Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[B]Dzień przed Wigilią przed 20.00 dostałam info, ze 100m od mojego domu przy drodze w śniegu leży pies. Na miejscu zastałam trzęsącego się, lezącego, wychudzonego mieszańca boksera/ staffa. Pies z wielkim trudem wstał. Nie był w ogóle agresywny, patrzył tylko wielkimi oczami, chyba zdziwiony, że ktoś się zainteresował jego beznadziejnym losem. Zachęcany szedł powoli za nami (byłam z sąsiadem) - psiak miał ewidentnie problem z chodzeniem - te 100 metrów pokonywaliśmy ok 20 minut [/B][B] Nie mógł wejść na 2 stopnie o własnych siłach. Nakarmiony położył się i spał około 12 godzin. Psiak miał przecięte wargi.[/B]
Chyba te 12h były mu potrzebne, żeby się ogrzać i nabrać choć trochę sił. Na szczęście rano wyglądał już lepiej i miał chęć wyjść na dwór - ale tylko w obecności człowieka - sam nie chciał nigdzie się ruszyć. Nadal miał kłopot z chodzeniem.
Nikt z nas nie miał serca odwozić go w takim stanie do schroniska w Wigilię... Został więc na święta w domu moich rodziców.

Od ludzi dowiedziałam się, ze pies błąkał się po wsi w tym dniu - nikt nic więcej nie był w stanie powiedzieć. Nikt tego psa nie znał, więc nie należał do żadnego z mieszkańców. Trudno określić jego historię - biorąc pod uwagę jego stan i wyczerpanie, musiał błąkać się już jakiś czas. Położył się w miejscu, w którym 'ludzie' często wyrzucają psy z aut i odjeżdżają, może więc i on czekał na swojego właściciela tam gdzie pan go porzucił. Trudno powiedzieć.
Jedno jest pewne, w takim stanie nie przeżyłby tej nocy na takim mrozie leżąc w śniegu!

Teraz psiak nabrał już sił. Po kilku dniach okazał się bardzo przyjaznym i grzecznym psiakiem, który nieustannie domaga się rzucania zabawki do aportu.
Pies sięga mniej więcej do kolana, jest wielkości i postury asta, nie jest wykastrowany. Trudno mi określić jego wiek. Ma jakby spiłowane kły. Myślę, ze ma ok. 4 lat.
Podeszliśmy do niego z dużym dystansem. Ale pies nie jest w ogóle agresywny (w trakcie świąt mieliśmy wielu gości). Mozna mu odbierać zabawki z pyska i dotykać miski w trakcie jedzenia. Nie brudzi w domu. Wie do czego służy kanapa i fotel. Wychodzi na dwór tylko w towarzystwie kogoś. Ładnie chodzi na smyczy. Przychodzi na zawołanie.
I chce ciągle aportować... bezustannie nosi zabawkę w pysku i przynosi aby rzucić mu kolejny raz.

W domu są już dwa nasze dorosłe i duże psy (kastrowane), które absolutnie nie akceptują innych psów - są więc odseparowane. Strasznie szczekają, jak tylko wyczują obecność boksia w pomieszczeniu obok - nie robi to jednak na biedaku żadnego wrażenia, nie szczeka, nie reaguje.
Niestety podczas wczorajszego spaceru, psiak wymknął się z obroży na widok innego psa... Pobiegł do niego, obwąchał, poderdał obciętym ogonkiem i wrócił do nas w ciągu minuty ma szczęście...

A więc pies jest przemiły ( na razie ), choć domaga się uwagi. Trudno uwierzyć, że spotkał go taki los.

Poniżej wklejam link do kilku zdjęć:
[URL]http://picasaweb.google.com/pavski/Fafik?feat=directlink[/URL]
[FONT=&quot]
[B][COLOR=red]Bardzo proszę o pomoc z znalezieniu domu dla psiaka.[/COLOR][/B]
W domu są 2 duże psy już i nie ma możliwości przygarnięcia trzeciego. A ten piesek będzie wielką radością nowego właściciela i naprawdę zasługuje na fajny domek :)
Sprawdzamy, czy ewentualnie będzie mógł zostać na DT w moim mieszkaniu w mieście - to zależy od jego zachowania (czy nadaje się na mieszkanie w bloku, gdzie mieszka wiele innych psów i ludzi) i od mojego towarzysza życia...

