Jump to content
Dogomania

Schronisko w Swarzędzu.


Recommended Posts

[quote name='Jurek2050']Zgadza się. Bardzo to jest modne wśród głoszących para psychologię z zakresu New Age. Jeden z przykładów, o których słyszałem. Ktoś kto chce kupić zielonego mercedesa na ulicy widzi tylko takowe. Przewrotnie, też bym mógł odparować, może Ci co skarżą nie widzą innych okoliczności, bardzo usprawiedliwiających widok. Stąd potrzeba jest poznania zjawiska z różnych stron i najlepiej w najbardziej możliwy sposób. Na ocenę wpływ ma nie tylko tekst i suche zdjęcie.
Pozdrawiam, Jurek[/QUOTE]
Mity są modne wśród mitomanów, którzy z braku dobrej wiedzy posługują się tym co usłyszeli od innych, zazwyczaj od im podobnych mitomanów.
Fakty są takie, że wiele lat temu pani Stefanii K. powierzono bardzo odpowiedzialną funkcję polegającą na kierowaniu dużym schroniskiem dla zwierząt, a zatem ta pani miała sprawować aktywną opiekę nad zwierzętami, leczyć je, poszukiwać im domów itd.
Po wielu latach takiej „opieki” pani K. doprowadziła schronisko do upadku. Schronisko zostało zamknięte. Z punku widzenia funkcji celu te jej prace należy ocenić WYŁĄCZNIE NEGATYWNIE, ponieważ były PRZECIWSKUTECZNE. Takie są fakty. Cel nie został osiągnięty.

Każdy kto ma chociaż śladowe pojęcie o zarządzaniu czymkolwiek wie, że okoliczności nie mają tu większego znaczenia. Nie ma znaczenia to, że w tamtym czasie bywały lata deszczowe, w nocy robiło się ciemno a w dzień jasno, że pani K. farbowała włosy na blond, jak często i co piła, czy lubiła kabałę u wróżki, że kilka razy chorowała na grypę, jak często zmieniała bieliznę, i jeszcze tysiąc innych rzeczy. Schroniska nie ma!!!

Cała rzecz przypomina sytuację kapitana Francesco Schettino, któremu powierzono bezpieczeństwo pasażerów w czasie rejsu, podczas gdy prowadzony przez niego prom Costa Concordia wpadł na skały, uległ katastrofie i zginęło wielu ludzi.
Pan kapitan też może powiedzieć, ze ci którzy zginęli, kiedyś i tak by umarli, więc o co chodzi? Że na pewno chorowaliby, nie da się wykluczyć że ciężko, a zatem śmierć w tej katastrofie wybawiła ich od cierpień. Ale czy ktokolwiek, poza mitomanem, może uznać to za istotne okoliczności łagodzące?

I tak też ma się sprawa ze schroniskiem w Swarzędzu. Kara jaką orzekł sąd, pół roku w zawieszeniu, moim zdaniem jest właściwa. Będzie stanowić ostrzeżenie dla potencjalnych naśladowców.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farabutto']Mity są modne wśród mitomanów, którzy z braku dobrej wiedzy posługują się tym co usłyszeli od innych, zazwyczaj od im podobnych mitomanów.
Fakty są takie, że wiele lat temu pani Stefanii K. powierzono bardzo odpowiedzialną funkcję polegającą na kierowaniu dużym schroniskiem dla zwierząt, a zatem ta pani miała sprawować aktywną opiekę nad zwierzętami, leczyć je, poszukiwać im domów itd.
Po wielu latach takiej „opieki” pani K. doprowadziła schronisko do upadku. Schronisko zostało zamknięte. Z punku widzenia funkcji celu te jej prace należy ocenić WYŁĄCZNIE NEGATYWNIE, ponieważ były PRZECIWSKUTECZNE. Takie są fakty. Cel nie został osiągnięty.

Każdy kto ma chociaż śladowe pojęcie o zarządzaniu czymkolwiek wie, że okoliczności nie mają tu większego znaczenia. Nie ma znaczenia to, że w tamtym czasie bywały lata deszczowe, w nocy robiło się ciemno a w dzień jasno, że pani K. farbowała włosy na blond, jak często i co piła, czy lubiła kabałę u wróżki, że kilka razy chorowała na grypę, jak często zmieniała bieliznę, i jeszcze tysiąc innych rzeczy. Schroniska nie ma!!!

