Jump to content
Dogomania

Dolegliwości zdrowotne ONka.


14ruda

Recommended Posts

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

aicha szaleje jak diabeł tasmański czy to w lesie czy to w przerwach na szkoleniu ze sforami róznymi:cool1: .Robi przy tym akrobacje,fikołki,itd:evil_lol: .Dzisiaj rano kulała na przednia prawą łapkę.Po przejciu na przystanek przestała.Wyglada to tak jakby miała zakwasy albo nadwyrężyła sobie łapę i w nocy jej się zastała i musi ją rozchodzić.Czy juz mam panikować:placz: ?Chyba ją pooszczędzam?Jak macam i sciskam łapke to jej nie boli.Nie zabiera jej tylko patrzy na mnie jak na idiotke:lol: .Czy mamy pooszczedzać łapkie?

Link to comment
Share on other sites

obserwuj ,nie pozwalaj na szalencze manewry.chce pobiegac?no to ja wybiegaj na 2 pilki na przyklad.i to nie "az padnie".mozesz kupic konski zel zrobic wcierke.znaczy sie zel potreningowy.taki ktory nie wymaga owijek.doskonale robi psom rowniez:razz: :p

Link to comment
Share on other sites

sawa , ayshe was zapytam jako najbardziej doswiadczonych życiowo-onkowo :lol: ,czy w momencie gdy wiekoszosc onków trafia do nowych wlascicieli czyli okolo 8-ego tygodnia zycia wada zwana tyłozgryzem jest juz zauwazalna ? a raczej czy powinna byc wychwycona przez hodowce ? czy jest na tyle widoczna u takiego malucha ? czy wada rozwija sie jakos róznie w czasie i dopiero np nie wiem 10-12 tydzien zycia sie pojawia ?

Link to comment
Share on other sites

Z wadą zgryzu np.tyłozgryz bywa różnie .Jeśli tyłozgryz jest widoczy u szczeniaczka ,to będzie już widoczny w wieku 6 tygodni ,a może nawet wcześniej .Jeszcze bywa tak ,że szczeniak ma normalny zgryz w mleczakach ,a potem po zmianie zębów żuchwa zostaje ,a kufa rośnie i robi się tyłozgryz ,tak jak u rekinka.

Link to comment
Share on other sites

czyli albo jest od razu i w wieku 8 tygodni hodowca powinien to wychwycic , albo pojawia sie stopniowo po zmianie zebów , czyli w wieku hmmm ok 6 m-cy ? (jesu calkiem niedawno źaba zabkowal a ja juz nie pamietam do kiedy pies zmienia kpl uzebienia) czy po prostu wtedy sie tylko moze pogłebic ?
jesli wiec ktos zauwaza u szczeniaka tyłozgryz u szczeniaka w wieku np 4 m-cy to wielce prawodpodobnym jest ze byl on i miesiac wczesniej , i dwa miesiace tez ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mch']czyli albo jest od razu i w wieku 8 tygodni hodowca powinien to wychwycic , albo pojawia sie stopniowo po zmianie zebów , czyli w wieku hmmm ok 6 m-cy ? (jesu calkiem niedawno źaba zabkowal a ja juz nie pamietam do kiedy pies zmienia kpl uzebienia) czy po prostu wtedy sie tylko moze pogłebic ?
jesli wiec ktos zauwaza u szczeniaka tyłozgryz u szczeniaka w wieku np 4 m-cy to wielce prawodpodobnym jest ze byl on i miesiac wczesniej , i dwa miesiace tez ?[/quote]
wady zgryzu sa widoczne.jesli ich nie ma bo pies ma zgryz na mleczakach dobry to logicznym jest ze wada nie moze byc zauwazona:evil_lol: .
teraz na powaznie.jesli u onka jest tylozgryz to nawet na mleczakach widac ze cos jest nie tak.tak samo ja z cegowym.moze miec luzny zgryz ale prawidlowy .nie mam pojecia co musialoby sie stac zeby szczenie z normalnym zgryzem i szczeka na mleczakach nagle wyladowalo z tylozgryzem:roll: .taki tylozgryz po prostu widac.jesli tylozgryz ma pies 4 miesieczny to oznacza ze nie ma takich sil nadprzyrodzonych zeby pies mial wczesniej dobry zgryz.zupelnie dobry i wogole ok.zmiana zebow to tylko ewent.niewiadoma czy wszystkie sie wykluja i czy nozycowy bedzie ciasny,prawidlowy czy juz z odchyleniami.tylozgryz podobnie jak wnetrostwo pies ma.od urodzenia.:cool1:

Link to comment
Share on other sites

dziekuję bardzo za wyjasnienie, pytalam tak łopatologicznie ,poniewaz wazna byla dla mnie kwestia czy jesli nabywca szczeniolsa zapowiada o swoich planach wystawowych , ze to go bedzie krecic interesowac itd , to jesli hodowca wybiera mu malucha z tyłozgryzem czyni to swiadomie licząc ze sie uda , albo nieswiadomie -co moze wynikac z niewiedzy ze taka wada istnieje , z nieumiejetnosci dostrzezenia. wiem napiszecie ze nabywca tez ma oczy itd ale wiekszej wiedzy wymagamy od hodowcy :lol: .
dzięki jeszcze raz za informacje , oczywiscie wiem ze i jąderka i kpl uzebienia ze to wychodzi później i moze zweryfikowac plany nabywcy.

Link to comment
Share on other sites

Tutaj się nie zgodzę ,bo sama znam psa od szczeniaka i widziałam jaki miał zgryz .Mleczaki idealne bez luzu i szczęka normalna.W trakcie gubienia i to tak mniej więcej jak miał 5 miesięcy żuchwa stanęła ,a kufa poszła i zrobił się tyłozgryz .Wyglądał wtedy jak rekin i z daleka było widać ,że żuchwa jest bardzo słaba .Tyłozgryz miał na około 1,5 centymetra . Strasznie to wyglądało ,a pies piękny i gdyby nie to ,to pewnie by chodził w czubie.
Wnętrostwo też jest sprawą dziwną ,bo już kilka przypadków widziałam jak szczeniak miał wędrujące jądro ,a potem się cofało i nie było jajeczka.W takim okresie jak się psiaka przypilnuje ,odpowiednio jądro sprowadza masażem ,to moszna się zamknie i jąderka są na swoim miejscu ,ale jak się nie dopilnuje ,a jąderko się cofnie i moszna się zamknie to d....blada i jest wnęter.
Oczywiście to nie jest zdanie weterynarza ,ale moje doświadczenie jakie wielokrotnie przez tyle lat zdażyło mi się zaobserwować .

Link to comment
Share on other sites

wyjatki potwierdzaja regule.to granica bledu.wady zgryzu przewaznie widac juz na mleczakach.czasem,w 1 przypadku na 100 nagle pojawia sie wada zgryzu po wymianie zebow-byc moze jako nieswoista dysharmonia w rozwoju zuchwy-no cos poszlo nie tak.
BeataG-dzieki:loveu: .mam goraczke,musze na jutro postawic sie na nogi i to bezdyskusyjnie to i nacpana prochami chodze :cool1: .

Link to comment
Share on other sites

czyli biorąc pod uwagę ten przypadek mozemy w miare rozsądnie przyjąć ze albo jest od razu i w chwili przekazywania najczestszego do nowego wlasciciela (8 tyg) jest juz widoczny ,albo raz na milion mogą sie zdarzyc takie anomalia juz pod koniec wymiany zębów .

a jąderka ? do jakiego czasu nie powinno nic niepokoić ?

aaa i jeszcze spróbuje wykorzystac waszą wiedzę i doświadczenie , czy zauwazyłyscie skorelowanie tyłozgryzu z jakąś inną wadą , czy np wnętrostwo wystąpiło z czyms tam ? no teoretyzuje ,wiem ze chyba nie ma reguł ,ale ze np pies który ma tyłozgryz ma czesto buuuu ,nie wiem miekie ucho ,a wnętry chorą trzustke czy cos w tym stylu ?

