Jump to content
Dogomania

Kupa nieszczęścia - dziesięć szczeniaków w polach - Ostrowiec Świętokrzyski!!!


Viris

Recommended Posts

Biedna Viris, chyba jeszcze nawet nie dotarła do domu.
Erko, sunie wymiotowały, ale Viris dzielnie wycierała je pękami mokrych chusteczek, więc chyba mniej ucierpiały niż Ona.

Małe sa super. Moja mama obawiała sie ich, ale świetnie się zgrały z jej psami, tylko jedzenia musi pilnowac, bo byłyby w stanie zjeść wszystko. Dosłownie rzucają się na jedzenie i wtedy nie ma milości siostrzanej.
Ta niby bardziej dzikawa jest teraz odważniejsza. Biedna ma bardzo powykręcane z krzywicy łapki z narosniętymi gulami. Koniecznie trzeba je dobrze odżywić.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 473
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

to ja dołożę, ze z domku w Kielcach nici... szukamy dalej.

Dostałam cudnego smsa dziś :razz:
" Dzień dobry, piszę w sprawie szczeniaka, czy oferta dalej aktualna?
Moj syn bardzo kocha zwierzaczki i chcialam sprawić mu prezent..."

Zastanawiam sie tylko czy dobrze, że tak reaguję nerwowo na takiej treści smsy w sumie moj Fuxiu był też niejako prezentem :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DuDziaczek']to ja dołożę, ze z domku w Kielcach nici... szukamy dalej.
Dostałam cudnego smsa dziś :razz:
" Dzień dobry, piszę w sprawie szczeniaka, czy oferta dalej aktualna?
Moj syn bardzo kocha zwierzaczki i chcialam sprawić mu prezent..."
Zastanawiam sie tylko czy dobrze, że tak reaguję nerwowo na takiej treści smsy w sumie moj Fuxiu był też niejako prezentem :oops:[/QUOTE]
Sprawdzić można. Oby tylko nie stracic na tym sprawdzaniu zbyt duzo forsy (tzn. rozmowa telefoniczna lub sms'y)...

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']Sprawdzić można. Oby tylko nie stracic na tym sprawdzaniu zbyt duzo forsy (tzn. rozmowa telefoniczna lub sms'y)...

Pzdr.[/QUOTE]

Na smsy nie odpisuję raczej z zasady (chyba, że wygląda naprawdę sensownie) ale cóż teraz ze względów technicznych nawet nie mogę napisać smsa na moim "sprzęcie" :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jaaga']Super, ze mają zdjęcia. [/QUOTE]Obiecałam zdjęcia do ogłoszeń, więc są :) Całe szczęście że przestało mnie boleć, bo z sesji by były nici. Zaraz ogarnę mieszkanie i wystawię więcej :)

[quote name='Asiaczek']Rozumiem, że ta fotka to jest PO kąpieli, tak?;)

Pzdr.[/QUOTE]Po kąpieli i delikatnym wytarciu, na tyle żeby nie wyglądały jak nieszczęście ;)

[quote name='kora78']pomoge je oglaszac.[/QUOTE]Super, bardzo proszę - zaraz wstawię zdjęcia - jak wygodniej to mogę wysłać mailem tylko proszę podać.

[quote name='erka']
Viris, bardzo dziękujemy za zawiezienie Miki:loveu::loveu::loveu:.

A szczylki podobno wcale nie takie dzikuskowate, ładnie bawiły sie z dziećmi:lol:.[/QUOTE]Nie ma sprawy, przynajmniej nie miałam wrażenia że jadę pustym autem. A kupka na szczeście w miarę zwarta więc szybko było po sprawie. Sunie rzeczywiście bardzo przekonują się do czlowieka - wystarczy odrobina miziania i już zapominają że są dzikie ;)

[quote name='erka']Potrzebne na cito dt dla 3 maluszków, które zostały na tych polach:-(.