Cała rzecz przypomina sytuację kapitana Francesco Schettino, któremu powierzono bezpieczeństwo pasażerów w czasie rejsu, podczas gdy prowadzony przez niego prom Costa Concordia wpadł na skały, uległ katastrofie i zginęło wielu ludzi.
Pan kapitan też może powiedzieć, ze ci którzy zginęli, kiedyś i tak by umarli, więc o co chodzi? Że na pewno chorowaliby, nie da się wykluczyć że ciężko, a zatem śmierć w tej katastrofie wybawiła ich od cierpień. Ale czy ktokolwiek, poza mitomanem, może uznać to za istotne okoliczności łagodzące?

I tak też ma się sprawa ze schroniskiem w Swarzędzu. Kara jaką orzekł sąd, pół roku w zawieszeniu, moim zdaniem jest właściwa. Będzie stanowić ostrzeżenie dla potencjalnych naśladowców.[/QUOTE]

Tez tak mysle.:multi:
To dopiero byla pierwsza sprawa w sadzie, nastepne tez beda.........:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Ale to jest tylko poczatek gory lodowej.Zmiany nastpic powinny od samych wyzyn,ale czy sa odpowiedni ludzie dla tych stanowisk ,zdolnych do niesienia pomocy zwierzetom ?Czemu stolki musza byc przyklejone ,az sie na sile im z t....nie oderwie.Czemu nie ma wyborow np.co 5 lat.?
Czemu np.schronisko w Gnieznie dziala na zasadzie rodzinnym i wzajemnego krycia.czy nikt nie potrafi przerwac tych powiazan?To dotyczy tez TOZ

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farabutto']

[url]http://www.dogomania.pl/threads/204772-Schronisko-w-Swarz%C4%99dzu.?p=18601596&viewfull=1#post18601596[/url]

[/QUOTE]

Nie bronię p. Steni jeśli wiedziała i zlekceważyła. Tego jednak nie wiem.

Jeśli się wyrokuje, to proszę podać czy oskarżona wiedziała o tych faktach i jak je tłumaczyła? Jak na razie nigdzie nie widziałem odpowiedzi na to pytanie. Wyrok nieprawidłowego traktowania zwierząt nie zapadł za ostatni rok sprawowania funkcji, tylko za wcześniejsze lata. Dlaczego też wyrok nie zapadł za 2010 rok, kiedy również p. Stenia zarządzała tym zwierzętami z tego schroniska?

Dlaczego Powiatowa Inspekcja Weterynaryjna nadzorująca ustawę o ochronie zwierząt nie założyła wówczas w 2007 roku p. Steni sprawę wiedząc o tak poważnym przestępstwie, ponoć świadkowie nagminnie indagowali p. Sobiaka? Dlaczego nie skierowali wówczas pko tej Inspekcji sprawy widząc zaniechania?

Można najwyżej oceniać całokształt sprawy i wszystkie związane z tym okoliczności, pozbawić p. Steni zarządu, jeśli tak wola większości, ale do skazania karnego to jeszcze daleka droga.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jurek2050']Mam wrażenie odwrotne, że mimo wszystko widać braki, w tym we właściwym i szybkim działaniu nadzoru. Też brak schronisk w okolicy. Tylko to trzeba dalej umiejętnie wykorzystać.[/QUOTE]

O brakach w nadzorze wiedzieli wszyscy mniej lub bardziej zainteresowani tematem od dawna. Nawet nie trzeba było tam jechać, wystarczyło byle forum poczytać. "Wyprocesować" 500 zł i wyrok w zawieszeniu to dla mnie żaden sukces. Równie dobrze mogli Kozłowska skazać na dożywocie w zawiasach. Kara albo jest albo jej nie ma. W tym wypadku to tylko gest i niewielki realny dyskomfort w postaci przelewu na 500 zł.
Tylko niech nikt nie pisze, że mogłam to sama zrobić lepiej. Ja pieniądze przeznaczam na psy. Dlatego nie wydaję na procesy. Nie może mi zabraknąć na burka bo akurat mam proces. Jak zaczniemy robić takie rzeczy to możemy się zwijać, bo to znaczy, ze straciliśmy z oczu cel. A Kozłowskiej zapaliło się dawno pod czterema literami, była odwołana.