Link to comment
Share on other sites

mch-wiesz takie kwestie sa sporne.bo hodowca moze powiedziec ze zgryz byl dobry i moze mowic prawde albo moze stosowac popularna metoda wyparcia;) .generalnie bardzo ubolewam nad tym ze np.to wedrujace jadro nie jest notowane jako problematyczna sprawa i szczenie pozniej moze trafic do hodowli.:cool1: .genetyki sie nie oszuka.tak samo jest ze stawianiem uszu tudziez innymi dyskusyjnymi dla mnie sprawami bo to mi smierdzi oszustwem.jakby psu nie pomoc to bylby wnetrem.jakby psu nie pomoc to nie staly by uszy...itd......ale ja wogole jestem radykalna bo nie sadze zeby krzywda stala sie rasie jakbysmy do hodowli uzywali w rzeczywisty sposob "czyste"zwierzeta.:cool1:

Link to comment
Share on other sites

ja rozumiem i moje dywagacje maja taki ot teoretyczny cel . sama z cala swiadomoscia za i przeciw wzielam sobie źabe z tyłozgryzem :lol: . a jajeczka były na miejscu oba piękne.:evil_lol:
i po prostu jedyne co mamy inaczej to koziolek musi byc okreslonego kształtu (taki jak gappaya) . tylko chodzi mi o to ze jak zglasza sie do hodowcy potencjalny nabywca i od razu okresla ze chce z psem robic to a to , bawic sie w wystawy np ,to w takim przypadku ten zgryzik szczeniecy hodowca winien obejrzec milion trzy razy dokladnie ,baa,nawet poprosic o rzucenie okiem np innego hodowcy dla upewnienia sie ,by choc te wade która uwidacznia sie tak wczesnie ominąć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mch']czyli biorąc pod uwagę ten przypadek mozemy w miare rozsądnie przyjąć ze albo jest od razu i w chwili przekazywania najczestszego do nowego wlasciciela (8 tyg) jest juz widoczny ,albo raz na milion mogą sie zdarzyc takie anomalia juz pod koniec wymiany zębów .

a jąderka ? do jakiego czasu nie powinno nic niepokoić ?

aaa i jeszcze spróbuje wykorzystac waszą wiedzę i doświadczenie , czy zauwazyłyscie skorelowanie tyłozgryzu z jakąś inną wadą , czy np wnętrostwo wystąpiło z czyms tam ? no teoretyzuje ,wiem ze chyba nie ma reguł ,ale ze np pies który ma tyłozgryz ma czesto buuuu ,nie wiem miekie ucho ,a wnętry chorą trzustke czy cos w tym stylu ?[/quote]mam na grupie 2 wnetry.jeden z tylozgryzem.drugi bez.nie mam zielonego pojecia czy to jest jakos skorelowane poniewaz suka ktora po roznych psach[po 2krotnym kryciu]dalaby mi ktorakolwiek z tych wad lub np.dlugi wlos wysterylizowana by zostala i zyla kochana dlugo i milo ale juz bez szczeniat:diabloti: .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mch']ja rozumiem i moje dywagacje maja taki ot teoretyczny cel . sama z cala swiadomoscia za i przeciw wzielam sobie źabe z tyłozgryzem :lol: .
i po prostu jedyne co mamy inaczej to koziolek musi byc okreslonego kształtu (taki jak gappaya) . tylko chodzi mi o to ze jak zglasza sie do hodowcy potencjalny nabywca i od razu okresla ze chce z psem robic to a to , bawic sie w wystawy np ,to w takim przypadku ten zgryzik szczeniecy hodowca winien obejrzec milion trzy razy dokladnie ,baa,nawet poprosic o rzucenie okiem np innego hodowcy dla upewnienia sie ,by choc te wade która uwidacznia sie tak wczesnie ominąć.[/quote]
jesli szczenie ma oprocz szkolen byc jeszcze wystawiane[bo nie przyjmuje do wiadomosci hodowli onkow na wystawy wylacznie-to jakas patologia]to nalezy spisac umowe ze jesli wystapia wady dyskwalifikujace wrodzone szczenie powinno byc wymienione lub hodowca powienie zwrocic roznice miedzy cena peta a showa.bo przeciez wzial wiecej mowiac ze to bedzie pies na doskonala np.sama taka opinia jest ryzykowna.hodowca ryzykuje.wiec dlaczego caly ciezar ryzyka dzwigac ma i to za wieksza kase itd.nabywca?przeciez to jest uklad handlowy.jesli kupujacy chce psa wysokiej klasy,placi za to duzo wiecej niz za sredniaka albo peta to hodowca mowiac ze to pies wysokiej klasy swiadomy jest chyba co mowi czy tylko chce wiecej kasy?;) .dlatego psy wysokiej klasy sprzedaje sie ciut starsze i o wiele drozej.

