Jump to content
Dogomania

Piękne i Bestie.


makot'a

Recommended Posts

[B]Reszta zdjęć z dzisiejszego spacerku jest na poprzedniej stronie! [/B]:razz:

Dalsza część portretów:
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbHw4ebyhZI/AAAAAAAAAQg/LuhiZpWxNJA/s720/bast.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbHxc7ANnDI/AAAAAAAAAQo/61nRuadGTv8/s720/pychol.JPG[/IMG]

Gonitwa
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbHzCtQVy0I/AAAAAAAAARA/BiH5DenwERo/s720/gonitwa.JPG[/IMG]

I Bastka "dostojnie"
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbHyKKnyB4I/AAAAAAAAAQ0/3NQhu9UmvCk/s800/tropiciel.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbHzMpzi_yI/AAAAAAAAARE/rgltOqeXAno/s800/lesna.JPG[/IMG]

c.d.n.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Rusałka bagienna
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbHzCi06VsI/AAAAAAAAAQ8/g5V4THLpb7k/s720/bagienna.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbHxf7SwHbI/AAAAAAAAAQs/0AmFUDWHAJg/s720/bastowa.JPG[/IMG]

I Bemolowy :razz:
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbHy1aymhkI/AAAAAAAAAQ4/rFtqKqZTq68/s720/trzepak.JPG[/IMG]

Oraz jego popisowa surykatka (potrafi tak siedzieć naprawdę długo...)
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbHwRTaFHEI/AAAAAAAAAQY/kIKqh7ShlBM/s512/surykatka.JPG[/IMG]


No i na dziś to by było tyle :)

Link to comment
Share on other sites

przepiękne zdjęcia :loveu: ona jest cudna, dopiero w słońcu widać jej niesamowicie obłędnu kolorek [url]https://lh5.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbHxf7SwHbI/AAAAAAAAAQs/0AmFUDWHAJg/s720/bastowa.JPG[/url] :loveu:
Bemol i Łati też przepiękni!!

Wesołych Świąt Wam życzymy :smile:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję :D
Zdjęcia dopiero uczę się robić, bo od niedawna sprzęt mam w posiadaniu, więc nie każde jest ostre itd. :/
Ale wczoraj takie słoneczko było, że większej filozofii nie trzeba było specjalnej :)
Dziś znów idę na spacer kosztem mojego projektu, także będzie nowa porcja :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[URL]https://lh5.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbHyFknpIKI/AAAAAAAAAQw/v21opsYechQ/s720/nessi.JPG[/URL] Pływa czy tylko się tapla? ;) Ja moje usiłuję zachęcić do pływania, ale Luka w wodzie moczy łapki, Chibi się tapla, Frotek stoi jak osioł i medytuje, jedynie Hera uwielbia biegać wzdłuż strumyków, ale też nie pływa małpa :cool3:

[URL]https://lh6.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbHxc7ANnDI/AAAAAAAAAQo/61nRuadGTv8/s720/pychol.JPG[/URL]
Jaka kochana mordka :loveu:

Bemol ma bardzo sympatyczny wyraz pyszczka :lol: Taki książkowy piesek, jak z ilustracji.

To musiała być dzika psia radość, kiedy wróciłaś do domu? :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Niestety moje psy też niepływające są :P
Poprzedni pies w ogóle nie moczył łap nawet, to i Łati za jego kadencji tego nie robił. Basta natomiast jest miłośniczką moczenia brzucha, więc i Łati zaczął w tym gustować. Jedynie Bemol pływa pod byle pretekstem. W zimne dni trzeba pilnować, żeby przypadkiem niczym nie chlupnąć do wody, bo pewne jest, że Bemol za tym poleci....a on mało odwoływalny jest :D
Buźkę ma faktycznie książkową, trzeba przyznać. Ładny z niego piesek, ale temperamentny drań, więc nie ufaj temu słodkiemu spojrzeniu :razz:
Potrafi ugryźć, gania rowery, a czasem nawet warczy na niektórych członków rodziny, jak mu się coś nie spodoba. Mnie raz ugryzł w buta, kiedy uczyłam go chodzić na smyczy, bo ciągnie się i dyszy jak parowóz :P
No ale szedł przy nodze ten jeden raz :loveu:

