Agmarek Posted February 2, 2011 Author Posted February 2, 2011 [quote name='yuki']Git, że namierzony ;)[/QUOTE] No w końcu musiał wrócić do domu, a tam niespodzianka. Kobita z dwójką dzieci już czekała na niego :diabloti: [quote name='Marycha35']co on taki filozof?????[/QUOTE] No nie wiem :oops: też mnie to...:angryy:...irytuje... Quote
Agata69 Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Aga, byłam u Agisa. Prosisz i masz. trochę mnie obwarczał, ale potem cały czas domagał sie pieszczot. Ładnie wyglada, sierść piękna, błszcząca, moze trochę schudł, ale ogólnie wglada swietnie. Poprosiłam gdyby coś się działo, zeby zadzwonili. Quote
Agmarek Posted February 3, 2011 Author Posted February 3, 2011 [quote name='Marycha35']albo-albo, kolego, raz raz!!!![/QUOTE] No właśnie...nie zadzwonił :angryy: nie wiem co zrobić. Odpuścić? Nękać? Nie mogę przecież stać pod blokiem i czekać na tego człowieka :oops: [quote name='Agata69']Aga, byłam u Agisa. Prosisz i masz. trochę mnie obwarczał, ale potem cały czas domagał sie pieszczot. Ładnie wyglada, sierść piękna, błszcząca, moze trochę schudł, ale ogólnie wglada swietnie. Poprosiłam gdyby coś się działo, zeby zadzwonili.[/QUOTE] Dziękuję Agatko :loveu: Już Ci chyba mówiłam że Cię kocham? :cool3: Działasz jak expres! Zaledwie jakieś 3 godz wcześniej rozmawiałyśmy o Agisie, a Ty już wszystko wiesz :diabloti: Kochany psiak. Jeszcze raz dziękuję Ci za wiadomości o nim :Rose: Quote
bela51 Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 Agnieszki, ja jestem za nękaniem. To nie jego pies, skoro nie moze sie zdecydowac, to niekoniecznie sie w nim zakochał. Ania z Otwocka ( dogomaniaczka) moze go przechowac u siebie do czasu jego wyjazdu do Agaty. Chyba tak byłoby bezpieczniej dla malucha. Dam Ci na Anie namiary, jesli chcesz. Quote
Agmarek Posted February 3, 2011 Author Posted February 3, 2011 [quote name='bela51']Agnieszki, ja jestem za nękaniem. To nie jego pies, skoro nie moze sie zdecydowac, to niekoniecznie sie w nim zakochał. Ania z Otwocka ( dogomaniaczka) moze go przechowac u siebie do czasu jego wyjazdu do Agaty. Chyba tak byłoby bezpieczniej dla malucha. Dam Ci na Anie namiary, jesli chcesz.[/QUOTE] Wiesz co? Na pierwszy rzut oka chłopak wydawał się być w porządku, ale ja myślę że boi się odpowiedzialności. Ja też się tego bałam i przez kilka pierwszych dni/tygodni wahałam się niesamowicie. Mówię tu o Szansie. Dogadałam się z moją mamą że jeśli wezmę psiaka do siebie, a on nie zostanie zaakceptowany przez mój zwierzyniec (lub odwrotnie) mama przechowa go u siebie do czasu wyjazdu, a ja będę po prostu do niej jeździć i go wyprowadzać na spacery, ale teraz nie w tym rzecz. Co ja mam zrobić??? Jechać tam i co? Stać tam przez cały dzień i czekać na niego? Kazać mu oddać psa? Na jakiej podstawie? Nawet gdybym chciała zawinąć psiaka, to nie mam jak. Chłopak z nim wychodzi, czeka i woła do domu. Nie wiem na co on czeka. Obiecał wczoraj że zadzwoni i nie zadzwonił. Może nie chce oddać psa? Nie wiem już sama. Mam bałagan w głowie :placz: Quote
bela51 Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 Agnieszkoi, a Ty nie masz telefonu do niego ??? Quote
Agmarek Posted February 3, 2011 Author Posted February 3, 2011 [quote name='bela51']Agnieszkoi, a Ty nie masz telefonu do niego ???[/QUOTE] No właśnie NIEEE!!! :placz: Bo już bym mu :mad: nawet przez telefon :angryy: Quote
bela51 Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 No to sie zgapiłas.:lol: Dalas swoj, a od niego nie wziełas.:crazyeye: Nie wiem, co teraz Ci poradzic.:evil_lol: Jechac po raz ostatni i wziac nr tel. Wieczorem chyba jest w domu. Quote
Marycha35 Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 hi, może powiedz jak jest, że psiak ma domek już zorganizowany, ale w nieskończoność nie będzie czekać na psinkę. Powiedz o tej odpowiedzialności swojej, to fajne, weź trochę pomanipuluj....jakem studentka psychologii gadam;) Trzeba mu trochę pomóc w MĘSKIEJ DECYZJI, hi, wiecie jak to z facetamy jest:) Quote