Link to comment
Share on other sites

tu ja akurat nie dążylam do okreslania kto traci ,kto zyskuje ,etyka hodowlana itd. ja raczej hmmm , tak mysle co kiedy mozna jakby sprawdzic . oczywiste ze nikt nikomu nie zgwarantuje championa, a szkolenie i praca z psem wydaje mi sie tak oczywistym ze nawet o tym nie wspominam. inna bajka ze emocje biorą pewnie czasem góre i co niektórym zwlaszcza jak nie mają nic zgwarantowane w umowie ,bądź takowej nie posiadają głupio cos mówic , baaa nawet informowac hodowce o jakichs tam wadkach. choc ostatnio a wiem ze tak bylo na pewno z takiej sobie tam hodowli szczeniakowi nie zeszło zadne jąderko , hodowca choc szczeniak kupowany byl ,,na gębe" i tylko do kochania z miejsca zaproponowal wymiane ,,na lepszy model" lub zwrot połowy pieniędzy .

Link to comment
Share on other sites

Hodowca mając pewność ,że ktoś chce psa na wystawy i do szkolenia ,powinien bacznie obserwować szczeniaki i dokładnie sprawdzić ,czy pies nie ma widocznych wad .To jest dla mnie oczywiste ,ale jest przecież jeszcze przegląd miotu ,gdzie dokładnie jest sprawdzany zgryz i w momencie wady wpisywany do protokołu. Przy wnętrostwie jest nie koniecznie wpisywane ,bo czasem szczeniak w wieku 7 tygodni może jeszcze nie mieć jąder w mosznie. Lecz hodowca codziennie takiego szczeniaka powinien sprawdzać i w momencie wątpliwości nie sprzedawać w tak małym wieku ,lecz upewnić się co do jąder i dopiero sprzedać jak wszystko jest na miejscu.co do ceny ,to dziwne ,bo ja naprzykład nawet chętnie opuściła bym z ceny wiedząc ,że ktoś bedzie wystawiać i szkolić psa .Przecież to chodząca reklama dla hodowli .Czasem jest kłopot z podhodowcami ,bo oni pokryją oczywiście wybranym przez hodowcę psem ,ale szczeniaki sprzedają często tak ,aby sprzedać i hodowca nie zawsze ma na to wpływ w jakie ręce psy trafiają
Niestety ,ale niemcy są trochę w lepszej sytuacji i mogą sobie pozwolić na korektę swoich psów . W tym roku podobno na Światowej pobierali włosy od czołówki na badanie ,czy pies nie był farbowany.Uczciwość niemców też jest mało pewna ,co wykazały pierwsze badania DNA .Okazało się ,że sporo miotów miały nie tych ojców co w papierach. Tak to jest ,a potem się dziwimy ,że tam mają piękne kolory ,a nasze nie .Właśnie po tych czołowych niemieckich bywają u szczeniaków problemy ze zgryzem ,uszami i nawet psychiką ,choć mają SchH3 .

