Kama83 Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/553/d4c5b51f9f7c1a12med.jpg[/IMG][/URL] [URL]http://picasaweb.google.com/schronisko.w.sosnowcu/NutkaNiskopodOgowaSuniaB39#5541668877745452242[/URL] bylam dzis pierwszy raz na wolontariacie w Sosnowcu (calkiem niedawno zaczelam w Katowicach), widzialam jej foty wczesniej i mimo, iz wszystkie psiaki chwytaja mnie za serce, ta... nie wiem, jakos szczegolnie. Dzis widzialam ja w boxie, wydaje sie byc bardzo spokojnym, ulozonym psem i od tamtej pory nie moge przestac o niej myslec... Nigdzie nie widze nic jej temat. Do was zwracam sie z prosba o wsparcie moralne... chcialabym ja zaadoptowac, dac jej cieply kochajacy domek, ale pojawia sie problem - praca. Mieszkam sama, wychodze kolo 7:00 wracam 16:30 - 17:00 - nie boje sie, ze np. zalatwi sie w domu, bardziej o jej komfort. Jest w tym calym dylemacie wiecej za niz przeciw... sadze, ze nawet ten czas w samotnosci u mnie w domu bedzie lepszy od schronu w Sosnowcu. Czekam na wasze opinie oraz potwierdzenia, ze dobrze robie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwin7 Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 Myślę, że pies będzie się miał lepiej w domu niż w schronisku. :) Każdy pies marzy o cichym kątku, a w schronisku raczej tego mu nie zapewnią. W domu będzie mógł poczuć, że ktoś go kocha, a w schronisku jest traktowany ogółem. Takie jest moje zdanie. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sosiczka Posted January 23, 2011 Share Posted January 23, 2011 Ona bardzo posmutniała. Myślę, że szybko przyzwyczai się do nowego trybu życia. Wiadomo, że każdy z nas pracuje, bo musi utrzymać za coś mieszkanie i musi mieć za co utrzymać psiaka, więc tutaj nie ma dylematu. Z czasem się przyzwyczai, co innego czekać na Pańcię w ciepłym domu, a co innego na zimnym betonie, gdzie każdy dzień jest batalią o jedzenie/kawałek betonu, a czasem batalią o życie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama83 Posted January 23, 2011 Author Share Posted January 23, 2011 i jeszcze jedno wazne pytanie - na jakiej karmie sa psy z Sosnowca - sucha? musze wiedziec, aby nie przestawiac psiny z dnia na dzien z jednego typu karmy na drugi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sosiczka Posted January 23, 2011 Share Posted January 23, 2011 Zasadniczo są karmione ochłapami z masarni/ubojni, czasem karmą, rożnie, daj jej na wstępie to czym ją zamierzasz karmić docelowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama83 Posted January 23, 2011 Author Share Posted January 23, 2011 dobra, siedze i mysle, mysle i mysle, spac nie moglam w nocy... tak wiec, nie bede sie juz dluzej bic z myslamy, tymbardziej, ze jedyna sprawa przemawiajaca na nie - jest moja nieobecnosc w tygodniu.... decyzja zostala podjeta i mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku :) w piatek biore wolne w pracy i przyjezdzam z rana po Nutke. Weekend bedzie nalezal do mnie i do niej - weterynarz (polecacie kogos w Scu / Bedzinie/ DG?) myslalam o Kozielskich; a potem adaptacja. Do tego czasu musze sie zaopatrzyc wiadomo we wszelkie psie akcesoria :) bo po przeprowadzce moja psina zostala z rodzicami a takze wszystko, co do niej nalezy. Sprawa do starszych stazem wolontariuszy z Sosnowca - da sie jakos zrobic rezerwacje? jest to konieczne? Bedzie chcial ktos do mnie wpasc przed? po? pffff, pisze to i placze - tym razem ze szczescia, i teraz by sie tylko czasoprzyspieszacz przydal :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted January 23, 2011 Share Posted January 23, 2011 na pewno będzie jej lepiej w domu niż w schronisku. To że idziesz do pracy dla niej ma znaczenie, ale na pewno nie na miarę pozostania w schronisku, szybko się przyzwyczai, moja adoptowana Iga bardzo nie lubi gdy wychodzę w niedzielę lub w tygodniu jak juz wrócę z pracy, ale rano po spacerze w dzień powszedni idzie spać, wie że zostaje sama. Niestety z naszych adoptowanych psów ze schroniska w czasie wizyt poadopcyjnych dowiaduję się, że bardzo mało psów nie ma lęku separacyjnego. Im pies jest dłużej tym większe prawdopodobieństwo, to jest największy problem, bo w bloku takiego szczekacza nie tolerują sąsiedzi, bo z demolką można sobie poradzić, bardzo dobrym rozwiązaniem jest klatka taka większa żeby zmieściło się posłanie i woda. Kiedyś byłam bardzo przeciwna