Agnieszka_K Posted April 8, 2011 Posted April 8, 2011 wspaniale tak się cieszę, że w końcu naprawdę się udało!!! :loveu::loveu::loveu: no i niecierpliwie czekam na opis dnia dzisiejszego;) Quote
handzia Posted April 8, 2011 Posted April 8, 2011 To normalne, że smutno patrzyła za osobami, które jej trochę serca okazały. Ale teraz na pewno będzie tylko lepiej.....:) Quote
aganela Posted April 8, 2011 Posted April 8, 2011 proszę na priva o nr.konta chciałabym wkleić na owczarka.. Quote
handzia Posted April 8, 2011 Posted April 8, 2011 [quote name='aganela']proszę na priva o nr.konta chciałabym wkleić na owczarka..[/QUOTE] Dziękujemy, takich nam cioteczek trzeba :) Quote
Agnieszka_K Posted April 8, 2011 Posted April 8, 2011 [quote name='aganela']proszę na priva o nr.konta chciałabym wkleić na owczarka..[/QUOTE] wysłane;) dziękujemy pięknie! :loveu::loveu::loveu: Quote
wojtuś Posted April 8, 2011 Posted April 8, 2011 Sunia wyczuwała że dzieje się wokół niej coś dobrego:) Przejąłem Pupila koło Wieliczki i jechaliśmy razem do Krakowa na DT, ta godzina jazdy była wspaniała, wsadziłem Pupila obok siebie, przelazł do tyły, wrócił do przodu i tak jechaliśmy; ja gadałem do Pupila i go głaskałem a on dawał buziaki;) Chciał wchodzić na kolanka ale takim sposobem byśmy razem nie mogli prowadzić autka:) Quote
azalia Posted April 8, 2011 Posted April 8, 2011 Wspaniale,sunia zaczyna nowe,lepsze życie,może właścicielka hotelu jeszcze coś nam napisze. Quote
kudlataja Posted April 8, 2011 Posted April 8, 2011 Witam, Wera jest już w Chełmie, podróż zniosła bardzo dobrze i nie było żadnych problemów, mam nadzieję że dobrze się nią tam zaopiekują. Jest taka piękna i mądra choć zaniedbana do granic. Teraz najważniejszą sprawą jest leczenie a potem znalezienie jej kochającego domu, może w końcu doświadczy czułości i opieki, po latach nieszczęść. Żal było ją zostawiać, ale wierzę, że jej życie zaczyna się na nowo. Pozdrawiam, magda Quote
kudlataja Posted April 8, 2011 Posted April 8, 2011 P.S. Cała akcja przebiegła w miarę sprawnie, a sunia była niesamowita podczas tej podróży, rozglądała się jakby zadziwiona i zaciekawiona. Mam nadzieję że ten hotelik to dobre miejsce i właściciele będą informowali na bieżąco o postępach w leczeniu. Zadzwonię jutro do nich i dam znać jak minęła pierwsza noc Wery w nowym miejscu. Quote
wojtuś Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 Dzięki za wiadomości:loveu: Jestem dobrej myśli - Sunia wyzdrowieje i znajdzie dla Siebie ten jedyny domek:) Quote
Agnieszka_K Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 na pewno wyzdrowieje, a domki się będą ustawiać jak wyzdrowieje, sierść odrośnie i odpicujemy psinkę;) bałam się jak to będzie a tu fantastyczne wieści! tylko jeszcze co z tą ciążą - mam nadzieję, że dzisiaj pojedzie do wetów? sunieczko ciekawe jak pierwsza nocka, w nowym, bezpiecznym miejscy :) Quote
Nadziejka Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 [COLOR=teal]Jak dobrze ludeczkowie jak cudnie:loveu::multi::thumbs:[/COLOR][COLOR=deepskyblue]Weroczko kochana nasza , ty snisz sie po nocach , zaczela sie dla ciebie droga ku wolnosci , ku milosci :iloveyou:[/COLOR][FONT=Arial Black][COLOR=deepskyblue]sercem z wami kochani ratownicy i z niunia:multi:[/COLOR][/FONT] Quote
funia Posted April 9, 2011 Author Posted April 9, 2011 Muszę usiąśc wieczorem i podliczyć jak Wera stoi finansowo . Podróż do Chełma kosztowała 70 zł i trzeba zwrócić je kudłatej . Jeśli ktoś dysponuje czasem to prosiłąbym o policzenie ile sunia ma w tej chwili . Ciekawe jak noc minęła .... Quote
Agnieszka_K Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 [quote name='funia']Muszę usiąśc wieczorem i podliczyć jak Wera stoi finansowo . Podróż do Chełma kosztowała 70 zł i trzeba zwrócić je kudłatej . Jeśli ktoś dysponuje czasem to prosiłąbym o policzenie ile sunia ma w tej chwili . Ciekawe jak noc minęła ....[/QUOTE] na chwilę obecną z bazarku tabletkowego powinno być [B]335zł[/B] :loveu: + [B]10zł[/B] Noemi deklaracji - na koncie VIVY na koncie zamojskim: z deklaracji stałych [B]105zł [/B] z deklaracji jednorazowych [B]60zł[/B] to tyle co wiemy i było oficjalnie deklarowane, ja wglądu do kont nie mam :) a DORA1020 wspominała też chyba o większej kwocie już na koncie VIVY :loveu::loveu::loveu: więc Ona pewnie nam poda pełne dane:) Quote
gryf80 Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 ile biorą za ten hotel?bo gdzies mi mignęło ale znależc nie mogę Quote
Agnieszka_K Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 [quote name='gryf80']ile biorą za ten hotel?bo gdzies mi mignęło ale znależc nie mogę[/QUOTE] 10zł/doba plus karma czy tak się dogadałyście wczoraj cioteczki? Quote