Link to comment
Share on other sites

mch-dziwi mi tak mala powszechnosc spisywania dokladnych umow.zwlaszcza jesli chodzi o to co w swojej "ofercie"opisuje hodowca.to jest korzystne dla obu stron.odowca w przypadku tego wnetra jednak zachowal sie dla mnie troszke gorliwie-jesli szczenie bylo do kochania to jakby wnetrostwo nic tu nie zmienia-raczej mozna partycypowac w ewentualnym zabiegu usuniecia jadra ktore nie zeszlo .uwazam eze przesada w kazda strone jest niedobra.jesli to mialoby byc szczenie rokujace to rzeczywiscie jesli ktos kupuje psa w tym przede wszystkim celu to wnetrostwo eliminuje cel glowny[omijamy kochanie psa,itd jako z zalozenia oczywiste]nabycia tego psa.wtedy zamiana psa badz zwrot roznicy jest niezaprzeczalnym obowiazkiem hodowcy ktore ponosi ze wzgledu juz i tylko na to ze poniosl swiadome ryzyko zakwalifikowania szczeniecia jako rokujace wystawowo.

Link to comment
Share on other sites

sawo-no coz.....wymog dna powinien byc powszechny i kupujac szczenie lub raczej podrostka bez dna to ...hmmm....no glupota.oczywiscie rozmawiamy tutaj o psach majacych wysoka potencjalna wartosc.poza tym schh3 nierowne sa w sumie i nalezy psa zobaczyc jak pracuje a nie ...bo zdal....to samo tyczy sie i uzytkow rowniez.:cool3: .
oczywiscie absolutnie nie ma zadnego porownania miedzy tym co dzieje sie w niemczech a w polsce bo to byloby zabawne.u nas reproduktorem moze byc donek tyle ze trymowany ...i td......:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

dodam sobie tak jeszcze ze zaostrzanie rygorow typu pobieranie wlosa itd popieram w calej rozciaglosci bo nie chodzi wylacznie o niemcow w tym przypadku.jest pare krajow ktore tak kantowaly ze az zal tylek sciskal.:roll: .i dodam ze jednak schh3 to nie ipo1 i jednak co by nie mowic troszku wiekszy potencjal popedow pies miec musi-ja nie mowie o reproduktorach ktore nie robia szkolenia bo ....bo maja ipo1 i styknie.:diabloti: .kryc juz moze nie?:diabloti: :diabloti: :diabloti: :roll: .
tak samo popieram obowiazkowe dna jak i hd,zw,ed i..pra:cool1: .bo hodowlane zwierzeta to elita rasy.a nie .....wystawa,szkolonko na minimum i kryc i rodzic.:mad: .

Link to comment
Share on other sites

kurna nie moge edytowac postow-przepraszam:oops: .chcialam dodac dlaczego jestem za takimi zaostrzeniami.ano dlatego zeby cfaniaczkow kasowac.bo ja psow nie farbuje,nie stawiam im uszu,nie interesuje mnie pies ktory nie jest w stanie zdac schh3,czy hgh[ale wiem ze tu problem z owcami jest]itd.nie przepycham psow-nie ma chwytu,aportu,sladu-to po co to rozmnazac?:crazyeye: .dlatego jestem za kasacja cfaniaczkow.niech zaostrzaja.pilnuja.wywalaja.:diabloti: .bo ja nie chce zeby tacy ludzie ukrywali sie wsrod normalnych owczarkarzy.

