Jump to content
Dogomania

Antek z autostrady (Łódź - Poznań) ZAMARZŁBY na śmierć. PILNIE DT!!!


mitheithel

Recommended Posts

Dzisiaj o 2:00 w nocy kolega przywiózł mi tego małego zmarzlaczka... Pies leżał przy autostradzie nieopodal stacji Orlen, na trasie Łódź - Poznań.
Zmarznięty, wycofany... Było mu wszystko jedno, na nic nie reagował, tylko patrzył smutnymi ślepkami:roll:
Teraz psiak odsypia. Wygląda na zdrowego, choć jest lekko wychudzony. Ząbki ma białe, zadbane, ale trudno mi powiedzieć ile może mieć lat ( 2 - 3...?).
Ja mam już w domu sunie na DT i pies nie może u mnie długo zostać, a do schronu na pewno go nie odwiozę!
Dlatego pomóżcie proszę dogomaniaczki temu małemu Antkowi:placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:

[URL="http://img41.imageshack.us/i/p10102140.jpg/"][IMG]http://img41.imageshack.us/img41/7059/p10102140.jpg[/IMG][/URL]

[SIZE=5][COLOR=purple][B]WPŁATY:[/B][/COLOR][/SIZE][SIZE=5]
[B]basiaaap - 200 zł [/B] :loveu::loveu::loveu:[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 334
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Szarotka']Trzeba by watek rozeslac, bo z tego co wiem, to sie zawsze jakas dobra dusza znajdzie.........[/QUOTE]

Porozsyłajcie proszę na ile możecie, ja też wysłałam...
[B]Paulina87[/B] ma dać znać, czy może jej koleżanka by go nie wzięła.

Przed chwilką zjadł (to dobry znak) i przeniósł się z kocyka kawałek dalej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina87']Jeśli psiak będzie umiał siedzieć sam w mieszkaniu pod nieobecność człowieka to moja koleżanka może mu dać krótkoterminowy DT, bo ona wynajmuje mieszkanie i psiak po prostu nie może niszczyć bo to jest mieszkanie dopiero co wyremontowane.[/QUOTE]

My mieszkamy w podobnym.
Dziś został na godzinę sam i leżał w tym samym miejscu do naszego powrotu.
Go w ogóle w mieszkaniu nie widać, leży bidulek w kąciku ciągle, baaardzo przerażony :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajula']a jak spacer? udało się jakoś?
powinien się szybko przyzwyczaić, nasz znajda Gacek też na początku wierzgał jak koń po przypięciu do smyczy, ale szybko się przyzwyczaił[/QUOTE]

Zniosłam go na dól, a on skamieniał nieruchomy. Tyle z tego było... Posiedział na śniegu przerażony, zaczął się trząść po chwili i zabrałam go do domu... :( Wrócił napił się i leży...
Jest wychudzony, dopiero jak wstał, to widziałam do jakiego stopnia :(

Link to comment
Share on other sites

Jak się boi smyczy to spróbuj ze smyczą automatyczną lub długa linka - jak się smyczy nie napina to psiak nie wpada w panikę.
Weź go na spacer razem z sunią - może będzie się czuł bezpieczniej.

A przy którym Orlenie na A-2 znalazł go Twój kolega?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kmk']Jak się boi smyczy to spróbuj ze smyczą automatyczną lub długa linka - jak się smyczy nie napina to psiak nie wpada w panikę.
Weź go na spacer razem z sunią - może będzie się czuł bezpieczniej.

A przy którym Orlenie na A-2 znalazł go Twój kolega?[/QUOTE]

Suni boi się tak samo jak nas, ale na nią warczy i straszy ją też zębami.

Pierwszy Orlen po wyjeździe z Łodzi

Link to comment
Share on other sites

Antek( :lol: ) w nocy wstał zjadł, napił się i zrobił siku w kuchni.:p
Czyli wreszcie wstał z kocyka i pospacerował po mieszkaniu. Powarczał trochę na Bliskę, bo łaziła za nim i go zaczepiała, ale nie wstawałam, żeby go nie spłoszyć. Co ciekawsze Bliska usłyszała, że nie śpię i przyleciała do mnie, a on razem z nią dośc wesoły:-o
Po chwili oboje położyli się już na jej poslaniu:crazyeye: Nad ranem co prawda mały ją wykurzył i nie miała się gdzie podziać, ale to postęp ogromny:multi:

[URL=http://img253.imageshack.us/i/p10102150.jpg/][IMG]http://img253.imageshack.us/img253/447/p10102150.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img820.imageshack.us/i/p1010216z.jpg/][IMG]http://img820.imageshack.us/img820/4864/p1010216z.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Godzine temu Michał z nim wyszedł na smyczy i mały sciagnal sobie obroże pod blokiem. Od razu ruszył i zaczął uciekać, od godziny usiłowaliśmy go zlapac i nic. Masakra, ludzie, samochody... W koncu ja ich zgubilam jak Michal gdzies za nim biegl, wiec w końcu wrocilam podladowac kom., bo nie moglam nawet do niego zadzwonic.
Teraz sa gdzies na obwodnicy juz i nadal psiak ucieka. Jak Michal przyspiesza on też i nie wiem co robić. Jak bedzie tak biegl, to nie zlapie go:placz::placz::placz::placz:
macie jakies pomysly , bo ja juz trace nadzieje,ze go zlapiemy, nie mam pojecia jak go zlapac:shake::shake::shake:

Link to comment
Share on other sites

Boże... nigdy w zyciu mi się cos takiego z psiakiem nie przytrafiło, tylko czytałam o takich przypadkach...:bigcry:
Żeby dał mu się w końcu złapać[IMG]http://1.1.1.4/bmi/www.dogomania.pl/images/smilies/bigcry.gif[/IMG][IMG]http://1.1.1.4/bmi/www.dogomania.pl/images/smilies/bigcry.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

O Matko kamień z serca!!!!! Jest!!!!:multi:
Michał go złapał, wracają do domu.
Nie wiem co bym zrobiła jakby uciekł na dobre...:-(

Teraz prośba do Was, czy ma może któraś z Was pożyczyć tymczasowo szelki na takiego mini psiaka??
O smyczy w tym momencie nie ma mowy:wallbash: Mogłam to przewidzieć jakoś...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...