Norcia, kochana sunia

[Radek]

Nasza mała mordka też przestała się bawić. Czasem tylko lubi porwać skradziony kawałek papieru. Za to zrobiła się z niej pieszczocha. Domaga się uwagi, zainteresowania, miziania. Tak jak napisałaś, najważniejsze, że jest, że możemy cieszyć się swoją obecnością. Każdy dzień bardzo cenię. 

[Radek]

Dzisiaj kolejna rocznica odejścia Helguni, kochanej owczarki mojego Taty. 
Bardzo lubiły się z Norcią. Mam nadzieję, że teraz razem brykają. Kochane ONeczki. 

[Radek]

Norasku kochany, bardzo proszę o zaciskanie łapinek. Jutro mała mordka idzie do okulisty, a 11 października wizyta u kardiologa. A zaglądających proszę o kciuki. 

[szajbus]

I ja zaciskam z całych sił. 
Radku mniej jednak na uwadze wiek psiaka. Nasza Zuzia słyszy jedynie wysokie dźwięki i co prawda widzi dość dobrze, ale wzrok już nie ten sam. Niestety nic się z tym nie da zrobić. 

[szajbus]

I jak wyszły badania Radku?

 

[Radek]

Dzisiaj wieczorem mała mordka była u okulisty. Jest do usunięcia gruczolak na powiece. Przed zabiegiem musimy zrobić komplet badań, więc do kardiologa dojdzie krew, mocz i ogólne oględziny psinki. 
Za dużo nerwów jak dla mnie. 

[szajbus]

Bidulka. Zabieg na narkozę czy znieczulenie miejscowe?

[Radek]

Dnia 3.10.2023 o 17:53, szajbus napisał:

Bidulka. Zabieg na narkozę czy znieczulenie miejscowe?

Będzie narkoza bo zabieg na powiece. A serduszko nie jest jak nowe. 

[szajbus]

No to faktycznie masz prawo się denerwować.

[Radek]

Cały w nerwach jestem. Szczególnie, że ogólnie mała mordka okazem zdrowia nie jest. 

[szajbus]

Radku wiem. Mamy to samo. Byłaby zupełnie zdrowa tez byś się martwił. Tu dodatkowym powodem do zmartwień jest jak napisałeś wiek i stan zdrowia suni .
My tez robimy w portki z samej obawy, żeby Zuzi nic się nie przyplątało. Dwa lata temu dowiedzieliśmy się, że u niej w grę w ogóle nie wchodzi narkoza.

[Radek]

Dodatkowe nerwy mam jeszcze dlatego, że sporo tych badań i nie chciałbym, żeby jeszcze jakieś dodatkowe schorzenia wyszły. Małej mordce już naprawdę tych dolegliwości wystarczy. 

[szajbus]

Wiem, też o to drżę, aczkolwiek jak już pisałam wcześniej do tych badań podchodzę z rezerwą. Poprzednie moje niunie miały wyniki jak konie a zeszły z tego świata. 
To nie oznacza, że je odpuszczam. Przeciwnie robię, bo psina nie potrafi powiedzieć, że coś jej dolega, a ja chce mieć czyste sumienie. Poza tym przy wadzie serca nie można sobie niczego odpuszczać. To zbyt poważna sprawa i pozostaje jeszcze sprawa wieku. 
 

[Radek]

Dnia 6.10.2023 o 12:17, szajbus napisał:

Poprzednie moje niunie miały wyniki jak konie a zeszły z tego świata. 

 

Nasza Saruśka też tak miała 😕 

[szajbus]

Niech cały TM razem z nami trzyma łapiny za małą mordeczkę. 

[Radek]

Bardzo te łapinki się przydadzą. 

[Radek]

W środę mała mordka była u kardiologa. Od ostatniego badania bez zmian. Leki zostają, jak dotychczas. Dzisiaj była wizyta u naszej pani doktor i pobranie krwi. Do poniedziałku czekamy w nerwach na wyniki. 
Prosimy o kciuki i łapinki. 

[szajbus]

Trzymałam i trzymam. Jak wyszły?

[Radek]

Mamy już wyniki krwi. Nasza pani doktor jest zadowolona z wyników. Ogólnie wyniki OK, ale zawsze jest jakieś "ale". Znowu pojawiły się podwyższone jedne wyniki wątrobowe. Mamy się nie denerwować, bo sprawa nie wygląda niepokojąco, ale mamy zalecenie USG. Głównie dlatego, że ostatnie było około pół roku temu. 
Mimo uspokajającej informacji denerwuję się. 

[szajbus]

Radku u nas tez tak było, wystarczyło jedno USG i okazało się, że wszystko jest ok, a z wiekiem u psów podnoszą się parametry bo występują tzw zmiany starcze. Zuzi przepisano Hepaxan Dog wspomagający prace wątroby i wszystko jest ok. Nie jest to nawet lek, a suplement diety. Nie wiem, nie moja sprawa, ale zastanawiam się czy ta lekarka za bardzo nie wydziwia. Pies senior nigdy nie będzie miał wyników jak młodziak i to nam dali do zrozumienia nawet weci ze specjalistycznej kliniki w Łodzi. 

[Radek]

Dnia 19.10.2023 o 10:26, szajbus napisał:

Nie wiem, nie moja sprawa, ale zastanawiam się czy ta lekarka za bardzo nie wydziwia. Pies senior nigdy nie będzie miał wyników jak młodziak i to nam dali do zrozumienia nawet weci ze specjalistycznej kliniki w Łodzi. 

To bardziej ja panikuję. Nasza pani doktor zleciła badanie, ale powiedziała, żeby nie panikować. Tylko ja nie potrafię. 

[Radek]

Smutny dzień dla mnie dzisiaj. 10 lat temu pożegnałem kochaną Saruśkę. 

[szajbus]

Dla Saruśki

[Radek]

Bardzo dziękuję. 

[Radek]

7 listopada mała mordka ma USG. Jak wszystko będzie OK to 15 listopada będzie operacja gruczolaka. Ledwo żyję z nerwów. 
Norasku, zaciskaj łapinki z całych sił, a zaglądających proszę o kciuki.