handzia Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 Jak tam Werka się miewa? Ciekawe czy wet już ją oglądał?:) Quote
diana79 Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 wspaniale, że Wera już wyrwała się z tego koszmaru :multi::multi::multi: Quote
DORA1020 Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 Przed chwila rozmawialam z Krystyna,ktora razem z Magda zawozily sunie do Chelma.Niestety co do tego hoteliku ma mieszane uczucia.Nie podobaly sie jej te boksy,sa one w budynku,owszem jest tam czysciutko,ale psiaki mieszkaja w czterech scianach,przez nie nic nie widac.Psiaki nie widza nic,ani czlowieka,ani drugiego psa,nic tylko sciany.Pytanie Krystyny:"Czemu maja sluzyc sciany przez,ktore nic nie widac".W boksach sa zbudowane podesty,ale nie ma budy,ani zadnego koca,na ktorym psina mogla by sie polozyc.Pies lubi spac w budzie a nie na otwartej przestrzeni----cyt.Krystyne.Pies w takim boksie nic nie widzi,denerwuje sie,Wera jest zestresowana bo nic nie widzi.Krystyna dzwonila do Pana/meza p.Sylwi/ i to co uslyszala: sunia nie chce jesc,chyba ma robaki,nie byla wyprowadzana na wybieg,u weta chyba byla i cos tam dostala na swierzba.To z rozmowy.Mysle,ze sunia jest w wielkim stresie. Quote
handzia Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 Jak to "chyba" była u weta czy "chyba" ma robaki? Może pani Sylwia wejdzie dzisiaj i coś nam napisze. Chcemy wiedzieć co dokładnie powiedział wet, jak długo potrwa leczenie, jak psychicznie i fizycznie czuje się sunia, itd...To, że sunia nie je, to może normalne bo na razie jest w stresie... Quote
Agnieszka_K Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 mam nadzieję, że zaraz uda nam się dowiedzieć jak naprawdę czuje się sunia, co z tym świerzbem i z ciążą? Fajnie by było, gdyby faktycznie właścicielka sama tu weszła i napisała... zgadzam się z handzią, że nie je bo jest zestresowana przeprowadzką, ale też nie je bo przecież dziewczyny mówiły wcześniej że jest zarobaczona - mam nadzieję, że zostanie odrobaczona jak najszybciej? co do hoteliku, to przecież podałam link i nawet specjalnie wkleiłam zdjęcie boksu, a poza tym wydawało mi się, że dokładnie go w bardzo obiektywny sposób opisałam i też przekazałam co powiedziała Pani-że sunia trafi do boksu z wybiegiem jak wyzdrowieje (bo też te boksy przykuły moją uwagę). Dziwi mnie teraz, że po pierwsze p. Magda wczoraj nic negatywnego nie napisała w swoim poście, a po drugie, że p.Krystyna skoro ma takie negatywne odczucia zostawiła tam psa. W takim razie szukajmy czegoś innego, ja chciałam pomóc, zwłaszcza, że brałam pod uwagę, że suni ze świerzbem znaleźć miejsce ciężko, a teraz czuję się jakbym zesłała psa na sybir co najmniej... Quote
Agucha Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 A co ona dostaje do jedzenia? Może nie jest przyzwyczajona do takiej karmy? To by było logiczne, że się jej nie czepi z progu... Ponoć jest tam teraz jakiś pies z dogo... chciałabym wiedzieć jaki i gdzie ma swój wątek. Moim zdaniem najważniejsze jest teraz przyłożenie się hoteliku do leczenia suni! MUSZĄ dostosować się do zaleceń weta i w pierwszej kolejności powinno zostać wklejone zaświadczenie od weta dot. diagnozy świerzbowca...Tak szybko zostały zrobione wyniki zeskrobin? :roll: Jak wyglądało dogadanie szczegółów z opiekunem z hoteliku? Kto cokolwiek uzgadniał? ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Cholewka, szkoda że nie mieszkam już w Chełmie... miałabym ją na oku. Aga, liczę na Ciebie! Quote
handzia Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 Agnieszka nie miej żadnych wyrzutów sumienia, zrobiłaś bardzo dużo i w jak najlepszej wierze. Jeżeli coś nam nie będzie odpowiadało będziemy szukać dalej. Na razie sunia niech zdrowieje. Tutaj przynajmniej będzie leczona, karmiona. Będzie dobrze. Czekamy teraz na panią Sylwię, która mam nadzieję rozwieje nasze obawy :) Quote
sylwia zienkiewicz Posted April 9, 2011 Posted April 9, 2011 wera przyjechała wczoraj do naszego hoteliku chociaż nie byliśmy o tym poinformowani. psina była dzisiaj u weta i dostała lek -ADVOCATE. zaczeła już ładnie jeść tak jak pani krystyna kazała ryż z mięsem i warzywami i suchą karme. sunia na razie jest wyprowadzana 4 razy dziennie na długie spacery,ponieważ dopuki nie wyzdrowieje nie mogę sobie pozwolić na zarażenie innych psów.pani agnieszka oglądała hotel i poinformowała panie o warunkach więc nie rozumiem pretensji Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.