Radek Posted March 29, 2023 Author Share Posted March 29, 2023 Proszę dalej nie puszczać. Dzisiejsze wieści też pocieszające. Teraz konsultacja jutro i za tydzień w czwartek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted March 29, 2023 Share Posted March 29, 2023 Radku będę trzymać cały czas i wierzę z całych sił, że wszystko będzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted March 30, 2023 Author Share Posted March 30, 2023 Dziękuję za wsparcie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted April 8, 2023 Author Share Posted April 8, 2023 Norasku kochany, kolejne Święta bez spiczastych uszu, tęsknię cały czas. Pomimo upływu lat. Wszystkim tu zaglądającym życzę Wesołych Świąt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted April 9, 2023 Share Posted April 9, 2023 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted April 9, 2023 Share Posted April 9, 2023 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted April 11, 2023 Author Share Posted April 11, 2023 Dziękuję za obecność. Nerwy mnie zjadają ostatnio. Mama ma w piątek operację i jest bardzo tym zdenerwowana. Małą mordkę od piątku dopadła po raz kolejny infekcja. Ciężko mi przestać o tym wszystkim myśleć. Proszę o kciuki i łapinki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted April 12, 2023 Share Posted April 12, 2023 Radku trzymam kciuki za obie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Też się denerwowałam przed każda operacja. To nie jest kaszka z mleczniem jak się niektórym wydaje. Emocje biorą górę więc się mamie nie dziwię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted April 12, 2023 Author Share Posted April 12, 2023 Dnia 12.04.2023 o 21:15, szajbus napisał: Emocje biorą górę więc się mamie nie dziwię. To już jutro Mama idzie do szpitala, a operacja w piątek. Jest bardzo zdenerwowana, a ja też nie lepiej. Mała mordka jeszcze marna, ale wygląda, że jest ciut lepiej. Do piątku leki, a potem wizyta kontrolna. Przez chorobę małej mordki odsunie się powtórne badanie moczu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted April 13, 2023 Share Posted April 13, 2023 Kciuki zaciśnięte na maksa na obie. Ma być dobrze. Musi być dobrze. Nie ma innej opcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted April 13, 2023 Author Share Posted April 13, 2023 Dnia 13.04.2023 o 16:00, szajbus napisał: Kciuki zaciśnięte na maksa na obie. Ma być dobrze. Musi być dobrze. Nie ma innej opcji. Bardzo dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted April 14, 2023 Share Posted April 14, 2023 Trzymam od samego rana - dziś piątek i mam nadzieję, że Archanioł Rafael ze swoimi pomocnikami czuwa i będzie czuwał. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted April 14, 2023 Author Share Posted April 14, 2023 Dnia 14.04.2023 o 12:50, szajbus napisał: Trzymam od samego rana - dziś piątek i mam nadzieję, że Archanioł Rafael ze swoimi pomocnikami czuwa i będzie czuwał. Mama po operacji. Operacja trwała dłużej niż planowano. Z tego co mówił lekarz operacja się udała, ale Mama słaba. Jeżeli wszystko będzie dobrze, we wtorek Mama wróci do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted April 15, 2023 Share Posted April 15, 2023 Bardzo się cieszę, ale kcikasów nie puszczam. To, ze jest słaba po operacji to normalne. w Końcu to była ingerencja w ciało. Z każdym dniem będzie lepiej. Trzymaj się Radku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted April 18, 2023 Share Posted April 18, 2023 Radku jak się czuje mama i co z sunią? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted April 18, 2023 Author Share Posted April 18, 2023 Mama dziś wróciła ze szpitala. Jest osłabiona, ma kłopoty z koncentracją (prawdopodobnie po narkozie). W czwartek wizyta u lekarza prowadzącego. Z wypiski wynika, że operacja się udała i wszystko jest w porządku. Mała mordka w średniej formie, ale to raczej wiek i liczne schorzenia. Ogólnie za dużo tego wszystkiego dla mnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted April 19, 2023 Share Posted April 19, 2023 Bo tak jest, że jak się wali to wszystko na raz. Najważniejsze, ze operacja się udała. W domu mama szybciej dojdzie do siebie. Szpitale działają na ludzi przygnębiająco. Po narkozie niektórzy ludzie mają dziwne objawy nawet przez kilka tygodni. Leżałam z takimi i wiem o czym piszesz. Moja Zuzia tez mnie martwi. Zaczęły jej się kruszyć ząbki na przodzie, na innych jest kamień, zaczęło jej capieć z pychola i nie ma chętnego, żeby cos jej zrobił z paszczą, bo trzeba podać narkozę, a tej na pewno nie przeżyje. Jej to nie przeszkadza. Zachowuje się normalnie, je normalnie ale.... ja wpadam w panikę. To mój pierwszy pies, który zaczyna mieć problemy ze ząbkami. A co na to weci? No przecież ona za kilka dni skończy 16,5 roku to trudno, żeby miała idealne zęby. Tyle to i ja wiem, ale zaczynam się martwić. Co będzie jak się zaczną psuć i bolec? Co ja wtedy zrobię? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted April 20, 2023 Author Share Posted April 20, 2023 To z Zuzi już seniorka pełną gębą. Dużo zdrowia życzę i trzymam kciuki za pozostawanie w zdrowiu. Na kruszenie ząbków nic się pewnie nie da zrobić, ale na osad i zapach może pomoże pasta do zębów. Nie wiem, jak Zuzia by to zniosła. Myślę, że warto spróbować. Powinno pomóc. Mama po powrocie ze szpitala czuje się lepiej. Dzisiaj była konsultacja u lekarza prowadzącego i wieści są pozytywne. Wszystko ładnie się goi. W domu wrócił też apetyt. W poniedziałek będzie zdejmowanie szwów. Tak jak napisałaś, takie objawy z pamięcią i zagubieniem mogą się utrzymywać. Tak samo dziś mówił lekarz. Mała mordka dziś od rana w dobrej formie. Na porannym spacerku było brykanie, węszenie, szczekanie. Wieczorem Lepsza Połowa wzięła Gajkę na wyprawę (ja nie mogłem bo dopiero wróciłem z rady pedagogicznej) i podczas wyprawy psinka też pokazywała dobre samopoczucie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted April 21, 2023 Share Posted April 21, 2023 Bardzo się cieszę, że u Ciebie wszystko zaczyna wracać na normalny tor i niech tak zostanie. Jeśli chodzi o Zuzię, to nie jest tak, że rozrabia jak dawniej. Oj nie! Na przykład przed spacerem, a mam duże mieszkanie, bo ponad 90 m dostaje tzw. szaleju. Robi ok 10 kółek podskakując jak koza, a na spacerze struga dystyngowaną, starszą panią. Idzie wolno, węszy, obserwuje, czasami stoi i się zastanawia, w która stronę by iść itd. Tak jest dopóki nie zobaczy psa na horyzoncie. Kiedy takiego ujrzy to się zaczyna. Nagle ze starszej paniusi robi się bandytka. Ale..... zaczęła niektórym psom odpuszczać. Podbiegnie bojowo nastawiona, powącha i odchodzi. Fakt , nikt nie wierzy w to, że ona ma tyle lat. My jednak widzimy ogromna różnicę w jej zachowaniu. Nie tylko w zachowaniu, ale i wyglądzie. Nie ma co prawda siwizny, ale jest chuda. Zawsze była szczuplutka, miała problem z tyciem, ale teraz jest zwyczajnie chuda i ponoć to się nie zmieni. Nie bawi się tez już swoimi ukochanymi pluszakami. Te poszły od tamtej choroby w całkowitą odstawkę. Na pewni dużo więcej śpi i coraz częściej szczeka przez sen z czego mamy ubaw. Największy problem mamy z jej higieną. Jest straszna panika przed czesaniem, kąpielą, nie daje się ostrzyc, wycierać na mokro pychola, pupy. Jedynie nie oponuje przed wycieraniem na mokro łapinek po każdym spacerze. Z resztą trzeba kombinować. Pasty do zębów z chlorofilem mamy. Od samego początku nie pozwalała sobie myć zębów, zaglądać do pyska. Aż dziw, że do tej pory nie miała żadnego problemu z zębami. Pastę próbowałam jej włożyć do pyska palcem i masować dziąsła, to dostała odruch wymiotny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted April 21, 2023 Author Share Posted April 21, 2023 Nasza mała mordka też się zmieniła. Na spacerkach również częściej węszy, spokojniej chodzi, ale szczekanie na inne, niezbyt lubiane, psy pozostaje w normie. U Gajki siwiznę widać na pycholku, tyle że umaszczenie utrudnia zobaczenie tego dla kogoś, kto Gajki nie zna. Ze snem podobnie jak u Zuzi, też więcej snu w ciągu dnia. Co do pasty, to może warto spróbować enzymatyczną. Są takie o smaku atrakcyjnym dla psa. Albo chusteczki do czyszczenia paszczy. W przyszłą sobotę mała mordka ma tradycyjny duży przegląd. Krew, mocz i ogólne badanie. Mam nadzieję, że i tym razem będzie nieźle. Badanie trochę się opóźniło ze względu na infekcję. Mama w niezłej formie, jak na stan po operacji. W przyszłym tygodniu, oprócz zdjęcia szwów, będą też wyniki hist-pat. Lekarz mówi, że raczej powinno być OK, ale nerwy są duże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted April 25, 2023 Share Posted April 25, 2023 Oczekiwanie na wyniki zawsze jest stresujące i absolutnie mnie to nie dziwi. Nawet jak ktoś twierdzi, że się nie denerwuje, to jest to tzw. struganie bohaterstwa, bo rzeczywistość jest zupełnie inna. Trzymam kciuki i nie puszcze do momentu, aż