Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Achh wariactwo straszne,na działce chodzi i roznosi wszystko,miała pomagać mężowi przy wyrywniu drzewa - to nie!Pokopie trochę i leci gdzie indziej,ale tam gdzie nie ma.Mąż mówi ,że robotna nie jest :evil_lol:,ponoć Wega bardziej się przykładała do wykopu drzew.Ale kosiarka okazała się strasznym potworem...[IMG]http://i146.photobucket.com/albums/r246/Aga_Z/dziakaV2007014.jpg?t=1179079715[/IMG][IMG]http://i146.photobucket.com/albums/r246/Aga_Z/dziakaV2007010.jpg?t=1179079768[/IMG][IMG]http://i146.photobucket.com/albums/r246/Aga_Z/dziakaV2007009.jpg?t=1179079829[/IMG]

  • Replies 108
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[COLOR=DarkGreen][B]Ja miałam na działce taką ręczną kosiarkę. Moja Sara łapała za te kółka. Nie podobało jej się jak kosiłam.[/B][/COLOR]

Posted

[quote name='Agga'][COLOR=darkgreen][B]Ja miałam na działce taką ręczną kosiarkę. Moja Sara łapała za te kółka. Nie podobało jej się jak kosiłam.[/B][/COLOR][/quote]

pilnowała, żebyś się nie przepracowała ;)
Box nie lubił odkurzacza - modry psiak :evil_lol:

Posted

U nas odkurzacz nie taki straszny,natomiast suszarka z dyfuzorem to w obu przypadkach potwór nie do zaakceptowania:evil_lol:.

Dwa razy już w tym tygodniu sprzątałam z wykładzin KOPEREK!!! No uwzięła się na niego - raz ze śmieci wyciągnęła łodygi,a wczoraj pozostawiony pęczek porwała na strzępy...

Posted

Hehe a moja boi się odkurzacza na początku z piskiem uciekała w kąt (no ale cóż staram się ją przyzwyczajać bo sprzątać muszę) a teraz to szczeka na niego i atakuje ale z daleka:lol:

Posted

Wczoraj na działce to był czad...Mały miał dwa małe baseniki ,w ręce wąż z lodowatą wodą,a Tigra nieodłączny przyjaciel Małego.Stwierdziłam,że te moje dzieci nie muszą zawsze i wszędzie mieć wokół siebie ludzkiego towarzystwa ,córka tak samo jak wczoraj Mały parę lat wcześciej bawiła się z Wegą ,teraz Mały ma Tigrę.

Tigra tak samo jak Wega nie może bezczynnie patrzeć na lecącą z węża wodę - zatyka go pyskiem:evil_lol:.Aaaa no i te sławne,które doświadczyłam u Wegi rundki wokół domku tak z 5x dookoła - ni stąd ni z owąd...

Na działce Tigra jak nigdzie przypomina mi Wegę,tak samo się zachowuje,czasami to mam dosłownie rozdwojenie jaźni i nie wiem jakiego psa mam teraz....:placz:

Wczoraj ,siedzę sobie na leżaku i czytam gazetę i kątem oka widzę,że to bokserskie dziecko coś knuje i nagle skok z odbiciem na mnie:mad:

Także wczoraj jakoś takoś dziwnym przypadkiem :loveu: ADHD nas rozbrajało...

  • 3 weeks later...
Posted

Ostatnio było blotko na dworze moja qmpela ze mna gada...po czym stracila mnie z pola widzenia:lol: Kora podcieła mnie w łydkach i zaliczyłam glebe:razz:
Oprocz tego jeszcze...zabrudzila wyrko w blocie....no i to co zwykle czyli: zerwała zasłony, wypuscila swinke etc:razz:

Posted

może to nie bokser ale to cięzki przypadek ADHD
prawie cocker mojej kuzynki
nie umie ustać w miejscu
dycha szybciej niż inne psy
cały się tręsie
jak dasz mu patyk np na drzewo to skacze wysoko aż zdechnie z wyceńczenia czasem skacze po prostu na gałęzie
XD

Posted

Aga to jeszcze nic...jakbym wszystko opisała to uhuhu:razz:
wczoraj poslizglam sie przez nia i wpadlam do jeziora obdarlan noge i umoczona poszlam do domu przez ulice:evil_lol:

Posted

Straciłam wczoraj DOWÓD OSOBISTY,część znalazłam pod balkonem.W sumie wcale się tym nie przejęłam,bo dowód czas wielki wymienić....

