jotpeg Posted March 1, 2012 Posted March 1, 2012 Tofiś ma wzrok biedny bardzo na tym zdjęciu... kto go nie zna, pomyślałby: biedaczek :evil_lol: chyba trzeba więcej jego zdjęć zamieścić, żeby udowodnić, że nie tylko Panna Rodzyn jest traktowana jak królowa angielska :lol: Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted March 1, 2012 Posted March 1, 2012 [quote name='Toska1']Ależ skąd ! to spokojna damulka jest :lol:, ożywa szaleńczo właściwie tylko przy przygotowywaniu posiłku - wtedy w nią wstępuje mały diabełek, który skacze jak na sprężynce , prycha i szczeka , jęczy i kwęka dotąd, aż porcja pojawi się przed nosem :evil_lol: A Tofiś w tym czasie [B]siedzi w bezpiecznej odległości i patrzy z politowaniem[/B] :evil_lol:[/QUOTE] Ale mnie rozbawiłaś - typowy facet:evil_lol: Może kiedyś pokusisz się o jakiś filmik?:cool3: [quote name='jotpeg']Tofiś ma wzrok biedny bardzo na tym zdjęciu... kto go nie zna, pomyślałby: biedaczek :evil_lol: chyba [B]trzeba więcej jego zdjęć zamieścić[/B], żeby udowodnić, że nie tylko Panna Rodzyn jest traktowana jak królowa angielska :lol:[/QUOTE] Zgadzam się w zupełności:lol: Quote
Toska1 Posted March 1, 2012 Posted March 1, 2012 oooo :evil_lol:, widzę , że się znalazły obrończynie małego, biednego , prześladowanego , pokrzywdzonego i oczywiście zagłodzonego i niedopieszczanego pieska Tofika :evil_lol: a czy Wy wiecie , że to pierwszy łobuziak i awanturnik osiedlowy jest ? :evil_lol: a w domu aniołeczek :eviltong: taki psi dr Jekyll i mr Hyde :-o ale ok , postaram się następnym razem wstawić fotki tej uciśnionej psiny :evil_lol: Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted March 1, 2012 Posted March 1, 2012 Ja mam na to swoją teorię... biedak w domu jest tak zniewolony przez Rodzysię, że jak wyjdzie do psów, to musi odreagować:D:D:D Quote
Toska1 Posted March 1, 2012 Posted March 1, 2012 (edited) Jeszcze nam się o Rodzysi nie śniło , a on taki łotrzyk był :evil_lol: wcześniej , przez 6 lat miał za towarzyszkę piękną i wielką Tosię -sunię tosa-inu . Wtedy chyba mu się zdawało , że on też waży pod 60 kilo :lol: tak wyglądały zabawy :lol: [IMG]http://i420.photobucket.com/albums/pp285/brontozaurus/DSC00303.jpg[/IMG] nasza piękna Tosieńka [*] [IMG]http://i420.photobucket.com/albums/pp285/brontozaurus/IM001848.jpg[/IMG] i tu jeszcze zabawa [IMG]http://i420.photobucket.com/albums/pp285/brontozaurus/DSC00190.jpg[/IMG] Edited March 1, 2012 by Toska1 Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted March 1, 2012 Posted March 1, 2012 Ojejku, ale piękna Tosa:loveu: No proszę, to wielki duchem Tofiś:evil_lol: Tosia['] naprawdę była piękna! Quote
Toska1 Posted March 1, 2012 Posted March 1, 2012 i jeszcze portrecik [IMG]http://i420.photobucket.com/albums/pp285/brontozaurus/IM001881.jpg[/IMG] Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted March 1, 2012 Posted March 1, 2012 Piękne psiaki, szkoda, że żyją tak krótko.. Quote
jotpeg Posted March 1, 2012 Posted March 1, 2012 ja wlasnie lubie takich awanturnikow jak Tofik... :oops: ciekawe czym tak ujmuja, przeciez to tylko klopot jest :diabloti: nie da sie przejsc czasem przez osiedle - wszedzie wrogowie :diabloti: Tofis-szczerzuj piekny, a jeszcze lepsze zdjecie, jak Tosia połyka mu głowkę :lol: a Tosia piekna... skad ja wzieliscie, ze schronu? (nie wiem czy dobrze pamietam), kilka lat temu to jeszcze malo kto slyszal o tej rasie, a i teraz nie jest zbyt popularna, co dla rasy lepiej, a i slodkie "labladorki" :evil_lol: to nie sa. Quote
