malawaszka Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 no twarda jesteś - Ty i Mentor, jak Drops złamał pazur to leciałam do weta :D tylko on mi zakrwawiał podłogi, no i go bolało okropnie Quote
WATACHA Posted February 9, 2012 Author Posted February 9, 2012 [quote name='Tekla64']no to trzymamy kciuki coby szybko sie zagoily jednak[/QUOTE] No mam nadzieję :) [quote name='malawaszka']no twarda jesteś - Ty i Mentor, jak Drops złamał pazur to leciałam do weta :D tylko on mi zakrwawiał podłogi, no i go bolało okropnie[/QUOTE] Nie no za pierwszym razem byłam, teraz to nie mam z czym iść, bo ona z tym pazurem nic nie zrobi.Przyjrzałam się i on ma pęknięty na pół aż do samego końca i kurczę pomoczę mu w tej sodzie tak jak ona mi mówiła za pierwszym razem.Nie wiem w jakim to celu (chyba zmiękczenia) i pójdę w poniedziałek.Mentor jest twardziel, ja nie ;).Jak jest patyk to mogło by mu łapę urwać (tfu, tfu) i on by biegała, zauważyłby wraz z końcem zabawy. Quote
zerduszko Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 Ło matko.... aż mnie ciarki przechodzą. Quote
Fides79 Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 ojj biedny Mentor :roll: a jak Leoś, widzisz już jakieś zmiany w zachowaniu? Quote
WATACHA Posted February 9, 2012 Author Posted February 9, 2012 [quote name='zerduszko']Ło matko.... aż mnie ciarki przechodzą.[/QUOTE] [B]Zerduszko a coś Ty taka wrażliwa :)?[/B] [quote name='Fides79']ojj biedny Mentor :roll: a jak Leoś, widzisz już jakieś zmiany w zachowaniu?[/QUOTE] Tak zrobił się jeszcze bardziej niegrzeczny, strasznie rozdziamgolił się na psy, jak widzi z daleka od razu się pręży.Nie wiem czemu :(, za każdym razem go uspokajam a on ciągnie i się rzuca.A już było lepiej i czasami przechodził prawie obojętnie :(.I straszny z niego żarłok.Jakby mógł to by mi z gardła jedzenie wyciągnął. Quote
zerduszko Posted February 9, 2012 Posted February 9, 2012 Nie jestem wrażliwa, ale paznokcie to mój słaby punkt ;) Quote
Fides79 Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [QUOTE]Tak zrobił się jeszcze bardziej niegrzeczny, strasznie rozdziamgolił się na psy, jak widzi z daleka od razu się pręży.Nie wiem czemu :-(, za każdym razem go uspokajam a on ciągnie i się rzuca.A już było lepiej i czasami przechodził prawie obojętnie :-(.I straszny z niego żarłok.Jakby mógł to by mi z gardła jedzenie wyciągnął. [/QUOTE] oooo a to ciekawostka F tylko dziamie na te psy których wcześniej juz nie lubił i złości sie jak go jakiś nowy molestuje a tak to juz tak nie kozaczy :p no a z jedzeniem trzeba uważać, żeby się Wam nie zrobił z Leosia chodzący podnóżek :evil_lol: Quote
WATACHA Posted February 10, 2012 Author Posted February 10, 2012 [quote name='zerduszko']Nie jestem wrażliwa, ale paznokcie to mój słaby punkt ;)[/QUOTE] Oooo to nie wiedziałam [quote name='Fides79']oooo a to ciekawostka F tylko dziamie na te psy których wcześniej juz nie lubił i złości sie jak go jakiś nowy molestuje a tak to juz tak nie kozaczy :p no a z jedzeniem trzeba uważać, żeby się Wam nie zrobił z Leosia chodzący podnóżek :evil_lol:[/QUOTE] Nie no na razie schudł, a co będzie to zobaczymy.Niestety Leoś nadal kozaczy łobuz jeden Quote
malawaszka Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 co Wy tak szybko chcecie zmian? zresztą mogą wcale nie nadejść :lol: Drops jest kogut a już 2 lata po kastracji :D Quote