Agmarek Posted February 4, 2011 Author Posted February 4, 2011 Mnie to już głupio tam łazić i koleżankę wysyłać. Może "przez przypadek" się go spotka :diabloti: Ja mu wtedy powiedziałam coś takiego że zależy nam na psie, a może on to nieopatrznie zrozumiał i teraz boi się zadzwonić i powiedzieć że nie chce go oddać :roll: [B]Marycha35 [/B]jak myślisz? [B]Bela [/B]no widzisz...jak się raz na 100 lat zobaczy przystojnego faceta, to człowiek może stracić głowę. Prawda? :cool3: Ja raczej z tych co dają numer telefonu i długo nie muszą czekać na wiadomość zwrotną, a tu proszę! Facet mnie olał i jeszcze zabrał psa :motz: Myślę że gdyby chciał oddać Pimpusia to już dawno by zadzwonił. [B]Zwolnijmy to miejsce u Agaty dla innego potrzebującego psa[/B], a jak się koleś namyśli i zadzwoni to go zetrę na pył i zamiotę pod dywan :diabloti: Zadzwoniłabym z ta propozycja do Agatki, ale wiem że dzieci ma. Może jeszcze śpią ;) Quote
mari23 Posted February 4, 2011 Posted February 4, 2011 [quote name='Marycha35']hi, może powiedz jak jest, że psiak ma domek już zorganizowany, ale w nieskończoność nie będzie czekać na psinkę. Powiedz o tej odpowiedzialności swojej, to fajne, weź trochę pomanipuluj....jakem studentka psychologii gadam;) Trzeba mu trochę pomóc w MĘSKIEJ DECYZJI, hi, wiecie jak to z facetamy jest:)[/QUOTE] hmmmm, jakem długoletnia mężatka potwierdzić mogę tylko opinię, że facet jest jak kosiarka do trawy - "jak nie popchniesz, to żadnego pożytku"... :) popchnijcie więc, dziewczyny, mocno!!! :) Quote
Agata69 Posted February 4, 2011 Posted February 4, 2011 Spokojnie.... na razie nic nie przywlekłam. Znaczy przywiozłam ze schronu sunię ale dzisiaj idzie do ds. Quote
inga.mm Posted February 5, 2011 Posted February 5, 2011 przepraszam, ale czemu tu tak cicho? Czy wiadomo coś o losach dziewczynki? Quote
inga.mm Posted February 6, 2011 Posted February 6, 2011 Agmarku, czy cos wiadomo o dziewczynce? Quote
Sylwia K Posted February 7, 2011 Posted February 7, 2011 Dziewczyny pilna sprawa, w celestynowie w lesie jest szczeniak, ktoś go wyrzucił:-( nie widziałam go jeszcze, ale moja koleżanka właśnie poszła go szukać i porobić mu fotki -tak więc w przeciągu kilku godzin będę mieć więcej info o nim. [B]Pilnie trzeba mu dt znaleźć bo sam sobie w lesie nie poradzi...[/B] Magda juz dzwoniła po fundacjach i schroniskach ale nikt go nie chce przyjąć:shake: Agata69 może Ty byś go wzięła zamiast tego rudzika? Quote
Sylwia K Posted February 7, 2011 Posted February 7, 2011 to suczka, jest mała , czarno-podpalana, bardzo się boi, ze strachu kąsa, ma około 2, 3 miesięcy.Docelowo będzie wielkości wyrośniętego jamnika, ma krótkie nóżki. [URL="http://img534.imageshack.us/i/18148910150171098269428.jpg/"][IMG]http://img534.imageshack.us/img534/3073/18148910150171098269428.jpg[/IMG][/URL] Quote
Sylwia K Posted February 7, 2011 Posted February 7, 2011 [URL=http://img600.imageshack.us/i/img87601.jpg/][IMG]http://img600.imageshack.us/img600/927/img87601.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img191.imageshack.us/i/img87621.jpg/][IMG]http://img191.imageshack.us/img191/5529/img87621.jpg[/IMG][/URL] Quote
Sylwia K Posted February 7, 2011 Posted February 7, 2011 agata69 nie weźmie maluszka... [B]pilnie szukamy dt!![/B] Quote
Agmarek Posted February 7, 2011 Author Posted February 7, 2011 [quote name='inga.mm']Czy wiadomo coś o losach dziewczynki?[/QUOTE] Ingo to chłopczyk :cool3: z info jakie do mnie dochodzą psiaczek siedzi w domku u pana który go przygarnął i jeśli będzie się działo coś złego to koleżanka da znać :lol: [quote name='yuki']Mój TZ zgodził się na mikrotymczasik, wzięłabym małego :smile: ale widzę , że już DT ma :-D:-D[/QUOTE] SylwiaK może do Yuki się uśmiechnij w sprawie tego maleństwa z Celestynowa;) Quote
bela51 Posted February 7, 2011 Posted February 7, 2011 [quote name='yuki']Mój TZ zgodził się na mikrotymczasik, wzięłabym małego :) ale widzę , że już DT ma :D:D[/QUOTE] Yuki, a moze wziełabys na dt malenke sunie ( wielkosci kota) dorosłą. Dziewczyny rozpaczliwie szukają dla niej dt. [URL]http://www.dogomania.pl/threads/201557-Czarna-jak-w%C4%99gielek...malutka-jak-muszelka..Florka...Szukamy-DT...SOSNOWIEC[/URL] Quote
inga.mm Posted February 7, 2011 Posted February 7, 2011 pardonsik za zmianę płci. Jakoś tak procesory zawiesiły mi się na dziewczynce. Przede wszystkim ciesze sie, że ma dom i chłopak zajmie się nią. Jeśli możecie, podglądajcie jak rozwija się sytuacja. Mam nadzieję, że teraz spotka psinę tylko dobro. Amen Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.