beataczl Posted March 3, 2011 Posted March 3, 2011 jesli jeszcze aktualne- to moge zrobic wizyte przedadopcyjna Quote
Equus Posted March 4, 2011 Posted March 4, 2011 dam Ci znać dziś popołudniu bo jestem umówiona z isam na telefon to się wszystkiego dowiem Quote
Equus Posted March 4, 2011 Posted March 4, 2011 Tak, właśnie rozmawiałam, sprawa z przedadopcyjną aktualna, isam właśnie jechała z Samem na kontrolę. Isam obiecała, ze wpadnie na watek dziś w nocy lub jutro rano i coś więcej napisze. Quote
Atomowka Posted March 4, 2011 Posted March 4, 2011 No to isam jak będziesz odezwij się do beaty, ona na wizytę sie piszę Quote
isam8 Posted March 5, 2011 Author Posted March 5, 2011 Hey, Wybaczcie, że tak długo tu nie zaglądałam ale miała straszny życiowy sajgon. Macie czasami wrażenie, ze spadają na was wszystkie plagi egipskie ??? Wróciłam wczoraj z kliniki. Samusiowi niestety odnowiło się to nieszczęsne zapalenie stawów Biedulek :( jest taki kochany i słodki. Wczoraj zakochała sie w nim od pierwszego wejrzenia sunia wilczurek :) wszyscy sie nim zachwycają bo jest naprawdę śliczny mój malutki - to znaczy waży już 22 kg. A Goofinek z tego co wiem na ostatniej wizycie przekroczył 30 kg, ten to dopiero rośnie jak na drożdżach. mam obiecane zdjęcia to wyślę. Wizyta przedadopcyjna wciąż chyba aktualna. Dzis to jeszcze potwierdzę. I zaraz napiszę do Beaty. Dzięki. Quote
isam8 Posted March 5, 2011 Author Posted March 5, 2011 Wysłałam wlaśnie info do Beaty. Trzymam kciuki. Tak bardzo chciałabym, zeby Samuś trafił do dobrego domku. Wczoraj zobaczyłam że ktos wrzucił im OLBRZYMIE kości chyba takie widziałam tylko na filmch o mamutach :) oj czasami pomysły ludzi mnie zadziwiają. Quote
Iljova Posted March 5, 2011 Posted March 5, 2011 To też mocno trzymam kciuki za Samusia i żeby miał wspaniały domek pełen miłości i zrozumienia NA ZAWSZE !!! A co do sytuacji życiowej to każdy ma takie momenty jakby wszystko sprzysięgło się przeciwko, że wszystko się wali , że z każdej strony dochodzi jeszcze coś i niewiadomo czym zająć się najpierw, jak sobie poradzić ja w zeszłym roku miałam taka sytuację i to uderzało we mnie, teraz z kolei moje sprawy zaczynają powoli się układać pozytywnie, za to of wielu znajomych otrzymuje niepokojące wiesci o dramatycznych sytuacjach. Tak zaczął się ten rok od pierwszego dnia bo pierwszą złą wiadomość otrzymałam 01.01.2011 i tak się ciągnie.jedyne co mogę to wysłuchać poprostu być bo są to sytuację w których nie mogę nic więcej. :-((((( Mam tylko nadzieję że u Ciebie jest już w miarę dobrze . Życzę Ci tego z całego serca. Trzymaj się. Jeśli mogłabym w jakiś sposób pomóc zawsze możesz się do mnie zwrócić. Ja jeśli będę mogła to pomogę. Quote
Atomowka Posted March 5, 2011 Posted March 5, 2011 isam dzięki za wieści Biedny ten "nasz" Sam przyplątało się jakieś choróbsko, dobrze że chociaż mu to nie przeszkadza w niczym Co do wizyty mam nadzieję,że będzie szybko i wypadnie pomyślnie Potem tylko transport i happy end :) Quote
Equus Posted March 5, 2011 Posted March 5, 2011 biedny Samuś, potrzeba mu ciepłego domku... siedzenie na mrozie na pewno mu nie służy :( Quote
beataczl Posted March 6, 2011 Posted March 6, 2011 wczoraj czekalam i dzis na tel. od isam i cisza czy cos sie zmienilo w sprawie wizyty PA , bo ja zadnych danych adresowych ani nr tel. nie dostalam i nie wiem co jest grane a wizyta na juz moglaby byc ktos cos wie...? Quote
Equus Posted March 7, 2011 Posted March 7, 2011 Jak rozmawiałam z Isam w piątek to mi powiedziała, ze będzie dzwonić do beatycz... a dziś dostałam sms-a (a w wekend miałam nieczynny telefon bo się popsuł więc nie wiem czy ktoś do mnie dzwonił), że Sam ma uszkodzone więzadło stawu kolanowego, że przez cały weekend bardzo cierpiał i że może trzeba będzie operować, próbowałam dowiedzieć się coś więcej ale isam chyba nie może rozmawiać bo odrzuca połączenia... także generalnie nic nie wiem, czy coś się wydarzyło? gdzie jest teraz? nie mam pojęcia :( Quote
beataczl Posted March 7, 2011 Posted March 7, 2011 [quote name='Equus']Jak rozmawiałam z Isam w piątek to mi powiedziała, ze będzie dzwonić do beatycz... a dziś dostałam sms-a (a w wekend miałam nieczynny telefon bo się popsuł więc nie wiem czy ktoś do mnie dzwonił), że Sam ma uszkodzone więzadło stawu kolanowego, że przez cały weekend bardzo cierpiał i że może trzeba będzie operować, próbowałam dowiedzieć się coś więcej ale isam chyba nie może rozmawiać bo odrzuca połączenia... także generalnie nic nie wiem, czy coś się wydarzyło? gdzie jest teraz? nie mam pojęcia :([/QUOTE] nie bylo tel. ani smsa dlatego sie zmartwilam i napisalam na watku. biedny Sam :-( Quote
Equus Posted March 7, 2011 Posted March 7, 2011 to przepraszam beatacz że czekałaś bez skutku... ale ja nie jestem decyzyjna w sprawie Sama ani pozostałych psów. Jak rozmawiałam z Isam to się bardzo ucieszyła z tej wizyty i miała się z Tobą kontaktować, a jeśli się nie skontaktowała to ja niestety nie mam na to wpływu, mam nadzieje że Isam tu wejdzie i nam napisze co z Samem no i sterylkami suk (bo mnie cały czas jeszcze to martwi) :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.