tania Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 Sabina pokaż się wszystkim :loveu: ja wpłacę moje deklarowane piniądze po 10 i tak będzie co miesiąc.. Quote
Czarodziejka Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 Sabine gryźnięcie nie było takie straszne - złapała ją zębami i tyle. Ona jest głuchawa i nie dosłyszy dyskretnych dźwięków, jak np kucnięcie ;). Śladu nie ma, córcia popłakała, bo ją to zaskoczyło, ale już sama wie, że Saba tak się potrafi zachować, jeżeli w pobliżu jest Gaja. Niczego zdrożnego się, Loozy nie dopatruję w zachowaniu Saby. Sama widzę, że kiedy w nocy wchodzę do pokoju, w którym śpią sunie zobaczyć, czy wszystko ok, Saba wcale mnie nie słyszy, a Gajka już uszyska ma na baczność. Saba słodko pochrapuje, a kiedy ją trącę, czy przejdę obok i ona mnie wyczuje, to zrywa się i warczy zdezorientowana. Nieszczęśliwa jest...:( z tą głuchotą. Quote
Czarodziejka Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 Arthoflex też do mnie nie dotarł, o ile został wysłany. Quote
Ludek Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 Artloflex jeszcze nie zostal wysłany, bo jeszcze nie zostal zakupiony. :) Loozerka już się za mna skontaktowała. Jadę do hurtowni na początku grudnia (2.12 lub 9.12) to wtedy kupię. Koszt opakowania 500 ml to 125,00 zł i na taka kwotę będę prosiła o przelew. Koszty przesyłki pokryję. Quote
loozerka Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 Dokładnie, Ludek od razu pisała, że będzie w hurtowni na początku grudnia, to o tyle pasowało, ze ten preparat, ktory przekazała Aasia miał mniej więcej do konca listopada wystarczyć. Ludek :) dzieki za koszty przesyłki. A z tymi miskami - okazało sie, ze ksiązka, którą wówczas wysyłałam, także nie dotarła, a dziewczyna, ktora jest adresatką była juz nawet na poczcie- własnie majac na uwadze strajk listonoszy. Na poczcie przesylki tez nie ma. Zatem dzisiaj będę molestowac swoją pocztę, a Wam wyśle zeskanowane dowody nadania, byście mogły u siebie ewentualnie działac. Całe jednak szczęście, ze te miski jednocześnie do Ciebie Czarodziejko wysyłałam, bo gdyby nie informacja od Ciebie, ze miski nie doszły, w ogole bym się sprawą nie zajęła- ufając, ze poczta dziala. A Paulina mogłaby miec nieprzyjemności na allegro. Uspokoiłas mnie z ta Sabcia, bo jednak bezpieczeństwo dziecka jest priorytetem, ale w takiej sytuacji, to chyba zagrożenie malutkiej Twojej ( no własnie, jak ma na imię :)? ) nie zachodzi. Ja ciągle zapominam, ze Sabina nasza także na gluchotę cierpi, cieszę sie bardzo, ze zgodziłas się ją przyjąc ...naprawde złapała Pana Boga za nogi....wreszcie może normalnie żyć :) Quote
loozerka Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 [url]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=2852[/url] [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=34639[/url] dziewczyny, bardzo proszę, zalogujcie się na tym forum i oddawajcie glos na uciechów, to co justyna z robertem tam robią, to wielka rzecz- z niczego udalo im się juz wiele osiągnać, jesli można, trzeba im pomoc :) Quote
Czarodziejka Posted November 22, 2006 Posted November 22, 2006 Nie pojawiam się, bo rozłożył mnie ból gardła i teraz uporczywy katar po tym darciu się na Rexa...I mała - Julia, też zasmarkana. Miałam wczoraj zameldować, że późnym popołódniem nadjechał listonosz i przytargał miseczki. A trzeba zaznaczyć Loozy, że zgodnie z twoją prognozą, spodziewałam się mich :evil_lol: Jesteśmy bardzo zadowoleni - ja, Gajka i Miś, bo Saba ma michę od Oktawii, a Rex swój prywatny garnek. Baaardzo ci dziękujemy :cool2: :happy1: :sweetCyb: :iloveyou: Prochy w puszce od Aasi - Canviton, jeszcze troszkę są. Saba dziś dużo pobiegała, nie wiem, co było przyczyną, bo poszłam na spacer zakapturzona i osowiała ze zgryzoty, że właśnie mnie choróbsko trafia. Dzień był widocznie dla niej wyjątkowy, bo poszła sobie nawet na spacer do lasku przed domem - sama i poszczekała na wszystko, co się niechcący ruszyło. I niestety na kociczkę też. Saba ładnie daje łapę :loveu: nawet córci, jak ją poprosi. I nauczyła się wzorem Gai drapać łapskiem w drzwi, jak chce do domu, więc okrutnie są podrapane, bo pazur ma zamaszysty w ruchach i ciężki. Tz udaje, że ślepy...:diabloti: Quote
