Ajula Posted March 13, 2011 Share Posted March 13, 2011 dziewczyny - Rodzina z Poznania, u której robiłam dla Tosi wizytę PA i która ostatecznie nie wzięła Tosi, prosiła mnie o pomoc w znalezieniu psa, ale bardzo spokojnego, może już starszego uznali, że Tosca jest zbyt żywiołowa na ich warunki mieszkaniowe, a także ze względu na ich małą sunię Gabi - oni mieszkają w kamienicy w środku miasta, tam nie ma gdzie wybiegać takiej młodej owczarki kiedy po wizycie u Tosi w schronisku stwierdzili, że nie mają dla niej dobrych warunków i poprosili o pomoc w szukaniu spokojnego starszego psa - zaproponowałam im psa z naszej Fundacji - Lorda no i wzięli go :) mam nadzieję, że rozumiecie tą sytuację, i nie będziecie mnie podejrzewać o to, że podebrałam wam dom? nie będzie zgrzytu między nami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vicky1792 Posted March 13, 2011 Share Posted March 13, 2011 Spokojnie kochana:) Bardzo szanujemy rodzinę za przemyślaną decyzję i podjęcie rozsądnego rozwiązania. Mówiąc szczerze, miałam cichą nadzieję, że mimo wszystko zdecydują się na jakieś psa i proszę! Jeden bezdomniak mniej :) Mumin ma jutro przedadopcyjną wizytę :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted March 13, 2011 Author Share Posted March 13, 2011 [quote name='Ajula']dziewczyny - Rodzina z Poznania, u której robiłam dla Tosi wizytę PA i która ostatecznie nie wzięła Tosi, prosiła mnie o pomoc w znalezieniu psa, ale bardzo spokojnego, może już starszego uznali, że Tosca jest zbyt żywiołowa na ich warunki mieszkaniowe, a także ze względu na ich małą sunię Gabi - oni mieszkają w kamienicy w środku miasta, tam nie ma gdzie wybiegać takiej młodej owczarki kiedy po wizycie u Tosi w schronisku stwierdzili, że nie mają dla niej dobrych warunków i poprosili o pomoc w szukaniu spokojnego starszego psa - zaproponowałam im psa z naszej Fundacji - Lorda no i wzięli go :) mam nadzieję, że rozumiecie tą sytuację, i nie będziecie mnie podejrzewać o to, że podebrałam wam dom? nie będzie zgrzytu między nami?[/QUOTE] No coś ty. Ja się bardzo cieszę, że kolejna bidula ma dom i to jeszcze taki fajny! :) To była rozsądna decyzja, bo Tosia była za szalona. A ona jest młoda i ma większe szanse na dom niż starszy piesek. Ja się ogromnie cieszę, jak każdy piesek znajduje dom taki, w którym będzie szczęśliwy i kochany. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted March 13, 2011 Share Posted March 13, 2011 cieszę się, że macie takie podejście do tematu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vicky1792 Posted March 13, 2011 Share Posted March 13, 2011 Bo my dobre kobiety jesteśmy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted March 13, 2011 Author Share Posted March 13, 2011 No właśnie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vicky1792 Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 Mumin pakuje manatki!:d Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 [quote name='vicky1792']Mumin pakuje manatki!:d[/QUOTE] no, nareszcie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted March 15, 2011 Author Share Posted March 15, 2011 [quote name='vicky1792']Mumin pakuje manatki!:d[/QUOTE] Jupi! :) Super!!! :) A ja mam złą wiadomość... Bardzo zła... Jutro o 15 Norka wraca z adopcji... ;( ;( <beczy> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vicky1792 Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 Co?! ;( Dlaczego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted March 15, 2011 Author Share Posted March 15, 2011 Bo podobno Norka gryzie jej syna... ;/ Nie wierze w to! Norka po prostu się bawi, to młody piesek... Nawet jeśli to byłaby prawda, to ona nawet nie raczyła z nią pracować... <beczy> To na pewno tylko głupi pretekst do oddania jej... Po prostu się znudziła... ;( ;( Nie potrafię się z tym pogodzić... :( Dom zapowiadał się dobrze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vicky1792 Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 jasna dupa! przysięgam, że kiedyś się wścieknę! Ludzie którzy oddają psa powinni jakąś kare płacić;/ Choć w sumie wtedy pewno by wyrzucali :(... Przypuszcza, że mała podgryzała, ale z racji młodego wieku nie ma jeszcze tzw czucia, jak mocno może to robić. ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted March 15, 2011 Author Share Posted March 15, 2011 Żałuję tylko, że nie będzie mnie dzisiaj w schronisku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vicky1792 Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 No ja też dziś szans nie miałam się tam zjawić. Cholera jasna....;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 jest jeszcze Nuka i Sproket? zapomnialam o nich, nikt mi nie przypomnial. dzis ich pooglaszam. tekstu nie ma, mam sama pisac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted March 15, 2011 Author Share Posted March 15, 2011 Tak, Nuka i Sproket ciągle czekają... Tekstu niestety nie mam i nie dam rady napisać teraz. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 to ja cos napisze, wkleje ttaj. wkleicie do ich postow, lub napiszecie sobie kiedys calkiem inne, jak sie nie beda podobac. sa tam info o wieku? nuka 2 lata i sterylka, a sproket? a jak oboje do psow? do ludzi wszystkich, jak na smyczy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted March 15, 2011 Author Share Posted March 15, 2011 Nuka - ok. 1,5- 2 lata, sterylizacja- tak, do psów w porządku, na smyczy trochę ciągnie, ale przy jej wadze tego nie czuć tak mocno. ;D W stosunku do wolontariuszy nie ma najmniejszego problemu, ale Nuka lubi sobie poszczekać na przechodniów, oczywiście nie agresywnie. ;p Sproket- ok. 6 lat, kastracja- nie, do psów ok, chodzi ładnie, spokojnie na smyczy, co do wolontariuszy nie ma najmniejszego problemu- b. przyjazny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 czyli nuka taka ruchliwa bardziej, szczeka jak terier, sznaucer mini. jazgotu lubi narobic, wiadomo :) sproket grzeczny, ulozony, mieszkal w domu oboje do dzieci chyba ok beda prawda? nuka koty moze ganiac, jako sznaucer i krzykacz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted March 15, 2011 Author Share Posted March 15, 2011 Do nowego domu pojechała Malma(szczeniaczek)! :) Z jej rodzeństwa na dom czekają jeszcze 2 suczki i piesek. [IMG]http://atelier18.home.pl/wordpress_ola/wp-content/uploads/2011/03/Malma.jpg[/IMG] Bądź grzeczna! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted March 15, 2011 Author Share Posted March 15, 2011 [quote name='kora78']czyli nuka taka ruchliwa bardziej, szczeka jak terier, sznaucer mini. jazgotu lubi narobic, wiadomo :) sproket grzeczny, ulozony, mieszkal w domu oboje do dzieci chyba ok beda prawda? nuka koty moze ganiac, jako sznaucer i krzykacz.[/QUOTE] Tak, Nuka jest energiczna i trochę rozszczekana. ;D Kocha zabawy. Co do dzieci, to myślę, że tak, ale nie powiem na 100%. Sproket wcześniej na pewno w domu nie mieszkał sądząc po stanie, w jakim do nas trafił... Jest grzeczny, spokojny. Na spacerach gdy się ktoś tylko zatrzyma, to podchodzi i gładzie się i kaze głaskać. :) Vicky, czy wiesz kiedy Mumiś jedzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 to, ze pies trafil do schroniska w zyl stanie nie znaczy, ze nigdy nie mial domu, ze byl cale zycie bezdomny, czy zyl na lancuchu. pies z lancucha nie zachowywalby sie tak grzecznie, nie umial chodzic na smyczy. moze mial dom, zgubil sie, wyrzucono go, uciekl i nie potrafil wrocic, itp. pies bezdomny lub dlugo walesajacy sie= dziczeje, robi sie nieufny, no i ktos musial nauczyc go chodzic na tej smyczy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vicky1792 Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 Nie wiem, ale napisałam do Natalii :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paula95 Posted March 15, 2011 Author Share Posted March 15, 2011 [quote name='kora78']to, ze pies trafil do schroniska w zyl stanie nie znaczy, ze nigdy nie mial domu, ze byl cale zycie bezdomny, czy zyl na lancuchu. pies z lancucha nie zachowywalby sie tak grzecznie, nie umial chodzic na smyczy. moze mial dom, zgubil sie, wyrzucono go, uciekl i nie potrafil wrocic, itp. pies bezdomny lub dlugo walesajacy sie= dziczeje, robi sie nieufny, no i ktos musial nauczyc go chodzic na tej smyczy :)[/QUOTE] No w sumie fakt. W każdym bądź razie jest grzeczny i zrównoważony. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted March 15, 2011 Share Posted March 15, 2011 tekst dla Sproketa Sproket to pies w typie polskiego owczarka nizinnego. A tak opisywane są psy tej rasy: "odważny, energiczny pies z niewielką skłonnością do włóczęgostwa. Wesoły, czujny, posłuszny i inteligentny, łatwo przywiązujący się." Wszystko to idealnie pasuje do Sproketa. Bo to mądry, kochany, przyjacielski pies. Sproket ma około 6 lat. Na początku tego roku został znaleziony na ulicy i trafił do schronska dla psów w Gostyniu. Tam pokazuje każdego dnia, jak fantastycznym jest psem. Sproket jest tolerancyjny i łagodny wobec innych psów. Bardzo ładnie chodzi na smyczy, nie ciągnie, nie szarpie. Jest wielkim pieszczochem, bardzo często kładzie się na ziemi i pokazuje brzuch, prosząc tak o głaskanie i drapanie. Jest ufny i przyjacielski wobec wszystkich osób, znanych i obcych. Nie jest szczekliwy. Sproket podbił serca pracowników schroniska i wszystkich osób, które go poznały. Taki fajny psiak zasługuje na równie fajny dom. Nie pozwól mu dłużej być bezdomnym. Adoptuj Sproketa, wcześniej godząc się na przeprowadzenie wizyty przedadopcyjnej i podpisując umowę adopcyjną i ciesz się długimi latami, wspólnie spędzonymi z tym cudownym psem. Pomożemy w transporcie, jeśli mieszkasz daleko i nie masz możliwości przyjechać po Sproketa. kontakt z wolontariuszem: tel 607350567 (prosiłabym dzwonić po 16) mail [email][email protected][/email] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.