Link to comment
Share on other sites

Tak ,tylko nie zawsze jesteś w stanie wychwycić to co pies ma w genach ,nawet znając jego linie genetyczne. Są linie co do siebie nie pasują i wtedy psychika może wyjść beznadziejna .Nie jesteś w stanie być w 100% pewna kryjąc psem nawet z doskonałą psychiką ,czy szczeniaki ten temperament i psychikę odziedziczą (zakładając ,że suka ma świetny charakter i pochodzenie)Ja już miałam taką wpadkę kryjąc świetną psychicznie sukę ,czołowym VA psem i coś nie tak ,bo niestety choć ładne wyrosły ,to cieniasy.Potem dowiedziałam się ,że ten młody pies VA u niemców też nie popisał się psychiką ,a był tylko dlatego świetny na testach ,bo ma go jeden z lepszych szkoleniowców i potrafił go zrobić.
To krycie było faktycznie ryzykowne ,tak jak ryzykowałam krycie Eskiem ,a była to pierwsza jego suka,gdy uzyskał uprawnienia.No ale jak to się mówi "bez ryzyka nie masz nic"Nie zawsze jest się w stanie przewidzieć ,co wyjdzie z połączenia danych psów i sporo ludzi kryje na linie ,powielając niemieckie dobre krycia łączące dane linie genetyczne w sobie .Oni mają super rezultaty ,a u nas często jest klapa.Jest hodowla w Polsce co kryje tylko u niemców najlepszymi psami i na Klubowej w Polsce ani jeden z tej hodowli pies ,czy suka nie zaliczyła testów.
Czy myślisz ,że odstraszyło to potencjalnych klientów? Ja wiem ,że nie i dalej facet będzie robił swoje ,ale czy tak powinno być?
Co do trymowanych psów .Jest to wina sędziów i tych co dopuszczają takiego psa ,czy sukę do hodowli .Sama na własne oczy widziałam na testach jak typowo długowłosa suka została dopuszczona do hodowli przez międzynarodowego sędziego ,a jest to dość znana hodowla i już po tej suce odchowali szczeniaki .Można takich przykładów pokazać sporo i swą to naprawdę liczący się hodowcy ,ale niemcy wcale nie są tacy super ,bo też bawią się w oszustwa .Włosi chyba najbardziej kręcą ,bo tam normą jest farbowanie i trymowanie.Bardzo lubię i podziwiam Francuzkie hodowle i ich pracę z psami .

Link to comment
Share on other sites

sawo-niemcom sie udaje a nam nie z powodow zapewne rowniez tobie znanych a ja te ich patenty na kojarzenie stosuje i nie narzekam;) .nie zawsze wystarczy powielic kojarzenie bo w sumie to male ma sie szanse ze wyjdzie to samo co akurat wyszlo komus innemu.nie te suki,nie te linie zenskie,nie te rodzenstwo itdd....:evil_lol:
francuzi sa oki ale ich psy maja wiadome problemy;) .wlosi....no to podobny do nas narod:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: .
ja najbardziej cenie skandynawow.
co do charakteru...kryjac suke szemrana w pracy nie da rady poprawic popedow super psem.:cool1: .a juz szemrana szemranym:cool3: to na bank sie nie da.wystarczy popatrzec na roznice w tylko i wylacznie chwycie i wiadomo ze dux cuatro flores to jest bossu czy taki pakros a juz cos tam nie bardzo:evil_lol: .poza tym trzeba widziec psa przy pracy.nie ma potrzeby hodowania wylacznie slicznych psow zeby zbierac laury bo oblane testy sa takim obciachem ze i czolowka polski nie pomoze :evil_lol: .a sa i dobre psy.i jest ich naprawde sporo.popieranie kryciami tych dobrych,bez upiekszen psow to jedyny sposob.

Link to comment
Share on other sites

Skandynawowie mają surowe kryteria i faktycznie jak szczeniak jest z dobrej hodowli i na wystawy ,to kosztuje sporo ,ale nabywca ma gwarancję co do zdrowia i wad genetycznych .Zawsze jest umowa i w razie jakiś problemów rekompensata .Miałam okazję widziec sędziowanie jednego z najlepszych szweckich hodowców i jego oko widziało wszystkie plusy i minusy u danego psa .Sędziował z ogromną klasą i spokojem i nie było ani zamieszania ,ani protestów ,bo to co powiedział ,to była święta prawda. Mam nadzieję ,że jeszcze będzie sędziować w Polsce ,bo takiej klasy ,wiedzy i oka do ONków, mało który sędzia posiada .
Wiesz ,ja już kolejną cieczkę u Sawy przepuszczam ,bo nie mam czym pokryć .Pies jakiego sobie wyszukałam ,nie ma szans nim pokryć ,a kryć ,aby kryć ,nie pasuje mi to.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...