wszystko będzie widomo. Okres pooperacyjny też jest ważny. To była ingerencja wewnątrz ciała i ono musi nauczyć się na nowo działać. Przynajmniej ja tak to odbieram. Do tego dochodzi neutralizacja wszystkich leków podawanych podczas i po operacji, rozpuszczanie wewnętrznych szwów itd.itd. Za mordeczkę tez trzymam kciuki. U nas wyniki ok. ale ja do tego podchodzę z przymrużeniem oka. Miałam monitorowaną i Psonię i Balbisiątko i co? Przychodzi moment i ... To samo było u mnie. Wyniki miałam jak byk, a zżerało mnie raczysko. My robimy te wszystkie badania bardziej dla spokoju sumienia niż z przekonania, że wszystko wykryją. Radku jeśli chodzi o zęby Zuzolca, to chodzi o jakość pasty i smak bo tych przerabialiśmy bez skutku kilka, ale z włożeniem czegokolwiek tej histeryczce do pychola. Nie wiem o co chodzi, ale to samo mieliśmy z Balbisią. Nawet kupowaliśmy u naszej wetki nie wiem jak to opisać. Takie nie wiem... to było cos w rodzaju obciętych palcy od bawełnianych rękawiczek nasączonych preparatami, które się nakłada na palec wskazujący i kciuka i czyści nie tylko ząbki, ale masuje też dziąsła. Fajne jest to, ale kasa w błoto, bo o mało nie straciłam paluchów. Tak mi rozcharatała paznokieć na kciuku, że do dziś mam bliznę pod paznokciem i raczej mi nie zejdzie. Do higieny pysia mamy chusteczki jednorazowe, które stosujemy na szybko po każdym spacerze, ale na noc ma dokładnie przecieranego pysia ściereczką z mikrofibry i wodą, do której dodaję odrobinę jej szamponu. Ona ma kudły na pycholu i musi mieć je czyste, bo przecież moczy je we wodzie, no jak coś je , to nie może brud z kudłów dostawać do jej pysia. Mamy z tym problem, bo nagle uznała, że chce mieć brudnego pysia, ale nic z tego. Psonie była uczona mycia zębów od małego i nigdy nie było z tym problemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted April 25, 2023 Author Share Posted April 25, 2023 U Mamy nie ma jeszcze wyników hist-pat, a wczoraj nie zdjęli wszystkich szwów, bo nie goi się tak, jak powinno. Lekarz mówi, że to nie jest niepokojące, po prostu czasem tak bywa. Kolejna wizyta w piątek. Mam nadzieję, że wyniki już będą. To ważne i dla Mamy, bo się denerwuje i trudno się dziwić. Mała mordka dzisiaj w lepszej formie, chętnie wędruje, w domu łobuzuje. U Gajki z wynikami różnie, ale ona choruje kilka ładnych lat. Czasem są w miarę niezłe, czasem się rozjeżdżają. Wiem, że wyniki nie są gwarancją zdrowia, ale i tak wolę, gdy są lepsze. Od soboty będą nerwy. A ząbkami w takiej sytuacji to faktycznie problem jak Zuzia nie pozwala 😕 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted May 1, 2023 Share Posted May 1, 2023 Radku nie ma się co oszukiwać. Im człowiek starszy, tym gorzej się na nim wszystko goi. Sama skóra traci elastyczność i zdolność do szybkiej regeneracji, a szwy to nie tylko skóra. Lekarz dobrze zrobił. Nie problem zdjąć wszystko i narażać pacjenta na ponowne szycie, czy dodatkowy ból. Na wyniki histo czeka się u nas do 3 tygodni. Trzymam kciuki cały czas z nadzieją w sercu, że będą dobre. Co ja piszę..... muszą być dobre. Nikomu nie życzę tego sukinsyna i spustoszenia jakie sieje w organizmie. Ja po 5 letnim leczeniu bujam się ze skutkami ubocznymi cały czas. Takie leczenie to nie kaszka z mleczkiem. Na jedno pomaga, ale niszczy cały organizm. Już nigdy nie będę tą samą osobą co przed leczeniem, bo ciągle się coś odzywa. Mam starsze siostry, którym z wiekiem dokuczają różne dolegliwości, ale w porównaniu ze mną są kozicami. Czy użalam się nad sobą? Nie, ale wiem przez co przeszłam i nikomu tego nie życzę. NIKOMU. Przeciwnie. Chciałbym żeby ten dziad zniknął z powierzchni ziemi, bo niszczy nie tylko ludzi, ale i zwierzęta. Moja kochana Balbisia tez padła jego ofiarą. Niech go szlag trafi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted May 2, 2023 Author Share Posted May 2, 2023 Naszą Saruśkę też zabrał. U nas jeszcze nerwy są. W sobotę mała mordka miała badania. W związku z długim weekendem wyniki krwi i moczu będą do odebrania w czwartek. Mama dziś była u lekarza ze względu na gorączkę i sączenie się z rany. Rozszedł się szew i w czwartek ponowna wizyta w szpitalu. Niby działka, długi weekend, a nerwy nie pozwalają na wytchnienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted May 6, 2023 Author Share Posted May 6, 2023 Dziś minęła 22 rocznica urodzin Norci. Tyle lat minęło. Smutno mi dzisiaj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.