A psy zawsze dostają kociokwiku, kiedy wracamy, bo nasz pobyt kojarzy im się ze spacerkami, miłością i w ogóle z samymi fajnymi rzeczami :evil_lol:

Dziś byliśmy na spacerku w jeszcze innym miejscu niż zazwyczaj, także będzie kolejna porcja zdjęć z bagiennymi krajobrazami :)

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia z dzisiejszego bagiennego spaceru, podczas którego Basta w pewnym momencie zapadła się pod ziemię - chlup! i nie ma psa :evil_lol:
Wpadła do bagienka na podmokłej trawie, cała się biedaczka zmoczyła :D

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbNEtzT4vhI/AAAAAAAAASo/_N85rZI-sDo/s912/sawanah.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbNESd1HUoI/AAAAAAAAASg/xWyQYc0-hxw/s720/bagna.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbNE5vHvqkI/AAAAAAAAASw/Cr0opy0mRjw/s720/port.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbNFAIpsBpI/AAAAAAAAAS0/USbO1yS22ng/s720/tyl.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbND-ZTXcQI/AAAAAAAAASY/sbWszwM6RtA/s720/ciciorek.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbNFELGO0wI/AAAAAAAAAS4/hMxMGsNwxXk/s720/uchy.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbNE0eil-zI/AAAAAAAAASs/ho9tR7BhLz8/s720/trawa.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbNESB5H-oI/AAAAAAAAASc/yniQyaeRamQ/s720/kkrzyw.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbNEVs0wWiI/AAAAAAAAASk/bjaOaCD85-I/s720/kolorki.jpg[/IMG]

No, to teraz już wiecie, że u nas i bagiennych terenów można uświadczyć :loveu:


Kalyna u nas jak jest pranie psów to jest taki cyrk na kółkach, że szkoda gadać :P
O ile Basta jest do okiełznania i tylko trochę się kręci, to Łati robi taką panikę, że nie zdziwiłabym się, gdyby sąsiedzi 2km dalej pomyśleli, że robimy mu krzywdę...drze się jak obdzierana ze skóry świnia. Na nic jest zachęcanie go do kąpieli żarciem, spokojne i powolne przyzwyczajanie, czy po prostu ignorowanie paniki w nadziei, że pies zauważy, że nic złego się nie dzieje. W końcu nie wytrzymujemy i bierzemy go siłą, bo inaczej nie da rady. W tamtym roku nie dość, że brał prysznic, bo całą kąpiel stał sobie na dwóch łapkach, to w pewnym momencie udało mu się podciągnąć na przednich łapach, które trzymał mój tata i w końcu wspiął się na niego jak kot :evil_lol:
Udało mu się znaleźć sposób, żeby wyjąć tylne łapki z wody (i tak stojąc już tylko na nich :D )

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black]Ha, a zdjęć z dzisiejszego spacerku będzie mało, bo strasznie kiepska dziś pogoda i w ogó[/COLOR][COLOR=black]le nie wzięłam aparatu, bojąc się deszczu. Dopiero druga połowa spaceru została uwieczniona, kiedy pojawił się Baści kochanek z moim sprzętem :D
Ale zdjęcia średnie, bo ciemno i pochmurno to nie będę Was nimi zamęczać.
Pokażę Wam tylko pieseczki, jakie zazwyczaj mijamy idąc na spacer.
Oto mięśniaki z hodowli Dogo Canario 'Fuego De Volcanes'.[/COLOR]
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbRHlmW7bjI/AAAAAAAAATI/L7MyO0tJcf4/s720/IMGP3266.JPG[/IMG]

Czasem to strach na spacer iść, żeby się z nimi nie spotkać, bo właściciele mimo wielu odbytych przez psy szkoleń, średnio panują nad swoimi pieseczkami na spacerach niestety...a przynajmniej takie można odnieść wrażenie, kiedy zapierają się całym ciałem trzymając smycz, żeby ich piesek nie przewrócił, kiedy wyskakuje z mordą do przechodzących obok psów :angryy:

A tutaj moja śliczna w porównaniu z nimi :loveu:
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbRFXJ8I4MI/AAAAAAAAATE/AyQlUyyuueo/s720/IMGP3002.JPG[/IMG]

Robią wrażenie te psy, trzeba im przyznać...ale kiedy mam w pobliżu Bastkę, to w moim zboczonym umyśle, wyglądają przy jej naturalności jak prosiaczki na sterydach :oops: Ona z kolei w takim kontraście zyskuje w moich oczach miano wilka, bo naprawdę różnica jest ogromna :evil_lol:
Marzy mi się kiedyś przespacerować obok nich z moim stadkiem naturalnych wilczaków, ach :loveu:
Jestem okropna...okropna!