loozerka Posted November 22, 2006 Posted November 22, 2006 Jak to dobrze miec TZ - aktora w domu ;) A widzisz, coś z tymi przesyłkami jednak było, bo okazało się, ze tamta dziewczxyna też nie dostawala ksiązek i dostala je dzisiaj. Ja juz dzisiaj bylam na poczcie reklamowac- ale okazalo się, ze i tak byloby za wcześnie. Myśle jednak, ze to dziwny zbieg okolicznosci, ze 2 przesyłki wyslane w rózne części Polski szły tak samo dlugo i w tym samym dniu dotarły. Myśle, ze to moj Urzad nawalił. Ale nic to-najważniejsze, ze są juz na miejscu. Misiowi i Gajce życz smacznego. A że miseczki...wszystko jest kwestią proporcji, u nie w kuchni zajęły poł podlogi ( no prawie ) i moj pies by sie w nich utopił. A były przeznaczone do kuchni rodziców, ktora ma po środku wolnej przestrzeni tak z 90 cm...to raczej były to michulce :D Sama kuruj się, jakiś termofor, kocyk elektryczny, banieczki, czy inne takie- ja wiem, ze tylko odczyniania uroków brakuje ;), ale to na duszę dobrze robi, jak się dupka czlowiekowi wygrzeje. Jak jeszcze domowy aktor poda herbatkę z maliną i cytryna w duzych ilosciach- to czlowiek wyzdrowieje :) A Julię ucałuj od ciotek, fajniutka mała z niej rośnie :) Quote
loozerka Posted November 23, 2006 Posted November 23, 2006 dzisiaj na boxerach przeczytalam, ze jest dośc dobry srodek na stawy dla psiaków, dużo tanszy niż arthoflex, opakowanie na 2 miesiace to 17 złotych. Pewnie lepszy nie jest, a moze i gorszy, ale gdyby się fundusze skróciły, warto z tego skorzystać- Reumaphyt [url]http://aptekazdrowia.pl/index.php?products=product&prod_id=194190131071[/url]. Była mowa o dawkowaniu boksim- 1,2 tabletki dziennie. Myśle więc, ze onki podobnie :) [url]http://forum.boksery.pl/search.htm?mode=results&sid=b5d79cb365a1ecb6215a63f74604de68[/url] - tu jest link do tej wypowiedzi, jesli dobrze kojarzę, to autorem jest nasza modka z zywienia AM A pomyślalam nie tyle o Sabci, na razie ona ma, co miec powinna, a o Rexie :) Quote
Czarodziejka Posted November 23, 2006 Posted November 23, 2006 Jeżeli działanie jest podobne, a cena kilka razy niższa, to pewnie, że brać! Poza tym, przyszła mi na myśl taka refleksja. My tu chuchamy na te psiaki na tymczasie - ja faktycznie, część z was finansowo, a część duchowo ;), a potem pójdą do domów, gdzie może nikt im nie poda żadnego Arthoflexu, żadengo Canvitonu, ani nic dla bokserów...Może praktyczniej jest dawać tańsze, a ciągle, niż zbombardować przez kilka miesięcy silniejszym? Może się mylę, ale jakoś tak dziś filozofująca jestem.... Quote
Czarodziejka Posted November 23, 2006 Posted November 23, 2006 Saba nie miała dziś ochoty wytarabanić się na kolację. Zległa wczesnym wieczorkiem dostojnie na sztabie kołder i żadne prośby, klepanie w kolano, cmokanie i moje głupie miny nie pomagały. Wzięłam więc za kołnierz i wyprowadziłam. Na dworze dopiero przypomniało się jejmości, że brzuszek pusty:) Quote
loozerka Posted November 23, 2006 Posted November 23, 2006 Ale z drugiej strony, nic nie stoi na przeszkodzie w czasie gdy mamy pieniadze na silniejszy dac ten, a potem dać ten slabszy, Na ten, to raczej zawsze nas będzie stac- to 8 złotych miesięcznie. A jednak ja czytam same superlatywy o tym arthoflexie, mnostwo ludzi pisze, ze psy po tym w sposb wyrazny lepiej się czują, sa sprawniejsze. A przeciez Sabie to naprawde potrzebne i z uwagi na ogólny stan i po tym wypadku. Quote
