Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Norasku, co mogę zrobić żeby nasza Saruśka polubiła owczarki. To takie kochane psiaki, kilka z okolicy chciałoby się pobawić, a małpiszonek panicznie się ich boi.

Posted

[CENTER][img]http://netblog.pl/uploads/k/kalinaM/22878.jpg[/img]
[/CENTER]

[COLOR=Navy][B][B]Nasze psy[/B][/B][/COLOR]
[B][COLOR=Navy][I]
Psy
które wyszły na wieczny spacer
cierpliwi towarzysze dziecinnych zabaw
dyskretni świadkowie pierwszych pocałunków
piastunki naszych dzieci
psy
o tyle od nas mniej skomplikowane
że rozumiały co to wierność
która jest dla nas abstrakcyjnym rzeczownikiem
odmienianym przez losowe przypadki
psy
zazdrosne ale nie zawistne
które umiały patrzeć prosto w oczy
naszej samotności
urodzeni komicy z pantoflem w pysku
psy
które nie przyjdą już na zawołanie [/I][/COLOR][/B]
[B][COLOR=Navy][I][FONT=&quot] Elżbieta Zechenter-Spławińska[/FONT][/I][/COLOR][/B]

[CENTER][img]http://img14.imageshack.us/img14/6837/walentynki1mv0.gif[/img]
[/CENTER]

Posted

Już 4 miesiące jak odszedł mój pies. Jak patrzę na zdjęcia Noraski, zaraz mi się przypomina. Wkleiłabym zdjęcie, ale jeszcze nie za bardzo wiem jak. Tez był wilczurkowaty, z czarnym grzbietem i jasno podpalany.
Moje słoneczko miało prawie 15 lat. Byłam z nim do końca.

Ostatnio myślę o przygarnięciu kolejnego psa. Może w lipcu, po urlopie?
Może to głupie że o tym myślę, ale mam nadzieję, ze mój stary Pies nie miałby nic przeciwko?

Posted

[quote name='kielczaninka']Już 4 miesiące jak odszedł mój pies. Jak patrzę na zdjęcia Noraski, zaraz mi się przypomina. Wkleiłabym zdjęcie, ale jeszcze nie za bardzo wiem jak. Tez był wilczurkowaty, z czarnym grzbietem i jasno podpalany.
Moje słoneczko miało prawie 15 lat. Byłam z nim do końca.

Ostatnio myślę o przygarnięciu kolejnego psa. Może w lipcu, po urlopie?
Może to głupie że o tym myślę, ale mam nadzieję, ze mój stary Pies nie miałby nic przeciwko?[/quote]

A dlaczego miałoby to być głupie? On byłby z ciebie dumny!
Nasze słoneczka odeszły na tęczowe łąki, ale mamy w domach po nich puste miejsce, które możne zająć psiak w potrzebie. Wielu z nas tak właśnie zrobiło. Ja moją pierwszą sunię przygarnęłam po 2 miesiącach żałoby, potem przyszedł czas na drugą.
Powiem ci, ze nigdy nie żałowaliśmy naszych decyzji, choć początki takiej adopcji prawie zawsze są trudne. Myślę też, że nasze psie aniołki patrząc na nas z wysoka, są z nas dumne. Czyż nie one nauczyły nas cierpliwości i tej prawdziwej, bezwarunkowej miłości?
Podziel się nią z tymi niechcianymi, zapomnianymi i upodlonymi psami, które cierpią w zimnych, schroniskowych boksach , "usychają" z tęsknoty za człowiekiem i nie rzadko walczą o przetrwanie, albo z tymi głodnymi, bezpańskimi, które ciągle są narażone na wszelkie niebezpieczeństwa.
Twój pies będzie z ciebie naprawdę dumny.
Widzisz, może jestem w błędzie, ale nie problem jest kupić sobie maluśkiego, rasowego wychuchanego, wydmuchanego szczeniaczka podczas gdy setki tysięcy psiaków wyciąga w geście litości do człowieka przez schroniskowe kraty swoje łapiny i oczami prosi " zabierz mnie stąd, boje się!"
Przygarniecie takiego psa w potrzebie to naprawdę wyzwanie. To wzajemne poznawanie,budowanie na nowo więzi z człowiekiem, nauka wszystkiego od początku. Często walczymy z psimi lękami i uczymy go na nowo zaufania do człowieka i widoku ludzkiej dłoni, która nie służy do zawadnia ciosu, ale do czułych pieszczot.
Potem taki pies tylko kocha, kocha, kocha i nie widzi świata poza nami. To najwspanialszy i najwierniejszy przyjaciel.

Posted

Kielczaninko, na pewno Twój pies nie miałby nic przeciwko.
Podobnie jak Szajbus zdecydowałem się na kolejnego psiaka 2 miesiące po pożegnaniu Norci. 4 sierpnia dotarła do nas Saruśka i cieszymy się swoją obecnością.
To co napisała Szajbus na końcu swojego postu to cała prawda i chociaż czasem z psem po przejściach nie jest najłatwiej to ta bezgraniczna miłość, to nie odstępowanie na krok jest czymś niesamowitym.
Szajbus, bardzo dziękuję za śliczny tekst wklejony na poprzedniej stronie.

Posted

Norasku, powoli zbliża się okres wakacyjny, a z nim działkowe wyjazdy. Bardzo lubiłaś zanurzyć się w rzece, poszczekać na inne stworzenia za siatką, a jednocześnie tak lubiłaś gości na działce.

Posted

Wspomnienia........ tak wiele dla nas znaczą.
Szkoda, że nie można cofnąć czasu
[img]http://2.bp.blogspot.com/_lddFFu6s4yQ/SfNxAF6krqI/AAAAAAAASwQ/tIn0xfDKSmg/S226/1bbb.jpg[/img]

Posted

Wspomnienia są (mimo zawartego w nich ładunku smutku) dla mnie bardzo ważne, podobnie jak fotografie, które często oglądam.

  • 2 weeks later...
Posted

Norasku, od kilku dni przechodzą nad nami burze. Nie lubiłaś ich. Zawsze gdy grzmiało chowałaś się gdzieś w kąciku. Wiesz, że Saruśka też panicznie boi się burzy?

Posted

Wczoraj zatrzymałem samochód na czerwonym świetle, przed przejściem dla pieszych i na pasach zobaczyłem panią z owczarkowym psiakiem wypisz wymaluj jak Norcia. Aż mi się oczy zaszkliły.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...