takim rozwiązaniom, ale obecnie uważam że czasami to jest jedyne wyjście, tym bardziej że pies zostaje wtedy w kochającym domu. Jedynie ze szczekaniem bardzo trudno sobie poradzić. Lęk separacyjny to pozostałość po przejściach, można znaleźć materiały na necie jak sobie z nim radzić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama83 Posted January 23, 2011 Author Share Posted January 23, 2011 nie wyglada mi na zbyt rozgadanego psiaka, zobaczymy jak to bedzie, ale jestem dobrej mysli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klucha Posted January 23, 2011 Share Posted January 23, 2011 Ale super!! :D Gratuluję decyzji i w pełni popieram!! Pozdroooooo! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama83 Posted January 23, 2011 Author Share Posted January 23, 2011 dzieki :) siedze juz jak na szpilkach :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar_tika Posted January 23, 2011 Share Posted January 23, 2011 Kama bardzo się cieszę i trzymam za was mocne kciuki.Uwierz mi dziewczyna też zapadła mi w serducho jest śliczna i taka smutna.Już troszke mnie poznaje bo dziś machała ogonkiem [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images43.fotosik.pl/556/ba8f3445cbe52869.jpg[/IMG][/URL] Zawsze jak jestem w schronisku to przynoszę jej smakołyk ona grzecznie bierze w pysk i idzie w kącik zjeść(dwa pozostałe szczekacze z boksu też dostają). Liczę na relację z aklimatyzacji Nutki i wierzę że nie będziesz żałowała podjętej decyzji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama83 Posted January 23, 2011 Author Share Posted January 23, 2011 mar_tika, wiesz moze cos wiecej o niej? jak sie tam znalazla? bedziesz moze przed piatkiem jeszcze w sosnowcu? super zdjecie :) dzieki, ach te jej grubiutkie i krociutkie lapiszony :) relacja oczywiscie bedzie i foty tez :) licze jeszcze na to, ze polubi sie z Shawty, sunia u moich rodzicow (tamta tez bardzo przyjazna) bo wtedy bedziemy wszystkie 3 razem wakacje w lesie spedzac :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zapka Posted January 23, 2011 Share Posted January 23, 2011 pytanie jeszcze czy chcesz ją wziąć do siebie jako domu stałego czy tymczasowego? Ta czy siak jestem za. To jest tak, że dzisiaj ona jest w dobrej formie i wygląda na zdrową, a jutro wpadnie w deprechę, jakiś pies ją podgryzie, zarazi się nosówką. Każdy pies wzięty z tego schronu jest psem ocalonym. No wizyty raczej u ciebie nie będziemy robić, chyba że towarzyską :p Generalnie rezerwacji w schronie nie ma, ale można zadzwonić i powiedzieć że przyjedziesz po tą sunię. Nie zapomnij wziąć smycz i obrożę, opłata za psa jest ok. 40 zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama83 Posted January 23, 2011 Author Share Posted January 23, 2011 zapka, oczywiscie ze DS :) przyda mi sie stale towarzystwo w pustym mieszkaniu :)) o wlasnie - smycz mam, nowke, ale obroza.... ktos bedzie przed piatkiem aby mi ja zmierzyc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zapka Posted January 23, 2011 Share Posted January 23, 2011 obroże najwyżej pożyczymy ze schronu a jak przyjedziesz na wolontariat to ją oddasz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar_tika Posted January 23, 2011 Share Posted January 23, 2011 [quote name='Kama83']mar_tika, wiesz moze cos wiecej o niej? jak sie tam znalazla? bedziesz moze przed piatkiem jeszcze w sosnowcu? super zdjecie :) dzieki, ach te jej grubiutkie i krociutkie lapiszony :) relacja oczywiscie bedzie i foty tez :) licze jeszcze na to, ze polubi sie z Shawty, sunia u moich rodzicow (tamta tez bardzo przyjazna) bo wtedy bedziemy wszystkie 3 razem wakacje w lesie spedzac :)[/QUOTE] Będę w schronisku w środe i oczywiście odwiedzę Nutkę.Mam kilka boksów które odwiedzam regularnie ,tak jakoś zapadły mi w serducho:)to boksy Huga,Delmy,ex-Nera,akitowatych i właśnie Nutki. Ja od niedawana orientuje się w psach.Od X.2010 roku chodzę na kociarnię oficjalnie,a od 2007 roku w schronisku nieoficjalnie działam na kotach Nutka wygląda na bardzo spokojną i kompletnie nie agresywną w stosunku do innych psów sunię,taka z niej "psia dupa".Albo poprostu jest zrezygnowanan z walki o lepsze jutro .Nie mam pojęcia ile czeka na dom ,wiem napewno że na dobry dom zasługuje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama83 Posted January 23, 2011 Author Share Posted January 23, 2011 to szepnij jej na uszko w srode, ze juz go znalazla :) szkoda, ze nie moge wziac calego tygodnia wolnego :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sosiczka Posted January 24, 2011 Share Posted January 24, 2011 Ja w środe pogrzebię w jej papierach i obadam skąd się wzięła, ale zdaje mi się, że z ulicy. A co z kwestią sterylizacji? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama83 Posted January 24, 2011 Author Share Posted January 24, 2011 dzwonilam dzis rano do schronu, umowilam sie, ze podjade dzis po pracy i wplace juz na nia kase, aby na mnie czekala; co do sterylizacji - to szczerze, sama nie wiem... na bank bedzie chodzic ze mna na smyczy; u rodzicow tez jest suczka - nie pies, tamta nie miala sterylizacji i poki co - 5 lat wszystko w porzadku; wlasciwie to zawsze mielismy suczki, zadna nie miala zabiegu i nie bylo problemow. Ja nawet nie wiem ile Nutka ma lat. Wydaje mi sie, ze najrozsadniej bedzie, jak ja zabiore do weta - tam trzeba zaczac od badania (jesli nie ma zadnych papierow w schronie, to rowniez szczepienia itepe) i po zalatwieniu najwazniejszych spraw pogadam z wetem o sterylce, co o tym sadzi. Urlop na piatek podpisany :) i chyba nie wytrzymam do piatku i zabiore ja juz na noc w czwartek :) P.S. mialam dzis sen... przyjechalam po Nutke, a tam nowe boxy, ale takie dluuugie i niskie... przygladam sie, a tam ludzie lezacy na wznak, okazalo sie, ze to ci, ktorzy podrzucili tam swoje psy, albo porzucili je gdzie indziej... klatki mialy im pokazac, jak sie czuja ich gadziny, w takim miejscu... ech czemu zycie nie jest takie piekne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sosiczka Posted January 25, 2011 Share Posted January 25, 2011 Namawiam na sterylizację, dlatego, że ta suka prawdopodobnie trafiła do schronu z cieczką, upewnię się, ale mimo wszystko lepiej wysterylizować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama83 Posted January 25, 2011 Author Share Posted January 25, 2011 jak wspomnialam, nie to, ze jestem przeciwna, ale najpierw chcialabym, aby obejrzal ja wet, jesli wszystko jest ok, zaszczepil, odrobaczyl i takie tam. Jesli te najwazniejsze sprawy zostana zalatwione, moge zajac sie sprawa sterylizacji... po prostu nie chce jej dodatkowo obciazac tak od razu, jesli (pftfu pftfu) cos jest nie tak :) Zapomnialam dodac, iz w poniedzialek bylam za nia zaplacic, w papierach ma - znajda z Milowic, 14/11/2010, 24/11/2010 - szczepienie P/W. Nic wiecej, poza danymi osoby oddajacej. A, no i numer kartoteki ma: 666 ;) a poki co - zakupy zrobione, czekam :) [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/561/3bb0edab29fcc0d6.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted January 25, 2011 Share Posted January 25, 2011 ale śliczne posłanko, będzie miała wygody królewna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama83 Posted January 27, 2011 Author Share Posted January 27, 2011 no wiec donosze - nie moglam sie doczekac do jutra, a wiec dzis pojechalam godzine wczesniej do pracy i godzine wczesniej moglam wyjsc; prosto z pracy do schronu; jestesmy juz w domu :) po wyjsciu ze schronu od razu bylo duuuuzo siku, potem podroz samochodem, wpychala sie z tylnej kanapy miedzy przednie siedzenia, aby wiecej widziec, czyli znosi dobrze i bede mogla z nia jezdzic na dzialke do lasu :) po przyjezdzie poszlysmy na spacerek, aby poznala okolice; znowu bylo duuuuzo siku i nawet cos wiecej :) smierdziuszek z niej straszny, czekamy na ostatni spacer, zeby sie wykapac, troche siersci ma sfilcowane, wiec nozyczki tez beda konieczne; dom obwachala, jesc na razie nie chce, ale pije; i piekne poslanko jej w ogole nie interesuje, za to naroznik jak najbardziej :)) usypia wlasnie na swoim kocyku na narozniku; wylizala mnie po uchu, bo na buzi w usta na razie nie pozwole - musimy sie lepiej poznac ;) foty pewnie sie jakies jutro pojawia, idziemy tez jutro do weta sprawdzic co i jak :) na razie wszystko super Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zapka Posted January 27, 2011 Share Posted January 27, 2011 miło czytać takie wiadomości, się psina doczekała swojej pańci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted January 27, 2011 Share Posted January 27, 2011 na wszelki wypadek zacznij od odrobaczenia Nutki slicznotki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.