Tigraa Posted August 16, 2006 Share Posted August 16, 2006 Oliwko jestes z Gdanska,moze Ty podjedziesz do niego? Irma nadal odcieta od swiata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oliwka Posted August 16, 2006 Share Posted August 16, 2006 dzis kontaktuje sie tel z irma. jesli ona nie moze to ja pojade do psa. wczesniej nie dalam rady go odwiedzic , mialam istne urwanie glowy, nawet na sledzenie dogo nie mialam czasu. zaraz zadzwonie do irmy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oliwka Posted August 16, 2006 Share Posted August 16, 2006 a z tym dzwonieniem- to wbrew pozorom wcale nie takie proste. wiele razy podejmowane byly proby kontaktu telefonicznego ze schroniskiem - niestety bez rezultatu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted August 16, 2006 Author Share Posted August 16, 2006 [quote name='Oliwka']dzis kontaktuje sie tel z irma. jesli ona nie moze to ja pojade do psa. wczesniej nie dalam rady go odwiedzic , mialam istne urwanie glowy, nawet na sledzenie dogo nie mialam czasu. zaraz zadzwonie do irmy.[/quote] dzwoń, dzwon...Kochana....czekamy:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oliwka Posted August 16, 2006 Share Posted August 16, 2006 na dobranoc- zadnych nowych wiesci. 2telefony Irmy nie odpowiadaja....:( nagralam sie na poczte i czekam na wiadomosc od Irmy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 irma ma popsute telefony i nie ma netu dlatego sie nie odzywa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 Niestety nie ma juz komu pomagac... Domek juz nie jest potrzebny...:placz: Pikus odszedl wczoraj za Teczowy Most... A mialo byc tak pieknie... Byl domek... Byli ludzie, ktorzy juz zdazyli go pokochac... Bylo miejsce, w ktorym bylby szczesliwy juz do konca... Wspaniali ludzie z Komitetu Pomocy dla Zwierzat w Tychach chcieli dac mu Nowe Zycie... Bez strachu, bolu, okrucienstwa. Pikus mial zamieszkac w Przystani Ocalenie, w miejscu ostatniej szansy dla niechcianych, kalekich, niekochanych... Byli w Gdansku, chcieli jak najszybciej zabrac go ze schroniska. Niestety wtedy jeszcze jego sytuacja prawna nie byla "wyjasiniona".:wallbash: Zdazyli go tylko poznac... pokochac... I wrocic na Slask. W koncu dostali zgode na adopcje i przygotowali juz wszystko na jego przybycie do "Przystani Ocalenie". Juz planowali kolejny wyjazd do Gdanska:shake: legowisko, lecznicza karma... wszystko i wszyscy czekali na nowe Uratowane Zycie... Ale Pikus nie doczekal... Zabil go polski opieszaly wymiar sprawiedliwosci! Na rowni z jego oprawca! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted August 17, 2006 Author Share Posted August 17, 2006 [quote name='masienka']Niestety nie ma juz komu pomagac... Domek juz nie jest potrzebny...:placz: Pikus odszedl wczoraj za Teczowy Most... A mialo byc tak pieknie... Byl domek... Byli ludzie, ktorzy juz zdazyli go pokochac... Bylo miejsce, w ktorym bylby szczesliwy juz do konca... Wspaniali ludzie z Komitetu Pomocy dla Zwierzat w Tychach chcieli dac mu Nowe Zycie... Bez strachu, bolu, okrucienstwa. Pikus mial zamieszkac w Przystani Ocalenie, w miejscu ostatniej szansy dla niechcianych, kalekich, niekochanych... Byli w Gdansku, chcieli jak najszybciej zabrac go ze schroniska. Niestety wtedy jeszcze jego sytuacja prawna nie byla "wyjasiniona".:wallbash: Zdazyli go tylko poznac... pokochac... I wrocic na Slask. W koncu dostali zgode na adopcje i przygotowali juz wszystko na jego przybycie do "Przystani Ocalenie". Juz planowali kolejny wyjazd do Gdanska:shake: legowisko, lecznicza karma... wszystko i wszyscy czekali na nowe Uratowane Zycie... Ale Pikus nie doczekal... Zabil go polski opieszaly wymiar sprawiedliwosci! Na rowni z jego oprawca![/quote] no błagam tylko nie to............... :placz: ale cos się dokładnie stało?...nie, no ja najzwyczajniej w świecie "wysiadam z tego pociągu".... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zyzia Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 .... <'> <'> <'> ... dla Pikusia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 KPdZ dostal tylko telefoniczna wiadomosc o pogorszeniu stanu zdrowia. Podobno nie chcial juz jesc:shake: A Oni tak bardzo na niego czekali, ze ta wiadomosc ich ogluszyla... Nie byli w stanie dopytywac sie dokladnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted August 17, 2006 Author Share Posted August 17, 2006 Podobno tyle radości miał w sobie.....naprawdę zastanawia mnie co się stało...zaniedbanie?...w leczeniu?... Pan Prezydent Gdańska na wczasach był albo czasu nie miał na decyzję....CHOLERA JASNA .... szlag mnie trafia.. PIKUŚ PRZEPRASZAM :placz: pozostaje teraz tylko przypilnować aby "Twój Pan" dostał porządny wyrok...za morderstwo... <`><`><`> :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 [URL="http://www.przystanocalenie.pl/"]http://www.przystanocalenie.pl/[/URL] strona Komitetu Oni prowadza kilka spraw sadowach o znecanie sie... na pewno nie odpuszcza! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted August 17, 2006 Author Share Posted August 17, 2006 jak będziesz miała jakieś informacje na temat ...Pikusia,,,tzn..co się tam własciwie stało...lekarze zaniedbali, czy schronisko....no poprostu dlaczego...odszedł od nas nie zaznawszy nigdy miłości...to pisz...bo ja łamię głowę ...i nie rozumiem..