Edited by caromina
Link to comment
Share on other sites

[quote name='caromina']O brakach w nadzorze wiedzieli wszyscy mniej lub bardziej zainteresowani tematem od dawna. Nawet nie trzeba było tam jechać, wystarczyło byle forum poczytać. "Wyprocesować" 500 zł i wyrok w zawieszeniu to dla mnie żaden sukces. Równie dobrze mogli Kozłowska skazać na dożywocie w zawiasach. Kara albo jest albo jej nie ma. W tym wypadku to tylko gest i niewielki realny dyskomfort w postaci przelewu na 500 zł.
Tylko niech nikt nie pisze, że mogłam to sama zrobić lepiej. Ja pieniądze przeznaczam na psy. Dlatego nie wydaję na procesy. Nie może mi zabraknąć na burka bo akurat mam proces. Jak zaczniemy robić takie rzeczy to możemy się zwijać, bo to znaczy, ze straciliśmy z oczu cel. A Kozłowskiej zapaliło się dawno pod czterema literami, była odwołana.[/QUOTE]

Tu nie są potrzebne pieniądze, aby złożyć doniesienie. Wystarczy wysłać elektronicznie na skrzynkę do prokuratury, podając oczywiście swoje dane adresowe. Najwyżej zawezwą do złożenia dalszego oświadczenia. Do niepełnosprawnych policja przyjedzie do domu. Kiedyś tu pisałem o kobiecie, która była zdziwiona, że sama może złożyć z Wielkiej Brytanii drogą elektroniczną doniesienie do polskiej prokuratury w sprawie poszkodowanego bociana.

Mam jednak wrażenie, że gros Forumowiczów tylko do pisania na forach kończy opisywanie bulwersujących spraw, których byli świadkami. Wiele to przeważnie nie daje, gdyż mało kto podejmuje dalej przeczytane informacje. Jeżeli się chce być bardziej konstruktywnym, to już moim zdaniem winno się pisać (oprócz na fora) równolegle do urzędów, organizacji, dziennikarzy itp.

Jurek

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jurek2050']Tu nie są potrzebne pieniądze, aby złożyć doniesienie. Wystarczy wysłać elektronicznie na skrzynkę do prokuratury, podając oczywiście swoje dane adresowe. Najwyżej zawezwą do złożenia dalszego oświadczenia. Do niepełnosprawnych policja przyjedzie do domu. Kiedyś tu pisałem o kobiecie, która była zdziwiona, że sama może złożyć z Wielkiej Brytanii drogą elektroniczną doniesienie do polskiej prokuratury w sprawie poszkodowanego bociana.

Mam jednak wrażenie, że gros Forumowiczów tylko do pisania na forach kończy opisywanie bulwersujących spraw, których byli świadkami. Wiele to przeważnie nie daje, gdyż mało kto podejmuje dalej przeczytane informacje. Jeżeli się chce być bardziej konstruktywnym, to już moim zdaniem winno się pisać (oprócz na fora) równolegle do urzędów, organizacji, dziennikarzy itp.

Jurek[/QUOTE]

dlatego nie pisze o złożeniu doniesienia a [B]procesie [/B] W całokształt kosztów wchodzą m.i. adwokaci, biegli, ogłoszenia, przejazdy. Może ich być multum. A ze zwrotem to różnie bywa. Poza tym można albo odwiedzić psa albo być na sali sadowej, ja wybieram to pierwsze. Chyba jest do tego prawo? Czy też wszyscy porzućmy to co robimy i wywalczmy 5 stów dla TOZu?

Edited by caromina
Link to comment
Share on other sites

[quote name='caromina']dlatego nie pisze o złożeniu doniesienia a [B]procesie [/B] W całokształt kosztów wchodzą m.i. adwokaci, biegli, ogłoszenia, przejazdy. Może ich być multum.[/QUOTE]

Dla osoby zgłaszającej (świadka/ów) doniesienie nie stanowi żadnych kosztów. Za przejazdy do innych miast są zwracane koszty. Więc nie chyba, o ten etap chodzi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jurek2050'][B]Nie bronię p. Steni jeśli wiedziała i zlekceważyła. Tego jednak nie wiem. [/B]