W ostateczności psiak będzie musiał trafić do schroniska, czego naprawdę nie chcę.
Dlatego proszę o pomoc!!![/FONT]

Posted

Dzięki dziewczyny za odzew. Pomogę sundayrose w ogłoszeniach, trzeba chyba we wsi porozwieszać. Tylko czy nie został wyrzucony z auta, skoro biedny tak tam czekał:(

Posted

Jaki on śliczny, taki dzieciaczek jeszcze, mam nadzieję że ogłoszenia coś dadzą :shake::shake::shake: dobrze, że są jeszcze wyjątki ludzkie, którym los jego nie był obojętny:p

Posted

[IMG]http://lh5.ggpht.com/_IBJEWFINhCs/TRoeO3ejzkI/AAAAAAAADow/OYy9spvLNOQ/s720/Fafik3.JPG[/IMG]
przepraszam ,pozwoliłam sobie.....
pies jest sliczny
Potrzebuje ogłoszen i allegro....
dziewczyny on znajdzie domek szybko...moz edac znac cioteczkom bokserkowym
Germaine...Soema, Aga i Theta,salvo
pomoga ,moja Dode tez musze wysłac do ciotek:)

Posted

Sundayrose ma ograniczony dostęp do netu, ale postara się jutro wrzucić jeszcze jakieś fotki psiaka, bo mówi, że on jest bardzo chudy (czego nie widać na zdjęciach). We wsi nikt go nie zna, a leżał w miejscu znanym z "porzucania psów" :(
Do bokserkowych cioteczek napisałam, dzięki za kontakt.

Posted

Hej, jestem wreszcie. Mam nadzieje, ze net nie zawiedzie...
Dziękuję wszystkim za odzew na wątku :)

Jedną rzecz chciałam sprostować. Te zdjęcia są trochę mylne. Pies jest naprawdę nieduży- sięga w kłębie do kolan. Jest bardzo chudy - widać kręgosłup, obie kości miednicowe i wszystkie żebra - nie sądzę, aby tak miał wyglądać nawet bokser :shake: Jego gabaryty nie wskazują, aby był mieszanką jakiegoś molosowatego psa.
Czy wyrzucony, czy się zgubił, musiał się trochę błąkać i będziemy mu szukać albo starego albo nowego właściciela.
Poza tym, on ma posturę 'amstafową' / 'stafikową' (tzn. dosc niski, bardzo muskularny) i szeroki masywny pysk.
Wszyscy, którzy go widzieli na pierwszy rzut oka stwierdzili, ze to pies 'z tych groźnych ras' ( wiem, niefortunne określenie, ale taki jest już stereotyp).

Zrobiliśmy trochę więcej fot i filmiki, jak pies aportuje itd.. Może dziś wieczorem mój Paweł wrzuci to wszystko na picasso i podam tu linka, wtedy same ocenicie i coś ustalimy, żeby ogłoszenie nie było mylące :)

Ja jestem niestety po małym zabiegu i jestem uziemiona w domu kompletnie bez formy przez dobrych kilka dni. :shake:
Dzwoniliśmy do schroniska, nikt takiego psa nie szukał :( Zrobię dziś wstępne ogłoszenie, wydrukuję kilka i poproszę chłopaka, żeby zawiózł do schronu jutro i po okolicznych wsiach porozwieszał (choć powiem, ze jak mi zginał pies, to w okolicy nie było drzewa na którym nie wisiało ogłoszenie, że go szukam, ruszyłam lokalne radio i gazety- a tu nie widać ani nie słychać nic- smutne :shake: ).
Jak tylko będę w stanie, przejadę się z nim do weta, zobaczyć, czy ma jakiś czip - mam nadzieję, ze będę w stanie to zrobić jutro :roll:

Ze względu na nagły zabieg, pies jest nadal w domu moich rodziców razem ze mną. Ale jak tylko wydobrzeję trochę, to będę musiała go zabrać do siebie, do mieszkania.

Posted

sundeyrose - jak cos ci trzeba pomóc to dzwoń. Szkoda, że nie wiedziałam wczoraj że trzeba z nim do weta podjechać, jechałam do Lubiszyna to bym go zabrała po drodze na sprawdzenie chipa! a dziś jestem w międzyrzeczu to nie mam jak nawet przyjechać do ciebie :-(

Posted

Wet jutro rano na 100% czynny.

