Jump to content
Dogomania

Onka Hera ma DS:)


dreag

Recommended Posts

To ta ONka.
[B]Kto da jej dt???[/B] :modla:
Sunia cudna, łagodna, smutna, leży od soboty pod gołym niebem... Zgubiła się lub ktoś wywiózł.
Sama wskoczyła mi do auta, zabrałam ją do lecznicy sprawdzić czy nie ma chipa. Byli tam nią zauroczeni. A chipa nie ma:shake:.
[URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2314347/dsc01958"][IMG]http://i2.fmix.pl/fmi479/c65a7c9f002987dd4cfd3217/zdjecie.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2314341/dsc01944"][IMG]http://i3.fmix.pl/fmi2211/1f99ce3a0029b5df4cfd3195/zdjecie.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2314326/dsc01963"][IMG]http://i2.fmix.pl/fmi958/7934a708000508954cfd3027/zdjecie.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2314333/dsc01947"][IMG]http://i2.fmix.pl/fmi1175/17a00c730008b5604cfd311a/zdjecie.jpg[/IMG][/URL]

Kto mógłby wydrukować ogło, które przygotowałam i rozwiesić gdzieś w okolicy lub jakiejś lecznicy? Plisss. Chętnym wyślę na maila.
Teraz jadę jeszcze porozwieszać koło mnie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 193
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Uff, właśnie wróciłam:roll:.

[B]Monia[/B], tu u nas biega za wszystkimi psami, bez względu na płeć zadowolona ze wspólnego spacerku. Ale tak jak Ci mówiłam, podwórkowe koty przegania na drzewo. Może tylko dla zabawy, a może nie. Poleguje na betonie przy drzwiach:shake:.

Myślałam, że mi serce pęknie, jak wypuszczałam ją z powrotem z samochodu, a ona nie wiedziała biedna co się dzieje:-(. To nie dla mnie:-(:-(.

Tak jak mówiłam do samochodu wsiada sama, grzecznie leży na siedzeniu, widać, że jeździła jak nic. Jak wysiadałam wywieszać ogłoszenia to popiskiwała za mną. Zaproponowano mi, że może zostać w lecznicy na jedną noc, no i ją tam zostawiłam. Tylko przyjechałam do domu, a miałam telefon, że ona nie chce być zamknięta w pomieszczeniu, drapie w drzwi i w tej sytuacji...:diabloti: A w szpitaliku bali się ją zamknąć, żeby nie właziła na szczebelki i sobie czegoś nie zrobiła. No i z powrotem po psa:cool1:.. Tak by chociaż się pogrzała przez noc. Chcieli dobrze, bardzo im się sunia spodobała:lol:, chwała im za to.
Wywiesiłam kilka ogłoszeń, w tym w lecznicy, jutro jeszcze zajadę do schronu zameldować, jakby ktoś szukał. O rany, jak ona jest sympatyczna:loveu:. Daje ze sobą wszystko zrobić -zaglądać w zęby, podnosić za tyłek itd. I taka śliczna. Czyżby ktoś ją wywalił??? Dałam jej jeść to nie chciała, nie była zainteresowana. W lecznicy ciacha też nie chciała, zainteresowała się trochę peedigree. Jest jeszcze zadbana, nie śmierdzi. Nie wiem, nie mam pomysłu co się stało. Jeden facet z wcześniejszego ogłoszenia na BO sprawdzał, bo szuka suni ON, ale to nie ona...
[URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2314536/dsc01950"][IMG]http://i1.fmix.pl/fmi1082/a61e74080014a27f4cfd4fe9/zdjecie.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2314543/dsc01954"][IMG]http://i3.fmix.pl/fmi2190/6b313d00000d142c4cfd50de/zdjecie.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Moje jak ją zobaczyły to się rozdarły, ale ona się nie przejęła i za chwilę biegały razem. Onka strasznie była zaciekawiona co to ja niosę na rękach - zagldała i zaglądała. Jak puściłam Mini to pomerdała ogonkiem i poszła z nami. Długo to ona tu nie pochodzi, bo jedni się boją, drugim nie pasuje pies pod drzwiami, a innym w ogóle PIES:shake:. Dzieci się z nią bawią, dorośli najczęściej przeganiają albo wrzeszczą:shake:.