WATACHA Posted February 10, 2012 Author Posted February 10, 2012 [quote name='malawaszka']co Wy tak szybko chcecie zmian? zresztą mogą wcale nie nadejść :lol: Drops jest kogut a już 2 lata po kastracji :D[/QUOTE] Wet mówiła, że jak ma się zmienić to dopiero za ok. 3 miesiące, wtedy spadnie poziom testosteronu (chyba). Choć szczerze mówiąc nie bardzo na to liczę ;) Quote
zerduszko Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='WATACHA']Wet mówiła, że jak ma się zmienić to dopiero za ok. 3 miesiące, wtedy spadnie poziom testosteronu (chyba). Choć szczerze mówiąc nie bardzo na to liczę ;)[/QUOTE] On już jest "za stary". Kastracja daje najlepsze rezultaty, jak pies jest wykastrowany zanim nabierze nawyków. Czyli b. młody. Teraz może go to trochę wyciszyć, ale bez pracy nei będzie kołaczy ;) Quote
wilczy zew Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='zerduszko']On już jest "za stary". Kastracja daje najlepsze rezultaty, jak pies jest wykastrowany zanim nabierze nawyków. Czyli b. młody. Teraz może go to trochę wyciszyć, ale bez pracy nei będzie kołaczy ;)[/QUOTE] kastracja to nie jest złoty środek na posiadanie grzecznego psa Quote
Tekla64 Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 nie ma zlotego srodka na posiadanie grzecznego psa !!!! chyba ze pies jest akurat tyn zloty hihihi bedzie dobrze cierpliwosci i nadal praca , samo malo co sie robi Quote
Amber Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 Ja się zastanawiam nad kastracją Jariego, ale nie chodzi nawet o agresje do innych psów, tylko o ogólne wyciszenie pod kątem tych jego biegunek nerwowych... Tylko nie wiem czy to ma jakikolwiek sens szczerze mówiąc... Quote
zerduszko Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='wilczy zew']kastracja to nie jest złoty środek na posiadanie grzecznego psa[/QUOTE] A gdzie ja piszę o jakimś środku? Quote
malawaszka Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='zerduszko']A gdzie ja piszę o jakimś środku?[/QUOTE] chyba wypowiedź wz nie była ripostą na Twoją tylko "podpięciem się" i potwierdzeniem ;) Quote
jambi Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 co do kastracji - czasem na efekty "wewnętrzne" - w sensie hormonalne trzeba czekać dłużej - pół roku; a co do tego złotego środka... jako rzekły dziewczyny - to nie jest tak, że kastracja i już, absolutnie! kastracja jest ewentualnym krokiem wstępnym, wspomagaczem - owszem, przez to, że odpada psu "cel" (na skutek tego przyhamowanego testosteronu) odpuszcza sobie latanie za sukami, coraz częściej zaczyna się zastanawiać "po co?", ale - pewnych nawyków nie wyplenisz tak łatwo! a pazury - Lilka, Mentorowi się zagoją! ja pisałam jak było u Arona, ale Mentor nie ma przeciez niedowładu prawda? Quote
WATACHA Posted February 10, 2012 Author Posted February 10, 2012 [quote name='zerduszko']On już jest "za stary". Kastracja daje najlepsze rezultaty, jak pies jest wykastrowany zanim nabierze nawyków. Czyli b. młody. Teraz może go to trochę wyciszyć, ale bez pracy nei będzie kołaczy ;)[/QUOTE] [B]Niestety masz rację :(.Ja niestety nie potrafię go oduczyć rzucania się do psów, szczególnie, że z wiekiem jest coraz trudniej.I na spacerze obydwa z Mentorem się nakręcają na wzajem.Jak ja uspokajam Leosia to wtedy Mentor doskakuje do danego psa, a jak usadzam Mentora to Leoś biega jak wariat i drze japę. [/B] [quote name='wilczy zew']kastracja to nie jest złoty środek na posiadanie grzecznego psa[/QUOTE] [B]Wiem :) [/B] [quote name='Tekla64']nie ma zlotego srodka na posiadanie grzecznego psa !!!! chyba ze pies jest akurat tyn zloty hihihi [B]Chyba mało takich złotych na świecie [/B]:) bedzie dobrze cierpliwosci i nadal praca , samo malo co sie robi[/QUOTE] [quote name='Amber']Ja się zastanawiam nad kastracją Jariego, ale nie chodzi nawet o agresje do innych psów, tylko o ogólne wyciszenie pod kątem tych jego biegunek nerwowych... Tylko nie wiem czy to ma jakikolwiek sens szczerze mówiąc...