Ach, no i jeszcze pochwalę się tym, że moje psy zaczynają aportować! To jest coś niesamowitego po prostu. Łati nawet wychowywany z Fredkiem (moim poprzednim psem), który biegał za wszystkim co mu się rzuciło, potrafił się bawić, szarpać, przeciągać itp., nigdy nie wykazał żadnej chęci wzięcia czegokolwiek do pyska. Mimo moich usilnych prób bawienia się z nim jakoś. Nic, zero reakcji.
A ostatnio zaczął ganiać patyki! :crazyeye:
Co więcej, Basta to zauważyła i dziś też zaczęła z chęcią podbiegać do rzuconych patyków i nawet brać je do pyska! A z nią też nie raz już próbowaliśmy :)
Psy mi normalnieją! :loveu:

Zaraz wrzucę filmik z aportów...

No i jest, możecie posłuchać mojego piania z zachwytu, że pies zechciał wziąć do pyska patyk :D
[video=youtube;fXh61D_6jBU]http://www.youtube.com/watch?v=fXh61D_6jBU[/video]
[B][URL="http://dogocanarioclub.com/forum/viewtopic.php?f=5&t=101&start=440&st=0&sk=t&sd=a"]
[/URL][/B]

Link to comment
Share on other sites

Mi się aż smutno robi czasami jak widzę te wyhodowane psiaka pod kątem eksterieru, gdzie rzadko było brane pod uwagę zdrowie psów..

i wielki kontrast jest :)
a fajnie, że chcą aportować, bp moje to tak, tylko problemy mają z oddawaniem.. Sonia bez problemu, ale Ciap to woli przeciągać i siłą mu zabierać zabawkę...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kalyna']Mi się aż smutno robi czasami jak widzę te wyhodowane psiaka pod kątem eksterieru, gdzie rzadko było brane pod uwagę zdrowie psów..

i wielki kontrast jest :)
a fajnie, że chcą aportować, bp moje to tak, tylko problemy mają z oddawaniem.. Sonia bez problemu, ale Ciap to woli przeciągać i siłą mu zabierać zabawkę...[/QUOTE]

Wiesz, hodowli w sumie nic zarzucić nie można, bo z tego co się orientuję, to cenione są ich psy w kręgach miłośników rasy. A i szkolenia odbywają na posłuszeństwo i obronę z tego co wiem, więc charakter muszą mieć w porządku....
...wychodzą z nimi na spacery i do ludzi są te psy bardzo w porządku, często bywają nawet w większych zgromadzeniach ludzkich typu jakieś 'wiejskie imprezy', czy pokazy i są zupełnie rozluźnione, ani burkną.
No ale jak ja się z nimi spotkałam raz oko w oko mając psy ze sobą (mijaliśmy się w odległości kilku metrów), to dziękowałam niebiosom, że wyjątkowo nie spuściłam wtedy jeszcze moich ze smyczy i że oni tego nie zrobili. A czemu? Ano dlatego, że przechodząc obok nich, moje psy zachowały się dość dobrze, są od dawna uczone, że mają nie zwracać uwagi na innych, więc "prowokację" i zaczepkę z ich strony można wykluczyć.... a tamte? Mieli ze sobą dwa psy, po jednym na osobę i niestety ale te szkolone pieseczki wyskoczyły do nas z mordami, właściciele całym ciałem zaparli się, żeby smycze utrzymać, bo im psy na dwóch nogach w naszą stronę iść chciały...
...ja rozumiem, że te bydlęta ważą ponad 60kg i nie jest to łatwa rasa, ale moim zdaniem jak ktoś się decyduje na hodowlę takich psów, to powinien mieć nad nimi jednak 100% kontroli, a nie takie "uda się nie uda".
Nie wiem....mam nadzieję, że to był sporadyczny wyskok, bo jak nie, to naprawdę strach psy ze smyczy spuszczać.