Niestety ze mną też nie wszystko w porządku,bo ZGUBIŁAM aparat cyfrowy (stąd zastój w zdjęciach szaleńca),ech losie....

Posted

Cieszę się, że trafiłam na ten watek, bo juz mysłałam ze mi sie taki waliot trafil:loveu: Moja córcia ma 14 m-cy i jest trochę chorowitym pieskiem, od mnałego ma problemy z nerkami, potem dopadł nas gronkowiec, alergia, regularnie ma robione badania ze wzgledu na nerki i jest wozona do Wrocławia na USG.Sonia jest bardzo rozpieszczona, ma tyle zabawek co niejedno dizecko, ale i tak podczas naszej nieobecnosci potrafi zrobic niezły sajgon...
Ostatnio własnie ma bardzo aktywne dni (bo jest czas ze potrafi przez pol dnia przespac i wtedy czasem w nocy sie budzi i broi).Dywan juz dawno został pozbawiony fredzli:shake: , płyty kompaktowe sa wyciagane z polek i gryzione, nie mówiąc już o gazetach i ksiązkach.Chociaz ostatnio prze kilka m-cy był spokój i nie robiła wielkich szkód, toi od tego tyg znów się zaczeło:
-obgryzła nam w pokoju stołowym drewniana ławę, teraz juz z obu stron, --rozpruła poduszke , która była dekoracja do wypoczynku, z poduszki wyleciały drobne kuleczki ze steropianu i niczym pierzynka połozyly sie na dywanach w calym domu.Cóz sprzatanie zajelo nam tylko 2 godz....:mad:
Jeszcze na dodatek w zesżły poniedziałek wydalila moje majtki:crazyeye: , nawet nie wiem kiedy je zjadla, ale widocznie raz zapomnialam zamknąc drzwi do łazienki i wywlokła je z kosza na pranie (wczesniej zjadla juz podkolanówke i 3/4 piłki gumowej, na szczescie wszystko wydaliła).W tym samym dniu weszła z łozka na biurko, dorwała swój płyn do przemywania oczu i plyn do uszu i rozgryzla obie butelki , troche na pewno wypila:placz: a reszte wylala na dywan....
Biedulka na drugi dzień nie miała w ogole apetytu i jak w czwartek pojechalismy na badania kontrolne krwi bo znow podskoczylk jej mocznik i leukocyty i wlasnie moglo to byc spowodowane zaburzeniami zoładkowymi i biegunka.Przynajmniej taka mam nadz bo 2 tyg wczesniej wszytskie badania nerkowe wyszly super i nie chcę wierzyć ze jej sie tak nagle pogorszylo.Od kilu dni czuje się juz super i znów wariuje i wreszcie ma dobry apetyt, mam nadzieje ze dziś wyniki badan będa juz dobre bo musielismy je powtornie sprawdzic poniewaz w przyszłym tyg chcemy ja sterylizowac.
Trzymajcie za nas kciuki.

Posted

[quote name='sylwiasong']Jeszcze na dodatek w zesżły poniedziałek wydalila moje majtki:crazyeye:.[/quote]
hahahahaha :haha: :megagrin: Współczuje suni, że przez swoją "niespożytą energię" miała problemy zdrowotne, i Tobie że umusisz mieszkać pod jednym dachem z tą kochaną wariatką ;-), ale nie mogę się powstrzymać od śmiechu.. :grins: Ja również trzymam mocno kciuki:happy1:

Posted

Spot swego czasu to zjadł difenbachie... oj co to było...ledwo przeżył...

"Sok tej rośliny jest trujący. Zawiera kryształy [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Szczawian_wapnia"][COLOR=#0000ff]szczawianu wapnia[/COLOR][/URL] ([URL="http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Rafidy&action=edit"][COLOR=#0000ff]rafidy[/COLOR][/URL]), które po spożyciu podrażniają błony śluzowe i wywołują ich obrzęk. Może to prowadzić do chwilowej utraty mowy a w skrajnych przypadkach uduszenia." z wikipedii.

Dlatego teraz gdy Maniek dorastał, to wszystkie zostały pochowane i zagrodzone:evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...