Jump to content
Dogomania

Axel - ten łagodny amstaff ze schroniska POJECHAŁ DO DOMU:)


leonarda

Recommended Posts

  • Replies 268
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Leonarda co do adopcji... ojciec stwierdził, że jak się wyprowadzę to mogę nawet zamieszkac w schronisku ale póki mieszkam z nimi to nie:( Krótko mówiąc adoptując psa mogę szukac sobie wygodnego miejsca pod mostem:P
Miejmy nadzieją, że Axel jak i Zośka szybką znajdą domy:) no i oczywiście wszystkie inne psy:)
P.S. Co do ciągnięcia kiedyś słyszałem o czymś takim jak kantarek, podobno to pomaga przy ciągnących psach ale znam to tylko z internetu więc może się tu wypowiedziec ktoś, kto miał z tym do czynienia w praktyce:)

Link to comment
Share on other sites

[B]czaku[/B] - o tej możliwości u Ciebie z adopcją, to już coś tu Istar wspominała;)
No, wiem o kantarku (choć osobiście nie przepadam) - właśnie o tym odnośnie ciągnięcia rozmawiałyśmy z paniami - z tym, że on nie tyle ciągnie, co jak ujrzy nagle coś ciekawego, potrafi znienacka szarpnąć...no, niby nie tak bardzo, ale spacer ze starszą panią...hmm

[B]Jenny[/B] - nie wiem, czy tu mam podać [U]wymiary Axela[/U] do ewentualnego kubraczka? Na wszelki wypadek wpisuję: w klatce piersiowej ok. 72 cm, długość grzbietu od szyi/kłębu? do nasady ogona to jakieś 57-59 cm, wysokość w kłębie ok. 57-58 cm. Tyle udało mi się zmierzyć no i mam nadzieję, że wynik jest w miarę bliski prawdy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='leonarda'][B]czaku[/B] - o tej możliwości u Ciebie z adopcją, to już coś tu Istar wspominała;)
No, wiem o kantarku (choć osobiście nie przepadam) - właśnie o tym odnośnie ciągnięcia rozmawiałyśmy z paniami - z tym, że on nie tyle ciągnie, co jak ujrzy nagle coś ciekawego, potrafi znienacka szarpnąć...no, niby nie tak bardzo, ale spacer ze starszą panią...hmm

[B]Jenny[/B] - nie wiem, czy tu mam podać [U]wymiary Axela[/U] do ewentualnego kubraczka? Na wszelki wypadek wpisuję: w klatce piersiowej ok. 72 cm, długość grzbietu od szyi/kłębu? do nasady ogona to jakieś 57-59 cm, wysokość w kłębie ok. 57-58 cm. Tyle udało mi się zmierzyć no i mam nadzieję, że wynik jest w miarę bliski prawdy...[/QUOTE]

Ok zaraz podam dziewczynom, one mają pewną regulację więc się dopasuje do niego
Nie wiem co do adresu gdzie przesłać czy podać Twój czy mój? Moze niech idzie od razu do Ciebie?

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję za allegro - [B]Jenny i Jackowi :loveu:

[/B]Wczoraj nie pisałam po spacerze, bo jakiś nie najlepszy miałam po nim humor...:shake: No i miałam też nadzieję, że może dzisiaj coś wypali - niestety, nie wypaliło:shake:

Nie odzywałam się na wątku, żeby nie zapeszać - w piątek miałam telefon od pana z ogłoszenia - ojciec dzieciom i miły człowiek, długo rozmawialiśmy, dzwonił jeszcze potem 2 razy, żeby się upewnić w paru sprawach i umówić na dzisiaj na spacer z Axelem. Oczywiście zgodził się na wiozyttę przed i po, Axel miałby trafić do rodziny.. no, ale nie odezwał się jednak:shake:

A coraz bardziej się martwię - Axel wczoraj zdecydowanie gorzej z tym przeziębieniem:-( Bardziej słychać, że ma kłopoty ze swobodnym oddychaniem, może nie tyle kicha, co jakoś mu zaczęło schodzić "głębiej", w stronę gardła, oby nie oskrzeli... mniej więcej tak, jak się nieleczone przeziębienie rozwija u człowieka...:-(
Pojawiły się też śladowe ilości krwi w kupie - akurat przy mnie załatwiał się normalnie, ale pracownicy mi mówili:-( To raczej na pewno to zakażenie bakteryjne, na które cierpiał też Nero - to łatwe do wyleczenia przy zdrowym jedzeniu i antybiotykach. Ale na razie nie dam rady jeździć tak co dzień do schroniska, zresztą - i tak niewiele mu pomoże, dopóki nie przestanie marznąć. [B]On nie ma szans się wyleczyć tam[/B]:-(

Boks jest mały, nie może sobie pobiegać ani poskakać, żeby się jakoś rozgrzać. Pod
nogami wilgotny beton, no i jest sam, więc nawet nie może się ogrzać, śpiąc koło innego psa...

Wycyganiłam od pana, który tam pracuje dwie grube kołdry i zmieniłam mu wszystko wewnątrz budy. Te koce i kołdrę, które dałam wcześniej, musiałam wywalić, bo były po prostu mokre, no - powiedzmy - mocno wilgotne.
To jak mu ma być ciepło gdziekolwiek choć przez chwilę??

Gdybyście widzieli, jak on czekał, aż wylezę z tej budy i go wpuszczę na te suche kołderki - od razu wlazł, ułożył się i tylko glowę ciut wystawił, żeby się pożegnać....
Ale co z tego? Za dzień, dwa najpóźniej znów wszystko zawilgnie:-(

Link to comment
Share on other sites

Boję się, że on będzie coraz bardziej kaszlał i chorował, i wtedy coraz mniejsze będą jego szanse na to, że ktoś go przygarnie - ludzie często boją się psów z objawami choroby, że np. to coś poważnego i im umrą i takie tam....

I naprawdę nie wiem, jak Axel ma szanse przeżyć tę zimę w schronisku...

[B][COLOR=red][U]Ogromna prośba do zaglądających:[/U] czy ktoś mógłby zrobić mu wydarzenie albo jakoś inaczej go wstawić na facebooka? Może tam byłby szybki odzew? Ja mogę przygotować tekst i co trzeba - tylko na razie jeszcze nie bardzo poruszam się na tym portalu...[/COLOR][/B] wygląda na to, że muszę założyć sobie konto, ale dopiero się nauczę, jak to wszystko działa - a tu czasu brak!!

Link to comment
Share on other sites

Właśnie miałam telefon od pani, która chciałaby zapłacić Axelowi za hotel lub DT. Wtedy można by go podleczyć. Ja znam jeden hotel, ale tam też są tylko zewnętrzne boksy, więc nie wiem...Najlepiej nie bardzo daleko, żeby można nadzorować leczenie i takie tam...

[COLOR=red]PYTANIE: KTO ZNA TAKIE DOBRE, SPRAWDZONE, CIEPŁE MIEJSCE DLA NIEGO???[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Miałam dzisiaj z nowych ogłoszeń 2 telefony w sprawie Axela. Jeden na szczęście sprawdziłam - pani sprzedająca psy w typie różnych ras z ogłoszeń, z powodu wyjazdu. Wrzuciłam na CK, na wszelki wypadek podaję nr i tu: 517xxxx71 lub 797xxxx94. Zadzwoniłam i powiedziałam, dlaczego wizyta przedadopcyjna się nie odbędzie (tzn. nie wspominałam, skąd to wiem).

Drugi (nr też sprawdziłam) rokuje dobrze, ale spotkanie z Axelem dopiero w czwartek lub piątek (mam nadzieję, że się odbędzie). Tarnowskie Góry. Byłby ktoś na ewentualną wizytę wcześniej? Ja nikogo chyba stamtąd nie znam...

Mam nadzieję, że to zimno w nocy jakoś w miarę przetrwał. Spróbuję jutro podjechać do niego.

Link to comment
Share on other sites

Z mapy pomocy z niebieskiego forum:

justyna-1012
Justyna 661239247 gg 8871003
Tarnowskie Góry i okolice wizyty przed adopcyjne i po(tylko najpierw proszę o info jak to ma wyglądać bo jestem laikiem w tych sprawach,ale chętnie służę pomocą).

dziewczyna ma ttb wiec specyfike rasy zna, trzeba tylko objaśnić o co ma pytać itp

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...