A kontrast ogromny :loveu:
Podobają mi się wszystkie psy, w tym i molosy wszelkiej maści. Jestem w stanie dostrzec ich piękno....ale moja wilcza miłość jest jednak o wiele silniejsza i daje o sobie znać. Bo takie psy w zestawieniu z jakimkolwiek wilkopodobnym psem, stają się dla mnie trochę śmieszne - takie właśnie prosiaczki na sterydach :razz:
A taki wilczak dla porównania? Kwintesencja piękna jak dla mnie - smukłe, a przy tym silne, wytrzymałe, szybkie, zwinne, kształtne i w ogóle cud, miód i orzeszki :loveu:


A Ty o aporty nie marudź tylko się ciesz, że w ogóle chęci z psiej strony są :P
Wiesz ile my się za każdym razem "napiejemy", jak pies wykaże jakąkolwiek chęć zabawy? :D
Szczególnie Łati, bo Basta zabawkami się co prawda bawić nie umie, ale przynajmniej przepychać się z nią można, po brzuchu wytarmosić, albo się z nią poganiać. A Łati tylko siedzi i wgapia się w człowieka, na plecki się nie odwróci nawet. Nic, kompletne nic. Tylko głaskać - a najlepiej (o dziwo) przytulać.
Także ten patyk to jakiś totalny kosmos w jego wykonaniu! :multi:

Link to comment
Share on other sites

Ja też cenię sobie naturalność, to fakt, wszelkie molosowate albo druga strona - ozdobniaki - mi się nie podobają ;) Chociaż też lubię jak pies wygląda jak pies właśnie, a nie jak wilk :cool3: Ideałem (z wyglądu tylko) są dla mnie wyżłowate, niekopiowane dobki, rodezjany itd. Klapnięte uszy, wysokie łapy, mocna budowa, długie nogi..:loveu: No a charakter to owczarki, z wyglądu też je lubię, ale nie aż tak jak te wymienione wcześniej ;) Po to jest tyle ras, żeby każdy sobie coś wybrał :evil_lol: Choć powiem Ci, że ja takiej hodowli kanaryjczyków w okolicy bym nie chciała mieć, choćby nie wiem jak psy były wyszkolone i nagradzane... Mam 4 psy, więc znam wszystkie zasady rządzące sforą - nawet najlepsze wyszkolenie wysiada przy zachowaniach stadnych. Dlatego nie wyobrażam sobie mieć większej ilości psów, których nie jestem w stanie utrzymać (ba! ja każdego z moich w razie czego jedną ręką podniosę). Co nie znaczy, że hodowla jest zła czy właściciele nieodpowiedzialni, może po prostu jestem przewrażliwiona, ale bym się obawiała ;)

[URL]https://lh3.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbNESB5H-oI/AAAAAAAAASc/yniQyaeRamQ/s720/kkrzyw.jpg[/URL]
Piękna :loveu:

Aportu gratuluję! Ja wszystkie moje psy nauczyłam aportować, choć w niektórych przypadkach kosztowało mnie (i je :evil_lol:) to trochę nerwów. Np. Luka nienawidziła nosić czegokolwiek w pysku, jęczała, marudziła, ryczała, drapała zabawkę, ale do pyska - nie! A teraz śmiga aż miło, szczeka na mnie, żeby jej rzucać piłeczkę :loveu: Fakt, że baaardzo podziałała tutaj pyszna kiełbaska albo wątróbka w kieszeni pańci, wydawana za przyniesienie czegokolwiek :diabloti: Aportowanie to najlepszy sposób na wybieganie psa, szczególnie jeśli ma odpały (jak Fro :roll:) - wtedy nawet na 15m taśmie pies polata ;)

Link to comment
Share on other sites

ja też mam ten problem, bo mi prawie wszystkie rasy się podobają i jak miałabym zdecydować się na jedną to ciężko.. chyba ONki mimo wszystko...
Dokładnie każdemu coś się przypodoba w rasach. I ja moje też oduczam aby nie atakowały innych psów, co jest niestety ciężkie, ale pod czegoś trzeba zacząć, ale skoro te psy były na szkoleniu to jakie one ,muszą mieć charakter skoro nadal idą na inne psy.
a eksterier chodzi mi w rasach, które maja poważne problemy ze zdrowiem przez to, kiedyś chciano wyhodować jak najmniejszą głókę u cavalierów a dzisiaj mają problem bo płyn wypływa do rdzenia i i jedyny ratunek to zabieg chirurgiczny... właśnie jakies p;sy o krótkich pyszczkach kiedyś walczyły z bykami, a dzisiaj po 5 minutach udusiłyby się przez to...
Oglądałam kiedyś film na ten temat, tylko po angielsku (jak chcesz to na pw mogę ci link wysłać) i to jest przerażające... :(

