Jump to content
Dogomania

LINCOLN chyba ocali życie i zdrowie-zyskał DOM NA STAŁE u Kasie w Krakowie! Za TM.


kinga

Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Kasie']No właśnie! I pytia i Lincoln... :shake:
To wszystko wina Kingi... Sprzedała wybrakowany towar...[/quote]

chwileczkę.

Lincoln NIE BYŁ cały? :crazyeye::crazyeye::crazyeye:
miał tylko malutką dziureczkę w łapce :loveu: - a co wyście tam z nim zrobiły - to już Wasza wina...:roll:

a Pytia była TYM BARDZIEJ cała.
co prawda do środka jej nie zaglądałam, bo byłam szczęsliwa, ze ona w ogóle stoi na nogach.
stała, jak ją Karina brała?
stała. :loveu:

niszczycie moje psy, Drogie Koleżanki, oj, niszczycie :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kinga']...
niszczycie moje psy, Drogie Koleżanki, oj, niszczycie :shake:[/quote]

MY :crazyeye::crazyeye::crazyeye: i jeszcze pewnie dodasz, że Igorowi wydłubałyśmy oko :angryy:

wybrakowany ten koszaliński towar, ot co! :shake: a jaki sprytny przedstawiciel handlowy :cool3:

:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja akurat dobrze pamiętam ze to Ty zachwalałaś Lincolna, Kinga była jedynie dostawcą... ;)

A z zabawnych sytuacji, to Lincoln leży w piątek w lecznicy juz po głupim jasiu. Ksera go woła po imieniu, nie reaguje, oczy lekko przymkniete, jęzor lekko wywalony. Nagle Ksera mówi Masz. I co Lincoln? Całą głowę podniósł! :evil_lol:

W garażu obecnie jest Ardash. Chyba nastapił u niego okres przejedzenia bo wyjada jedynie to co lepsze, nie chce samych chrupek, rozzsypuje je.
Wczoraj rodzice doszli do wniosku ze mamy przecież żywy odkurzacz: Ardash poszedł na pole a Lincoln do garazu na jakieś 20 minut. Wszystkie rozsypane chrupki zniknęły...

Link to comment
Share on other sites

Gosiu, ale wiesz że nie mam aparatu i nie mam jak zdjęć mu zrobić... :roll:

jest większy od Lincolna, na razie jeszcze bardzo chudy, ma ciemną kufę, lekko sparaliżowana głowę: przechyla ją cały czas na prawą stronę i lekko mu się trzęsie. Trochę nieskoordynowane ruchy łap ale już się nie przewraca.
Odkrył co to głaskanie. I woli to od jedzenia: zanim zabierze się za miskę to się tak bardzo przytula i nadstawia...
Nie mam czasu go wyczesać a przydało by mu się jak nic :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasie']
A z zabawnych sytuacji, to Lincoln leży w piątek w lecznicy juz po głupim jasiu. Ksera go woła po imieniu, nie reaguje, oczy lekko przymkniete, jęzor lekko wywalony. Nagle Ksera mówi Masz. I co Lincoln? Całą głowę podniósł! :evil_lol:

...[/quote]

a co ta Ksera taka niedobra, wybudzala go z narkozy? :shake:

pewnie z zemsty, że zbryzgał jej całą twarz krwią :oops:
i biały sweterek, który miała na sobie :roll:

Link to comment
Share on other sites

Został odebrany na drodze interwencji. Zdychał. Jego stanu nie widzisz dzieki futerku, ale jakbys go dotknęła to się potniesz na kościach.
Przeszedł nosówkę, ma przykurcz głowy, bardzo kiepsko chodzi, łapy mu się podwijaja i rozjeżdżają.
Podobno on nawet nie miał budy, spał pod jakims starym zukiem czy traktorem. Sąsiad zgłosił ze na podwórku od kilku dni zdycha pies.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...