Aga_Mazury Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 [quote name='irma']może dopisywać 'na Oskara z Łodzi'[/quote] też myslę, że tak będzie czytelniej i pozwoli uniknąc ewent. pomyłki.... :) Quote
irma Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 [quote name='syla00'][B]koniecznie z dopiskiem: Oskar - Łódź no przecież napisałan:evil_lol: [/B][/quote] upsssssssss :oops: Quote
Marka Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 O boszszsz, nastepny... :shake: Pocieszajace jest tylko to, ze ten jest w troche lepszym stanie niz Nero... (ten pies ma duze ubytki siersci, ale sama skora nie wydaje sie bardzo zaatakowana - na zdjeciach ma ladny kolor?) No nic, psu ewidentnie nalezy sie dobra diagnoza i dlugie leczenie (podawanie lekarstw, jesli to grzybica, zastrzykow i smarowanie - jesli nuzyca, itp.). Wiec podstawowe pytanie: czy to schronisko to zrobi? czy oni maja tam swojego weta? czy on jest na miejscu? bo jesli nie i pracownicy mieliby sie psem opiekowac - to raczej z doswiadczenia czarno to widze... Wtedy tylko umieszczenie psa w jakiejs klinice (warszawska SGGW to doskonala, ale droga klinika, a jeszcze drozsza dla schronisk, ktore nie maja z SGGW podpisanej umowy na wspolprace...) Moze lepiej zebrac srodki na leczenie i znalezc w Lodzi klinike, ktora przyjmie psa do siebie na kilka tygodni? Bo co do domow tymczasowych - generalnie z nimi trudno, a do tego pies z choroba skory - ludzie bardzo sie tego boja... Quote
syla00 Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 myśle, że w tym przypadku najlepsza będzie klinika. Może są jakieś dobre w Łodzi?? Quote
Mi. Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 [quote name='syla00']w tamim razie prosimy o wpłaty na AFN dla Oskara Numer konta: 31 1140 2017 0000 4902 0527 0923 Multi Bank Dorota Romaniuk ul. Karabelki 4m97 01-313 Warszawa [B]koniecznie z dopiskiem: Oskar - Łódź[/B][/quote] [B][I]oki:):):):):):):):)[/I][/B] Quote
syla00 Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 napisałam pw do greenEvil, że zbieramy na AFN, tylko nie wiem czy napisałam do odpowiedniej osoby:oops: Quote
Ulaa Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 Czy ta choroba jest zarażliwa dla innych psów? Jak on dogaduje się z sukami (dużymi) i otami? Quote
Kar0la Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 [quote name='Marka']O boszszsz, nastepny... :shake: Pocieszajace jest tylko to, ze ten jest w troche lepszym stanie niz Nero... (ten pies ma duze ubytki siersci, ale sama skora nie wydaje sie bardzo zaatakowana - na zdjeciach ma ladny kolor?) No nic, psu ewidentnie nalezy sie dobra diagnoza i dlugie leczenie (podawanie lekarstw, jesli to grzybica, zastrzykow i smarowanie - jesli nuzyca, itp.). Wiec podstawowe pytanie: czy to schronisko to zrobi? czy oni maja tam swojego weta? czy on jest na miejscu? bo jesli nie i pracownicy mieliby sie psem opiekowac - to raczej z doswiadczenia czarno to widze... Wtedy tylko umieszczenie psa w jakiejs klinice (warszawska SGGW to doskonala, ale droga klinika, a jeszcze drozsza dla schronisk, ktore nie maja z SGGW podpisanej umowy na wspolprace...) Moze lepiej zebrac srodki na leczenie i znalezc w Lodzi klinike, ktora przyjmie psa do siebie na kilka tygodni? Bo co do domow tymczasowych - generalnie z nimi trudno, a do tego pies z choroba skory - ludzie bardzo sie tego boja...[/QUOTE] W schronisku jest wet, ale wiadomo jak wygląda leczenie schroniskowe....:roll: Nasza łódzka Gabi miała grzybicę ucha, zrobiłam badanie zeskrobiny i zawiozłam wynik do schroniska. Dostawała zastrzyki, ale smarowniem uszu zajmowała się pani Hania, nasza kochana wolontariuszka. Wet nie będzie tego pilował. Gabi wyzdrowiała dzięki systematycznej opiece pani Hani. Jednak p. Hania niedługo wyjeżdża a zresztą ona nie jest w schronisku cały dzień. Ona sama nie da rady opiekować się psem. W Łodzi z takich lepszych lecznic ze szpitalem są dwie "As" i "Sowa", ale nie wiem czy będą chcieli tyle czasu trzymać psa i do tego z chorobą skóry...:roll: Quote