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oliwka Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 o Boze, jak to?????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak, dlaczego???????????? co sie stalo???????????? nie moge w to uwierzyc. jutro mialam jechac go odwiedzic- juz umowilam sie z kolezanka ze mnie sam0ochodem podrzuci, ze cos mu przywieziemy, poglaskamy...on tak bardzo garnal sie do ludzi..... Piesku przepraszam Cie, moze mozna bylo cos przyspieszyc.... ale bedac w schronisku dowiedzialysmy sie , ze jakos osoba chce go zabrac ale niestety nie pozwala na to jego sytuacja prawna.... Ale nie bylo przeciez zagrozenia zycia!!!!! co sie stało???????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oliwka Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 to jest przeciez niemozliwe! pies mial w sobie taka radosc zycia, tak bardzo kochał ludzi! jak to sie stalo????????????:(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 Serce pęklo na milion kawalkow....... Mam nadzieje ze tam gdzie teraz jest-jest szczesliwy.Tylko za kim on tam tęskni?O kim mysli?Kogo powita?:-( Pikusiu,nie dane Ci bylo zaznac milosci czlowieka w swoim krotkim zyciu-mam nadzieje ze zaznasz jej w niebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kar0la Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 O nieeeeeee!!!!!!!!!! A miało być ta pięknie....DLACZEGO??????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 Ja mam te informacje od KPdZ:shake: Oni rowniez sa zalamani:-( ale na pewno nie zostawia tak tej sprawy:shake: wiele razy walczyli juz ze zwyrodnialcami i tym razem rowniez nie odpuszcza. Potrzeba tylko troche czasu, wszyscy musza sie otrzasnac... Wiem jedynie, ze podobno w schronisku mial dobra opieke i bardzo o niego dbali... wszystko czekalo juz na niego w tym miescu ostatniej szansy. Tam mialby opieke do konca zycia i ludzi, ktorzy by go kochali...I ktorych on moglby kochac...:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 Jesli znana jest panu Dogomania i jest Pan jednym z tych tutaj dzialajacych ludzi w obronie zdrowia i zycia zwierzat, prosze o stworzenie i wprowadzenie w zycie przepisow, ktore umozliwia milosnikom czworonogow skuteczne dzialanie i pomoc dla nich. W Panu pokladane sa nadzieje na poprawe losu tych najbardziej niczemu niewinnych: dzieci, starszych ludzi i czworonogow. Bezbronni wobec przemocy, nie sa w stanie sie bronic. Wierza wciaz w dobro i z pokora powierzaja swoje wlasne zycie w ich rece. Nie sa swiadomi faktu, ze za chwile stana sie ofiarami bezwzglednych ludzi. Pora juz najwyzsza ratowac to wszystko co nie jest nam obce!!!!!!! i co pragniemy uchronic przed okrucienstwem tego swiata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oliwka Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 ja nie moge sie otrzasnac. widzialam go, tulilam, glaskalam i obiecywalam ze wszystko bedzie dobrze.... dlaczego to zycie jest tak okrutnie niesprawiedliwe..... czy wiadomo co bylo przyczyna smierci? dlaczego ??!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 [quote name='Aga_Mazury']powiem Ci, że zupełnie nie znam się na tym...czy mogę czy nie mogę...więc profilaktycznie...zakryłam[/quote] ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ nie przesadzasz z zakrywaniem zdjecia I [IMG]http://www.piotbula.republika.pl/fotos/armenia/arm11.JPG[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anielica Posted August 17, 2006 Share Posted August 17, 2006 (')(')(') :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wrona Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 [B]Rok pracy za szczucie psem[/B] PAP 21:55 [URL="http://javascript<b></b>:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/10251/staffordshire_afp_max.jpeg',450,373)"][IMG]http://i.wp.pl/a/f/jpeg/10251/staffordshire_afp_130.jpeg[/IMG][/URL]American Staffordshire Terrier jest zaliczany do rasy psów wyjątkowo groźnych [I](fot. AFP)[/I] [B]Moskiewski sąd skazał na rok pracy resocjalizacyjnej mężczyznę, który poszczuł swego psa na bezdomne szczeniaki, w wyniku czego te zginęły - poinformowała telewizja rosyjska. [/B] 22-letni Nikita Gołowkin został skazany za okrutne traktowanie zwierząt. W lutym - według relacji świadków - poszczuł na cztery szczeniaki swego psa rasy American Staffordshire Terrier, który je zagryzł. Czyli gdzie indziej można. Może by tak u nas wprowadzić takie przepisy, rok czyszczenia boksow w schroniskach i prac remontowych bez bezpośredniego kontaktu z psami:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
deszczowa Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 wprost mnie zdusiło od płaczu...:placz: to nie tak miało być.... Pikusiu, niech chociaż tam Ci będzie w końcu dobrze ['] ['] ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted August 18, 2006 Share Posted August 18, 2006 Pozegnanie Pikusia :-( [URL="http://www.przystanocalenie.pl/index.html"]http://www.przystanocalenie.pl/index.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.