mamanabank Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 ....................................................................... Quote
Andzike Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 Ja też z przyjemnością zobaczę zdjęcia Feliksika szczęsliwego w nowym domu... Quote
Romka Posted May 18, 2011 Author Posted May 18, 2011 Wiesz co teraz pomyślałam Mamanabank?...że gdyby Feliks był teraz w schronisku to we wtorek mógłby skorzystać z wizyty behawiorysty...jak na tym wątku,ktoś chciałby pomóc psiakowi to zrobiłby wszystko,żeby Feliks mógł skorzystać z takiej pomocy...a potem to i o domek łatwiej...dobry domek... Quote
mamanabank Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 Mógłby... Romka, a może tak tytuł wątku zmienić...? [I]Feliks przepadł bez wieści.[/I] A na wątku łowickim będę musiała nową kategorię stworzyć: (obok adoptowane, za TM), [I]nieznany los[/I]. Nie wyobrażam sobie przenieść tak po prostu Feliksa do adoptowanych, dopóki nie będzie wiadomo co się z nim dzieje. Quote
Figafiga Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 Gdzie te zdjęcia, gdzie wieści o Feliksiku.Osoba odpowiedzialna za ta adopcję niech nam wszystko wyjaśni. Quote
sylwiaso Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 To może adres Feliksika,a zdjęcia sie zrobi tam na miejscu! Quote
Romka Posted May 18, 2011 Author Posted May 18, 2011 Poprosiłam moderatora o zmianę kolejności postów... Quote
mamanabank Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 Dobrze, bo porąbany ten wątek od samego początku :lol: A może już ktoś sobie przypomniał gdzie jest Feliks??? :razz: Quote
Romka Posted May 18, 2011 Author Posted May 18, 2011 [quote name='mamanabank']Dobrze, bo porąbany ten wątek od samego początku :lol: A może już ktoś sobie przypomniał gdzie jest Feliks??? :razz:[/QUOTE] Strasznie to przykre...rozgrywanie kosztem psiaka... Quote
mamanabank Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 Tak, priorytety zmieniają się z dnia na dzień... Gdzie jest Feliks??? Quote
sylwiaso Posted May 19, 2011 Posted May 19, 2011 Perdusiu a może cos jest nie tak w tym domku?!dlatego sie boisz coś napisać,ale przecież zawsze można go zabrać,tu chodzi o psiaka! Quote
mamanabank Posted May 19, 2011 Posted May 19, 2011 :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: Gdzie jest Feliks? Gdzie i kiedy można zobaczyć umowę adopcyjną? Gdzie można zobaczyć Feliksa? Feliks się rozpłynął... Quote
AniaiJanek Posted May 19, 2011 Posted May 19, 2011 Przeczytałam wnikliwie wątek – wcale mnie nie zdziwił. Wszędzie znajdą się ludzie, których działalność nie wynika z chęci pomocy psom ale z chęci pomocy sobie. Decydując się na coś bierzemy za to coś odpowiedzialność. Już dawno czytałam o Arktiku i nie musiałyście pisać by każdy w miarę inteligentny i trochę się na ludziach znający człowiek wiedział o co chodzi. A Feliks…gdybym oddała do adopcji, sprawdzonej adopcji, do dobrego domu psa a potem ktoś oskarżył by mnie o cos czego nie zrobiłam wyjaśnienie problemu było by dla mnie najważniejsze. Jeśli perdusia nie radziła sobie z psem i otwarcie o tym mówiła i nagle pies znika, czy naprawdę osoby, które psu kibicowały nie maja prawa wiedzieć co z psem się stało? Czy problemem jest napisanie paru zdań na które wszyscy czekają? Dziwię się ,że niektórzy tego nie widzą… Dictum acerbum :) Ps. Sztuka jest otoczyć opieka takiego psa jak dziadek… Sztuką jest przemiana Tosi i Antosi… Quote
mamanabank Posted May 19, 2011 Posted May 19, 2011 Dzisiaj rano Perdusia do mnie zadzwoniła. Bardzo dziękuję. Umowę mogę zobaczyć w najbliższym czasie, na co bardzo liczę. Jeśli uważamy, że Feliks trafił w niewłaściwe ręce, może przywieźć nam go [U]jutro[/U], o ile mamy dla niego dom. Nie mamy, ani tymczasowego ani stałego. Przynajmniej ja nie jestem w stanie przyjąć pod swój dach 5 psa, a Perdusia nie zamierza już być domem tymczasowym, co akurat dla wszystkich jest raczej oczywiste. Wg Perdusi Feliks żyje ze swoim panem w ogromnej przyjaźni, mimo, że go ugryzł. Jest szczęśliwy i nie dzieje mu się krzywda. Skoro tak jest, skoro dom wg Ani (i nie tylko!) jest OK, jako pierwszy krok zaproponowałam wizytę w nowym domu. Ale na wizytę jest potrzebna zgoda pana (rozumiem, że w umowie nie ma zapisu o możliwości przeprowadzenia wizyty, skoro potrzebne jest specjalne pozwolenie) Poza tym praca, obowiązki wykluczają wizytę w najbliższym czasie, może w sobotę [U]za tydzień[/U], oczywiście jeśli pan to zaakceptuje. Moje pytanie (liczę na odpowiedź... ) : [SIZE=2]Czy ktoś z Was, drodzy obrońcy praw doświadczonej i odpowiedzialnej wolontariuszki Perdusi, widział i wie w jakich warunkach mieszka Feliks? [/SIZE] I czy znacie najmilsi motywację Pana do przygarnięcia Feliksa??? Ja znam. Zapytałam i otrzymałam odpowiedź. Usłyszałam to na własne uszy! Od samej Ani! Czekam teraz, aż Ania wygospodaruje czas na przedstawienie umowy, potem na wizytę. Quote