Dowiedziałam się właśnie, że psiak miał na sobie szelki (tak myslalam, bo nie miał żadengo śladu po obroży). Moi sąsiedzi mu zdjęli szelki, bo były rozerwane... Zgłosze się dziś do nich po nie, mam nadzieję, że ich nie wyrzucili!!! Moze jest tam jakiś namiar na właścicieli?

Ludzie, nie wiem, jak wysiedzę dziś. Już bym pojechała do weta... :(

Kajusza, sadziłam, ze wczoraj pojadę z nim, ale nie dałam rady.

Zaraz go wrzucę na szerloka. Moze akurat go ktos rozpozna.

Posted

Zrobiłam chłopakowi ogłoszenie na szerloku
[url]http://gorzow.szerlok.pl/oferta/znaleziono-mieszanca-boksera-staffika-marwice-gorzow-wlkp-ID4re8.html[/url]

Zostawiłam opis 'mieszaniec boksera/ staffika' - jeśli po obejrzeniu kolejnych zdjęć ocenicie, ze jednak nie ma z asta/ stafa nic, to automatycznie zmienię opis.

Mam nadzieję, ze ok.

Posted

[quote name='andegawenka']Wygląda jak świński ryjek. Wprawdzie to nie jest ogłoszenie do adopcji ale może ta fotka z domu lepsza bedzie...co sądzicie...?[/QUOTE]

No dałam w ogłoszeniu kilka zdjęć, także to z domu. Ale wszyscy zgodnie twierdzą, że on w rzeczywistości nie wygląda tak, jak na tym zdjęciu z mieszkania...
Tak, czy inaczej właściciel z pewnością go rozpozna... jak będzie chciał...

Posted

Dodaliśmy trochę zdjęć na tę samą stronę (ten sam link). Zobaczcie, jak on wygląda.
[URL="http://picasaweb.google.com/pavski/Fafik?feat=directlink"]http://picasaweb.google.com/pavski/F...eat=directlink[/URL]
[URL="http://picasaweb.google.com/pavski/Fafik?feat=directlink"]
[/URL]
Wczoraj psiak został zaszczepiony i odrobaczony. Nie możemy chodzić po osiedlu z psem bez żadnego poświadczenia szczepienia. Pies został oceniony przez weta na 4,5 roku. Nie ma chipa. Przy szelkach, które znaleźliśmy u sąsiadów nie ma żadnego namiaru na właściciela.
Ogłoszenia o jego znalezieniu wiszą w 7 okolicznych wsiach, u weta w Gorzowie i w schronisku. Pracownicy i kierownik schronu mówią, że nikt nie pytał o niego do tej pory.


To nie jest typ uciekiniera. Na spacerze chodzi krok w krok za nami, czasem sobie pójdzie coś powąchać, ale momentalnie wraca. Na podwórko przy domu właściwie też nie chce iść sam, trzeba iść z nim. Utrzymuje kontakt wzrokowy z właścicielem, pies zorientowany na właściciela - tak powinno być ( moje psy są zorientowane na wszystko oprócz właściciela :shake:).

Bezproblemowy pies praktycznie. Jest super. Trzeba go tylko wykastrować. Gdybym, nie miała moich dwóch, to bym go tu nawet nie ogłaszała. Zostałby bez dyskusji u mnie.

[FONT=Wingdings][/FONT]
Braliśmy go na osiedle i do miasta. Nie boi się ruchu ulicznego, autobusów, tramwajów, ludzi. Chodził elegancko wszędzie, bez problemu. Psiak iście miejski :)
Autem jeździ spokojnie, ogląda sobie przez szybkę wszystko. Czasem tylko dwa razy pomyśli zanim wejdzie do auta.


Ja mam dość napiętą sytuację. Moja mama nalega, żeby oddać go do schronu i żebym wzięła mojego psa już do siebie do mieszkania.Nie wiem, ile jeszcze będę mogła go trzymać. Szukajmy więc mu domu jednocześnie.


Dzięki wielkie jeszcze raz za wszystko. Fafik też dziękuje [FONT=Wingdings]:)
[/FONT]
[FONT=Wingdings]
[/FONT]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...