bela51 Posted December 4, 2014 Share Posted December 4, 2014 dubel, przepraszam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted December 4, 2014 Share Posted December 4, 2014 A jak z nakładaniem osprzętu? Obróżki? Szelek, smyczy? Czy wychodzi poza teren posesji? Nie ma oporu i nie ma zadowolenia. Obrożę z identyfikatorem nosi zawsze i wszędzie. Nie przeszkadza jej to. Szelki toleruje. Potrafi chodzić na smyczy, ale lubi zachować bezpieczną odległość od człowieka. Poza teren posesji wychodziła najpierw nieregularnie, a potem nie wychodziła wcale (zalecenie behawiorystki). Później były próby wychodzenia codziennie mimo niechęci Heli, ale to bardzo źle na nią wpływało (cofnęła się, nasiliły się lęki, były epizody niszczycielskie). Od tego czasu nie wychodzi poza teren posesji. Trzeba brać pod uwagę fakt, że mieszkamy w mieście - w spokojnej dzielnicy, ale jednak są miejskie dźwięki, ludzie, tramwaje, samochody... Gdyby poza posesją roztaczały się spokojne, sielskie-anielskie tereny spacerowe, to wyglądałoby inaczej. Jeżeli będą jeszcze jakieś pytania, to odpowiem jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted December 5, 2014 Share Posted December 5, 2014 Urocza taka dziewczynka z niej http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b0c08a997982.jpg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted December 5, 2014 Share Posted December 5, 2014 Czyli dla Helenki dom z ogrodem. Najlepiej na uboczu. Spacerki wyłącznie po posesji. Ciężko będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted December 5, 2014 Share Posted December 5, 2014 Tak mar, już odczuwamy, że jest ciężko........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted December 6, 2014 Share Posted December 6, 2014 Ogólnie jest ciężko ze znalezieniem dobrych domów. Psy młode, bezproblemowe, ładne i też czekają latami. Potrzebna wytrwałość w ogłaszaniu i szczęście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted December 8, 2014 Share Posted December 8, 2014 Doszła kasa za hotelowanie Heli - dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted December 8, 2014 Share Posted December 8, 2014 Tak o tej Heli dumam i dumam. I coraz większe głupoty wydumuje. Mojej cioci w zeszłym miesiącu umarł pies. Wielki Onkopodobny. Chorował. Długo. Ostatnimi czasy, prawie nie wstawał. Lubił naleśniki bardzo. I ciocia smażyła mu na śniadanie. Raz z serkiem. Raz z mięskiem. Lubił takie i takie. Nie bardzo to zdrowe. Ale lubił bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted December 9, 2014 Share Posted December 9, 2014 Tak o tej Heli dumam i dumam. I coraz większe głupoty wydumuje. Mojej cioci w zeszłym miesiącu umarł pies. Wielki Onkopodobny. Chorował. Długo. Ostatnimi czasy, prawie nie wstawał. Lubił naleśniki bardzo. I ciocia smażyła mu na śniadanie. Raz z serkiem. Raz z mięskiem. Lubił takie i takie. Nie bardzo to zdrowe. Ale lubił bardzo. Hela... Ciocia... Naleśniki... Czy uda się to wszystko połączyć dodając słowo: adopcja? ;-) Ciocia ma dom z ogródkiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted December 9, 2014 Share Posted December 9, 2014 Mar.gajko, to może zapytaj cioci, czy może chciałaby smażyć (może niekoniecznie jednak smażyć) naleśniki dla Heli....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted December 9, 2014 Share Posted December 9, 2014 Hela... Ciocia... Naleśniki... Czy uda się to wszystko połączyć dodając słowo: adopcja? ;-) Ciocia ma dom z ogródkiem? No więc, tak dumam wlaśnie. Z ogrodem. Niedużym. Ale ogrodem. TYlko ja w Krakowie, Ciocia za Lublinem, a Hela w Łodzi. Jakby coś nie tak... to dupa. Ona jakies koty widuje? Bo u cioci kilka, a jedn w ogóle bez oczek i "pod ochroną". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted December 9, 2014 Share Posted December 9, 2014 No więc, tak dumam wlaśnie. Z ogrodem. Niedużym. Ale ogrodem. TYlko ja w Krakowie, Ciocia za Lublinem, a Hela w Łodzi. Jakby coś nie tak... to dupa. Ona jakies koty widuje? Bo u cioci kilka, a jedn w ogóle bez oczek i "pod ochroną". Wszystko można jakoś dograć, załatwić transport, a w razie czego Hela może wrócić. Tylko, czy ciocia zechce psiaka takiego jak Hela? Czy sobie poradzi? Wszystko trzeba przemyśleć na spokojnie. Hela nie przejawia ani agresji, ani niechęci w stosunku do kotów. Za bardzo się boi, by zaatakować inne zwierzę. Nawet bronić się nie potrafi. Być może kocie towarzystwo będzie dla niej lepsze, niż psie. Hela lubi spokój i ciszę, a niektóre psy są bardzo głośne. ;-) Cantadorra, mar.gajko, zdzwońcie się, pogadajcie, pomyślcie. Może Hela dostanie szansę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted December 9, 2014 Share Posted December 9, 2014 Zadzwonię do cioci. Dzisiaj pytałam mamę, czy ktos jej już coś, hmmmm, wcisnął. Ale mama nie wiedziała. Tylko czy Ona nie za stara dla takiego psa :) ma 71 lat. Ale nie wygląda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted December 9, 2014 Share Posted December 9, 2014 Zadzwonię do cioci. Dzisiaj pytałam mamę, czy ktos jej już coś, hmmmm, wcisnął. Ale mama nie wiedziała. Tylko czy Ona nie za stara dla takiego psa :) ma 71 lat. Ale nie wygląda. To prędzej coś małego, starszego można ulokować u cioci. U mnie jest Olo, ale kotów nie lubi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted December 9, 2014 Share Posted December 9, 2014 To prędzej coś małego, starszego można ulokować u cioci. U mnie jest Olo, ale kotów nie lubi. Zadzwonię w tym tygodniu. To bardzo dobra kobieta jest. Trochę miętka. ten jej 50 kg psiuńcio chodził po stole :) z wersalki sobie wchodził i się pożywiał. A Ona tylko mówiła, że "co mam zrobić? mówię, że nie wolno, a on się tylko śmieje" :) Koty musi lubić, bo tam jest z 5,6 i ten niewidomy pupilek, co to wychodzi na podwórko wyłącznie pod nadzorem i na rękach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted December 10, 2014 Share Posted December 10, 2014 Niesamowita, ta Twoja Ciocia jest. :) Jesli nie Hela, to moze jakas inna bida by do niej pojechała ? Ale Hela moze by sie odnalazła w kocim towarzystwie, skoro lubi spokoj i cisze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted December 10, 2014 Share Posted December 10, 2014 Zapytaj Margajko, zobaczymy, może Hela właśnie by się tam odnalazła... Może inny psiak....Hela teraz ma około 4 lat, dojrzała jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted December 10, 2014 Share Posted December 10, 2014 super ta Ciocia! tez bym sobie nalesniczkow pojadla......;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Loczka Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 super ta Ciocia! tez bym sobie nalesniczkow pojadla...... ;) Po przeczytaniu informacji o Super Cioci też naleśniki chodzą mi po głowie i na myśl o nich ślinka mi cieknie. Jutro będę smażyć :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 Podczytuje, zagladam, mam niesmiałą nadzieje i strach, ze znowu nic z tego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 No tak. Nigdy więcej! Żadnych psów. Juz więcej tego nie przeżyje. Nie ma siły. Jeszcze płacze. Ostatnio usiłowałam namówić kolegę na psiaka, odszedł im ich mopsik. I okazało się, że nie mam serca. Współczucia, etc. Bo dopiero co, a ja jak hiena, już nowego im wtykam. Nie rozumiem bólu. I w ogóle bez uczuć jestem. Zobaczymy za miesiąc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted December 11, 2014 Share Posted December 11, 2014 Może to i prawda, Jakoś uwrażliwia sie człowiek na te psy i koty, a jest niewrażliwy na ludzkie uczucia. No nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted December 12, 2014 Share Posted December 12, 2014 Margajko, pamiętaj o Helence, a nuż jak smutek odejdzie, to ciocia się zdecyduje na kolejnego psiaka. Podrzucam Helenkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted December 12, 2014 Share Posted December 12, 2014 Margajko, pamiętaj o Helence, a nuż jak smutek odejdzie, to ciocia się zdecyduje na kolejnego psiaka. Podrzucam Helenkę. Tak myslałam... Ale we mnie to optymizmu jest na lekarstwo, niestety. Cantadorro, czekam na zdjecia bazarkowe ! Fona sie nie odzywa, nie moge bez niej otworzyc tego obiecanego bazarku... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted December 12, 2014 Share Posted December 12, 2014 hopsne Helcie..... taka prawda...najlepszym lekarstwem po stracie psa jest....pies Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.