Tola Posted June 12, 2020 Posted June 12, 2020 Ale dawno Maciek nic tutaj nie pisał, wszystko u Was dobrze? Quote
Maciek777 Posted June 14, 2020 Posted June 14, 2020 Dnia 12.06.2020 o 22:00, Tola napisał: Ale dawno Maciek nic tutaj nie pisał, wszystko u Was dobrze? Zdecydowanie za długą przerwę miałem, przepraszam, ale jak to tak szybko zleciało...:/ Chciałbym napisać, że u nas wszystko w najlepszym porządku i tak by było gdyby nie te upały sprzed paru dni, które pokazały, że Bajutek ma już swoje lata i męczą go one, ale taż nie jest jakoś strasznie. Ale dłuższe spacery odpadają nawet gdy temperatura wcale wysoka nie jest. Może jakoś samo ciśnienie jest męczące:( Bo tydzień temu na poprzednim dłuższym spacerze było jeszcze OK, a nic chłodniej niż dzisiaj nie było:/ Oczywiście zawsze chodzimy z samego rana gdy chłodniej i cień na leśnych drogach. Dłuższe spacery wrócą na jesień lub przynajmniej po mocnym obniżeniu temperatury. Z dobrych wiadomości to np taka, że wet obniżył dawkę Heparegenu dla Baja - z dwóch tabletek na tydzień do dwóch tabletek na miesiąc:) Wyniki ma dobre więc dostaje je tylko zapobiegawczo. Co jeszcze ciekawego się u nas dzieje? Święto nad świętami - udało się trochę odchudzić koty:D Wrzucam fotki z dzisiejszego spaceru, a w najbliższym czasie porobię aktualne zdjęcia reszcie futrzastej rodziny:) 2 Quote
Tola Posted June 14, 2020 Posted June 14, 2020 Ale pięknie:) Nie było Was faktycznie długo, ale warto było czekać na dobre informacje i takie zdjęcia:) Pozdrawiam Was cieplutko, będę cierpliwie czekała na kolejne zdjęcia:) Quote
Maciek777 Posted June 14, 2020 Posted June 14, 2020 9 minut temu, Tola napisał: Ale pięknie:) Nie było Was faktycznie długo, ale warto było czekać na dobre informacje i takie zdjęcia:) Pozdrawiam Was cieplutko, będę cierpliwie czekała na kolejne zdjęcia:) Szykują się kolejne dobre informacje, ale nie będę nic zdradzał przed czasem bo jeszcze nic z tego nie wyjdzie lub się przedłuży to znowu będę musiał się wstydzić:) Dziękujemy i również pozdrawiamy, a kolejne fotki nie powinny zająć tyle czasu co te:D Quote
Maciek777 Posted July 13, 2020 Posted July 13, 2020 Dnia 17.06.2020 o 19:42, Nadziejka napisał: pozdrawiam ogromnie pozdrawiam lapenki Dziękujemy i również pozdrawiamy serdecznie:) No i są nowe fotki:) Dziękuję za wytrwałość bo wiem, że wolno mi to ostatnio idzie. Wreszcie udało się zrobić sesję w lasku brzozowym. Niestety, mimo, że jechaliśmy tam samochodem i to z samego rana to dało się czuć ciężkie powietrze nadchodzącego upalnego popołudnia więc i Bajutek był jakiś podenerwowany, zdyszany więc nie wykorzystaliśmy w pełni potencjału tego miejsca. Do tego ta wysoka trawa... Chciałbym tam wrócić złotą polską jesienią:) Dobrze, że Alfred niewiele sobie z upałów robi:) 2 Quote
Maciek777 Posted July 13, 2020 Posted July 13, 2020 A koty jak to koty - w upalne dni się na zmianę chłodzą lub dogrzewają na słońcu:) 3 Quote
Maciek777 Posted July 13, 2020 Posted July 13, 2020 Inaba miała gościa. Kolegę do zabawy:) Kota siostry - Dejmona:) Oczywiście zabawy nie było, ale była ciekawość z jego strony bo on nigdy myszy nie widział, a co dopiero tak wielkiej jak on:D Za to Inaba zupełnie nic sobie z niego nie robiła:) Niech Was nie zgubi to wspólne zdjęcie. To nie miniaturki. Inaba jest duża, a Dejmon waży ponad 7 kg więc tego...;) To by było na razie tyle. Na horyzoncie dobre informacje, ale niestety przesunęły się trochę. Mam nadzieję, że nie uciekną bym mógł się z Wami nimi podzielić:) 1 Quote
Maciek777 Posted July 15, 2020 Posted July 15, 2020 12 godzin temu, Olena84 napisał: Czyli czekamy na nowego członka rodziny ;)? :D Nie wykluczone, ale tak czy inaczej, dobre wiadomości mają być co najmniej dwie:) Quote
Olena84 Posted July 17, 2020 Posted July 17, 2020 Dnia 15.07.2020 o 22:12, Maciek777 napisał: :D Nie wykluczone, ale tak czy inaczej, dobre wiadomości mają być co najmniej dwie:) boję się pytać ;) 1 Quote
Tola Posted August 10, 2020 Posted August 10, 2020 Zdjęcia jak zawsze wspaniałe, zwierzaki cudne, nie mozna sie oderwać:). Dołączam do grona czekających na dobre wiadomości:) Quote
terra Posted August 13, 2020 Posted August 13, 2020 Baj to już stateczny pan. Trzymaj się psiaczku jak najdłużej w zdrowiu. Pozdrawiam całą ferajnę. Quote