Figafiga Posted May 19, 2011 Posted May 19, 2011 To czekamy na przedstawienie umowy i wizytę w takim razie.Odwiedzimy Pana na bank, jeśli wyrazi taką wolę hmm Quote
Romka Posted May 19, 2011 Author Posted May 19, 2011 [B]A ja zwracam się wprost do obrońców doświadczonej i odpowiedzialnej wolontariuszki Perdusi: EDZIA I UCZNIU CZARNOKSIĘŻNIKA czy wiecie w jakich warunkach mieszka Feluś?Czy wiecie co stało się z Felkiem po pogryzieniu nowego opiekuna? CZY WIDZIELIŚCIE BUDĘ LUB KOJEC? CZY WIECIE JAKĄ PONIÓSŁ KAR Ę FELUŚ ZA POGRYZIENIE NOWEGO OPIEKUNA? CZY ROZMAWIALIŚCIE Z PERDUSIĄ O WARUNKACH W JAKICH ŻYJE FELUŚ? CZY ROZMAWIALIŚCIE Z PERDUSIĄ O KARZE KTÓRĄ PONIÓSŁ FELUŚ ZA UGRYZIENIE NOWEGO OPIEKUNA? JE[COLOR=red]STEŚCIE WOLONTARIUSZAMI!!!![/COLOR] [/B] Quote
Romka Posted May 19, 2011 Author Posted May 19, 2011 [color=red]liczę na odowiedz!!!! Nie wierzę,że nie rozmawiacie...wszyscy rozmawiamy...tylko o tym... Wolontariusze nabrali wody w usta i nic nie chcą mówić... Z wolontariuszką perdusia wyprowadzacie,codziennie, wspólnie własne psiaki na kilkugodzinne spacery .w poczuciu solidarności,przeciwko tym którzy o to pytają ,nie liczycie się zupełnie z dobrem felka...co pomyśli o tym schronisko też się nie liczycie...co o takich wolontariuszach pomyślą wszyscy którzy to wiedzą...dlaczego wasze naganne zachowanie ma obciążać dobre imię:moje,mamanabank,figi czy pozostałych,którzy pomagają psiakom w łowickim schronisku? [/color] Quote
kazik132 Posted May 19, 2011 Posted May 19, 2011 [quote name='AniaiJanek']Dlaczego Pan adoptował Feliksa?[/QUOTE]Trafiłam tu z podpisu FigaFiga. Przeczytałam i znów jestem zszokowana, bo prawie nic nie rozumiem:( Jakie były motywacje pana do adopcji psiaka? Co się dzieje z psem? Nor rozumiem jak pan może stawaic warunki co do wizyty? No i skoro ma taką prace, że moze się spotkac z kimś za dwa prawie tygodnie, to co z psiakiem się dzieje, gdy pan calymi dniami pracuje i nie ma mozliwości nawet na pól godz spotkac się z kimś na wizytę? Mam ogromny niepokój. Tyle się już na tym forum naczytałam:( Quote
Andzike Posted May 20, 2011 Posted May 20, 2011 [quote name='Romka'][B]A ja zwracam się wprost do obrońców doświadczonej i odpowiedzialnej wolontariuszki Perdusi: EDZIA I UCZNIU CZARNOKSIĘŻNIKA czy wiecie w jakich warunkach mieszka Feluś?Czy wiecie co stało się z Felkiem po pogryzieniu nowego opiekuna? CZY WIDZIELIŚCIE BUDĘ LUB KOJEC? CZY WIECIE JAKĄ PONIÓSŁ KAR Ę FELUŚ ZA POGRYZIENIE NOWEGO OPIEKUNA? CZY ROZMAWIALIŚCIE Z PERDUSIĄ O WARUNKACH W JAKICH ŻYJE FELUŚ? CZY ROZMAWIALIŚCIE Z PERDUSIĄ O KARZE KTÓRĄ PONIÓSŁ FELUŚ ZA UGRYZIENIE NOWEGO OPIEKUNA? JE[COLOR=red]STEŚCIE WOLONTARIUSZAMI!!!![/COLOR] [/B][/QUOTE] Doczekamy się jakiejś odpowiedzi czy głos na puszczy? Quote
z1z2z3 Posted May 20, 2011 Posted May 20, 2011 Perdusia wie dobrze gdzie jest Feliks i w każdej chwil może go odwiedzić, ale czemu odrazu się kłucić i pisać takie rzeczy.Wszyscy się pytają gdzie jest Feliks , a moje pytanie to [B][COLOR=black]gdzie[/COLOR][/B] [B]jest[/B] [B]Felek?[/B] nik nie był na wizycie przed i po adopcyjnej. Quote
Romka Posted May 20, 2011 Author Posted May 20, 2011 Był,był...sama szefowa schroniska w Koszalinie dała nam rekomendację tego domku a mama pana,który adoptował Felka jest byłą prezes Tow.Opieki nad Zwierzętami...z domkiem mamy kontakt telefoniczny o czym wszyscy wiedzą i dostaliśmy zdjęcia małego...powinny być na wątku a jedno może gdzieś uchowało się u Mamanabank...na wątku jest to wszystko napisane...nie trzeba tam jechać,zeby wiedzieć co dzieje się w domu u Felka...nie wszystkie nasze psiaki są na wsi pod Łowiczem...trudno wybrać się do Krakowa, Zgorzelca czy innego odległego miasta... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.