Czarodziejka Posted November 23, 2006 Posted November 23, 2006 To fakt, że te źle pozrastane kości i stay muszą ją boleć i jeszcze ograniczają jej ruchy....:( Quote
loozerka Posted November 23, 2006 Posted November 23, 2006 [quote name='Czarodziejka']Saba nie miała dziś ochoty wytarabanić się na kolację. Zległa wczesnym wieczorkiem dostojnie na sztabie kołder i żadne prośby, klepanie w kolano, cmokanie i moje głupie miny nie pomagały. Wzięłam więc za kołnierz i wyprowadziłam. Na dworze dopiero przypomniało się jejmości, że brzuszek pusty:)[/QUOTE] ciotka, a mialaś odchudzac ;), ponoc iśc spac bez kolacji, to najlepsza metoda :D Quote
Czarodziejka Posted November 23, 2006 Posted November 23, 2006 No racja, ale.... Teraz mi wstyd...... Quote
oktawia6 Posted November 25, 2006 Author Posted November 25, 2006 [CENTER][B][U][COLOR=magenta]duże podziękowanie nalezy się Asi za transport[/COLOR][/U][/B][/CENTER] :Rose: :Rose: :Rose: Czarodziejka i dla Ciebie [U]pamiętaj tylko o odchudzeniu Saby[/U]- nie mam pojęcia jak można było ją zapaść :niewiem: wiedząc, że ma problemy ze stawami-ma swój wiek i samo przez się zrozumiałe jest, że nadwaga dla niej to podwajanie jej dolegliwości-dobrze, że jest już u ciebie- tym bardziej, że karma jaką ona dostaje jest specjalnie z niższą zawartościa białka co sprzyja zachowaniu odpowiedniej masy ciała -chyba, że da się jej inny szajs w podwójnych ilościach-Ty już Wiesz jak zrobić;) tak by było dobrze-jestem spokojna. Nowy w łaściciel będzie musiał sobie zdawać sprawę, że ona wymaga takiego a nie innego traktowania-byle kto jej nie dostanie-to jasne-Viki ślepa, agresywna z rakiem znalazła dom to i Saba znajdzie:p -jej atutem jest jej łagodny charakter i wiele innych atutów-reszta to "mały Pikuś"-uwierz mi. P.S. zmieniłam tytuł wątku;) no i czekam na aktualne zdjęcia!!!!:mad: Quote
loozerka Posted November 25, 2006 Posted November 25, 2006 Witaj Oktawia :) Juz na stałe wracasz? A jak tak myślalam o tym zapasieniu- moze ona na tym chlebie na budowie tak- nie jest to zarcie wartościowe, ale dla psa chyba tuczące...w sumie to nie mam zielonego pojecia, jak dopasować tę jej nadwagę do wieści, ktore o niej mamy tak dopiero teraz doczytalam trn tytłu wątku- [B]oktawia,[/B] myśle, ze teraz to przede wszystkim szukamy domku na stałe, z funduszami to się w miarę ludzie zadeklarowali, a jednak dom Czarodziejki to jest tylko tymczasowy :). Także dobrze byloby w tytule o poszukiwaniu domu na stale napisac Quote
loozerka Posted November 27, 2006 Posted November 27, 2006 Czarodziejko, kapniesz tu nam jakąs nową opowiastkę ? No i chcialam właściwie zapytac...czy juz Saa na tyle do siebie doszła, by mozna bylo ją zacząc ogłaszac w necie? Quote
Czarodziejka Posted November 27, 2006 Posted November 27, 2006 Doszła do czego, Loozy??? :roll: Przyjechała zapasiona, a ja właśnie w pocie czoła zmieniam ją w baletnicę :lol: Saba ma się dobrze od samego początku. Dostaje prochy - dziś ostatnia porcja - Canviton się skończył. Je ile chce - rano koniecznie dopomina się o chrupy i nauczyła się już szarpać mnie za rękaw, podbijać nochalem i podgryzać, żeby tylko wyegzekwować należną porcję. Poza tym jest przekochana :loveu: Ona ma specyficzną formę pieszczot - kiedy jestem na wysokości jej pyska - a ostatnio często ;) i mówię do niej, albo na nią patrzę, to tłucze tym swoim ciężkim ogonem w podłogę i marszcząc nochal delikatnie gryzie mnie w policzek :loveu: To jest takie miłe, że chętnie korzystam. Jeżeli