no nie marudzę, ale łatwiej byłoby z nimi pracować gdyby jednak chętniej Ciapek oddawał zabawkę.. a próbowałaś może z piszczącą? bo moja Sonia to zakochana w nich jest... jak jej rzucę i biegnie po nią to wiem kiedy ma w pysku i idzie do mnie, bo orkiestra na całe podwórko i sąsiadów jest. Aż uszy bolą, a jaki ma uśmiechnięty pychol :lol:

Link to comment
Share on other sites

Mi też podobają się "psie" psy, o wiele bardziej niż molosy. Bardzo podobają mi się posokowce, również rodezjany, retrievery (głównie Nova Scotia i Flaty) oraz collie wszelkiej maści....a jako mała dziewczynka byłam na zabój zakochana m.in. w dogach niemieckich do tego wszystkiego :P
Poza tym zaczynam mieć jakąś dziwną słabość do niektórych chartów :roll:
Na bullowate też z przyjemnością popatrzę - szczególnie lubię oglądać staffiki w galeriach na dogo.
I nie wykluczam posiadania takiego psa w przyszłości - to jest nawet bardzo prawdopodobne, że jakiś tego typu się znajdzie.
Pewne jest tylko to, że na pewno z własnej nieprzymuszonej woli nigdy nie sprawię sobie psa maskotki (no chyba, że by się jakaś bida na ulicy znalazła :P )
...ale jednak moje serce podbiły niezaprzeczalnie wilkopodobne psy :loveu:

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam jakieś 10 lat (chyba?) temu wilczaka na wystawie w Kielcach to zakochałam się na zabój i wiedziałam, że tak łatwo mi to nie przejdzie :diabloti:
Tym bardziej, że odkąd pamiętam marzyłam o tym by mieć wilka i serce mi się krajało na myśl o tym, że nigdy z tak zgrabnym zwierzątkiem nie będę mieć do czynienia, bo ich miejsce niezaprzeczalnie jest w lesie. I wtedy pojawił się wilczak :evil_lol:

Bardzo podobają mi się też J[I]ä[/I]mthundy, Saarloosy, psy grenlandzkie, husky, malamuty, a ciut dalej w kolejce są też belgi i owczarki niemieckie w typie uzytkowym :loveu:
O taaaaak....to są psy, mniam :)

A ta hodowla mi w sumie nie przeszkadza...tyle tylko, że idąc na tzw. "Piachy", czyli jedno z naszych standardowych miejsc spacerowych, muszę się rozglądać, czy aby oni nie wyszli na spacer ze swoimi. Na szczęście (nieszczęście), rzadko z nimi wychodzą...
...co do szkoleń to nie wiem, jak to w praktyce wygląda. Wiem, że właścicielka chyba skończyła zootechnikę, więc można mieć nadzieję, że tam zajęcia dotyczące zachowań stadnych mieli. Z tego co wiem, każdy z ich psów przeszedł pomyślnie test na przydatność do nauki obrony (czyli nie rzucał się człowiekowi do szyi, tylko do ręki), ale nie wiem ile z tych psów faktycznie ma szkolenia zrobione.
Na forach internetowych można poczytać, że szczeniaki do nowych domów idą ponoć dobrze zsocjalizowane, więc sama nie wiem, jak to tam jest.
Ale tak jak mówisz - nawet jeśli psy wyszkolone, to nic im to nie da, kiedy właściciel sobie z psem nie radzi tak jak trener to robił.
Fakty są takie, że raz się na nas rzucały (tzn. konkretnie to na moje psy).


