Ulaa Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 Chciałabym prosić Was o pomoc i opinię. Ok. 2 tygodnie temu zauważyłam u Megi koło oczka malutką wyłysiałą plamkę koło oka, miała może z 0,5 cm. Następnego dnia w tym miejscu zrobiła się jakby grudka. Wyglądało jak miejsce po kleszczu i tak też to potraktowałam (choć dziwne to było, bo przecież od razu zauważyłabym kleszcza w takim miejscu!). Przemywaliśmy jodyną. Niestety po następnych kilku dniach grudka zmieniła się w ropiejącego guzka wielkości śruta z wiatrówki. Pani wet stwierdziła, że może być to zmiana o podłożu nowotworowym. Jeśli będzie szybko się powiększać i antybiotyk nie zadziała, dla niej sprawa będzie jasna. Niestety tak się dzieje, "to" rośnie z dnia na dzień i praktycznie cały czas się ślimaczy (ale już nie ropieje). W tej chwili wygląda to tak: [IMG]http://img181.imageshack.us/img181/6010/1xq2.jpg[/IMG] [IMG]http://img251.imageshack.us/img251/9742/2js5.jpg[/IMG] [IMG]http://img188.imageshack.us/img188/1/3hq8.jpg[/IMG] [IMG]http://img178.imageshack.us/img178/3133/4tk3.jpg[/IMG] Dzisiaj jedziemy do lecznicy do Krk, bo nasi weci proponują usunięcie wraz ze sporym płatem skóry z okolicy oka (pomimo , że nie mają możliwości wykonania żadnych testów i badań...). Pomijając fakt, że wówczas Megi będzie mieć "chińczyka" może okazać się, że to za mało i trzeba będzie wyciąć więcej - co wiąże się z zaszyciem oka... Megi ma niecałe 3 lata i w jej rodzinie występowały podobno jakieś nowotwory, ale raczej niezłośliwe. Mieliście kiedyś do czynienia z czymś takim? Może to wogóle nie jest nowotwór? Charakterystyczne jest to, że ma bardzo regularny kształt, szybko rośnie (zwłaszcza na wysokość) i cały czas jest mokre. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Komanka Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 [quote name='Ulaa']pomimo , że nie mają możliwości wykonania żadnych testów i badań...[/QUOTE] Brzydko to wygląda i niedobrze, że to się paprze cały czas... Może do innej lecznicy lub kliniki, gdzie zrobią badanie wycinka? Żeby wiedzieć, co to jest i czy trzeba wyciąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 [I][B]:shake:wygląda to podobnie do zmian jakie miała na czubku głowy moja spanielka / było to jakieś 17 lat temu/.Zmiana się powiększała , cały zcas paprała .....wet nie chciał tego operować /zresztą w tamtych latach niechętnie ruszano zmiany tego typu/.[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted August 1, 2006 Author Share Posted August 1, 2006 Wczoraj rozmawiałam z drem Kobiałką z Krak-Vetu. Z opisu wg niego to faktycznie może być nowotworowe :placz: Dzisiaj jedziemy na badania, proszę trzymajcie kciuki za moje maleństwo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
acroba Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 W zeszlym roku mojej suce zrobilo sie cos takiego.Miala na barku.Zauwazylam dopiero jak jej skora z tego odeszla i toto wylazlo na wierzch. Pomyslalam ze po kleszczu ,smarowalam pigmentum castelanii chyba a toto sobie nic z tego nie robilo i wygladalo jak by co rano bylo wieksze. Tez juz malo zawalu nie dostalam bo jedyne co mi przyszlo do glowy to nowotwor.Kontaktowalam sie z wetem i tez stwierdzil ze to moze byc nowotwor i trzeba by wyciac i zbadac.W ramach desperacji zasypalam to takim zoltym proszkiem ,kupuje sie w aptece na uszkodzenia skory..nazwy nie pamietam Dermatex? hmmm..musialabym poszperac.I jakos po dwoch dniach zaczelo sie przysuszac i zmniejszac. I zniknelo calkiem. A wygladalo oblesnie...jakby mieso na zewnatrz sie wylewalo i ciagle mokre. Moze tez tak sie to skonczy.Ja trzymam kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
acroba Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 Znalazlam.To sie nazywa DERMATOL ,kosztuje grosze i jest na prawde super na roznego rodzaju ranki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aganiok Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 jak wet chce wyciąć to może lepiej to zrobić i nie czekać,aż nowotór się powiekszy ( jeśli to nowotwór) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 o kurcze niefajnie to wygląda :shake: ale nie pozwól ciąć tego bez wześniejszego badania - oczywiście jeżeli robi się np biobsję takiego czegoś - trzymam :kciuki: za psinę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aganiok Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 szybko rosnące zmiany na skórze raczej tnie się od razu i dopiero potem bada. Szkoda czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted August 1, 2006 Author Share Posted August 1, 2006 