Reszcie rodzeństwa się udało, a te biedne tam same:(.

Te maluszki u mamy Jaagi , jak sie dopięły do misek, to połykały wszystko zachłannie, a kupki zrobiły ze słomą , jakimiś włosami i brudami.

Viris jeszcze w drodze niestety, pewnie dopiero jutro wejdzie na dogo, bo bedzie zmęczona.[/QUOTE]Powiem szczerze że zwykle po takiej "małej trasie" wpadam jeszcze na dogo. Niestety wyjazd z Katowic koszmarnie się wydłużył. Były korki dwa razy takie konkretne a potem zaczęły się mgły, widoczność średnio 1-2 metry. W Kielcach odebrałam chłopaka, bo czekał na dworcu, a miałam w planach szybki powrót do domu i czekanie na Niego z obiadem ;/
Po drodze zawiozłam DuDziaczek kocyki dla psotów i odpchliłam jeszcze maluchy co są u Nich na DT.

[quote name='Jaaga']Biedna Viris, chyba jeszcze nawet nie dotarła do domu.

Małe sa super. Moja mama obawiała sie ich, ale świetnie się zgrały z jej psami, tylko jedzenia musi pilnowac, bo byłyby w stanie zjeść wszystko. Dosłownie rzucają się na jedzenie i wtedy nie ma milości siostrzanej.
Ta niby bardziej dzikawa jest teraz odważniejsza. Biedna ma bardzo powykręcane z krzywicy łapki z narosniętymi gulami. Koniecznie trzeba je dobrze odżywić.[/QUOTE]
Przy kąpieli też to zauważyłam, szczególnie te większe mają widoczne zmiany. Czy wystarczająco dobre witaminki pomogą na to? To można cofnąć?

[quote name='Zuzia&Snoopy']Czy wiadomo jak duże urosną psiaki?[/QUOTE]Psiaki będą raczej spore. Zarówno sunia matka jak i potencjalny tata to psy wielkości "wilkowatej".




U mnie jest już sunia łaciata, wykąpana i właśnie śpi na moich kolanach. Pan z okolicy Poznania dzwonił wieczorem że nad ranem ruszają w drogę. Trzymajcie kciuki za pierwszy DS tych poczwarek!

Dzisiaj postaram się dowiedzieć czy możemy zabrać resztę maluchów do kojca użyczonego, z dobrymi budami.

Link to comment
Share on other sites

Zapiszę sobie stan licznika - żebym nie zapomniała. Przejechane 478,6 km. Potem będę liczyć. Kasa z biletu z Kielc od Tżta będzie dołożona do paliwa, w sumie dobrze się złożyło że zaczekał bo chociaż w najgorsze mgły miałam towarzystwo :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Viris']
U mnie jest już sunia łaciata, wykąpana i właśnie śpi na moich kolanach. Pan z okolicy Poznania dzwonił wieczorem że nad ranem ruszają w drogę. Trzymajcie kciuki za pierwszy DS tych poczwarek!
Dzisiaj postaram się dowiedzieć czy możemy zabrać resztę maluchów do kojca użyczonego, z dobrymi budami.[/QUOTE]
Oby to był dobry początek!

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Podobno istniejace już zmiany nie cofną sie, ale przy odpowiednim żywieniu i dalszym rozwoju psa nie bedą rozwijac się, czyli staną się mniej widoczne z czasem.