Link to comment
Share on other sites

Biala, jak byś ją mogła przechować to byłoby cudnie, ja tak sie zawsze boje o psy na ulicach-żeby zwrodnialcy nic im nie zrobili, jak np. tu:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/197726-Bestialskie-zakatowanie-psa-husky-aż-do-urwania-mu-głowy?p=15878016#post15878016[/URL]


Zastanawiałam sie juz nawet, czy schron nie lepszy.

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

[quote name='Biala29']Witam:) a gdzieś ty ją znalazła? Na jakim osiedlu bo jakoś trochę znajomo wygląda ale do końca nie jestem pewna:)[/QUOTE]

Smutno i pusto się zrobiło po Lunie ?? ;)

Ja cały czas myślę o niej :) ale nie chcę sama podejmować decyzji póki mąż jest na wyjeździe. Zresztą 4 pies - on mnie chyba wyeksmituje :D

Link to comment
Share on other sites

Jeśli będzie sytuacja awaryjna, mogę ją ewentualnie wziąć do siebie, dopóki czegoś nie znajdziecie, żeby była bezpieczna (skoro teraz może w każdej chwili "zniknąć"). Mieszkam 35 km od Wwy na północ. Mam w domu dwa psiaki - 9-miesięczną jamnisię, która kocha cały świat i lekko wycofanego kudłacza ok. 12 kg. Niestety, do tego 2 koty :( Na dzień musiałabym ją zostawiać w ogrodzie (jest porządna, mocno ocieplana buda, pod dachem, ogrodzenie ze sztachet). Po powrocie do domu, mogłaby być wewnątrz (koty są dość czujne i daczą radę nawiać - poza tym pod kontrolą jakoś by było - zawsze można je zamknąć).Wet sprawdzał czy jest wysterylizowana, a jeśli nie - czy nie ma ciąży?...

Link to comment
Share on other sites

Może nie wyeksmituje:) A po Lunie strasznie pusto:) Słuchajcie jakby co to dawajcie ją choćby zaraz jestem w domku. Do świąt nie ma problemu może do tej pory coś się wymyśli :)Jakoś z jedzeniem może się da radę:) czekam:) Dodam tyle że smycz jakąś mam pod jej gabaryty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Biala29']Może nie wyeksmituje:) A po Lunie strasznie pusto:) Słuchajcie jakby co to dawajcie ją choćby zaraz jestem w domku. Do świąt nie ma problemu może do tej pory coś się wymyśli :)Jakoś z jedzeniem może się da radę:) czekam:) Dodam tyle że smycz jakąś mam pod jej gabaryty.[/QUOTE]

Marta to Ty. A ja cały czas się zastanawiałam co za nowa osoba się zalogowała i ma jaką Lunę. Nawet nie skojarzyła jak Monika powiedziała, że Luna (ta Twoja jedzie do domu).:oops:

To będzie taka mała odmiana po drohiczynce, w końcu coś normalnego :lol:
Chociaż muszę przyznać, że Twoja Luna chyba najnormalniej z całej tej drohiczyńskiej ekipy zachowywała się w domu (zwłaszcza z dzieciakami) ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Biala29']Może nie wyeksmituje:) A po Lunie strasznie pusto:) Słuchajcie jakby co to dawajcie ją choćby zaraz jestem w domku. Do świąt nie ma problemu może do tej pory coś się wymyśli :)Jakoś z jedzeniem może się da radę:) czekam:) Dodam tyle że smycz jakąś mam pod jej gabaryty.[/QUOTE]