Maciek777 Posted August 22, 2020 Posted August 22, 2020 Dnia 17.07.2020 o 13:53, Olena84 napisał: boję się pytać ;) Niestety jedna sprawa zupełnie się zawaliła:( Pozostałe w trakcie realizacji... Dnia 10.08.2020 o 21:18, Tola napisał: Zdjęcia jak zawsze wspaniałe, zwierzaki cudne, nie mozna sie oderwać:). Dołączam do grona czekających na dobre wiadomości:) Dziękujemy:) Liczyłem na to, że uda się szybciej, ale niestety nie. Grunt by jednak były te dobre informacje:) Dnia 13.08.2020 o 08:41, terra napisał: Baj to już stateczny pan. Trzymaj się psiaczku jak najdłużej w zdrowiu. Pozdrawiam całą ferajnę. Przez ostatni rok tak spoważniał. Przynajmniej z wyglądu i sprawności bo wesoły temperament pozostał:) I niestety przywlokła się jakaś "choroba" do niego. W sensie taka narośl na powiece od wewnątrz. Nie wiem czy tutaj o tym pisałem, ale Panda miała to usuwane chyba 2 lata temu. Tylko, że ona wtedy była chyba młodsza od Baja obecnie, no i małemu psu też inaczej się lata liczy. Tak czy inaczej, zabiegu prawie na pewno nie będzie. To spore ryzyko w jego wieku. Wg książeczki ma już 14 lat. A jak on to znosi? Zachowuje się normalnie. Niekiedy to oko mu lekko łzawi. Gdyby mu się to nie powiększyło to nie byłoby problemu. W sumie wet jeszcze tego nie widział bo stwierdziłem, że nie ma się co spieszyć bo jeśli nawet zdecydowałbym się na zabieg to jesienią, po upałach. Jednak jego dyskomfort (o ile jest) jest nieporównywalnie mniejszy niż ryzyko nie obudzenia się. Boję się tylko, że to z czasem może narosnąć. Dziękuję i również pozdrawiamy:) Dnia 13.08.2020 o 10:47, Nadziejka napisał: https://www.dogomania.com/forum/applications/core/interface/imageproxy/imageproxy.php?img=https://thumbs.dreamstime.com/b/nied%C5%BAwied%C5%BA-z-sercem-35003530.jpg&key=ef558719b09705d2f38b4d41db8dcd78b91ed4d5de06c0f614fbc6985f1158d8 Pozdrowienia:) Quote
terra Posted August 23, 2020 Posted August 23, 2020 Kochany Bajuś, psiaczki nam się starzeją. Moja jedna sunia też coś takiego miała (włókniak) na powiece, na jej brzegu. Wet to usunął bez usypiania tylko w znieczuleniu miejscowym. Niestety po jakimś czasie odrósł. Kolejny raz nie ruszałam. Quote
Maciek777 Posted August 23, 2020 Posted August 23, 2020 Te lata za szybko lecą:( Dokładnie, właśnie takie coś ma Bajutek. Nie wiedziałem, że można to usuwać w znieczuleniu miejscowym. Panda miała pełną narkozę. Też było ryzyko, że jej to odrośnie, ale już do końca jej życia nie zdążyło. Muszę jednak zapytać weta o takie znieczulenie. Quote
Maciek777 Posted September 23, 2020 Posted September 23, 2020 W poniedziałek byłem z Bajem u weta odnośnie tej powieki bo zaczął łzawić. Okazało się, że dostał zapalenia spojówki. Rogówka OK. Przez 2 tygodnie będzie miał zakrapiane oko i wtedy trzeba jechać na kontrolę i ewentualnie umówić się na zabieg usunięcia tej narośl. Wtedy już wróci wet, który by go ewentualnie operował. Na razie wetka powiedziała mi, że nie da zrobić się tego w miejscowym znieczuleniu. Użyła jakiejś nazwy, co można tak usunąć z powieki, ale z tym co ma Baj jest wiecej pracy i on sobie nie pozwoli nabtakie gmeranie. Pytałem na ile, w jego wieku niebezpieczna jest narkoza to mi odpowiedziała, że mniej więcej 1%. Mówiła, że osłuchowo serce ma w porządku i miałby zrobione badanie krwi. Jeszcze oczywiście pogadam z wetem za dwa tygodnie, ale jeśli on nie będzie miał przeciwwskazań to się raczej zdecyduję na zabieg bo jak nie teraz to nigdy, a widać, że problemy mu to zaczyna sprawiać :/ Quote
terra Posted September 24, 2020 Posted September 24, 2020 Jak widać każdy przypadek inny. Będę mocno trzymała kciuki za zabieg Bajutka. Quote
Nadziejka Posted September 26, 2020 Posted September 26, 2020 Bajciu sciskamy trzymamy za wszystko mnostwo pozdrowien lapenkom calej druzynce Quote
Tola Posted September 26, 2020 Posted September 26, 2020 Moja Tolka też miała taką narośl, pod koniec życia powiększyła się; nie ruszaliśmy tego, bo Tolka miała inne poważne schorzenia - leczyliśmy trzustkę, była osłabiona, baliśmy się narkozy. Trzymam kciuki za Bajutka! Może rozważyć wziewną, mniejsze ryzyko. Quote
Maciek777 Posted September 27, 2020 Posted September 27, 2020 Dziękuję Wam za kciuki! Mam nadzieję, że Bajutek nie ma żadnej choroby, która mogła by go osłabiać:/ też pomyślałem o wziewnej. Pogadam z wetem bo to on jest chirurgiem, a ta wetka co nas przyjmowała to chyba taka ogólna. Ten wet chwilę przed naszą wizytą stwierdził, że jednak nie będzie przyjmował bo choroba go złapała:/ 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.