Wróciliśmy. Niestety konkretna diagnoza nadal nie padła, mimo, że oglądało ją 4 lekarzy w Krak-Vecie. Zgodni są co do tego, że z całą pewnością toczy się silny stan zapalny, który zagraża oku (zmiana dochodzi już do powieki w kąciku oka). Trzeba za wszelką cenę zatrzymać rozrost "tego", bo może być problem a uratowaniem oka [IMG]http://picsrv.fora.pl/images/smiles/Yellow_Light_Colorz_PDT_37.gif[/IMG] Dostała zastrzyki p/zapalne i antybiotyk. Przez najbliższy tydzień leczenie będzie polegało na osuszaniu i zahamowaniu rozwoju zmiany (woda utl. + Pimafucort + Amoks... /nie umiem odczytać recepty, ale jakiś antybiotyk/ + Lakcid osłonowo). Mam nadzieję, że poskutkuje, bo jeśli nie, trzeba będzie ciąć. Wg oględzin zmiana ma korzeń w tkankach podskórnych, więc napewno skutkiem operacji będzie "chińczyk" :( Nie można teraz zrobić biopsji, bo to zmiana jest tak usytuowana, że najlepiej będzie wyciąć ją całą od razu i wtedy wysłać do badania. Nie ma sensu tego rozgrzebywać, można tylko zaszkodzić. Ten tydzień zdecyduje o tym, czy wycięcie będzie konieczne, BARDZO proszę więc o cudownej mocy kciuki! No i dziękuję za te już ściskane, to wiele dla nas znaczy. Jesteście cudowne!! Acroba, czy ten Dermatol nie będzie koligował z lekami jakie jej zapisali? Moja znajoma używała go na dermatozę swojego kundelka i również były bdb efekty. Malawaszka, na razie nie chcemy ciąć, bo może jednak uda się uratować normalny kształt jej oczka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iza_g Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: :kciuki: za zdrowie suni. Wierzę że wszystko skończy się szczęśliwie. Trzymajcie się Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 trzymamy kciuko -łapy za psinę. :happy1: Będzie dobrze :happy1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karenina Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 Widzę, ze guzek, stracił skóre. Natoralnie zeszła, czy zdrapał ją pies? A moze pod wpływem leków/ maści? Moze to histiocytoma [URL="http://www.vetpol.org.pl/ZW2005/2005_06_Nowotowry_histiocytarne.pdf"]http://www.vetpol.org.pl/ZW2005/2005_06_Nowotowry_histiocytarne.pdf[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
acroba Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 Ulaa napisala[quote] Acroba, czy ten Dermatol nie będzie koligował z lekami jakie jej zapisali?[/quote] Woda utleniona pewnie nie. Pimafucort i Amoks..cos tam.. nie mam pojecia. Zapytaj moze weta. I albo sprobuj najpierw jednego a jak nie pomoze to drugiego. U mojej suki to wygladalo tak ze czym bym nie smarowala to bylo mokre i jak by im bardziej mokre tym bardziej roslo. Problem mialam bo drugi staffior jej to jeszcze wylizywal. A po tym proszku zaczelo sie od gory zasklepiac i stawalo sie coraz bledsze i zmiejszalo sie. Pociecha ze weci nie zdiagnozowali tego jednoznacznie jako nowotwor, czyli powinno byc dobrze. U mojej to bylo twarde.Wydawalo sie ze siedzi gdzies gleboko.Skora wokol tego tworu byla napieta i wygladalo jak by wylewalo sie ze srodka zmienione mieso. Jak krater.Odstawalo od ciala na ok. 1 cm. Ale nie zauwazylam ze by to suke bolalo. Bo moglam przy tym manipulowac, ogladac ,naciskac bez problemow. Ja w pierwszej chwili jak zobaczylam ,,to'' myslalam ze suka zdarla sobie skore o cos bo kawalek skory odstawal wiec go zlapalam a on odszedl odslanaiajac mala ranke.A potem ta ranka zaczela rosnac i wygladala identycznie. Ja mysle ze to chyba jakies cudo po kleszczu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AG Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 Ulaa, bądź dobrej myśli, u mnie podobna historia skończyła się dobrze :-) Mój pierwszy pies miał coś bardzo podobnego na zadzie, taki właśnie czerwony paprzący się guzik. Miał ok. pół roku, więc w sumie szczeniak jak mu się to pokazało. To było 14 lat temu, o żadnych badaniach nikt wtedy nie słyszał, a w mojej mieścinie był jeden weterynarz, który po prostu szybko to psu wyciął. Pies szczęśliwie przeżył następne 10 lat. Trzymam kciuki, żeby tak było i w waszym przypadku :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted August 2, 2006 Author Share Posted August 2, 2006 [quote name='karenina']Widzę, ze guzek, stracił skóre. Natoralnie zeszła, czy zdrapał ją pies? A moze pod wpływem leków/ maści? Moze to histiocytoma [URL="http://www.vetpol.org.pl/ZW2005/2005_06_Nowotowry_histiocytarne.pdf"]http://www.vetpol.org.pl/ZW2005/2005_06_Nowotowry_histiocytarne.pdf[/URL][/quote] W miarę wzrostu skóra na tym jakby "gniła", wciąż się jadziło... Dzięki zas linka i rzeczywiście to może być to - objawy się zgadzają, w