Toska1 Posted March 7, 2012 Posted March 7, 2012 Tosia nie była w schronie, ale była wyratowana z jakichś koszmarnych warunków:-(-bita, wygłodzona i wylękniona ,niestety ta trauma pozostawiła na stałe pewne ślady w jej psychice.Udało nam się ją doprowadzić do "stanu używalności ":lol: i mam nadzieję , że te ponad 8 lat jakie u nas spędziła były dla niej szczęśliwe . Niestety przegrała walkę z rakiem :-( To podczas spaceru z Tosią został znaleziony Tofiś . Całkowicie i bezwarunkowo go zaakceptowała i żyli sobie zgodnie :) Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted March 8, 2012 Posted March 8, 2012 Piękna historia. Tosia na pewno była szczęśliwa! Głaski dla maluchów:) Quote
Toska1 Posted April 19, 2012 Posted April 19, 2012 :cool3: trochę postów nam tu zjadło niedobre Dogo :mad: U Rodzynii właściwie bez zmian, tyle,że wiosnę postanowiła uczcić cieczką :roll:. Sioora więc bez opamiętania gdzie popadnie :razz:, czym nie wzbudza mojego entuzjazmu ... ale muszę przyznać , że podłogi w związku z tym wypolerowane są jak nigdy :evil_lol: , czyli zawsze można znaleźć pozytywną stronę negatywnej sytuacji :eviltong: pozdrawiamy słonecznie :lol: Quote
jotpeg Posted April 19, 2012 Posted April 19, 2012 no to trzymamy za umiejętnosc znajdowania pozytywów nawet w beznadziejnej sytuacji :thumbs: takiej jak cieczka u, zdawaloby sie, 100-letniej babci :razz: dobrze jej u Was, i młodnieje :lol: Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted April 19, 2012 Posted April 19, 2012 [quote name='Toska1']:cool3: trochę postów nam tu zjadło niedobre Dogo :mad: U Rodzynii właściwie bez zmian, tyle,że wiosnę postanowiła uczcić cieczką :roll:. Sioora więc bez opamiętania gdzie popadnie :razz:, czym nie wzbudza mojego entuzjazmu ... ale muszę przyznać , że podłogi w związku z tym wypolerowane są jak nigdy :evil_lol: , czyli zawsze można znaleźć pozytywną stronę negatywnej sytuacji :eviltong: pozdrawiamy słonecznie :lol:[/QUOTE] Dokładnie tak, trzeba wszędzie szukać plusów:D Dobrze, że u mnie wszystkie dziewczyny ciachnięte, bo nie znoszę cieczek;) Może jakieś zdjęcie uprosimy:) skoro już tak czysto, to trzeba uwiecznić:eviltong: ;) Quote
Toska1 Posted April 29, 2012 Posted April 29, 2012 Rodzysia się prezentuje i pozdrawia :) Tofik się dołącza :) czytanie książek to baaardzo męczące zajęcie .... [IMG]http://i420.photobucket.com/albums/pp285/brontozaurus/DSC02175.jpg[/IMG] i żeby wszystkim udowodnić , że Tofcio żyje , ma się całkiem dobrze i absolutnie nie jest dyskryminowany - spanie synchroniczne :) [IMG]http://i420.photobucket.com/albums/pp285/brontozaurus/DSC02172.jpg[/IMG] Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted April 30, 2012 Posted April 30, 2012 Piękne zdjęcia:loveu: A jak pięknie upozowane:evil_lol: ;) Quote