Jeśli się wyrokuje, to proszę podać czy oskarżona wiedziała o tych faktach i jak je tłumaczyła? Jak na razie nigdzie nie widziałem odpowiedzi na to pytanie. Wyrok nieprawidłowego traktowania zwierząt nie zapadł za ostatni rok sprawowania funkcji, tylko za wcześniejsze lata. Dlaczego też wyrok nie zapadł za 2010 rok, kiedy również p. Stenia zarządzała tym zwierzętami z tego schroniska?
[/QUOTE]
Jurek2050, my się w ogóle nie rozumiemy. Kompletnie nie obchodzi mnie czy pani K. o czymś wiedziała, czy tez nie. Miałbyś rację tylko wtedy gdyby pani K. była rozliczana z GRZECHÓW, bo grzech, z definicji, to ŚWIADOME I DOBROWOLNE przekroczenie przykazań.
Pani K. nie stoi jednak przed Stwórcą na sądzie ostatecznym i nie o jej grzechy tu chodzi.
W tym przypadku chodzi o prozaiczne znęcanie się nad zwierzętami i rażące zaniedbania, a zatem rozmawiamy w trybie kk.
Dla bytu przestępstwa nie ma żadnego znaczenia rzekomy brak u niej wiedzy na ten temat. No bo jak to jest, zarządzała schroniskiem wiele lat i nie wiedziała że się znęca? Nie powiedzieli jej, tak...? :evil_lol:

Traktuj poważnie logikę, bo sąd już ocenił dowody w tej sprawie i postanowił o winie pani K. Jeżeli nie będzie apelacji wyrok uprawomocni się i po wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='caromina']OK, podpytałam kuzynki prokuratora. Jestem w temacie:)) Zresztą i tak odeszliśmy od prawdziwego tematu za daleko. W mojej opinii wyrok jest skandalicznie niski i p. K go nie odczuje, a powinna.[/QUOTE]
ja juz tez pisalam na watku ze wyrok jest nieadekwatny do popelnionego czynu, ale za bardzo skupilismy sie tylko na p.K a to tylko plotka w mafijnym TOZie. Bosowie w zarzadzie siedza dalej i dalej prowadza mordownie z wspolpraca wlodarzy miast i gmin. To oni w pierwszej kolejnosci powinni siedziec na lawie oskarzonych i oczywiscie plotka tez. Schronisko zamkniete, koziol ofiarny ukarany a proceder zabijania zwierzat trwa dalej.:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farabutto']

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/204772-Schronisko-w-Swarz%C4%99dzu.?p=18606749&viewfull=1#post18606749"]http://www.dogomania.pl/threads/204772-Schronisko-w-Swarz%C4%99dzu.?p=18606749&viewfull=1#post18606749[/URL]

[/QUOTE]<br />
<br />

Pani Stenia mi przekazała, że nie uczestniczyła w I posiedzeniu. Jeśli, tak to dlaczego sąd jej nie nakazał uczestniczyć w sprawie karnej? Coś mi tu nie pasuje. Nie jestem prawnikiem, ale chyba kpk nakazuje uczestnictwo w sprawach karnych oskarżonego i nawet w ostateczności nakazuje policji na dowiezienie?

Co do oceny sądów mam dosyć długie doświadczenie, aby nie być takim przekonanym o ich nieomylności. Uczestniczyłem w wielu rozprawach i czytania kontrowersyjnych wyroków. Znam sprawę, która przez prawie 10 lat nie może do dzisiaj uzyskać definitywnego zakończenia. Przy czym prawo jest bardzo jednoznaczne w tej kwestii. Dotyczy terminów, a mimo to sądy wszystkich instancji zmieniają swoje wcześniejsze oceny. Raz się kończy wygraną jednej strony, a następnej instancji wygraną przez drugą stronę. Po kasacji kółko kręci się na nowo.

Co do dowodów w sprawie p. Steni, choć tylko pobieżnie o nich słyszałem, mam wrażenie, że dotyczy przede wszystkim innych osób bezpośrednio opiekujących się zwierzakami.

Jeśli wina p. Steni, to prawdopodobnie brak stosownego nadzoru i tu [B]Drogi Farabutto, nie ma między nami sprzeczności. Tak samo jak ty uważam, że brak właściwego nadzoru to też jest przestępstwo![/B] [B]Dlatego na ławie oskarżonych, winny zasiadać również osoby bezpośrednio opiekujące się zwierzętami, nie tylko p. Stenia.

[/B]Na przykład gdy pracownik na polecenie przełożonego wykonuje czynność zabronioną prawem, to tak samo jak ten przełożony odpowiada. Dlatego prokurator winien bezwzględnie stwierdzić, też co robili opiekunowie zwierzaków. Jaką też oni ponoszą odpowiedzialność i ewent. skierować w tym samym wniosku pko nim akt oskarżenia.

Dlatego sprawa ukarania li tylko p. Steni za brak nadzoru, bez ukazania roli bezpośrednich wykonawców, opiekunów i lekarza weterynarii, dla mnie jest co najmniej dwuznaczna. Oni nawet bez specjalnej dyspozycji kierownictwa schroniska winni wiedzieć jak prawidłowo zaopiekować się zwierzakiem i mu pomóc.