Małe są jak odkurzacze. Wszystkie miski muszą być pochowane. W dzień sa nawet grzeczne, ale nocą troche narozrabiały. Wieksza, wcześniej bardziej płochliwa jest odważniejsza, jest większym łobuziakiem i niespokojnym duchem, mała grzeczniutka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jaaga']Podobno istniejace już zmiany nie cofną sie, ale przy odpowiednim żywieniu i dalszym rozwoju psa nie bedą rozwijac się, czyli staną się mniej widoczne z czasem.
Małe są jak odkurzacze. Wszystkie miski muszą być pochowane. W dzień sa nawet grzeczne, ale nocą troche narozrabiały. Wieksza, wcześniej bardziej płochliwa jest odważniejsza, jest większym łobuziakiem i niespokojnym duchem, mała grzeczniutka.[/QUOTE]
Małe poczuły grynt pod nogami;)

[quote name='DuDziaczek']W sumie i to i to... zrezygnowali ale i całkiem dobrze, bo widzę że tak czy siak po wizycie psiaka bym nie wydała.[/QUOTE]
Może i tak będzie lepiej. Poczekamy na taki naprawdę OK domek:)

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']

Może i tak będzie lepiej. Poczekamy na taki naprawdę OK domek:)

Pzdr.[/QUOTE]

Jasne, że będzie lepiej. Po rozmowie tel nawet moj tztet powiedział że nie ma mowy :evil_lol: Chociaż czasem już z Czekolada wytrzymać nie może, pieronica z niej straszna :razz:

i dziękujemy Viris za wczorajszą dostawę kocyków :evil_lol: Bo niestety przez warunki atmosferyczne to nawet kocyki nie chcą schnąć :diabloti: pomijam już fakt, że nie wiem gdzie jest polowa jednego z kocyków :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[B]Sunia właśnie pojechała.[/B] Zjawiła się rodzinka prawie w komplecie, na wszystko przygotowani. Sunia ma na imię Bella :) Umowa podpisana, dostaliśmy 50 zł opłaty adopcyjnej. Dałam im na 4 dni witamin na kosteczki, potem mają dokupić. Jedzonko i wszystko już na nią czeka. Dzieci bardzo pozytywne, wymiziały nie tylko Bellę ale i Klarę ;)

Załatwiliśmy też dzisiaj że pozostałe szczeniaki zabezpieczamy w kojcu, jednak musimy wytężyć siły aby jak najszybciej znalazły DS! Resztę witamin jakie mam będę im wydzielać.
Tylko muszę wykombinować kto je przewiezie, chyba niestety znowu ja będę musiała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Viris']Zapiszę sobie stan licznika - żebym nie zapomniała. Przejechane 478,6 km. Potem będę liczyć. Kasa z biletu z Kielc od Tżta będzie dołożona do paliwa, w sumie dobrze się złożyło że zaczekał bo chociaż w najgorsze mgły miałam towarzystwo :)[/QUOTE]

Viris - dzielna z Ciebie kobietka :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Viris'][B]Sunia właśnie pojechała.[/B] Zjawiła się rodzinka prawie w komplecie, na wszystko przygotowani. Sunia ma na imię Bella :) Umowa podpisana, dostaliśmy 50 zł opłaty adopcyjnej. Dałam im na 4 dni witamin na kosteczki, potem mają dokupić. Jedzonko i wszystko już na nią czeka. Dzieci bardzo pozytywne, wymiziały nie tylko Bellę ale i Klarę ;)
Załatwiliśmy też dzisiaj że pozostałe szczeniaki zabezpieczamy w kojcu, jednak musimy wytężyć siły aby jak najszybciej znalazły DS! Resztę witamin jakie mam będę im wydzielać.
Tylko muszę wykombinować kto je przewiezie, chyba niestety znowu ja będę musiała.[/QUOTE]
Gratuluję, super akcja:) Oby i przy pozostałych maluszkach tak zgrabnie poszło...

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Jaaga moze jakis tekst do ogloszen naskrobiesz?
Typowo dla nich dwoch? Czesc wspolna o ich losie, pozniej podzial na kazda z osobna, o jej charakterze.
Musi byc chyba tych krzywiznach, ale to bardzo odsieje zainteresowanych :(
na koncu namiary do kontaktu.
te fotki wszystkie poprosze.
i tytul jakis

albo moze za 2 dni, az ich charakterki do konca poznacie?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...