Dzięki [B]Biała[/B], super wieści:multi:. I [B]Natusia[/B] za dt awaryjne:lol:.
Mam pytanie -Biała czy masz dobrze ogrodzony teren:cool3:? Bo jak ona próbowała w lecznicy drapania - to żeby nie kombinowała przez płot. No i żeby drzwi nie zniszczyła:evil_lol:. Różnie to bywa, już niejeden załatwił tym sposobem remoncik dt:roll:. Nie chcę nikogo znaiechęcić, ale wolę się asekurować, bo w takim przypadku może być problem, już tak miałam.
Była w tym roku taka sytuacja, że po kilku dniach dostałam info, że muszę zabrać psa z dt bo niszczy. Tylko dokąd:-o? Bardzo to przeżyłam, bo nie było innego miejsca, nie mówiąc, że mnie na miejscu nie było, byłam na wyjeździe. Boję się tak takiej powtórki z rozrywki:cool1:.
Jak jesteś zdecydowana, to spoko, idę jej szukać, wcześniej się plątała. Niestety miałam gości i nie było okazji tu zajrzeć... Na jakim osiedlu mieszkasz?
W jej przypadku najlepszy byłby dom z ogrodzeniem. Widać, że przyzwyczajona do podwórka. W mieszkaniu podejrzewam, że mogłaby chyba zrobić niezły remament:roll:.

A propo psich niszczycieli:evil_lol:: [URL="http://tiny.pl/hrg22"][IMG]http://i53.tinypic.com/20s9jqh.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Byłam na obchodzie, ale nie spotkałam suni. Wcześniej chodziła za kimś, więc gdzieś jest, poszła na obchód lub się gdzieś zadekowała. Ciekawe gdzie, bo dotychczas polegiwała przed wejściem...
A miała mieć nową przygodę;). Może jutro.

Link to comment
Share on other sites

O matko kochana - i co? Znalazła się?!?!?!!? Jakoś nie doczytałam, że ona tak całkiem "na wolności" jest :( Jeśli o mnie chodzi, mogę ja wziąć od zaraz. Co będzie po 22-gim nie wiem, bo usiłuję wyciągnąć ze schronu boksię i czekam kiedy się uda... Od biedy mogłyby być obie przez chwilę, byle się zgodziły. Tak jak pisałam, u mnie byłaby w ciągu dnia na zewnątrz. Drzwi chrzanię, bo mój własny psies i tak już dawno je "załatwił" i wygryziony brzeg jest obity blachą :)

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

[B]Nutusia[/B] a jesteś w stanie podjechać po sunię do Warszawy np. w okolice lotniska ??

Może uda się załatwić transport ale tylko do Wawy.

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

Powiem tak - wybieramy się w sobotę do lecznicy w Wawie do dr.Garncarza i stamtąd ewentualnie trzeba by ją odebrać. Wizytę mamy na 11.40

W innym terminie może dowieść ją inna osoba ale nie znam konkretnej daty.

Link to comment
Share on other sites

O rety - czyli rozumiem, że się znalazła! Ufff...

Słuchajcie, [B]żeby była jasność w temacie - ja jej mogę dać tylko bardzo awaryjny DT[/B], bo już się zobowiązałam do wyciągnięcia suni ze schronu i procedura jest w toku. Może nawet dziś będę wiedziała kiedy mogłaby do mnie przyjechać. Jeśli ONka ma się wałęsać po ulicach, nie ma się nad czym zastanawiać, ale musicie bardzo intensywnie myśleć gdzie ją umieścić i nie może być tak, że pies bezpieczny, to lecimy do innej bidy. Bardziej sensowna w tym przypadku wydawała się oferta Biała29, bo jest na miejscu i odpada transport.
Zastanówcie się dobrze, rozpatrzcie wszystkie "za" i "przeciw", a ja ze swej strony dam znać co ustaliłam ze schronem w sprawie terminu odbioru psa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...