Gdyby p. Stenia nakazała wolontariuszom usunąć się i jednocześnie nie interweniowała w 2007 roku natychmiast winni skierować sprawę do prokuratury (też Powiatowego Lekarza Weterynarii, gdyby zaniechał działań). Tak długi okres czekania ze sprawą wymaga też wyjaśnienia. Najskuteczniejsze prawo jest wtedy, gdy działa bez zbytniej zwłoki.

Proszę nie wmawiać, że nie widzę gehenny samych zwierzaków. Widzę jednak jeśli mamy pisać o karaniu ludzi, to musimy być bardzo wrażliwi również na całą okoliczność sprawy. Jeśli nie, niczym nie będziemy się różnić od tych co nad zwierzakami się pastwili. Pocieszające jest, że wg behawiorystów można np. u psiaków dosyć szybko poprawić ich stan psychiczny, gdyż ponoć odbierają chwile jaka jest, a nie jaka była.

Jurek

Edited by Jurek2050
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jurek2050']<br />
<br />

Pani Stenia mi przekazała, że nie uczestniczyła w I posiedzeniu. Jeśli, tak to dlaczego sąd jej nie nakazał uczestniczyć w sprawie karnej? Coś mi tu nie pasuje. Nie jestem prawnikiem, ale chyba kpk nakazuje uczestnictwo w sprawach karnych oskarżonego i nawet w ostateczności nakazuje policji na dowiezienie?

Co do oceny sądów mam dosyć długie doświadczenie, aby nie być takim przekonanym o ich nieomylności. Uczestniczyłem w wielu rozprawach i czytania kontrowersyjnych wyroków. Znam sprawę, która przez prawie 10 lat nie może do dzisiaj uzyskać definitywnego zakończenia. Raz się kończy wygraną jednej strony, a następnej instancji wygraną przez drugą stronę. Po kasacji kółko kręci się na nowo.

Co do tych dowodów, choć tylko pobieżnie słyszałem, mam wrażenie, że dotyczy innych osób bezpośrednio opiekujących się.

Jeśli wina p. Steni, to prawdopodobnie brak stosownego nadzoru i tu [B]Drogi Farabutto, nie ma między nami sprzeczności. Tak samo jak ty uważam, że brak właściwego nadzoru to też jest przestępstwo![/B] [B]Dlatego na ławie oskarżonych, winny zasiadać również osoby bezpośrednio opiekujące się zwierzętami.
[/B]
Jurek[/QUOTE]

Panie Jurku , widze tu po wpisach Pana ze Pan sie na wszystim zna.Jest Pan specjalista najwyrazniej niewykorzystanym.
Moze Pan zajmie sie obrona Pani K.na sali sadowej?Beda ku temu okazje.Wtedy nie bedzie Pan krytykowal wyrokow sadu?
Pozdrawiam.:shake::shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jurek2050']Pani Stenia mi przekazała, że nie uczestniczyła w I posiedzeniu. Jeśli, tak to dlaczego sąd jej nie nakazał uczestniczyć w sprawie karnej? Coś mi tu nie pasuje. Nie jestem prawnikiem, ale chyba kpk nakazuje uczestnictwo w sprawach karnych oskarżonego i nawet w ostateczności nakazuje policji na dowiezienie?[/QUOTE]

Piszesz bzdury, nie ma żadnego obowiązku uczestniczenia w posiedzeniach, nawet na ogłoszenie wyroku nie trzeba przychodzić. Sławetna Biedrzycka raz przychodziła raz nie. Nie przerywało to przewodu sądowego i rozprawy toczyły się normalnie, Lach z Krzyczek tez bywał rzadko na własnej sprawie karnej i to z poważniejszymi zarzutami. I nie pojawił się na ogłoszeniu swojego wyroku.

Nie szukaj dziury w całym. I przestań bronic kogoś takiego, bo jesli polski sąd ją skazał za warunki w schronisku to pewnie sobie dowodów nie wymyślił. Nieczęsto zdarzają się takie wyroki. I ja się osobiście ciesze z tego wyroku. Powinien być wyższy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kahoona']Piszesz bzdury, nie ma żadnego obowiązku uczestniczenia w posiedzeniach, nawet na ogłoszenie wyroku nie trzeba przychodzić. Sławetna Biedrzycka raz przychodziła raz nie. Nie przerywało to przewodu sądowego i rozprawy toczyły się normalnie, Lach z Krzyczek tez bywał rzadko na własnej sprawie karnej i to z poważniejszymi zarzutami. I nie pojawił się na ogłoszeniu swojego wyroku.