Toska1 Posted May 9, 2012 Posted May 9, 2012 Wczoraj Rodzynia wybrała się na przegląd do pana doktora -poprzedni był robiony rok temu,więc uznałam , że się jej należy kontrola, tak profilaktycznie. Babucha została oceniona przez weta na minimum 14 lat - w tym gabinecie byłyśmy po raz pierwszy, osłuchana (jakieś szmery w serduszku),pewnie trzeba będzie zrobić EKG,utoczono jej nieco krwi (nie obeszło się bez pretensji w głosie :evil_lol:), obmacana i wygłaskana za wszystkie czasy :) Mamy zażywać Karsivan i Lotensin. Dziś dzwoniłam , jak wyniki i tak : morfologia bardzo dobra , ale za to baaardzo niski poziom cukru , co według pana weta powinno się objawiać leżeniem całkiem bez życia ! A Rodzysiowi energii nie brakuje , oczywiście jak na swój wiek :) W moczu jest troszeczkę białka . i musimy badania powtórzyć za parę dni, bo ten brak cukru nie podoba się doktorowi. Ząbki mają dużo kamienia , ale czyszczenie nie wchodzi w grę , bo ponoć narkozę można u niej stosować tylko w sytuacji ratowania życia . Czyli oddech smoka pozostaje bez zmian :) Quote
Klaudus__ Posted May 12, 2012 Posted May 12, 2012 [I] Fantastyczne zdjęcia! A wieści od weta - calkiem niezle jak na ten wiem - ciekawe tylko co z tym cukrem. A profil nerkowy i wątrobowy miała robiony? Ciekawe jak tam nery. Ale Ona wygrała los na loterii... Dziękuję,że Ją pokochaliście...:)[/I] Quote
Toska1 Posted May 30, 2012 Posted May 30, 2012 Dziś mam niestety same niedobre wiadomości :( Rodzysia wczoraj cały dzień nic nie jadła, całą noc nie spała tylko dreptała niespokojnie po domu, siurała sto tysięcy razy i dziś miałam z nią pod wieczór jechać do naszej zaufanej pani wet .Ale około 14 Rodzynia dostała duszności i lekkich drgawek ,więc natychmiast pojechałam z nią do lecznicy, gdzie można zrobić wszystkie badania na miejscu. Dostała od razu 4 zastrzyki, kroplówkę podskórną i dopiero po tym można było przystąpić do diagnostyki. Powiem krótko : są dwa guzki-jeden przed, drugi za pęcherzem.Zmiany w płucach.Coś przy serduszku.Zmieniona nerka . Jest źle, żadne operacje nie wchodzą w grę. Teraz Rodzyś jest już w domu, zjadła troszkę puszeczki , napiła się , leży i drzemie sobie. A ja się martwię i myślę -byle nie cierpiała.A jak długo nam się uda jej zapewnić komfort-tego nikt nie wie... Zrobimy wszystko, co można . Quote
BUDRYSEK Posted May 30, 2012 Posted May 30, 2012 o Boze! :( Rodzynusiu nie poddawaj się! Musi być dobrze! Quote
Toska1 Posted May 30, 2012 Posted May 30, 2012 Bardzo bym chciała Budrysku, żeby było dobrze , ale realia są inne. Rodzysia nie nadaje się do żadnej operacji. Zostało jej niewiele czasu . Cieszę się tym, że do mnie trafiła i mogliśmy jej zapewnić dobre warunki życia przez te półtora roku.I oby jeszcze jak najdłużej była z nami ... Teraz Rodzinka sobie śpi a my będziemy czuwać w nocy. Quote
Toska1 Posted May 31, 2012 Posted May 31, 2012 (edited) Rodzysia [*] nasza maleńka,śliczna,kochana Rodzynia ... dziś rankiem przeprowadziliśmy ją na drugą stronę była z nami tylko półtora roku... Edited May 31, 2012 by Toska1 Quote
jotpeg Posted May 31, 2012 Posted May 31, 2012 Zaszokowalo mnie to, co przeczytalam. :-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-( Niby nalezalo sie spodziewac, w jej wieku... Jak pogodzic sie z tym, co nieuchronne?... Dzieki temu, ze trafila do wspanialego domu, byla w takiej dobrej formie... Bardzo, bardzo wspolczuje. Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted May 31, 2012 Posted May 31, 2012 Normalnie serce mi stanęło!! :(:(:( Ogromnie współczuję.. Dla niej to było najlepsze półtora roku w życiu.. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.