A nauki aportowania trzeba Ci w takim razie pogratulować :)
Zdawałoby się, że każdy pies lubi ganiać za rzuconym przedmiotem, ale prawda jest jednak inna - szczególnie u psów, z którymi jak widać nikt nie próbował bawić się za szczenięcych lat. Ludzie często się dziwią, jak to jest, że pies nie chce wziąć patyka do pyska?! A tu proszę - moje nie wykazywały absolutnie żadnej inicjatywy :shake:
Basta jak wczoraj zakumała o co nam chodzi (bo wieeeeelu próbach, załapała to dopiero jak zobaczyła, że chwalimy za to Łatiego...skąd on na to wpadł to nie wiem.) i w końcu wzięła na chwilkę badyla w zęby, to miała minę jakby nas uważała za najgorszych debili ... "z czego ci idioci się tak cieszą?" :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kalyna']ja też mam ten problem, bo mi prawie wszystkie rasy się podobają i jak miałabym zdecydować się na jedną to ciężko.. chyba ONki mimo wszystko...
Dokładnie każdemu coś się przypodoba w rasach. I ja moje też oduczam aby nie atakowały innych psów, co jest niestety ciężkie, ale pod czegoś trzeba zacząć, ale skoro te psy były na szkoleniu to jakie one ,muszą mieć charakter skoro nadal idą na inne psy.
a eksterier chodzi mi w rasach, które maja poważne problemy ze zdrowiem przez to, kiedyś chciano wyhodować jak najmniejszą głókę u cavalierów a dzisiaj mają problem bo płyn wypływa do rdzenia i i jedyny ratunek to zabieg chirurgiczny... właśnie jakies p;sy o krótkich pyszczkach kiedyś walczyły z bykami, a dzisiaj po 5 minutach udusiłyby się przez to...
Oglądałam kiedyś film na ten temat, tylko po angielsku (jak chcesz to na pw mogę ci link wysłać) i to jest przerażające... :(

no nie marudzę, ale łatwiej byłoby z nimi pracować gdyby jednak chętniej Ciapek oddawał zabawkę.. a próbowałaś może z piszczącą? bo moja Sonia to zakochana w nich jest... jak jej rzucę i biegnie po nią to wiem kiedy ma w pysku i idzie do mnie, bo orkiestra na całe podwórko i sąsiadów jest. Aż uszy bolą, a jaki ma uśmiechnięty pychol :lol:[/QUOTE]


Odpisałyśmy w tym samym czasie i przeoczyłam Twoją wiadomość.

Ano ras sporo, mnie większość (jak już pisałam) się podoba, ale mimo tego, że niektóre bardzo mi się podobają, to wiem, że nie będę takiego psa mieć....a nawet nie chciałabym.
Wilczaki są jak dla mnie idealne, choć czasem jak pomyślę jakie z nich charakterki "udane" to już mam ciarki na plecach na myśl o przyszłości :diabloti:
No i są odporne na warunki atmosferyczne, zdrowe, wytrzymałe...nic tylko takiego za koniem przegonić :loveu:
Mój spacer marzeń - ja na moim przyszłym wymarzonym koniu i stadko wilczaków dookoła, hyhyh :P
Co prawda planuję brać psy ze schronisk, ale co tam...pomarzyć można.

A mnie najbardziej boli hodowla owczarków niemieckich z tym spadzistym zadem :shake:
Po co tym wspaniałym psom robi się taką krzywdę to nie rozumiem...

O Cavalierach nie wiedziałam, że mają takie problemy :crazyeye:
To okropne, ze psy tak cierpią na ludzkich zachciankach.


Piszczące zabawki? Chyba odpadają na razie - Łati to by dostał zawału serca, jakby mu coś tak głośno zapiszczało w pysku :P
Basty nie jestem pewna, ale ona też jest dosyć płochliwa, jeśli o takie rzeczy chodzi. A te zabawki piszczą naprawdę wyjątkowo głośno - już od wielu lat dziwię się, czemu nie mogą wyprodukować trochę cichszej wersji, z korzyścią zarówno dla psa, jak i dla właściciela :P
A i tak póki co psy biorą tylko patyki w zęby. Nic innego - nawet nie przyjdzie im do głowy się tym zająć.