Nie szukaj dziury w całym. I przestań bronic kogoś takiego, bo jesli polski sąd ją skazał za warunki w schronisku to pewnie sobie dowodów nie wymyślił. Nieczęsto zdarzają się takie wyroki. I ja się osobiście ciesze z tego wyroku. Powinien być wyższy.[/QUOTE]cow.

Też uważam ,że powinien byc on wyższy.Smieszne jest to 500 zł.
Uwazam,ze wyrządzila w swej kadencji psom dużo krzywdy i poprzez trzymanie ich w strasznych warunkach,
i poprzez byc może celowe doprowadzenie do zamknięcia schroniska.Już kiedyś w swych wywodach w prasie wspominała o zakladaniu hotelu.Działalnośc gospodarcza nie byla tu zalecana przez darczyńcow.Więc jakim prawem
może byc tu hotel?Gdyby było dośc miejsc dla bezdomnych psow w schroniskach,można by uznac ,ze kilka psow hotelowych nie zaszkodziłoby.A tutaj odwrotnie.Psy schroniskowe maja zniknąc, a pojawić się hotelowe.
Oczywiście ,czy ktos je da na przechowanie to inna sprawa.Pewnie ktos co nie zna schroniska i historii.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jurek2050'] Pocieszające jest, że wg behawiorystów można np. u psiaków dosyć szybko poprawić ich stan psychiczny, gdyż ponoć odbierają chwile jaka jest, a nie jaka była.[/QUOTE]
Nie wiem, skąd czerpiesz te rewelacje.
Jedno jest pewne - kwalifikacje behawiorystów, którzy są źródłem powyższych informacji, odpowiadają kwalifikacjom pani Steni do zapewnienia opieki swarzędzkim psom...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kahoona'] Piszesz bzdury, nie ma żadnego obowiązku uczestniczenia w posiedzeniach, nawet na ogłoszenie wyroku nie trzeba przychodzić. Sławetna Biedrzycka raz przychodziła raz nie. Nie przerywało to przewodu sądowego i rozprawy toczyły się normalnie, Lach z Krzyczek tez bywał rzadko na własnej sprawie karnej i to z poważniejszymi zarzutami. I nie pojawił się na ogłoszeniu swojego wyroku.

[/QUOTE]

Nie tak całkiem:
[INDENT][I]Art. 75. § 1. Oskarżony, który pozostaje na wolności, jest obowiązany stawić się na każde wezwanie w toku postępowania karnego § 2. W razie nie usprawiedliwionego niestawiennictwa oskarżonego można zatrzymać go i sprowadzić przymusowo. [/I][/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jurek2050']Nie tak całkiem:
[INDENT][I]Art. 75. § 1. Oskarżony, który pozostaje na wolności, jest obowiązany stawić się na każde wezwanie w toku postępowania karnego § 2. W razie nie usprawiedliwionego niestawiennictwa oskarżonego można zatrzymać go i sprowadzić przymusowo. [/I][/INDENT][/QUOTE]

Ja o niebie, Ty o chlebie. Jak często pełniłeś rolę oskarżyciela posiłkowego? Bo mnie się zdarzało. Stąd moja wiedza praktyczna - łatwo sprawdzić, wspomniałam o dość znanych postaciach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dosia.wil']Dla zaspokojenia Twojej ciekawości - mnie ten tytuł nadał Instytut Psychologii Polskiej Akademii Nauk.[/QUOTE]

Kiedyś chciałem studiować psychologię zwierząt. Wychowałem się na książkach Jana Żabińskiego.

Edited by Jurek2050
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jurek2050']Czy ten Instytut ma takie uprawnienia? Z tego co widzę na ich stronie [URL]http://www.psych.pan.pl/pl/[/URL] mowa jest tylko o nadawaniu tytułu stopni doktora i doktora habilitowanego oraz wszczynania postępowania w sprawie nadawania tytułu profesora. Czy był tam był kierunek studiów podyplomowych z psychologii zwierząt, bo obecnie brak info - [URL]http://kssi.pl/oferta_podyplomowe_lista_pl.php[/URL].[/QUOTE]

Jurek, Ty ciągle coś tam czytasz i czytasz i czytasz, i znów czytasz.... A życie, jak to życie - idzie do przodu i pisze własne scenariusze, nie czeka aż przeczytasz wszystko.... czasem warto się rozejrzeć

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...