tetisherii Posted June 7, 2013 Posted June 7, 2013 Dzięki za odpowiedź :cool3: Powiem Wam, że we wcześniejszym domu Neo chyba był szkolony :) Można powiedzieć, że przestał już się tak bardzo podniecać. Początkowo było na prawdę intensywnie (ostra biegunka, cały czas sapał i nie odstępował ani dzici, ani nas na krok) teraz już praktycznie wrócił do normy :) Musimy go jeszcze tylko nauczyć delikatności do dziecka. Co prawda stara się, delikatnie liże mu nóżki, rączki, ale jednak czasem z impetem próbuje trącać główkę. karcimy go/strofujemy za to. mam nadzieje że ogarnie o co nam chodzi. Naturalnie nie dopuszczam do bezpośredniego kontaktu, a o pozostawienu bez opieki nie am nawet mowy. Mam jednak nadzieje, że prędzej czy później będzie można zrobić małemu zdjęcie, jak "jeździ na psie" Quote
tetisherii Posted June 8, 2013 Posted June 8, 2013 Mam jeszcze jedną... wątpliwość. żeby naświetlić o co mi dokładnie chodzi powiem wam, że na przykład gdy neo baaardzo o coś prosi, a my nie mamy serca mu odmówić, to żeby nie było że to on na nas wymusza to zawsze każemu mu zrobić głupie siad czy leżeć. on wtedy jest bardzo podekscytowany, bo wie, że zaraz będzie coś smakowitego. Gdy jednak np. usypiamy małego, czy żona karmi, to żeby odwrócić psią uwage od małego też każemy mu zrobić siad czy co kolwiek. ale, Neo jest wtedy tak samo podekscytowany, jakby myślał, że dziecko które trzymam, i które go tak ciekawi zaraz dostanie w nagrodę. Wiem że to w oczach psa wydaje się być logiczne, no ale... ponadto dziś neo 2 razy wszedł do wózka (bez kół rzecz jasna). widział synka jak leży we wózku, i wydaje mi się, że jakby z zazdrości się do niego władował. mam się czym przejmować? jak sądzicie? Quote
dzodzo Posted June 10, 2013 Posted June 10, 2013 bardzo dobrze i rozsądnie podchodzicie do tematu,pies musi miec jasno okreslone ze jest przyjacielem dziecka i rodziny ale wlasnie jak zbyt mocno trąca dziecko łbem czy napiera na nie(mojej sie tak zdarzalo, ze np.próbowała kłaśc swój wielki łeb na niemowlaku)trzeba reagowac.Ja sie wcale wtedy nie cackam, tylko ostro odpycham psa i mówię"nie wolno".Malutkie dziecko przy kilkudziesieciu kg psie jest bezbronne, nawet jesli pies pewne rzeczy robi z "miłosci". co do wózka tez bym sie nie zastanawiala tylko wywalila psa ostro z wózka i strofowala za kazdym razem kiedy zauwaze ze probuje tam wlazic-pisze na swoim doswiadczeniu i swoim gruboskórnym psie, do ktorego trzeba miec raczej silna reke jak to do dobermana -wy najlepiej wiecie jaka psychike ma Neo i jakiej siły wyrazu trzeba uzyć żeby nie skrzywdzić a żeby dotarło;) ,wg mnie takie zachowania lepiej dusic w środku.Jak juz sobie uklada w łebku teraz pewne rzeczy Neos lepiej zeby od razu sie dowiedzial, ze rzeczy dziecka sa nieruszalne i święte, tak samo jak dziecko.Jak pies lezy na posłaniu też nikt nie powinnien mu przeszkadzac i pies szybko powinien załapac, ze wózek czy łózeczko to takie "legowisko" małego człowieka, do którego nie wolno włazic. a co do tej drugiej sprawy, to moze troszke zmienic technike?-bo skoro Neo kojarzy ze za wykonanie polecenia dostaje smaczek to sie ekscytuje.Wydaje mi sie, ze tu trzeba uzyc czegos co go uspakaja i relaksuje więc-głaskanie,odprowadzenie na legowisko,posiedzenie z nim chwile w innej czesci mieszkania? Quote
azalia Posted June 4, 2017 Posted June 4, 2017 Neoś pięknie wygląda,przepraszam,ale dopiero zobaczyłam zdjęcia. Mam jednak nadzieję,że jeszcze tutaj zajrzycie i zapytam-Jak się chłopak sprawuje,no i czy jest zdrowy? A jak wyglądają teraz jego kontakty z Waszym synkiem? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.