Link to comment
Share on other sites

Witam przewodniczkę makociego stada. Nie dawałaś "znaków życia" na starym forum.
Widzę że pieski się "wyrabiają" - zaczynają aportować itd. Oby tak dalej.
[QUOTE=makot'a;16762546]Zdawałoby się, że każdy pies lubi ganiać za rzuconym przedmiotem, ale prawda jest jednak inna - szczególnie u psów, z którymi jak widać nikt nie próbował bawić się za szczenięcych lat.[/QUOTE]
Święta prawda. Jak ktoś chce, aby jego pies w przyszłości żwawo aportował,
to powinno się oswajać małego szczeniaka z "aportami". Życzę powodzenia.
P.S. piękne zdjęcia z ostatniego okresu. Jest pogoda = są (i częste) spacery?!
Będę tu często zaglądał. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Oj wiele ras ma problemy...

Moje Ciapkowi to się gorąco robi jak ta zabawkę widzi i na końcu podwórka siedzi a na drugim ja z Sonia się bawię, Ciap boi się nawet najcichszej wersji klikiera... a Sonia mimo iż jest płochliwa (jak na spacerze trawka zaszumi to ucieka do przodu) to te zabawki wyjątkowo jej pasują i ta radość jak jej zapiszczy :lol:
a mi dłuuugi czas cavalierki podobały się, ale coś ok. połowa populacji ma problemy z sercem i nie wiem czy to w ogóle jest wyleczalne.... a im więcej psów w miocie tym mniejsze prawdopodobieństwo, że chory pies trafi do mnie.. ale z moim szczęściem.. tak czytałam wypowiedź hodowcy, więc coś w tym musi być....

taa marzenia to piękna rzecz :)

Link to comment
Share on other sites

No, dziś będzie niespodzianka - poszłam na spacer z dwoma psami, a wróciłam z trzema... :lol:

Otóż, wczoraj będąc na spacerze spotkaliśmy dwie nowe "twarze" w okolicy. Nie wiedzieliśmy co to za psy i skąd się wzięły. Początkowo myślałam, że to psy wędkarzy, ale po jakimś czasie okazało się, że wszyscy się już z lasu zmyli, a psy zostały, więc zainteresowałam się nimi. Po wstępnych oględzinach - mała młoda suczka w cieczce i jakiś duży kawaler wyglądający jak mix ONka. Psy leżały od kilku godzin w jednym miejscu. Podeszłam, dałam jeść i odeszłam, nie mając pewności czyje to psy i skąd się tam wzięły.
Dziś poszliśmy tam sprawdzić, czy nadal są....no i okazało się, że kawaler się zmył (prawdopodobnie był to po prostu jakiś na wpół dziki pies z okolicznych domostw, pełno takich u nas), a mała suczka została i leżała w tym samym miejscu co wczoraj. Dłużej leżeć tam nie mogła, wzięłam ją ze sobą. Stacjonuje u mnie w garażu, bo Łati się w niej bez reszty zakochał i trzeba było ją odizolować...
...zastanawiam się co dalej. Ogłoszę tutaj, a nuż ktoś szuka takiego psiaka, popytam znajomych czy by jej nie wzięli do siebie, a jak nie to w środę zawiozę ją do Krakowa do schroniska. Przynajmniej będę mieć ją na oku.

Taka mała ślicznotka, trochę w typie beagle, tylko drobniejsza.
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbW0VJ_9OwI/AAAAAAAAATQ/WMla3ph2slc/s720/IMGP3452.JPG[/IMG]

Suczka niezwykle spokojna, żeby nie powiedzieć - apatyczna. Ale to może przez cieczkę...
...trochę nieśmiała, ale bardzo ufna i przytulaśna. Kładzie głowę na kolanach, wciska się w człowieka, jakby chciała się przytulić. Zupełnie nieagresywna - dała się bez problemu oporządzić, odkleszczyć, zajrzeć w zęby. Przy misce zero agresji.
Na moje oko ma nie więcej niż dwa latka.

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/_eJ-y-004XB4/TbW0XPMHxSI/AAAAAAAAATU/Q216CTGM-Ks/s720/IMGP3457.JPG[/IMG]

No...to chwilowo mam trzy psy.

Link to comment
Share on other sites

Makota to może zostanie u Ciebie na dobre :)
kurczę, ale u Ciebie dużo jest znajd, ja do lasu nie chodzę to i psów nie spotykam obcych... i miałabym niesamowity problem, bo oddać nie chciałabym a znowu otrzymywać kolejnego to też i obowiązek i wydatek.. :(
ale suczka ładna jest :) eh ale pewnie ma juz młode w środku to w takim wypadku tylko sterylka aborcyjna :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...