dodatku berneński pies pasterski ma do niej skłonności (na 500 przebadanych psów stwierdzono ją u 25% !!). Zadzwonię do hodowcy i spytam czy coś wie na ten temat. Niestety dzisiaj paskudztwo znowu jest większe [IMG]http://picsrv.fora.pl/images/smiles/Yellow_Light_Colorz_PDT_41.gif[/IMG] doszło już do krawędzi powieki dolnej i bardziej wystaje. Zmieniło nieco barwę na brunatną. Od dzisiaj zaczynamy leczenie i jeśli po 3 dniach nie będzie różnicy na korzyść, to jedziemy to wyciąć. Rośnie zbyt szybko, by czekać tydzień! Ten antybiotyk to Amoksiklav 500mg+125mg (Amoxicillinum, Acidum Clavulanicum). W międzyczasie napisałam do vetcontactu (Aniu dziękuję za podrzucenie). Oto odpowiedź: [I]"Witam, wygląd "guza" oraz pewne informacje jakie pani podaje przemawiaja za tym,ze nie jest to nowotwór złosliwy-tutaj jednoznacza odpowiedz bedzie możliwa po badaniu histopatologicznym-czyli kiedy zmiana zostanie usunieta.Oczywiście istnieja wyjatki i nowotwory złośliwe równiez moga miec tak regularny i odgraniczony wygląd,Móżliwe również, ze to jest tzw. "wrzód eozynofilowy"-pies nie odczuwa zadnych dolegliwości związnych z ta zmiana, zmian taka nie boli ,nie swedzi, a krwawienie jest niewielkie-to można próbowac leczyc odpowiednia maścia, ale jest to leczenie typu "albo zareaguje albo nie",jesli nie(po około 14 dniach)usuwa sie ten "guz".U pani psiaka umiejscowienie jest faktycznie kłopotliwe gdyz po zabiegu może zmienic sie wygląd okolicy oka, jednak im wcześniej tym lepiej."[/I] A więc leczenie mamy podobne jak proponuje ten vet na wrzoda. Jak nie będzie poprawy, to znaczy że nie wrzód, wytniemy dziada i wyślemy do badania. Dzisiaj podczas zadawania leków opowiadałam Meguni ile osób życzy jej zdrówka, ile piesków trzyma za nią łapki... Dziękuję za wszystkie głosy, informacje i porady. Skrzętnie biorę pod uwagę każdą z nich. Później wstawię fotkę [IMG]http://picsrv.fora.pl/images/smiles/Yellow_Light_Colorz_PDT_37.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moth Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 [quote name='karenina']Moze to histiocytoma [/quote] Moja suka miała histiocytomę i wyglądało to zupełnie inaczej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted August 2, 2006 Author Share Posted August 2, 2006 Fotki zrobione kilka minut temu... [IMG]http://img519.imageshack.us/img519/503/guz3ge1.jpg[/IMG] [IMG]http://img257.imageshack.us/img257/8176/guz2mv1.jpg[/IMG] [IMG]http://img199.imageshack.us/img199/9020/guz1ak4.jpg[/IMG] [IMG]http://img199.imageshack.us/img199/762/guzok1.jpg[/IMG] Paskudztwo rośnie w zastraszającym tempie... W sobotę jedziemy to pokazać i chyba umówić się na wycinanie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 mam tylko nadzieję, że nie boli psiula ta ranka :shake: ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted August 2, 2006 Author Share Posted August 2, 2006 Nie, nic na to nie wskazuje. Nawet kiedy w klinice jej to ściskali i wyciskali nawet oczkiem nie mrugnęła, taka dzielna ta moja dziewuszka :bluepaw: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga_Mazury Posted August 3, 2006 Share Posted August 3, 2006 Mam nadzieję, że nic się nie zmieniło....no chyba, że tylko na lepsze....to proszę bardzo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted August 3, 2006 Share Posted August 3, 2006 no to trzymamy :kciuki: z całej siły Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buba_22 Posted August 3, 2006 Share Posted August 3, 2006 ja także trzymam razem z Abi kciuki i łapki:kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted August 4, 2006 Author Share Posted August 4, 2006 Megunia dziękuje za zainteresowanie :p Paskudztwo już tak szybko nie rośnie (tzn teraz raczej "wzwyż" niż "wszerz") więc chyba jest szansa uratować powiekę. Jutro jedziemy chyba do innego veta na konsultację, jeśli uda nam się do niego "wcisnąć" (bo tylko jutro mam transport), jeśli nie, pojedziemy znów do Krak-Vetu. Poza tym ta ranka z wierzchu chyba goi się. Megi trze główką o ściany i podłogę, pociera łapkami. Chyba ją swędzi. A jak swędzi to może faktycznie się goi? Byłoby super... i jeszczy gdyby okazało się, że korzeń tego dziada nie tkwi głęboko. Napiszę jak będzie coś wiadomo, a później może wstawię nowe fotki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted August 4, 2006 Share Posted August 4, 2006 Ulaaa, skoro suczka pociera gojąca sie rankę, to może trzeba ją jakos zabezpieczyć, na przykład kołnierzem, żeby jej sobie od nowa nie rozbabrała? Ja też trzymam kciuki za psinkę :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.