Kar0la Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 [quote name='Ulaa']Czy ta choroba jest zarażliwa dla innych psów? Jak on dogaduje się z sukami (dużymi) i otami?[/QUOTE] Jeszcze nie wiemy co to za choroba. Ma mieć dopiero badania zeskrobiny. Jeśli to jednak grzybica, nużyca lub świerzb to niestety jest to zaraźliwe dla innych zwierząt. Do psów jest łagodny, był pogryziony już 6 razy, dlatego też min. tak wygląda... Z kotami nie wiem ja sie dogaduje. Quote
katya Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 Jest też dobra lecznica na ul.Kopernika. Łodzianie wiedzą, ta z koniem... Ja jestem z Łodzi i mogę jakoś pomóc... Macie jakieś propozycje? Dopóki nie ma pewności czy ta choroba nie jest zaraźliwa, to nikt psiaka nie weźmie do domu. Kar0la, ja jeszcze nigdy nie byłam na Marmurowej, mimo że mam stamtąd psinkę. Czy mogę pojechać kiedyś z Tobą? Quote
Kar0la Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 Masz rację lecznica na Kopernika też jest dobra, ale nie mam pojęcia czy mają tam szpital. Może tak.:roll: Katya chętnie mogę wybrać się z Tobą do schroniska tylko nie wiem kiedy to będzie. Ja niestety ze względów rodzinnych rzadko bywam w schronisku. Częściej jeździ tam Moriaaa. Ale jeśli kiedyś uda nam się zgrać to chętnie się tam z Tobą wybiorę, chociaż to bardzo przygnębiający widok....:-( Quote
katya Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 Wiem że przygnębiający, ale chciałabym jakoś pomóc. To co z Oskarkiem? Na czym stanęło? Quote
Kar0la Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 Porozmawiam z Morią może się zgodzi zająć sprawą. Mnie jest ciężko ruszyć się z domu ze względu na dzieci. :roll: No chyba, że Netti1 zajmie się organizacją. Quote
syla00 Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 koniecznie potrzebny ktoś z Łodzi, kto jest na miejscu i ma czas zająć się psiakiem!! trzeba zadzwonić do tej lecznicy i zapytac czy maja szpital, czy jest szansa umieszczenia oskarka, ile kosztuje doba, itd. Quote
irma Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 dziewczyny skontaktujcie się z bunią - ona jest z Łodzi i jest wetem wiem, że dawała leki dla naszego oskarka więc pewnie wie co mu dolega Quote
syla00 Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 [quote name='irma']dziewczyny skontaktujcie się z bunią - ona jest z Łodzi i jest wetem wiem, że dawała leki dla naszego oskarka więc pewnie wie co mu dolega[/quote] A z którą?? bo jest Bunia, Bunia50 i jeszcze jakaś...:cool3: nie wiem która skąd.. Quote
GoniaP Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 I co? Czy ktoś kontaktował się z bunią? Psiak zdiagnozowany? Quote
katya Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 Napisałam do buni PW. Mam nadzieję,że się odezwie i coś ruszymy w tej sprawie... Quote
irma Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 [quote name='zalewscy']poprostu bunia[/quote] tak po prostu 'bunia' Quote
katya Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 Bunia niestety nie ma za bardzo czasu z gromadką swoich podopiecznych, ale napisała,że jak znajdzie chwile to obejrzy Oskarka. Piszę do Moriii. Quote
katya Posted August 23, 2006 Posted August 23, 2006 Napisałam do użytkownika moriaaa. Mam nadzieję, że prawidłowo... Quote
netti1 Posted August 23, 2006 Author Posted August 23, 2006 No więc tak.Oskarek nie ma żadnej choroby skóry na szczęście.jest tylko bardzo pogryziony i golony ciągle .nie radzi sobie w boksie ,teraz został przeniesiony do suk ,ale suki tez go gryzą.jest bardzo łagodny nie potrafi się bronic.Ja nie jestem w stanie go zabrac do domu ale jesli znajdzie się ktos kto go przygarnie na jakis czas chociaz to sfinansuję mu wyżywienie i opiekę weterynaryjną.ale tu się liczy każda chwila bo on się nie obroni a w takim stanie nikt go ze schronu nie wezmie.jest wykastrowany ale jądra ma bardzo spuchnięte,tyle wiem o nim na dzien dzisiejszy Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.