chodzi o jej pobyt u mnie - nie stawiam barier czasowych. Foty postaram się jutro. Drzwi od domu noszą ślady sabinych pazurów, bo nauczyła się bez pardonu sygnalizować chęć wejścia. Dobrze, że Rex jej nie naśladuje. Poza tym, to kochana psinka. Szczęśliwa, że ma swoje miejsce, że ma swobodę i wolność. Wczoraj zdeponowała treść żołądkową przed garażem i nikt inny w to nie wszedł, tylko standardowo tz :diabloti: Ja naprawdę nie wiem, jak on chodzi :evil_lol: Wdepnie we wszystkie możliwe goowna, jakie się przypadkiem przecież i na krótką chwilkę pojawiają w granicach naszej posesji. Sama biegam z łopatą i sprzątam :cool1: , a on i tak wdepnie. Właśnie Saba z Gają przyszły z dworu i wskoczyły do swoich łóżeczek. Wycałaowałam zimne nochalki - maleńki i wielki, poklepałam, przytuliłam i teraz się moszczą. ;) Quote
tania Posted November 28, 2006 Posted November 28, 2006 Czarodziejko z przyjemnością czyta się Twoje relacje z życia Sabiny i serducha się cieszy, że tak jej dobrze, a to dzięki Tobie:lol: Quote
loozerka Posted November 28, 2006 Posted November 28, 2006 Czarodziejko, gdy czytam Twoje opowieści, które są przepełnione uczuciem dla Saby i - co widać wyraźnie - uczuciem Saby do Ciebie, myśle, ze nie powinna od Ciebie być zabrana nigdy. Mam jednak świadomosc, że wchodzi kwestia kosztów i nie jestem w stanie stwierdzić, czy to "nigdy" jesteśmy w stanie zapewnić :). A jest mi przykro, bo ma u Ciebie cudowny dom, kumpli, przestrzeń, no i fitness ;) A przede wszystkim cudowną Ciebie, Julkę i Tz-ta pobłażliwego ( tak sobie dodałam ;) ) dla jej "produkcji". Jednak im dłuzej będzie u Was, tym trudniej jej będzie miejsce zmienić- jesli zajdzie taka konieczność. A "doszła do siebie" - Czarodziejko, w swoim roztargnieniu i roztrzepaniu zapomniałam, ze dysponujesz ekspresowym sanatorium antydepresyjnym i nie znasz Sabci innej, niz taka, jaka jest teraz :D. Quote
Czarodziejka Posted November 28, 2006 Posted November 28, 2006 Bardzo żałuję, że tymczasem dysponuję tylko słabą kamerką internetową, ale chyba nagram filmik pzrez komórkę, żeby uchwycić jej żywiołowść :) Wtedy proszę o zapisy na subskrypcję ;) Quote
Czarodziejka Posted November 28, 2006 Posted November 28, 2006 A zdjęcia w aparacie - trza obrobić i załadować :) Quote
loozerka Posted November 28, 2006 Posted November 28, 2006 to ja juz się zapisuje- na listopad da jeszcze radę. Myśle, ze jednak dziewczyny, ktore ją widziały wcześniej powinny się tu zapisywać w kolejce :D taki pozytywny szok jest czasem odświezający :) Quote
Czarodziejka Posted November 28, 2006 Posted November 28, 2006 Wklejam zdjątka. Nieniajlepsze, ale zawsze coś. :cool1: A oto moja gromadka :loveu: [IMG]http://img296.imageshack.us/img296/1071/czwrkaxi3.jpg[/IMG] Tu Gaja czegoś szuka, kopie i węszy...norma. :evil_lol: [IMG]http://img296.imageshack.us/img296/4962/gajaszukauv8.jpg[/IMG] Sabi też czasem wyniucha jakieś coś. [IMG]http://img296.imageshack.us/img296/6720/gajasabamiix7.jpg[/IMG] Gaja zawsze czujna :smile: I jak błyszczy! Spójrzcie ile Sabie sierści wyłazi. Wciąż ma kołtuny, wyłażą całymi puklami. I wciąż ma grube futro ;-) Te zdjęcia były robione o świcie, jeszcze przed toaletą. Czeszemy po śniadanku. [IMG]http://img296.imageshack.us/img296/2848/migajasabaan0.jpg[/IMG] A tak się onki bawią patykiem. Saba zawsze wygra, a Rexio płacze, że został bez zabawki :placz: [IMG]http://img296.imageshack.us/img296/5738/onkiipatykdy6.jpg[/IMG] Sabcia i Miś najlepiej się rozumieją. Gajka cieka po polach z Rexem, a oni dostojnie sobie spacerują, każde swoimi ścieżkami. [IMG]http://img486.imageshack.us/img486/7205/misabacg6.jpg[/IMG] __________________ Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.