[/QUOTE] [B]No też bym się zastanawiała, szczerze mówiąc.Ja mam schizy z tym popuszczaniem moczu po kastracji.[/B] [quote name='jambi']co do kastracji - czasem na efekty "wewnętrzne" - w sensie hormonalne trzeba czekać dłużej - pół roku; a co do tego złotego środka... jako rzekły dziewczyny - to nie jest tak, że kastracja i już, absolutnie! kastracja jest ewentualnym krokiem wstępnym, wspomagaczem - owszem, przez to, że odpada psu "cel" (na skutek tego przyhamowanego testosteronu) odpuszcza sobie latanie za sukami, coraz częściej zaczyna się zastanawiać "po co?", [B]ale - pewnych nawyków nie wyplenisz tak łatwo! [/B] [COLOR=red]oj niestety nie [/COLOR] a pazury - Lilka, Mentorowi się zagoją! ja pisałam jak było u Arona, ale Mentor nie ma przeciez niedowładu prawda?[/QUOTE] [B]No nie ma, nie ma na szczęście i oby tak zostało[/B] Quote
malawaszka Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 no jak jest dwóch to jest duuuzo trudniej bo robi się młyn Quote
WATACHA Posted February 10, 2012 Author Posted February 10, 2012 [quote name='malawaszka']no jak jest dwóch to jest duuuzo trudniej bo robi się młyn[/QUOTE] I w tym momencie ja muszę uwagę poświęcać Mentorowi, bo on może zrobić większą krzywdę (teoretycznie), albo mi bark uszkodzić jak porządnie pociągnie. Quote
zerduszko Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='malawaszka']chyba wypowiedź wz nie była ripostą na Twoją tylko "podpięciem się" i potwierdzeniem ;)[/QUOTE] A bo to pierwszy raz nie zrozumiałam wz :D Sadie też dziś wystartowała do psa, a potem to już szła jak baranek koło nogi bez smyczy :lol: Quote
omry Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 Iwanowi też tak pękł kiedyś pazur w pół. Nie wiem jak, nie wiem kiedy, ale on tego jakby nie widział. :) Też myślałam o kastracji, ale jak się dowiedziałam, że Iwan nie ma tych ośmiu, tylko jedenaście lat, to mi minęło :D Quote
WATACHA Posted February 10, 2012 Author Posted February 10, 2012 [quote name='zerduszko']A bo to pierwszy raz nie zrozumiałam wz :D Sadie też dziś wystartowała do psa, a [B]potem to już szła jak baranek koło nogi bez smyczy [/B]:lol:[/QUOTE] [B]Jak to zrobiłaś :)?[/B] [quote name='omry']Iwanowi też tak[B] pękł kiedyś pazur w pół.[/B] Nie wiem jak, nie wiem kiedy, ale on tego jakby nie widział. :) Też myślałam o kastracji, ale jak się dowiedziałam, że Iwan nie ma tych ośmiu, tylko jedenaście lat, to mi minęło :D[/QUOTE] I jak długo się goiło ;)?11 lat to już ładny wiek :) Quote
omry Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='WATACHA']I jak długo się goiło ;)?11 lat to już ładny wiek :)[/QUOTE] Zauważyłam to w wakacje, teraz już śladu nie ma, ale ja w pewnym momencie w ogóle o tym zapomniałam i nie mam pojęcia, po jakim czasie się zagoiło. Kilka miesięcy. Bardzo ładny wiek. Ale po Iwanie prawie wcale nie widać na szczęście :) Quote
zerduszko Posted February 10, 2012 Posted February 10, 2012 [quote name='WATACHA'][B]Jak to zrobiłaś :)?[/B][/QUOTE] "Powiedziałam" jej, że jeszcze jeden wyskok i ją przerobię na mielone ;) Sadie wie, ze ja nie żartuję. Ale siedzenie u mamy i pitu pitu piesku niewolno wychodzi. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.