd gwarancyjny , no to siła wyższa . Na dobrą sprawę zatem jedyna szansa , to umieszczenie Parysia w DT lub płatnym DT - rozumiem, że musiałby go ktoś fikcyjnie wyadoptować. I wtedy możemy sobie łyżewka zdiagnozować medycznie, dzieciowo, kotowo, psowo. Natomiast kwota 170 zł wygląda jak motyka podczas wyprawy na słońce ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katcherine Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Trisza czemu tylko miesiac ???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trisza Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Zatem od początku. Margaret-wiem,że to co napisałam może wydawać się masłem maślanym ale juz wyjaśniam.Azyl nasz nie ma wolontariatu.Pomagamy od zewnątrz, wchodzimy tylko do azylu aby robić zdjęcia psiakom.Nie mamy możliwości wchodzenia do boksów i dokładnego zapoznania się z charakterem psa.Tym bardziej zabrania go na dokładne badania weterynaryjne wraz z analizą morfologiczną.Mogę poprosić ludzi w azylu o zrobienie takowej ale czy będzie wiarygodna.Od azylu wiem mniej więcej do dolega Parysowi i obejrzałam go w miarę dokładnie na akcji adopcyjnej.Jest apatyczny, przygnębiony ale to kwestia psychiczna.Już około roku siedzi zamknięty w boksie, nie może realizować się jako wyżeł....Kiedy ktokolwiek dzwoni i o niego pyta informuję ,że Parysowi będzie potrzebny "przegląd".Nie jesteśmy w stanie zrobić mu wcześniej dokładnych badań ale dla mnie jak mówię to kwestia psychiki.Jeżeli ktoś zdecyduje się na Paryska, zabierzemy go dzień wczesniej i zrobimy wszystko co potrzeba wraz zaszczepieniem, odpchleniem i oglądnięciem przez lekarza.Powiadam, zawsze osoba zainteresowana będzie poinformowana ,że nie otrzymuje pieska stricte przygotowanego medycznie i psychicznie . Dlaczego miesiąc? Parysek otrzymał łatkę agresywnego, źle reagował na psy dodawanego do bosku w którym przebywał.Stąd musi zajmować samodzielny boks a psiaków przybywa.Chciałabym go wyciągnąć szybko aby..tutaj nie muszę pisać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Trisza - w taki razie u Was obowiązują zasady zbliżone do "mojego" schroniska. Usankcjonowanego wolontariatu brak. Łaskawie ( a łaska pańska - wiadomo - na pstrym koniu jeździ...) zezwala nam się na robienie zdjęć, ale tylko z odpowiednim tłem . Musimy się także anonsować i płaszczyć . Żadnego wyprowadzania psów, również wypisywania psów na tzw. tymczas ( Margaret doskonale wie, o czym piszę) . To, że Parys źle reaguje na inne psy to pikuś. Grunt, żeby nie był agresywny w stosunku do ludzi - a na filmiku z akcji adopcyjnej widziałam sympatycznego psa, poddającego się z lubością głaskom. Radością może nie tryskał , ale najmniejszego warknięcia nie widziałam...Dziwne, że dyskwalifikuje się psa z powodu nietolerowania współtowarzyszy niedoli...Przecież to nie są normalne warunki ... Mamy propozycje tańszych hotelików. Ceny oscylują 300-400 zł/miesiąc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ati Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 jezeli Daga nasza pojedzie w poniedzialek do siebie, to dokladam sie do hotelu 50,00 na razie jednorazowo do pierwszego miesiaca- jezeli zdecydujecie, ze pies jedzie do hotelu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trisza Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Całusy dla Was!!!!...Dziękuję.Parys do ludzi jest bardzo łagodny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farmerka63 Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Ati - słońce Ty moje :loveu: Zatem mamy w tej chwili 220 zł . Na FB Ola Sz pisze także o pierwszej finansowej jaskółce, ale nie wiemy, jakiej wielkości jest ta jaskółka. I czy jest to jaskółka jednorazowa czy stała ? Trisza - czy Ty znasz tą Olę ? Musimy połączyć skarbonki - dogomaniową i fejsbukową :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margaret Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 dziękuję Trisza za wyjaśnienie, bezwiednie założyłam że macie więcej możliwości, teraz już wiem dla mnie pies do ludzi łagodny - znaczy tyle - co pies łagodny :) wszystkie psy jakie miałam (wyłączając Sepię - ale ona jest pewnym "dziwolągiem" - Farmerko bez urazy :) ) w pewnych okolicznościach pokazały czy pokazywały jakiś rodzaj agresji do niektórych innych zwierzątek, nie wiem co dokładnie znaczy agresja na psy w przypadku Parysa? pogryzł jakiegoś, przegania sprzed miski? drze ryja?:) miałyście okazję to pooglądać? Ati :) a wiesz Farmerko że nawet sobie nie zdawałam sprawy z tego że w znanym nam schronisku tak wysoki mur postawiono wolontariuszom? wielka szkoda.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tisane Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Ja wplace cosik 25 wrzesnia na razie jednorazowo, pozniej sie zobaczy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trisza Posted August 28, 2011 Share Posted August 28, 2011 Dziewczyny dołóżcie jeszcze do obliczeń 50 zł od znajomej z fb i mamy 270 zł:)!.Tisane:).Ukłony.Margaret nie mam pojęcia co znaczy,że Parys "jest agresywny"....:((.Nie wiem na jakiej podstawie to zostało stwierdzone.Ale dziewczyny na akcji dokonały odkrycia-odnalazły na ciele Paryska jakieś ranki drobne?blizenki?Może bieda została pogryziona przez psy i teraz tak reaguje.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.